|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Zazdrość o właścicieli lub ulubione miejsce - czy występuje? |
Autor |
Wiadomość |
kaś
Dołączyła: 26 Lut 2010 Posty: 166 Skąd: Olsztyn/Ełk
|
Wysłany: Nie Kwi 03, 2011 19:22
Zwierzątka: Querido, Mekintosz, Vincent. |
|
|
Jeśli Pinki faktycznie nie chce być tarmoszona to trudno ją do tego zmuszać, postaraj się ją ze sobą oswoić, bo być może przy odrobinie większej troski bardziej się do Ciebie przekona. Możliwe też że weźmie przykład z Zuzi, ale nie sposób zmienić jej charakteru. Jeśli nie chce, to nie, jednak niech nie czuje się "olana", nie zostawiaj jej też samej podczas gdy Ty bawisz się z Zuzią w innym pokoju, częstuj ją smakołykami, przekonuj że opłaca jej się wyjść z klatki i trochę się z Tobą pobawić.
To samo z Zuzią, nie zostawiaj jej samej sobie na rzecz ugłaskania Pinki, nie można pozwolić by taki proludzki charakter się "zmarnował"
I tak, szczury mogą być zazdrosne i "bić się o Ciebie" jesli któryś poczuje się odrzucony. Jednak nie musi tak być, są szczury które mniej lub bardziej olewają człowieka, nie są towarzyskie więc nie czują się zaniedbane w jakiś sposób. |
|
|
|
|
nimka
Dołączyła: 17 Cze 2011 Posty: 1652 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Wrz 02, 2011 11:31
Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies |
|
|
Hej, a co oznacza takie zachowanie: jeśli szczury (chodzi o moje 3 dziewczynki) przy jednej osobie (mojej siostrze), gdy ta je wkłada z powrotem do klatki, a wcześniej pojedynczo głaskała, zaczynają się gryźć, a przy innej osobie (mnie) się to w ogóle nie zdarza? Chodzi mi o to, czy w takim wypadku jedną osobę one traktują bardziej jako właściciela (lubią bardziej) albo uważają że jedna z tych osób jest "ważniejsza w hierarchii"? I która?
Tzn. chodzi mi o to, porównując np. do zachowania psów: jeśli pies o charakterze dominującym jest prowadzony przez osobę, którą szanuje i uważa ją za przewodnika stada, to nie rzuci się na innego psa, a gdy jest prowadzony przez osobę którą ma "gdzieś", to będzie się rzucać na inne psy (to z obserwacji moich, mam takiego psa, który jak go tylko trochę rozpuścić, to może stanowić zagrożenie dla innych). Czy u szczurów jest podobnie czy np. zupełnie odwrotnie, albo jeszcze inny system u nich działa, jak tak to jaki? |
_________________ Nasz wątek: [KLIK] |
|
|
|
|
wojsza
Dołączył: 25 Kwi 2011 Posty: 312
|
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 08:38
|
|
|
U nas tak było jak braliśmy na chwile jedną szczurzyce, ale to wtedy była perfidna zazdrość typu "ty byłaś kulana przez chwile osz ty ja ci dam" |
_________________ Mea Culpa.
|
|
|
|
|
nimka
Dołączyła: 17 Cze 2011 Posty: 1652 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 22:45
Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies |
|
|
No, ale ja rozumiem, jakby takie zachowanie było w stosunku do wszystkich ludzi. Nie wiem, może ja podświadomie zawsze robię tak, że inne szczurcie nie są zazdrosne o tego akurat głaskanego? Jak odkładam szczura do klatki, to próbuję zawsze (no, nie zawsze, ale często) odwracać uwagę reszty. I nigdy się po tym nie pobiły.
Dziwi mnie to, że ich zachowanie zależy od tego który człowiek je akurat głaskał. |
_________________ Nasz wątek: [KLIK] |
|
|
|
|
wojsza
Dołączył: 25 Kwi 2011 Posty: 312
|
Wysłany: Sob Wrz 10, 2011 15:30
|
|
|
Cóż szczury to mimo wszytko tajemnicze w swych zachowaniach i pociągające stworznia |
