Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Podgryzanie, podszczypywanie - szczur nas testuje
Autor Wiadomość
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lut 08, 2010 22:34   

j8ded, nie upatruj winy w sobie i nie personifikuj zwierząt. ;) Jeśli przez pół roku był spokojnym pieszczochem (o ile to prawda :] ) to winą jest dojrzewanie i hormony, które przecież sterują zarówno zachowaniem jak i emocjami. Równie dobrze możesz go wykastrować już, więc się tak nie przejmuj. To tylko zwierzątko, on nie ma wielkich przemyśleń, ma za to mały rozumek i trochę instynktu. ;)
Kastracja przede wszystkim da spokój szczurowi. To o jego komfort psychiczny chodzi.
 
     
j8ded 



Dołączyła: 20 Sty 2010
Posty: 27
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 08:02   
   Zwierzątka: Szczurek/szczurki


Dobrze, tak tez robimy :D Jak tylko bedzie wyplata na dniach to obcinamy jajca :D
 
     
Nakasha 



Dołączyła: 16 Cze 2007
Posty: 9971
Skąd: Białystok/Kuriany
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 09:12   
   Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki


j8ded, szczur przechodzi burzę hormonów ;) . W poprzednim stadzie mógł być miziakiem i pieszczochem, bo znał od dawna inne szczury i opiekunów, więc możliwe, że hormony aż tak mu nie buzowały. Jest też kwestia wieku, u samców "najgorszy" okres zaczyna się właśnie koło 5 - 6 miesiąca życia. ;) U Ciebie ogonek doświadczył wiele nowego: Wy, Wasze szczury, nowe miejsce, itp. Prawdopodobnie to go pobudziło i stąd nagły skok hormonów i agresja. Szczury w tym wieku mogą tak reagować na zmianę domu. Hormony wpływają na zachowanie zwierząt w bardzo wysokim stopniu (u ludzi zresztą też :] ) i często nie ma to żadnego związku z zachowaniem ludzi do nich. ;)

Poza tym tak jak pisze Viss - szczury jako zwierzęta udomowione powinny akceptować ludzi jako członków stada, ale też jako kogoś stojącego najwyżej w hierarchii, niezależnie od stylu sprawowania władzy przez alfę.

Jeśli ogon gryzie, to sygnał aby zdecydować się na kastrację, bo te zachowanie może mu nie minąć z wiekiem. ;) Poza tym taka silna burza hormonalna jest też męcząca dla zwierzaka.

Szczury nie myślą i nie odczuwają w taki sam sposób, jak ludzie, więc nie ma sensu traktować ich jak ludzi, czy też oczekiwać od nich tego, czego można oczekiwać od ludzi. Ty masz wrażenie "złamanego serca", a ogoniasty po prostu ma szalejące hormony i zachowuje się tak, jak podpowiada mu w takiej sytuacji instynkt i chemia w mózgu. :>
_________________
Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*]
 
 
     
j8ded 



Dołączyła: 20 Sty 2010
Posty: 27
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 16:43   
   Zwierzątka: Szczurek/szczurki


Odnosze wrazenie, ze ironicznie (nie koniecznie w tym watku) poruszany jest temat mojego "zlamanego serca" ;) Dziewczyny, ja wiem, ze zwierzatko to zwierzatko, ma swoj instynkt i trzeba liczyc sie z jego roznym zachowaniem. Moze i jestem amatorka, nie mam takiego doswiadczenia jak Wy, ale moje wychowanie ogonkow zawsze traktowalam osobiscie, taki mam charakter ;) Moze i czesto potrzebuje rady, wiekszosc rzeczy, jakich nauczylam sie w wychowaniu szczurkow, znam z wlasnej praktyki i doswiadczenia. Potrzebuje rady, wtedy konfrontuje moje intuicyjne przekonanie z faktami, ktore potwierdzaja ludzie, ktorzy zajmuja sie tym od lat (czyt. Wy)....ah sie rozpisalam :) Koniec koncow taki, ze Klusek zostanie wykastrowany, takze niedlugo pewnie bede potrzebowala rady jak postepowac z bezjajecznym :P :P:P A poki co nie draznie go i narazie nic nie sprawdzam ;)
 
