Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Kluska
Sob Cze 09, 2012 11:17
Psiaki XIII
Autor Wiadomość
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 18:48   

Nakasha napisał/a:
mogę im zrobić wszystko, włącznie z zabieraniem zabawek i jedzenia, a one mają spokojnie to znosić bez sekundy protestu... Gdy pies gryzie kość, a ja koło niego siadam i dotykam kości, pies ma ją zostawić i się odsunąć - nie wyobrażam sobie innej reakcji.


u Lennego komenda "zostaw" oznacza natychmiast puść to co masz w pysku - ja tą zabawę mogłam w każdej chwili przerwać i pies bez zająknięcia oddałby zabawkę.

Lenny może na nas warczeć! nie wyciszamy tego i nie mamy takiego zamiaru, kiedy mu się coś nie podoba, boli go czy obawia się tego ma prawo to wyrazić warczeniem, my podejmujemy decyzję czy przesadza czy nie. Lenny warczy w nocy kiedy któreś z nas go przygniata - to pomocne, bo WIEMY że to pies a nie zawinięty koc, dzięki czemu możemy zareagować - dla mnie lepiej jeśli pies zawarczy niż po prostu nie wytrzyma i zaatakuje, ale może mam skrzywienie po Dinie, którego uczyłam warczenia (ostrzegania i wyrażania uczuć) zamiast natychmiastowego ataku.

Lenny to nie pluszowy miś, ma swoje zdanie na każdy temat, nie jest uległy i o to mi chodziło, pies spełnia moje oczekiwania, bo pokazuje swoje zdanie, chyba nie wytrzymałabym z psem uległym, który nawet w zabawie uważa żeby nie urazić mojej dumy :P

Zauważ że na filmiku pada jedno ważne dla Lennego słowo "dawaj!" - to klucz całej sytuacji, zachęta do bronienia i okazywania "agresji" - udawanej oczywiście ;)
To samo słowo "bierz go" - pies leci do drzwi i szczeka, gdyby kogoś w tych drzwiach spotkał zaczął by się z nim witać i go lizać - wygląda agresywnie ale takie nie jest ;)
Seba się skradał co też jest elementem zabawy - on się nie bał Lennego, Lenny nigdy by go nie dziabnął, ale taka zabawa to u nas norma ;) pies wie na ile może sobie pozwolić i nawet te próby ugryzienia były w zwolnionym tempie jak na Lennego - widząc jak szybko łapie piłkę w powietrzu i jak szybko w powietrzu łapie smaki, wiem że próbował Sebę "ugryźć" wolniej niż mógłby ;)

Lennemu wyciągam z pyska każdą padlinę, każdą kość, każdą zabawkę - mogę mu zabrać wszystko i na mnie nie warczy - co więcej, mogę mu "zabrać" rzecz będąc daleko od niego - wystarczy powiedzieć "Lenny zostaw" i wypuści z pyska wszystko - nie muszę podchodzić i wyciągać mu padliny z pyska ;)
 
 
     
Nakasha 



Dołączyła: 16 Cze 2007
Posty: 9971
Skąd: Białystok/Kuriany
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 19:00   
   Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki


Cytat:
wystarczy powiedzieć "Lenny zostaw" i wypuści z pyska wszystko - nie muszę podchodzić i wyciągać mu padliny z pyska

No to gratuluję, bo mi się nie udało tak szybko odebrać truchła szczura psom. :lol: Wprawdzie w pierwszym odruchu zostawiły, ale gdy tylko zauważyły, że do nich podchodzę, porwały padlinę i z nią uciekły. ;)
_________________
Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*]
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 19:01   

