Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: AngelsDream
Pon Sty 15, 2007 14:16
Osłabienie. Ospałość. Nieskoordynowane ruchy.
Autor Wiadomość
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 19:01   
   Zwierzątka: ogony


Anomalia, trzymam kciuki za Pinka. Jeśli to możliwe, niech wet spróbuje ustalić z czego wynika padaczka. Acz może się to okazać niemożliwe. Dokładna diagnoza może być bardzo pomocna.

paullla17,
paullla17 napisał/a:
jak on może jeszcze chce żyć

Dla mnie widać po oczach, czy zwierzę chce żyć, czy nie. Szczurek, który nie chce żyć, ma takie smutne oczka, bez blasku, nie widać w nich życia, zainteresowania otaczającym światem. Widać tylko już potworne zmęczenie, umęczenie.
Ja mam tak, że idę uśpić chore zwierzę, jeśli zobaczę właśnie to w oczach szczurka. Albo kiedy szczurek jest nieprzytomny.
paullla17 napisał/a:
zawsze jest nadzieja

Nadzieja powinna iść w parze z logicznym rozumowaniem. Jeśli wiadomo, że szczurek już nie wyzdrowieje, że wcześniej, czy później umrze, że już nie chce żyć - to po co odkładać eutanazję? Bo nadzieja? Ale na co?
I nie ma co czekać, aż szczurek umrze sam, bo się może potwornie męczyć. Kiedyś poszłam uśpić Fatkę. Miała gruczolaka przysadki mózgowej. I pewnego dnia znalazłam ją nieprzytomną. Nie czekałam, aż umrze, pojechałam ją uśpić. Na moje pytanie "czy długo by jeszcze w tym stanie sama żyła?" wetka odpowiedziała "długo, ale nie wiem, czy pani by to wytrzymała".

Co do "umarł" a "zdechł". Dla mnie to kwestia uczuć, jakie żywi się dla danego żywego organizmu. Jeśli się go lubi lub wręcz kocha - to umiera, jeśli nie żywi się dla niego ciepłych uczuć - to zdycha.
Jeśli ktoś np. kocha swoją paprotkę, to może ona dla niego umrzeć, a nie np. uschnąć. Komar dla mnie zdycha, bo nie mam dla niego ciepłych uczuć. Ale moje szczurki kocham, więc one umierają.
O człowieku mówimy czasem, że umiera, a czasem, że zdycha (żul pod płotem na przykład).

Idąc tym tokiem rozumowania, uważam, że szczurki dla Ciebie paullla17 to TYLKO zwierzęta. Nie kochasz ich. Bo jak byś kochała, to nie pisałabyś per "zdechł".
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
Martini 



Dołączyła: 14 Sie 2011
Posty: 2625
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 19:35   
   Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami...


Nisia napisał/a:
Idąc tym tokiem rozumowania, uważam, że szczurki dla Ciebie paullla17 to TYLKO zwierzęta. Nie kochasz ich. Bo jak byś kochała, to nie pisałabyś per "zdechł".


No sorry, dla mnie szczurki, pieski, kotki i co tam jeszcze to też zwierzęta - i jest to słowo nacechowane zdecydowanie pozytywnie! Kiedy myślę "zwierzę", mam same pozytywne skojarzenia.
O "zdychanie" w kontekście zwierząt nie będę się kłócić, ale gratuluję Ci wrażliwości, skoro dla Ciebie tak zwany żul pod płotem może sobie po prostu zdechnąć.
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 20:22   

Nisia już nie powiem gdzie mam twoje głupie teksty że niby nie kocham swoich zwierząt po tym jakim słowem określam ich śmierć.
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 20:26   

nie mam już nerwów ale sorry co za głupoty ty tu wypisujesz wiesz co ja czuje do mich zwierząt po mich kilku wypowiedziach pewnie sobie myślisz że jak ktoś nie wstawi świeczek czy głupich emotek płaczących to nie siedzi w domu i nie ryczy i wrzeszczy za szczurem który odszedł... nie mam ochoty rozwlekać się nad jego śmiercią i pisać wierszyków bo to dla mnie za trudne psychicznie
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 20:30   

i co do usypiania czy możecie zrozumieć że ciężki stan szczura był nagły i trwał krótko....
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
 
     
EpKee 
Forever Alone ...



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 1120
Skąd: Gdynia
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 23:06   
   Zwierzątka: rodzice, pies


paullla17, nie pisz posta pod postem, używaj opcji edytuj.
_________________
Duże E i jego mały Elementarz.
 
 
     
tbn 
na pohybel


Dołączyła: 09 Sie 2011
Posty: 4
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 19, 2011 13:20   
   Zwierzątka: szczurki


Każdy określa zachowania szczurów tak, jak uważa, ja mimo wszystko nie jestem w stanie myśleć o szczurkach w kontekście : zeżarł, wlazł, zdechł, łazi. Dla mnie są to słowa nacechowane zdecydowanie negatywnie i rzeczywiście miewam dystans do ludzi, którzy tak się wyrażają. Ale tak jak mówię - każdy ma prawo do swoich standardów w tej kwestii
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Pon Wrz 19, 2011 15:15   

Off-Topic:
jesteście śmieszni uważacie ze złe traktuje zwierzęta bo powiedziałam zdechł. jedyna ważna rzecz to dla mnie szczęście szczura a wypowiadane prze zemnie słowa na to nie wpływają. wiec gdzie tu logika?