_________________ Mea Culpa.
|
|
|
|
|
Bocha [Usunięty]
|
Wysłany: Śro Wrz 28, 2011 18:47
|
|
|
Mynie(starsza) mam od miesiaca, a Czarnucha od 2tygodni, polubily sie od razu. Bawily sie, skakaly. Jednak gdy chce poglaskac Czarną, to starszy szczurek (gdziekolwiek by nie byl) od razu podbiega i odpycha ją i kaze siebie glaskac . Drugi przypadek to taki, ze jak podchodze do klatki to czasami ten maly, nieufny urwis podbiega i wisi na pretach i wtedy dotykam ją przez te prety, a podbiega Myńka i ząbkami ją odrywa, chwyta jej ogonek i nadgryza, mala schodzi i na jej miejsce wskakuje tamta. :p Smiesznie to wyglada. Troszke mnie to dziwi szczegolnie dlatego, ze Mynka jest bardzo oswojona, reaguje na swoje imie, przychodzi, wskakuje na reke, poswiecam jej duzo czasu, a malutka staram sie oswoic i nie biore jej na sile tylko jak sama przychodzi. Starszy szczurek bywa tez tak, ze po prostu walnie focha i siedzi na hamaku, patrzac na mnie spod byka. Jak zaczynam do niej czule mowic to wyglada tak jakby chciala powiedziec : "Idz sobie do tamtej, glaszczesz ja, wiec sobie idz". Matko. ;p Gorzej niz u ludzi. |
|
|
|
|
Hanami
Dołączyła: 22 Sty 2011 Posty: 3702 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro Wrz 28, 2011 22:09
Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia |
|
|
Bocha,
to może staraj się robić tak jak z dziećmi. Wyjmuj z klatki Mynię, pogłaszcz, utul, wypieść, a potem zostaw na kolanach i sięgnij po Czarnuchę, żeby ją też wymiziać, wycałować itd.
Może wtedy Mynia zrozumie, że nadal kochasz ją tak samo, ale przybyło w klatce jeszcze coś, co chce i powinno być przez Ciebie tak samo kochane. |
_________________ 449955886677 |
|
|
|
|
Bocha [Usunięty]
|
Wysłany: Czw Wrz 29, 2011 11:50
|
|
|
Hanami, Tylko, ze Myniutka :p nie lubi byc glaskana za bardzo i w jednym miejscu tez nie usiedzi (lubi jedynie jak zasypia, wtedy zamyka fajnie oczka, rozplaszcza sie jak placek i porusza ustami jakby cos przezuwala:p). Nawet jak biore je oby dwie, ide na telewizor, one sobie chodza po podlodze, po mnie, pomiedzy poduszkami i przybiega nagle Czarnuszek to i Myniutka przyjdzie i ją wytraca. Jak glaszcze je oby dwie (bo powiedzmy, ze leza i usypiaja) na raz obiema rekami to starsza jak to widzi to podchodzi i wtraca sie pomiedzy mnie, a malutka. Wydaje mi sie, ze to zazdrosc, nawet tak to wyglada. :p Czy to mozliwe, ze jest tak zazdrosna? Najbardziej mnie "przeraza" jak ta wisi na pretach, a Myniutka ją ząbkami za futerko, albo ogonek. a moze to oznacza cos innego? |
|
|
|
|
karola
Dołączyła: 10 Kwi 2009 Posty: 1236 Skąd: zza zachodniej granicy
|
Wysłany: Czw Wrz 29, 2011 11:54
Zwierzątka: szesnaście szczurzych łapek i cztery psie |
|
|
Bocha, to mogą być też objawy dominacji. Mynia może w ten sposób pokazywać Czarnej, że jest od niej ważniejsza. |
_________________ Muzyka - Strofa - Shaaby - Saidi
Tęsknię za: Robin - Tobbą - Tiril - Taszą - Melodią |
|
|
|
|
Bocha [Usunięty]
|
Wysłany: Czw Wrz 29, 2011 12:14
|
|
|
karola, też mi taka opcja przeszla przez myśl Mam utrudnione zadanie, poniewaz Czarna to jeszcze maly dzikusek, a przy Myniutce nawet poglaskac jej nie moge, ale i tak widze wieeeelkie postepy. Na poczatku Czarna sie chowala i nie wychodzila w ogole, a teraz (jak jej sie uda ) to i na reke wejdzie. Naprawde staram sie je tak samo wymiziac, biore je zawsze razem. Czesto tez i to bardzo czesto "walcza ze soba", skacza po sobie, no bawia sie, bo nikomu sie nic nie dzieje, tylko czasami piski, ale wiem, ze to normalne. Zobaczymy jak to dalej bedzie. |
|
|
|
|
pituophis
( . )( . )
Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 1431
|
Wysłany: Czw Wrz 29, 2011 14:53
Zwierzątka: węże, koty, jeż, rogatki, eublefary i sporo gryzoni |
|
|
Cytat: | Hej, a co oznacza takie zachowanie: jeśli szczury (chodzi o moje 3 dziewczynki) przy jednej osobie (mojej siostrze), gdy ta je wkłada z powrotem do klatki, a wcześniej pojedynczo głaskała, zaczynają się gryźć, a przy innej osobie (mnie) się to w ogóle nie zdarza? Chodzi mi o to, czy w takim wypadku jedną osobę one traktują bardziej jako właściciela (lubią bardziej) albo uważają że jedna z tych osób jest "ważniejsza w hierarchii"? I która?
|
To nie ma nic wspólnego z lubieniem/nielubieniem. Szczur głaskany przez siostrę obco pachnie (czy siostra używa perfum/czegoś innego o silnym i nienaturalnym zapachu?) i w pierwszej chwili nie jest rozpoznawany jako znajomy. U szczurów to rzadkie, u myszy czy innych gryzoni częstsze.