     
Nakasha 



Dołączyła: 16 Cze 2007
Posty: 9971
Skąd: Białystok/Kuriany
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 18:18   
   Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki


Off-Topic:
j8ded, kilka razy spotkałam się z takim podejściem: "szczurek mnie ugryzł, rety, zdradził mnie, nie kocha mnie już, to moja porażka" - a to kompletnie nie tak, to są ludzkie emocje których projektowanie na zwierzęta jest bez sensu i może prowadzić do niepotrzebnego zamartwiania się i obwiniania. :) Nie mówię, że akurat Ty masz takie podejście, bo Cię nie znam. :D Ale miałam wrażenie, że to coś odrobinę podobnego. :D Jego agresja to nie Wasza wina tylko hormony i pobudzenie nową sytuacją.
_________________
Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*]
 
 
     
izoldka 
nietypowa czarownica ;P



Dołączyła: 27 Sty 2010
Posty: 385
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 15:58   
   Zwierzątka: pies i kotka w ciazy


mam podobny problem,niedawno przylaczylam do swojego stadka dwie dorosle szczurzynki,jedna z nich (ta ktora dominowala w tamtym dwuosobnikowym stadku) na poczatku byla spokojna,dawala sie brac na rece,poglaskac itp minely dwa tygodnie odkad jest u mnie i "pokazala rogi" kiedy wkladam do klatki reke i np musze Szyszke przesunac bo nie moge postawic miseczki to ona mnie ciach! dlaczego tak sie zachowuje? czy to mozliwe ze przez pewien czas czula sie niepewnie w nowym miejscu i stadzie i byla spokojna,a teraz probuje mi pokazac kto tu rzadzi? jak sobie z tym poradzic?
_________________
moje stadko http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=7613
 
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lut 12, 2010 19:27   

izoldka napisał/a:
czy to mozliwe ze przez pewien czas czula sie niepewnie w nowym miejscu i stadzie i byla spokojna,a teraz probuje mi pokazac kto tu rzadzi?
tak, to możliwe.
izoldka napisał/a:
jak sobie z tym poradzic?
tak jak opisywane jest to wyżej.
 
     
j8ded 



Dołączyła: 20 Sty 2010
Posty: 27
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 14:47   
   Zwierzątka: Szczurek/szczurki


Dopisze jeszcze cos do tego watku, moze komus sie przyda moja obserwacja. A wiec narazie wstrzymuje sie od kastracji, staram sie naturalnymi metodami. Zrezygnowalam z przerzucania na plecki, stwierdzilam, ze moze za ostro go potraktowalam. A wiec Klusek dalej podryza, ale on w zasadzie podgryza wszystko, reke, buta, kapcia, doslownie wszystko. Wczoraj np. jak mialam go na rekach oparl sie lapkami o moje przedramie zaczal cos tam niuchac, lizac, a potem znowu "podgryzl palucha" - podeszl i zaczal zabkami, lekko, troszke mocniej, ale probowal. Dalam mu pstryka w noc i zasyczalam nie wolno! :D Trzymalam go tak dalej na raczkach, udajac, ze nie obawiam sie ataku i nie juz nic nie probowal. Obeszlo sie bez przewracania, jego kasania i przerazliwego pisku :D
 
     
Cerro 
gdzie nogi poniosą



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 154
Skąd: Kato
Wysłany: Czw Lut 18, 2010 12:16   

xD, Ferasek podgryza odkąd do mnie trafił, a był wtedy takim małym wyskrobkiem. Wydaje mi się, że prawdziwy problem zaczyna się w momencie, kiedy szczur gryzie "na poważnie". Bo takie skubanie jest raczej normalne (w końcu to gryzoń), tak jak lizanie i niuchanie. A jak Feras był mniejszy (miał 3, 4 miesiące) to wariował strasznie, rzucał się na ręce, piszczał, walczył, drapał... nie drażniłam go, to jak podrósł przeszły mu te wariactwa. I obyło się bez kastracj 8) i
_________________
Gryfnioki
 
     
izoldka 
nietypowa czarownica ;P



Dołączyła: 27 Sty 2010
Posty: 385
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Śro Lut 24, 2010 11:46   
   Zwierzątka: pies i kotka w ciazy


tak jak opisywane jest to wyżej.[/quote]


viss to nie dziala :( kiedy wywalam Szyszke na plecy to tak mnie gryzie,wije sie i piszczy ze po chwili puszczam gdyz nie jestem w stanie dluzej jej utrzymac nie robiac jej krzywdy :( lapska mam juz tak pocharatane ze masakra... To samiczka wiec kastracja nie wchodzi w gre...moze ktos zna jeszcze inny sposob na poskromienie zlosnicy?
_________________
moje stadko http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=7613
 
 
     
Marcik 
Apple?



