Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: AngelsDream
Pon Sty 15, 2007 14:16
Osłabienie. Ospałość. Nieskoordynowane ruchy.
Autor Wiadomość
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 09:26   
   Zwierzątka: ogony


paullla17, a możesz przyblizyć szczegóły? Co szczurkowi dolega? I co rozumiesz przez pojęcie "objawy ruchowe, skórne, psychiczne"? Jakiś dokładny opis?
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 09:37   

on zdycha w chwili obecnej... a tak to jak komuś to pomoże:

łysieje
ma strupy
sine kończyny
schudł potwornie
pił własny mocz
jadł dziwne rzeczy
dużo pije
przewraca się
dziwne ruchy przypominające kopanie
ospałość
nie możność jedzenia
pręgi na ogonie (w wzdłuż)
ciężki oddech, szybki
wczoraj chciał gdzieś uciec
bliżej nie określone bóle
brak reakcji oczu
brak sił
wygląda jak trup

teraz tylko leży i oddycha wszystko w przeciągu dwóch dni od zaobserwowania ospałości, nabierał sił po stresie, tera nie wiem czy on odpoczywa czy zdycha
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
Ostatnio zmieniony przez Anouk Pon Wrz 19, 2011 16:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 09:43   

załzawione oczy
dyszenie
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 10:20   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


paullla17, ale skoro nic nie pomaga, a on umiera, to nie warto czekać. Po co sprawdzać, jak długo będzie cierpiał?
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 10:28   
   Zwierzątka: ogony


Zgadzam się z quagmire.
paullla17, pomyśl: dla niego każdy dzień to potworność.
Dla przeciętnego ogona każda wizyta u weta to stres, każdy zastrzyk to przykrość. Owszem, jeśli są szanse, że owe zastrzyki coś pomogą, to owszem, warto leczyć. Ale jeśli nie ma szans?
Sama mówisz, że nic nie pomaga. Objawy wskazują na problem złożony i wielonarządowy. Więc pytanie - po co mu dokładać jeszcze niekończących się cierpień (każdy jego dzień to cierpienie) i męczyć kolejnymi zastrzykami? Może warto dać mu... odpocząć - zaraz, dziś? To będzie dla niego jeden stres. I nic nie będzie czuł. Nie będzie się męczył.
Wiem, że to trudna decyzja, ale mając zwierzęta, trzeba czasem umieć ją podjąć.

Gdyby on tylko odpoczywał, to szczurki mają silna wolę życia i "normalności", więc może chwiejnym krokiem, ale by normalnie chodził i w miarę normalnie jadł. A jeśli tak nie robi - znaczy to, że się męczy i umiera.
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
Vaco 
phage the Chihuahua



Dołączyła: 30 Sty 2010
Posty: 1785
Skąd: Świnoujście
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 10:34   

Zgadzam się z dziewczynami całkowicie, myślę że już dużo wycierpiał i trzeba pomóc mu odejść. W ten sposób udowodnisz mu, że go kochasz. Jak to mi ktoś mądry kiedyś napisał, uśpienie swojego małego przyjaciela to tak naprawdę wspaniały dowód miłości. Ponieważ pomimo swojego cierpienia, uwalniasz go od bólu i powolnego, nieuchronnego gaśnięcia :(
Nisia napisał/a:
Objawy wskazują na problem złożony i wielonarządowy
dokładnie. Widać że ma i problemy neurologiczne i niewydolność serca/oddechową. Jeżeli ma już sine łapki, a nie tylko blade to krążenia też już pewnie prawie nie ma.
_________________


 
 
     
Nisia 
ofiara losu


Dołączyła: 28 Mar 2006
Posty: 3881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 10:37   
   Zwierzątka: ogony


Off-Topic:
Vaco, nie tylko, ja bym jeszcze podejrzewała cukrzycę - może to wszystko jest powiązane ze sobą i ma jedną przyczynę, ale jeśli nawet tak jest, to już jest za późno, aby ratować.
_________________
Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka :(
 
 
     
Vaco 
phage the Chihuahua



Dołączyła: 30 Sty 2010
Posty: 1785
Skąd: Świnoujście
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 10:46   

Off-Topic:
Nisia, z cukrzycą osobiście styczności nie miałam, dlatego napisałam tylko to z czym miałam do czynienia. Ale fakt faktem problem jest złożony, jedno pociągnęło drugie niestety. Oj za późno na pewno :(
_________________


