|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Kastracja samca - kiedy pomoże, a kiedy nie? |
Autor |
Wiadomość |
furburger
bez kija nie podchodź
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 30 Gru 2010 Posty: 1222 Skąd: Kudowa-Zdrój
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 17:35
|
|
|
Wczoraj u weterynarza widziałam wielkiego kota po kastracji który ma teraz problemy z pęcherzem ponieważ nie miał odpowiedniej diety bo weterynarz o fakcie diety nie poinformował właścicieli i tak się zastanawiałam czy szczury po takim zabiegu tez potrzebują mieć odpowiednią dietę? |
_________________ Ferdek, Boczek, Paździoch
Alfred [*] Manfred [*] Bolesław [*] Kayomi [*] Księżniczka [*] Perła [*]
Fruburgerwe stadko |
|
|
|
|
Niamey
Zhongguo!
Dołączyła: 09 Sty 2009 Posty: 3537 Skąd: Szanghaj
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 17:56
|
|
|
tylko, że z tego co pamiętam, u kotów jest to m.in. związane ilością soli w pokarmie, a raczej nikt z nas nie karmi szczurów słonymi potrawami Ponadto jak dotąd chyba żaden kastrowany szczur nie miał problemów z nerkami po tym zabiegu. |
_________________ moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka* |
|
|
|
|
furburger
bez kija nie podchodź
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 30 Gru 2010 Posty: 1222 Skąd: Kudowa-Zdrój
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 17:58
|
|
|
to dobrze bo cały czas się zastanawiam nad kastracją i sprawdzam wszystkie za i przeciw |
_________________ Ferdek, Boczek, Paździoch
Alfred [*] Manfred [*] Bolesław [*] Kayomi [*] Księżniczka [*] Perła [*]
Fruburgerwe stadko |
|
|
|
|
Nakasha
Dołączyła: 16 Cze 2007 Posty: 9971 Skąd: Białystok/Kuriany
|
Wysłany: Śro Lut 09, 2011 00:45
Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki |
|
|
Ja też nie słyszałam, żeby jakiś szczur miał problemy z nerkami z powodu kastracji - moje przynajmniej nie miały. Nasze trzy szczury z nerkowymi problemami nie były kastrowane. |
_________________ Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*] |
|
|
|
|
Layla
zawieszona
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 8055 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro Lut 09, 2011 13:18
Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta |
|
|
Moje kastraty także nie miały żadnych problemów. |
_________________ KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!
Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban... |
|
|
|
|
Afera1
Dołączyła: 08 Gru 2010 Posty: 115
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 11:04
Zwierzątka: 9 szczurzych duszyczek za TM <3 |
|
|
Mam pewien problem. Jeden to taki, że mam problemowego szczura, który zachowuje się agresywnie wobec innych szczurów, ociera się o ściany, chodzi ciągle napuszony, itp. Z kilkoma osobami, z którymi konsultowałam się zarówno ja jak i Newbie stwierdziłyśmy, że szczur kwalifikuje się do kastracji, ale nie o niego tutaj mi chodzi...
Mam jeszcze jeden problem, który nazywa się Prezes. Ma manię krycia swojego współlokatora, jest ciągle zestresowany, podgryza Puszka a po czym dostaje łomot... jego zachowanie jest IDENTYCZNE jak opisanego w artykule Slinkiego... Do tego mały przestał mi przybierać na wadze (jest zdrowy, tylko non stop zestresowany i chce mu się). Uważacie, że jego też powinnam wykastrować?
Jeśli tak, to nasuwa się kolejny problem. Puszek zostaje jedynym niewykastrowanym samcem... posiadam też stadko samiczek, do których wtedy dołączyłabym dwóch kastratów, ale co z Puszkiem? To zdrowy, normalny, silny samiec... czy wtedy, że tak powiem "pojechać hurtem" i jemu również zafundować kastrację i stworzyć jedno duże stadko? Czy zrobić stadko dwóch kastratów i jednego stuprocentowego? |
|
|
|
|
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 11:24
|
|
|
Jeśli Prezes jest zestresowany, poddenerwowany i przez to nadpobudliwy, to także kwalifikuje sie do kastracji. Dzięki niej sie uspokoi i nie będzie sie czuł tak niekomfortowo nabuzowany. Bo dla szczura to także samopoczucie niemiłe.
Jeśli na rękę jest ci połączenie stada, to ciachnij wszystkie 3, jeśli nie musisz łączyć, zostaw jajecznego z kastratami. To jest tylko twoja decyzja. Kastracja szczurowi nie zaszkodzi zdrowotnie, pozostaje aspekt... powiedzmy moralny. |
|
|
|
|
Afera1
Dołączyła: 08 Gru 2010 Posty: 115
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:16
Zwierzątka: 9 szczurzych duszyczek za TM <3 |
|
|
Teoretycznie nie zaszkodzi, tylko szczur może nie wybudzić się z narkozy... tego najbardziej się boję. Mnie właśnie byłoby na rękę mieć jedno duże stadko skoro jest taka możliwość.