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 15 Maj 2008
Posty: 524
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro Lut 24, 2010 12:18   
   Zwierzątka: Tasiemiec, owsiki, jakieś pchły się znajdą...


A ja właściwie chciałabym zrozumieć zachowanie mojej Gaji. W tej chwili brakuje jej tygodnia do skończenia 10 miesięcy.
Otóż... młoda szuka jakiegokolwiek sposobu aby podszczypywać mojego Tż-a. Raz, być może pechowo, ugryzła tak, że z palca pociekła krew.
Wygląda to tak, że chodzi po wybiegu, haps - za palca u nogi, za ucho, za cokolwiek i ucieka :roll: Gdy próbuję w tym momencie ją zdominować, podgryza rękę - natężenie różne. Pokazuje, że jej się to nie podoba. Poleży spokojnie, a gdy ją puszczę w podskokach wesoło biegnie gdzieś dalej. Mam wrażenie, że nic nie trafia do niej, że źle zrobiła.
Hormony? Złośliwość?
_________________
Szatańska szóstka ze mną <3)~

Zawsze w sercu: Runa i Veda
 
 
     
izoldka 
nietypowa czarownica ;P



Dołączyła: 27 Sty 2010
Posty: 385
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Śro Lut 24, 2010 12:44   
   Zwierzątka: pies i kotka w ciazy


Marcik bo to chyba nie na tym polega zeby zrozumiala ze zle zrobila,tylko na tym ze to Ty jestes alfa wiec nie ma prawa Cie gryzc...ale ja poczatkujaca jestem ,byc moze sie myle...
_________________
moje stadko http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=7613
 
 
     
j8ded 



Dołączyła: 20 Sty 2010
Posty: 27
Wysłany: Śro Lut 24, 2010 13:01   
   Zwierzątka: Szczurek/szczurki


Szczury jak ludzie maja rozne charaktery. Jeden zrozumie szybciej o co biega, drugi bedzie sie upieral przy swoim. Slyszalam nawet o takich przypadkach, ktore nie daly sie "zreformowac" i trzeba bylo szczura zaakaceptowac takim, jaki jest. Moze tu wcale nie chodzi o dominacje, tylko o taki zlosliwy charakterek :P Jesli sposoby na dominowanie jej nie ruszaja, moze pstryknij ja w nosek lekko, szczury tego nie lubia, a jak zrobi to samo wsadz ja do transporterka sama, a trasnporterek wynies w jakies miejsce, ktorego nie zna. Moze wstedy skojarz - dziabniecie panci - kara, cos naprawde bolesnego :P Tylko tez musi minac troche czasu, zanim zaczniemy spodziewac sie efektu, tydzien, dwa, wiecej....
 
     
Marcik 
Apple?



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 15 Maj 2008
Posty: 524
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro Lut 24, 2010 13:07   
   Zwierzątka: Tasiemiec, owsiki, jakieś pchły się znajdą...


Dziewczyny, mi to nie przeszkadza, mnie nie podszczypuje, obstawiam charakterek i zadziorność wobec Tż-a :) Chciałam tylko dowiedzieć się o co tej kobiecie chodzi.
_________________
Szatańska szóstka ze mną <3)~

Zawsze w sercu: Runa i Veda
 
 
     
j8ded 



Dołączyła: 20 Sty 2010
Posty: 27
Wysłany: Śro Lut 24, 2010 13:13   
   Zwierzątka: Szczurek/szczurki


Kobiet sie chyba nigdy nie zrozumie, niezaleznie od gatunku ;)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.19 sekundy. Zapytań do SQL: 11