Ninek napisał/a:
skoro przez pierwszy rok swojego życia niedojadał, był bity i nie wiadomo co jeszcze...
to akurat kiepska wymówka - mam dwa takie psy, które były i bite i głodzone, Duszek ma nawet bliznę wokół szyi po drucie i zrosty na żebrach, więc były maltretowane, a mimo to nie ma szans na warczenie, zwłaszcza przy jedzeniu. W zabawie ok, ale też pies musi znać komendę jakąś, która go wyciszy z warkotu. Ja sobie nie wyobrażam, by pies na mnie warczał kiedy je, kiedy ja sięgam do miski w trakcie jego jedzenia lub kiedy ma jakąś kość/gryzak i chcę mu zabrać. Kora na mnie raz warknęła przy suszonej kości, Duszek od początku był uczony komendy i tak długo ćwiczyłam, aż wypracowałam. Tak jak pisałam - w zabawie warczenie dopuszczalne, przy jakimkolwiek jedzeniu nie ma u mnie szans i kropka.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 19:05   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


Dla mnie warczenie również jest normalnym zachowaniem. Chce żeby pies był przede wszystkim psem i miał swoje zdanie, a nie biernie na wszystko sie godził.
Na spacerach grzebie Foxowi w ryju bez problemu, w domu jest to normalny element pieszczot (wczoraj obejrzałam mu wszystkie zęby, był zachwycony). W trakcie zabawy moge mu zabierać zabawki jak tylko chce. Gorzej jak coś ukradnie i zaniesie na legowisko, wtedy zależnie od wartości reakcja jest różna. Przy miskach nadal warczy. Nie wiem czy kiedykolwiek nauczy sie, że jedzenia ma pod dostatkiem i nie musi go łykać bez gryzienia i pilnowania przed wszystkimi.



Oli, widocznie masz łatwiejsze psy, niż Fox. Bo przy nim na razie żadna metoda nie skutkuje, włącznie z tymi polecanymi przez tresera i behawioryste.
_________________
Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 19:12   

Nakasha napisał/a:
Wprawdzie w pierwszym odruchu zostawiły, ale gdy tylko zauważyły, że do nich podchodzę, porwały padlinę i z nią uciekły. ;)


to nie podchodź do nich :P tylko je wołaj - Lenny też pewnie użył by padliny czy "skarbu" jako zabawki do ganiania się, ale ja do niego nie podchodzę, tylko wołam go do siebie - zostawia wszelakie skarby i wraca do mnie ;)
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 19:35   

Ninek napisał/a:
Oli, widocznie masz łatwiejsze psy, niż Fox. Bo przy nim na razie żadna metoda nie skutkuje, włącznie z tymi polecanymi przez tresera i behawioryste.
o ile dobrze pamiętam już któryś raz piszesz, że na niego nic nie działa... ;)

Ninek napisał/a:
Chce żeby pies był przede wszystkim psem i miał swoje zdanie, a nie biernie na wszystko sie godził.
mam psa, który ma swoje zdanie, wokalizuje, gada, ale nigdy nie warczy :P
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 19:35   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Sądzę, że Baaj ugryzłby każdego, kto nie doceniłby jego możliwości lub przecenił swoje. To pies, ma zęby i w odpowiednio spreparowanych warunkach może być niebezpieczny, o czym przy okazji decyduje rozmiar jego i jego uzębienia.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 19:51   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


Oli napisał/a:
Ninek napisał/a:
Oli, widocznie masz łatwiejsze psy, niż Fox. Bo przy nim na razie żadna metoda nie skutkuje, włącznie z tymi polecanymi przez tresera i behawioryste.
o ile dobrze pamiętam już któryś raz piszesz, że na niego nic nie działa... ;)

Bo w kilku kwestiach tak jest. (pilnowanie żarcia i sikanie w domu to jedyne, co mi przychodzi do głowy, więc więcej przypadków chyba nie ma)
Jest wyjątkowo oporny i jedyne, co przynosi efekt to cierpliwość i bardzo malutkie kroczki do przodu.
W przypadku jedzenia dużym postępem jest to, że moge mu zabrać śmieci zbierane na spacerze, przyniesie mi kość, jak go do siebie zawołam (w domu), moge mu trzymać miske jak je (ale tylko wtedy, gdy podam miske i nie zabiore ręki). Kiedyś wszystkie te rzeczy były nie do pomyślenia.


