Podgryzanie, podszczypywanie - szczur nas testuje |
Autor |
Wiadomość |
Cerro
gdzie nogi poniosą
Dołączyła: 09 Wrz 2009 Posty: 154 Skąd: Kato
|
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 08:28
|
|
|
maria89, nie ma sensu dominować szczurka przy podgryzaniu. Dopiero, kiedy staje się to dla nas bolesne, powinniśmy ogona skarcić. Szczurki iskają siebie nawzajem i ludzi i takie lekkie podgryzanie to właśnie dowód przywiązania. Fero podgryza, skubie, a nawet chwyta palce przez całe życie, a nie gryzie, więc wydaje mi się, że podskubywanie nijak się ma do solidnego dziabania. |
_________________ Gryfnioki |
|
|
|
|
maria89
maery z dyftongiem
Dołączyła: 10 Mar 2010 Posty: 147 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 09:09
|
|
|
Dobrze wiedzieć |
_________________
|
|
|
|
|
izoldka
nietypowa czarownica ;P
Dołączyła: 27 Sty 2010 Posty: 385 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 11:59
Zwierzątka: pies i kotka w ciazy |
|
|
cerro popieram w 100% takie podgryzanie jest milusie i wcale nie prowadzi do gryzienia na szczescie:) |
_________________ moje stadko http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=7613
|
|
|
|
|
kameliowa
Dołączyła: 26 Sty 2010 Posty: 122 Skąd: łdz
|
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 19:03
|
|
|
Lizanie z podgryzaniem jest takie słodkie i rozczulające że szok Zwłaszcza jak to robią maluszki. |
|
|
|
|
Cerro
gdzie nogi poniosą
Dołączyła: 09 Wrz 2009 Posty: 154 Skąd: Kato
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 13:54
|
|
|
kameliowa napisał/a: | Zwłaszcza jak to robią maluszki. |
E, nie tylko maluszki . Nie ma to jak wiele, szczurze bydle, które przyłazi do ciebie, żeby cię polizać po kciuku. |
_________________ Gryfnioki |
|
|
|
|
izoldka
nietypowa czarownica ;P
Dołączyła: 27 Sty 2010 Posty: 385 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 15:28
Zwierzątka: pies i kotka w ciazy |
|
|
Cerro napisał/a: | kameliowa napisał/a: | Zwłaszcza jak to robią maluszki. |
E, nie tylko maluszki . Nie ma to jak wiele, szczurze bydle, które przyłazi do ciebie, żeby cię polizać po kciuku. |
albo pocaluja Cie namietnie w same usta z tej namietnosci az podgryzajac |
_________________ moje stadko http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=7613
|
|
|
|
|
j8ded
Dołączyła: 20 Sty 2010 Posty: 27
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 15:48
Zwierzątka: Szczurek/szczurki |
|
|
I jeszcze jak tak śmiesznie macha główką robiąc to namiętnie i nie może przestać |
|
|
|
|
Cerro
gdzie nogi poniosą
Dołączyła: 09 Wrz 2009 Posty: 154 Skąd: Kato
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 18:28
|
|
|
Albo jak opiera się łapkami o brodę i zaczyna skubać po nosie... |
_________________ Gryfnioki |
|
|
|
|
izoldka
nietypowa czarownica ;P
Dołączyła: 27 Sty 2010 Posty: 385 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 21:14
Zwierzątka: pies i kotka w ciazy |
|
|
gorzej jak zawedruje w tych czulosciach do oka i podgryzie powieke...auc
to zesmy sie rozczulili |
_________________ moje stadko http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=7613
|
|
|
|
|
j8ded
Dołączyła: 20 Sty 2010 Posty: 27
|
Wysłany: Nie Mar 28, 2010 19:49
Zwierzątka: Szczurek/szczurki |
|
|
Z góry przepraszam za zasmucenie wątku o pieszczochach Ale... cd. Kluska i jego hormonów. A więc po jakim czasie spada poziom testosteronu? Minęły 2 tygodnie, więc próbowałam Panów łączyć na nowo. Efekt taki, że Puszek - zjeżona kulka Kluska - rzucił się na Sosika dotkliwie wgryzając mu się w różne części ciałka. Oczywiście mnie również się oberwało, ale że byłam na to przygotowana wgryzł mi się w rękawice, kiedy próbowałam go podnieść. Oczywiście przez te 2 tyg. chłopaki były rozdzielone i dochodziło do groteskowych sytuacji, czyli zmiana ubrania przy braniu na ręce jednego z nim. Sosik oczywiście jest spokojny, nawet jak czuje zapaszek kolegi to poliże, powącha. Klusek dostaje SZAŁU! Tak na marginesie wzięłam go od pewnej dziewczyny, bo był niemożliwy do połączenia z innym samcem. Z moim Timim się połączył, może dlatego, że Timek był staruszek [*] Proszę pomóżcie |
|
|
|
|
Cerro
gdzie nogi poniosą
Dołączyła: 09 Wrz 2009 Posty: 154 Skąd: Kato
|
Wysłany: Nie Mar 28, 2010 20:06
|
|
|
j8ded napisał/a: | Z góry przepraszam za zasmucenie wątku o pieszczochach |
Wybaczam
j8ded napisał/a: | Tak na marginesie wzięłam go od pewnej dziewczyny, bo był niemożliwy do połączenia z innym samcem. |
Niektóre szczurki nie łączą się z innymi, ale takie samotniki to rzadkość. Radzę zajrzeć do działu poświęconemu łączeniu, może tam znajdzie się coś na rozwiązanie tego problemu.