 
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 12:45   

łapki są blade ale on się jeszcze próbuje toczyć, wczoraj jeszcze skakał. na cukrzyce dostał lek
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
 
     
Anomalia 
Atom Heart Mother



Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 797
Skąd: Piła
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 14:49   
   Zwierzątka: szczury


Nisia, rozumiem. U nas Pink dostaje teraz antybiotyk przez 5 dni, służy on właśnie przeciwko chorobom neurologicznym. Jeśli nie przejdzie - wtedy przejdziemy na Luminal.
Off-Topic:
Dziękuję Ci z całego serca Alka, jesteś wielka, bardzo pomogłaś. :*


paullla17 napisał/a:
mam nadzieje że szybko odejdzie.


Nie wiem jak można tak myśleć... :shock: Jeśli tak jest, to może faktycznie powinnaś skrócić jego cierpienie? Odejdzie bez bólu, w spokoju...
_________________
Floyd (Quill of Anahata Rattery) [*], myszoskoczek Speedy [*], chomik Kubuś [*]
 
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 15:18   

bo nie wiem jak mam go zabić jak on może jeszcze chce żyć zawsze jest nadzieja a jak już ma zdechnąć to niech umrze jak najszybciej i nie cierpi co w tym niezrozumiałego.

przed chwil zdechł objawy wystąpiły 3 dni temu
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 15:29   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


paullla17, wg mnie niezrozumiała i niedojrzała jest Twoja reakcja na cierpienie zwierzęcia. Wizyta u weta oraz eutanazja zwierzęcia (jeśli jest wskazana) to nas obowiązek wynikający z posiadania rozumu i zdolności odczuwania współczucia.
Twój szczur cierpiał i nie pomogłaś mu.
Twój szczur odszedł a Ty piszesz "zdechł" - masz prawo, to tylko zwierzę...

Nie jestem hodowcą, ale jeśli będę kiedyś miała jakieś maluchy do oddania to z pewnością żaden do Ciebie nie trafi. Na mojej osobistej "czarnej liście" wpisałaś się właśnie na pierwszą pozycję. Gratuluję.
 
     
furburger 
bez kija nie podchodź



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 30 Gru 2010
Posty: 1222
Skąd: Kudowa-Zdrój
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 15:30   

ugh jak ja nie lubię określenia zdechł, to takie bezuczuciowe, oschłe.
paullla17, wiele osób z tego forum miało umierającego szczura i żeby skrócić jego cierpienie pomagaliśmy odejść, to nie jest łatwe ale moim zdaniem jeśli widzę że nie ma już ratunku dla ogona to chociaż w ten sposób mogę pomóc, skracając cierpienie i męczarnie...
_________________
Ferdek, Boczek, Paździoch :D
Alfred [*] ;( Manfred [*] ;( Bolesław [*] ;( Kayomi [*] ;( Księżniczka [*] ;( Perła [*] ;(

Fruburgerwe stadko :)
 
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 15:39   

ale jak miałam to zrobić ludzie to trwało 3 dni przedwczoraj było dobrze wczoraj skakał a dziś jeszcze miałam nadzieje i właśnie brałam prysznic przed pójściem do weta bo na matkę czekałam sama bym nie była w stanie nic powiedzieć, że nie daje tych durnych ryczących emotek i nie pisze świeczek bo to nie odda mojego wrzasku i wylanych łez. on jeszcze tak ładnie wygląda.
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
 
     
furburger 
bez kija nie podchodź



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 30 Gru 2010
Posty: 1222
Skąd: Kudowa-Zdrój
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 15:43   

Przecież nie mam do Ciebie pretensji, tylko piszę że inni też mają ten problem a sama pisałaś że masz nadzieję że szybko odejdzie to dobrze nie zabrzmiało. Lepiej pomóc odejść niż patrzeć na cierpienie, Ty nie zdążyłaś i nikt nie ma Ci tego za złe...
_________________
Ferdek, Boczek, Paździoch :D
Alfred [*] ;( Manfred [*] ;( Bolesław [*] ;( Kayomi [*] ;( Księżniczka [*] ;( Perła [*] ;(

Fruburgerwe stadko :)
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.11 sekundy. Zapytań do SQL: 11