Fox gryzie każdego, kogo nie zna bardzo dobrze. Nigdy nie ugryzł do krwi, ale ostrzegawczo łapie. I niestety wtedy nie ostrzega warczeniem, tylko ogólną postawą, której ludzie nie potrafią czytać.
_________________
Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL
 
     
Lazanka 



Dołączyła: 20 Lis 2006
Posty: 164
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 21:01   
   Zwierzątka: synek i kudlate suczydlo ;)


Tu sie musze zgodzic z Oli :) Moj pies - nie wazne ulegly czy nie nie ma prawa na mnie (oraz innych domownikow) warczec (ani pokazac zebow) inaczej niz w zabawie. Mialam psa dominujacego, z silnymi zapedami do nadmiernej obrony z ktorym jakos mimo to udalo sie ladnie wypracowac uklad w ktorym my z psem moglismy zrobic wszystko (grzebanie w pysku/oczach/uszach/misce i co tam kto jeszcze chce) i zarazem mialam pewnosc ze mnie nie ugryzie niezaleznie od sytuacji (mowie tu rowniez o sytuacji bolowej u psa po wypadku). Obcy juz nie moglby byc niczego tak pewny gdyby nie bylo kogos z rodziny by nadzorowal psa :)
Aktualnie mam suczydelko z adopcji. Jest u nas niespelna rok. Rowniez moge jej zabraz zarcie, grzebie w pysku/uszach itp. I rowniez wolno jej na nas warczec w trakcie przeciagania sznurka :mrgreen: Z tego co o niej wiemy i po jej zachowaniu widac ze psica byla bita i wie co to prawdziwy glod. Poczatkowo zzerala wszystko (niekoniecznie nawet jadalnego) co znalazla - aktualnie jak znajdzie to tylko na nas zerka i wystarczy na pokrecic glowa lub fe i nie tknie. Zostaw tez pieknie dziala :) Przy misce nie warczy - i nie wyobrazam sobie by po takim czasie u nas mogla na nas zawarczec :roll: Ale pozwalamy jej i nie staramy sie wyciszac warczenia na innych (=nie domownikow) - czemu? bo ona jest lagodna i nie naduzywa tego - ale przycisnieta do muru bardzo ladnie sygnalizuje coraz silniejszymi sygnalami ze jej to nie pasuje - co osobiscie uwazam za bardzo dobre :)

A tak nawiasem mowiac to ciekawy z niej typ - taki pozornie ulegly pies ktory nie stawia ostrego oporu ale za to jest uparta jak wol i czesto jej sprzeciw objawia sie poprostu udawaniem ze nie rozumie :wink: To juz ten moj nieszczesny poprzedni "dominant" byl pod tym wzgledem latwiejszy w prowadzeniu :lol:
_________________
-= Lazanka =-


W :serducho: : Kropcia, Klusia, Pestuś, Mysia, Dmisia i DeeDee oraz psiak Junior
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 21:12   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


Lazanka napisał/a:
Tu sie musze zgodzic z Oli :) Moj pies - nie wazne ulegly czy nie nie ma prawa na mnie (oraz innych domownikow) warczec (ani pokazac zebow) inaczej niz w zabawie.

Też tak mówiłam, do maja zeszłego roku. Ale życie lubi pisać ciekawe scenariusze :P
_________________
Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL
 
     
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 22:11   

Ninek napisał/a:
Też tak mówiłam, do maja zeszłego roku


też tak mówiłam XD Dino nauczył mnie, że lepszy pies, który pokazuje że coś jest nie tak, niż taki, który nie warczy, nie piszczy, ale w pewnym momencie coś w nim pęka i zaczyna gryźć. Dodam tylko że nigdy nie prowokowałam Dina, ale bał się rzeczy o których nie miałam zielonego pojęcia i w życiu by mi nie przyszło do głowy że może go to niepokoić.
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 22:19   