Zachowanie Myni i Czarnej to nie zazdrość, szczury i większość zwierząt nie są zazdrosne w ludzki sposób, tylko próba zmonopolizowania dla siebie czegoś fajnego. |
_________________ Love is a flaw, love never completely under will |
|
|
|
|
Bocha [Usunięty]
|
Wysłany: Czw Wrz 29, 2011 16:50
|
|
|
Cytat: |
Zachowanie Myni i Czarnej to nie zazdrość, szczury i większość zwierząt nie są zazdrosne w ludzki sposób, tylko próba zmonopolizowania dla siebie czegoś fajnego. |
Nie sa zazdrosne w ludzki sposob... Hmm.. Wiesz, ludzie tez w rozny sposob wyrazaja zazdrosc. :p Nie jest tez to jeden sposob.. A jej zachowanie jakos mi sie tak skojarzylo, ale rowniez pomyslalam o tej dominacji wyzej wymienionej. Dzieki za odpowiedzi. |
|
|
|
|
nimka
Dołączyła: 17 Cze 2011 Posty: 1652 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Wrz 30, 2011 07:05
Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies |
|
|
pituophis napisał/a: | Cytat: | Hej, a co oznacza takie zachowanie: jeśli szczury (chodzi o moje 3 dziewczynki) przy jednej osobie (mojej siostrze), gdy ta je wkłada z powrotem do klatki, a wcześniej pojedynczo głaskała, zaczynają się gryźć, a przy innej osobie (mnie) się to w ogóle nie zdarza? Chodzi mi o to, czy w takim wypadku jedną osobę one traktują bardziej jako właściciela (lubią bardziej) albo uważają że jedna z tych osób jest "ważniejsza w hierarchii"? I która?
|
To nie ma nic wspólnego z lubieniem/nielubieniem. Szczur głaskany przez siostrę obco pachnie (czy siostra używa perfum/czegoś innego o silnym i nienaturalnym zapachu?) i w pierwszej chwili nie jest rozpoznawany jako znajomy. U szczurów to rzadkie, u myszy czy innych gryzoni częstsze. |
A możliwe siostra je widziała tylko kilka razy (mieszka po drugiej stronie Warszawy ), były też "na wakacjach" u jej chłopaka (mieszkają razem, ale ja pojechałam z tą siostrą sobie na wakacje ) - jak przyjechałyśmy, to właśnie taka akcja z gryzieniem się zdarzyła.
Ja raczej na samych rękach i ubraniu w okolicy brzucha nic nie mam (koło szyi perfumy, które i tak dobrze znają), ale siostra całkiem możliwe że czegoś używa, co mocno pachnie. |
_________________ Nasz wątek: [KLIK] |
|
|
|
|
mikanek
Dołączyła: 02 Lis 2010 Posty: 383 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Cze 03, 2012 09:13 jak poradzić sobie z zazdrośnikiem
Zwierzątka: 2 koty, 1 królik, 3 szczury |
|
|
Do 3-ogonowego stadka 2 tyg temu dołączył maluszek. Łączenie jak zwykle przebiegło bez żadnych problemów. W klatce, podczas posiłków, w sputniku jest zgoda i miłość. Problem rozpoczął się kiedy nowy szczur zaczął wychodzić poza klatkę.... Victoria okazała się bardzo zazdrosna, nie akceptuje obecności Milki na wybiegu, nie akceptuje jej na moich rękach (potrafi podnieść ją zębami i zrzucić), a kiedy wyjmę tylko Milki i potem wkładam ją do klatki dostaje porządny łomot , który muszę przerwać swoim krzykiem...naprawdę się zastanawiam, kiedy Victor by ją puściła , gdyby nie moje interwencje. I nie jest to dominacja z przewracanie na plecy, Mika jest zastraszona, ostatnio straciła paznokieć i lało się sporo krwi. Nie wiem jak uspokoić Victorka. Próbowałam izolacji i ponownego łączenia. I łączą się normalnie, awantura jest o to że mała po mnie łazi . Martwię się głównie dlatego, że Mika to maluszek i nie ma fizycznej możliwości przewrócić Victorii i jej zdominować |
_________________ Toffi & Ryjek & Paszczak
*za tęczowym mostkiem hasa Susełek* Mikaś* Rychu, Nelisława * Muminek* Mika* Victoria*Surik*Hipcio*Pimplak*Gocia*Gajutek*Mika*Migotka*Julcia*Suri*Bubu*Kotlecik*Surik |
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Cze 03, 2012 14:48
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
mikanek, scaliłam z odpowiednim tematem. |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|