wdziałam staruszkę ze świnka morska w torebce jak jak żarcie z biedronki ale jak ładnie do niej mówiła przez co jest lepsza właścicielką niż jak by powiedziała ze zdechło.

nie wiem jak wy... ale ja myślę ze jak powiem do szczurów brzydko to ich nie skrzywdzę to nie dziecko ze rozumie co mowie i dostanie traumy.


a tak w temacie czytając nie znalazłam szczura, który by przeżył objawy z tematu. szukając tez na innych forach i pisząc do osób dowiaduje się jedynie o zgonach czy uśpieniach a cudownego ozdrowienia jeszcze nie było niestety.
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
 
     
fail 


Dołączyła: 20 Paź 2011
Posty: 39
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 02, 2012 18:38   Szczurki ospale, dziwnie sie zachowuja
   Zwierzątka: trzy szczurki i krewecie


Wczoraj moje szczurki byly zupelnie normale, a dzis jak chcialam puscic je na wybieg wcale sie nie interesowaly biegniem. Zawsze bylo ich pelno, a teraz wszystkie trzy usiadly na polce, ze spuszczona glowka i siedzialy nieruchomo. Jak bralam je do rak byly dziwnie sztywne, szczegolnie jeden, nawet chcac sie wyrwac wbil m mocno pazurki w dlon, czego absolutnie nie robil nigdy. Wlozylam je do klatki i wszystkie sie skulily w najciemniejszym kacie. Siedza razem i patrza tak dziwnie nieruchomo. Nie umiem dokladnie tego opisac. Chodza prosto, z uszkow pachnie im normalnie, nie jadly przed wyjsciem na wybieg, wiec nie mozna powiedziec, ze to lenistwo z obzarstwa, mial ktos taki przypadek? Obserwuje je, szukalam na forum i kompletnie nie wiem co im moze byc. Bardzo sie martwie.
 
     
Karena 
SITH HAPPENS



Dołączyła: 14 Wrz 2010
Posty: 5324
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Pon Sty 02, 2012 18:42   
   Zwierzątka: szczurze damy


Obserwuj je. Być może to tylko spadek formy. Moje szczury z adhd czasami mają 'leniwe dni' i wcale z klatki nie wychodzą.
W jakim są wieku?
Równie dobrze mogłaś przynieść do domu obcy zapach albo coś usłyszały co je wystraszyło.
_________________
♥♥♥  Zapraszamy do naszego wątku ♥♥♥ 

🐭 -Hamaki na forum-
▶ -Facebook : Hamaki od 'Wilki Szpilki"-
Ostatnio zmieniony przez Karena Pon Sty 02, 2012 18:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 02, 2012 18:43   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


fail, nie przyniosłaś do domu jakiegoś nieznanego im zapachu? Np. kota?
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
fail 


Dołączyła: 20 Paź 2011
Posty: 39
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 02, 2012 18:47   
   Zwierzątka: trzy szczurki i krewecie


moj TŻ wlasnie wrocil z pracy, mogl przynisc. Zapach by je tak sploszyl? Maja od 3 do 2 miesiecy.
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 02, 2012 18:50   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


Z Twojego opisu trudno wywnioskować co to może być. Zmiany zachowania mogą mieć dwie przyczyny - fizyczne (ból, choroba...) i psychiczne (stres, silny lęk...).
Skoro wszystkie trzy zachowują się tak samo to można podejrzewać:
- zatrucie np. zapleśniałą karmą, jakimś preparatem chemicznym do którego wszystkie trzy mogły mieć dostęp (np. proszek do prania, leki)
- stres wynikający ze zmiany warunków (np. zapach kota, silne dźwięki).

Sprawdź czy nie masz w domu czegoś nowego co mogło by spowodować taką reakcję (nowy telewizor? modem? jakieś nowe ciuchy...). Skontroluj paszę, sprawdź czy chcą jeść coś dobrego (np. odrobinę majonezu, gotowanego jajka). Jednocześnie warto by obmacać ogony czy nie są wzdęte, czy nie wykazują bolesności przy dotyku. Jeśli nie zidentyfikujesz żadnej przyczyny a ogony nadal będą się zachowywać nienormalnie to sugerowałabym jednak kontrolę u weta.
 
     
Karena 
SITH HAPPENS



Dołączyła: 14 Wrz 2010
Posty: 5324
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Pon Sty 02, 2012 18:50   
   Zwierzątka: szczurze damy


no to jeszcze młodziaki. Na razie uczą się wszystkiego.
Mógł je wystraszyć zapach. Tż mógł np stać na przystanku obok psa itp.
i przynieść zapach do domu ;)
_________________
♥♥♥  Zapraszamy do naszego wątku ♥♥♥ 

🐭 -Hamaki na forum-
▶ -Facebook : Hamaki od 'Wilki Szpilki"-
 
 
     
fail 


Dołączyła: 20 Paź 2011
Posty: 39
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 02, 2012 19:00   
   Zwierzątka: trzy szczurki i krewecie


Dalam im do oblizania palec z odrobina majonezu, jeden dlugo obwachal i silnie mnie udziabal, na szczescie nie przegryzl skory, chyba bardziej sie wystraszyl niz ja :lol: , drugi leniwie zlizal, a trzeci odwrocil sie tylem. Pasza jest okej, nie mialy dostepu do zadnej chemi. Obmacalam je, wydaja sie normalne. w domu nie ma nowych rzeczy, jedynie ten zapach mogl byc nowy. Jak do jutra sie nie zaczna normalnie zachowywac to wezme je do weta.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.23 sekundy. Zapytań do SQL: 13