j8ded napisał/a: | Minęły 2 tygodnie |
wg. mnie nie powinien już być tak agresywny jak przedtem, ale specjalistą nie jestem. |
_________________ Gryfnioki |
|
|
|
|
j8ded
Dołączyła: 20 Sty 2010 Posty: 27
|
Wysłany: Nie Mar 28, 2010 20:13
Zwierzątka: Szczurek/szczurki |
|
|
Czytałam i czytam, poza tym połączyłam już ok 5 samców, ale ten jest wyjątkowo nie do zresocjalizowania Tego też połączyłam z jednym, ale tamten jest już za TM, więc myślę, że problem leży gdzie indziej, problem w tym, że nie wiem w czym |
|
|
|
|
Cerro
gdzie nogi poniosą
Dołączyła: 09 Wrz 2009 Posty: 154 Skąd: Kato
|
Wysłany: Nie Mar 28, 2010 20:52
|
|
|
j8ded, a może on ma jakiś uraz z przeszłości co do innych samców? Wiesz coś na ten temat? Trudno mi znaleźć jakąś inną przyczynę . Zauważyłam (nie u szczurów, ale u innych zwierząt stadnych - psów i, nie śmiać się, rybek), że taka agresja wynika czasem z tego, że zwierzak za młodu dostawał od kogoś wciry i potem odgrywa się na całym świecie.
W ostateczności pozostaje tylko trzymanie go w innej klatce i próbowanie co jakiś czas ponownie go połączyć. Ciężko mi coś tu doradzić, jeżeli to jakiś przeszły uraz, to łączenie może się po prostu nie udać.
A może spróbować wysmarować czymś szczury, żeby nie miały "zapaszku". Nie wiem, czytałam gdzieś, że można użyć do tego na przykład wody cuchnącej rybą. Wtedy Klusek nie powinien reagować aż tak ostro... |
_________________ Gryfnioki |
|
|
|
|
izoldka
nietypowa czarownica ;P
Dołączyła: 27 Sty 2010 Posty: 385 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie Mar 28, 2010 22:08
Zwierzątka: pies i kotka w ciazy |
|
|
Cerro napisał/a: | [b]
A może spróbować wysmarować czymś szczury, żeby nie miały "zapaszku". Nie wiem, czytałam gdzieś, że można użyć do tego na przykład wody cuchnącej rybą. Wtedy Klusek nie powinien reagować aż tak ostro... |
nie trzeba sobie smrodku robic w domu, u mnie pomogl olejek waniliowy ,tyle ze ja mam samiczki |
_________________ moje stadko http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=7613
|
|
|
|
|
j8ded
Dołączyła: 20 Sty 2010 Posty: 27
|
Wysłany: Pon Mar 29, 2010 08:27
Zwierzątka: Szczurek/szczurki |
|
|
To juz robilam na poczatku, ale one wcale nie daja sie nabrac Tato powiedzial mi, ze moze Sosik jest chory, ale na chorego nie wyglada wcale, a poza tym Timi byl stary i chory i Klusio sie nim opiekowal wrecz ( Dzis sprobuje wykapac Panow, daje sobie jeszcze troche czasu, ale najbardziej szkoda mi K., bo nawet jak go biore na rece, on sie wymizia, poczym przypomina sobie, ze gdzies tam jest Nowy i zaczyna wachac, puszyc sie i jest znerwicowany. |
|
|
|
|
|