Dzięki za odpowiedź.
edit: A jeśli zdecydowałabym się na kastrację dwóch panów na raz to po kastracji powinnam ich włożyć do jednej klatki po zabiegu czy rozdzielić? (Puszek i Prezes tworzą dwuszczurze stadko) A może najpierw jednego potem drugiego ciachnąć?
Jak na razie jestem umówiona z jednym, tym największym agresorem, co nawet się go połączyć nie da na kastrację i myślę nad kolejnymi dwoma. |
|
|
|
|
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:46
|
|
|
Aferson napisał/a: | Teoretycznie nie zaszkodzi, tylko szczur może nie wybudzić się z narkozy... tego najbardziej się boję | nie wiem jakiego masz weta, ale ci znający sie na gryzoniach mówią o promilu takich wypadków, nawet nie procentach.
Wiele zależy od szczura, cześć szwów nie rusza, inne zrobią wiele aby się do nich dostać. Dlatego szczur po operacji powinien miec kołnierz. Trzymanie też zależy od znajomości swoich szczurów aczkolwiek zaleca się na wszelki wypadek trzymanie osobno. Jak nie masz warunków, to kastruj po kolei. |
|
|
|
|
Afera1
Dołączyła: 08 Gru 2010 Posty: 115
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 16:11
Zwierzątka: 9 szczurzych duszyczek za TM <3 |
|
|
A widzisz... Ci znający się na gryzoniach... niestety w mniejszych miastach mało jest wetów, którzy znają się na gryzoniach. Ja jakiś rok temu leczyłam samiczkę u wetki, której ufałam, a jednak nie wybudziła się z narkozy... miała ropomacicze i była sterylizowana. Jak na taką chorobę dobrze się trzymała. Dała jej za dużą dawkę narkozy i szczur się nie wybudził... a baba zarzekała się na wszystkie świętości, że to robiła. Teraz już do niej nie chodzę, ale strach został. Teraz chodzę do innego weta z grubszymi sprawami, niestety do niego mam ok. 150 km, a z lżejszymi sprawami chodzę na miejscu... |
|
|
|
|
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 17:48
|
|
|
Aferson, coś mi się kojarzy, ze dobry wet jest w Radomiu, poszukaj w dziale polecanych wetów.
Albo zabierz całą trójkę do Wawy, ciachną wszystkich na raz, poczekasz w lecznicy z godzinę i tyle. |
|
|
|
|
Afera1
Dołączyła: 08 Gru 2010 Posty: 115
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 17:58
Zwierzątka: 9 szczurzych duszyczek za TM <3 |
|
|
Tak, wiem, że jest dobry rozmawiałam z nim na temat kastracji (o ile myślimy o tym samym, ale raczej tak), jednak wybrałam propozycję weta, do którego już chodziłam - zaoferował mi narkozę wziewną a radomski wet iniekcyjną. Jednak forma wziewna jest o wiele bezpieczniejsza niż iniekcyjna.
Na razie jednego wykastruję zobaczę jak to będzie wyglądać, potem będę decydować o następnych. A wawy w ogóle nie znam, nawet nie wiem nic na temat wetów tamtejszych. |
|
|
|
|
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 18:13
|
|
|
Aferson napisał/a: | A wawy w ogóle nie znam, nawet nie wiem nic na temat wetów tamtejszych. | wystarczy przeczytać polecanych i poprosić o pomoc w nakierowaniu. Ale to oczywiście ostateczność. |
|
|
|
|
Afera1
Dołączyła: 08 Gru 2010 Posty: 115
|
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 15:13
Zwierzątka: 9 szczurzych duszyczek za TM <3 |
|
|
Dziękuję Viss za porady. Jak na razie idę do mojego weta, zobaczę jak to wyjdzie wszystko, jak coś mi się nie spodoba będę szukać w wawie. W sumie mam niedaleko. |
|
|
|
|
Nakasha
Dołączyła: 16 Cze 2007 Posty: 9971 Skąd: Białystok/Kuriany
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 18:30
Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki |
|
|
Aferson, jak masz jak ich oddzielić, to możesz zabrać wszystkich 3 np. do Wawy, wykastrować pod wziewną i będzie po problemie. Czasami szczury gryzą szwy i jest potrzebny kołnierz, więc warto je potrzymać w kołnierzu chociaż parę dni. Ja po kastracji trzymam samce osobno 2 - 3 dni, potem dołączam do ich stada.
Po kastracji trzeba czekać co najmniej 14 dni, zanim można łączyć samca z samiczkami. |
_________________ Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*] |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|