Ninek, widocznie trafiłaś na takiego psa jak ja ponad 4 lata temu na Duszka - pies mocno indywidualny, ma zdanie na każdy temat swoje własne i ciężko jest przeforsować coś. Tylko tak jak ja się nauczyłam jak do niego podchodzić, tak np. on się nauczył, że ja nie popuszczam i może kombinować na sto sposobów, a ja w sto innych będę mu odpowiadać i dążyć do swego. Poza tym z tego co pamiętam u Ciebie tylko Ty z psem pracujesz, a reszta rodziny nie jest chętna nawet do zmiany podejścia do jego wybryków. Ja mam to szczęście, że rodzinę byłam w stanie uświadomić jak to jest istotne w relacjach z Duszkiem. Mój tata szybko na własnej skórze się przekonał, że jak nie ma konsekwencji, to Duś robi z nim co chce i jak chce i kompletnie się nie przejmuje, a w takiej samej sytuacji w stosunku do mnie nierzadko wystarczy tylko moje spojrzenie lub mruknięcie i pies wie o co chodzi.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
PALATINA 
[']



Dołączyła: 19 Lis 2006
Posty: 4754
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 22:19   
   Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :)


Moje suki potrafia powarkiwac w zabawie, ale bardzo rzadko to robia, co mnie smuci, bo lubię widzieć, że się tak zatracają, tak udają walkę, że aż warczą. Czata czasem warczy, gdy sobie przeciągamy gumowe kółko i ją nakręcam "ciągnij, dawaj!". Na komendę "puść" natychmiast puszcza.
Jagna w przeciąganie się nie umie bawic. Za to czasem udaje mi się z nią pobawić w zapasy. Jak się w to wciągnie (a rzadko się wciąga. Raczej odchodzi na bok), to powarkuje.
Ale to jest kompletnie inny dźwięk niż prawdziwe warczenie! Jakby wyższy ton i taki pulsacyjny.
Gdy naprawdę warczy (na mnie jeszcze nigdy żadna z moich suk nie zawarczała, ale na obcych często warczą) dźwięk jest dużo niższy i długotrwały.. Nie urywa się, tylko jest jednostajny i taki "z głębi psa". Warczenie w zabawie zdaje się pochodzic z gardła po prostu, a nie z psich wnętrzności. ;)
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 23:33   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


Oli, ja i mama. Ojciec próbuje, ale marnie mu wychodzi. On w ogóle sobie z psami nie radzi, pomimo chęci. Za to babcia psuje nerwy nie tylko nam, ale i psu.
Ostatnie 5 dni to była koszmarna jazda. Ciotka była na badaniach w szpitalu. Badania w kierunku alergii a babcia zrobiła z tego niemalże trzecią wojne światową. Po psie od razu widać taką nerwową atmosfere. Co chwile ziewanie, częstsze posikiwanie w domu, podgryzanie nóg domowników, wściekanie sie na krzesła (boi sie krzeseł i wpada w panike jak sie je przesuwa, ale pomału to wyciszamy, a ostatnie dni potrafił sie wkurzyć na krzesło przechodząc obok niego). No ale babcia jest mądrzejsza i po prostu za mało na Foxa krzyczymy i źle, że go nie bijemy - to wszystko dlatego, 'bo my bardziej psa kochamy niż babcie'...


A z rzeczy pozytywnych - uczymy sie biegać przy rowerze :) Na razie w kółko po podwórku, ale coraz lepiej burek łapie, że nie wisi sie zębami nie smyczy, tylko truchta obok. Z tydzień-dwa i będzie można jeździć gdzieś ciut dalej.
_________________
Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 23:39   

Ninek napisał/a:
Po psie od razu widać taką nerwową atmosfere.
moją rodzinę to nauczyło opanowania. Po wielu latach kłótni i awantur, kiedy nastała Kora i podczas pierwszej naszej kłótni z przerażeniem uciekła z pokoju zaczęliśmy się zmieniać. Może nie o 180 stopni, ale jednak bardziej nad sobą panowaliśmy, zwłaszcza kiedy Kora wychodziła z pokoju - to był dla nas znak, że jest już "za bardzo".
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.24 sekundy. Zapytań do SQL: 10