Alloszczur

[Oli]

[sachma]

[Mangusta]

to znaczy że macie błąd w nazwie i przez trzy lata nikt nie zauważył tego faktu? kurcze, mi sie wydawało zawsze że to jest stowarzyszenie hodowców szczurów rodowodowych, w życiu by mi nie przeszło przez myśl że to są szczury rasowe, skoro każdy nowy użytkownik, który tutaj mówi coś o rasiakach zaraz zostaje zjechany, że rasowych szczurów nie ma...

[sachma]

wszyscy to zauważyli, ale jak już mówiłam taka zmiana jest nie opłacalna.
rasowy=rodowodowy

[ Dodano: Nie Lut 28, 2010 15:39 ]
nie wyobrażam sobie żeby roczny czy półroczny przychód SHSRP wydać na taką zmianę

[Oli]

[Mangusta]

[zuuzuushii]

a może jakieś dobrowolne zbiórki na cele stowarzyszenia od ludzi z forum? Oczywiście, jeżeli byłoby jawne na co te pieniądze idą

[Oli]

[Devona]

[Oli]

Devona, a pytałaś dlaczego tak się stało? mnie ostatnio Viss przez przypadek usunęła temat i wystarczyło zapytać, bo najpierw się wkurzyłam, a jak wyszło, że to nie specjalnie to zmieniłam punkt widzenia.

[Devona]

Oli, nie pytałam, bo trudno mi zlokalizować, kiedy dokładnie mnie usunięto. Przez kilka tygodni się nie logowałam i nagle w styczniu okazało się, że moje konto nie istnieje.

[sachma]

Devona, a nie można było komuś o tym powiedzieć? jakiś czas temu mieliśmy kłopoty z forum, ludzie się zgłaszali że konta zablokowane itd - wystarczyło coś powiedzieć a nie teraz masz pretensje sory, ale ja nie znam wszystkich userów na pamięć żeby sprawdzać kogo usunęło a kogo zablokowało o takich rzeczach trzeba mówić - przecież mogłaś do mnie napisać PM na allo

[Devona]

Off-Topic:

Sachma, przecież ja się nie rzucam, napisałam tylko, że nagły brak mojego konta podziałał na mnie zniechęcająco. Pomyślałam, że zostałam usunięta z powodu braku aktywności, a przecież na tego typu forach aktywnie udzielają się osoby, które są z organizacją w jakiś sposób związane, czy to jako członkowie, czy sympatycy, pozostali są raczej obserwatorami, więc przeważne czytają, a nie piszą. Niechęć minęła, konto założyłam od nowa, więc nie widziałam potrzeby, żeby to zgłaszać. Jeśli nie mogłabym go utworzyć, na pewno bym się odezwała, ale przypuszczam, że taki "szary" użytkownik, bardzo początkujący w kwestii szczurów rasowych, mógły poczuć się urażony i w ogóle nie wpaść na to, żeby szukać kontaktu z administracją/moderacją. Moim zdaniem powinniście forum lepiej zabezpieczyć przed takimi sytuacjami, różne awarie mogą się zdarzyć, ale dane dotyczące użytkowników trzeba archwizować i pilnować.

[sachma]

Off-Topic:

Devona, nasze forum jest na tych samych zasadach co Allo. vege do tej pory nie wie co się wtedy stało. to tylko maszyny - czasem zawodzą mimo wszystko.

[marla]

co do pomysłów jak poprawić działalność stowarzyszenia, ja bym rozwinęła jego zakres 'usług'.

- była kiedyś propozycja wystąpień w szkołach, opowiadania o tym, że szczura nie bierze się z zoologa bo to i tamto. uważam, że stowarzyszenie powinno się zająć czymś takim, bo "czego się jaś nie nauczy..", wiecie. zacznijcie od dzieciaków, są bardziej reformowalne niż dorośli. warto zorganizować coś takiego, wyjść poza szczury, mówić o warunkach wszystkich zwierząt w zoologach, zrobić zdjęcia biedakom i pokazywać. ukazać stowarzyszenie jako alternatywę dla sklepów.

- wystawy w innych miejscach polski. było coś kiedyś w małopolsce? ja wiem, że to ciężkie do zrealizowania i że nie przyjedziecie z gdańska do krakowa ot tak sobie, ale może właśnie wciągnąć w organizacje osoby spoza forum?

- cena szczura. jak ktoś może kupić szczura za 5zł i usłyszy, że robi źle, bo powinien czekać parę miesięcy na 'rasowego' szczura za 100zł, to prychnie śmiechem. ceny powinny być niższe, a jeśli to niemożliwe, to ludzie powinni wiedzieć czemu. przy cenie powinno być napisane, że w jej skład wchodzą badania rodziców, porządna karma, nie wiem co jeszcze, bo nie siedzę w temacie.

co do zachęcania ludzi, do członkostwa, to nie powinniście stawiać na jakiekolwiek zniżki, bo to się mija z celem. 'za to, że będziesz płacić 50zł (strzelam) miesięcznie dostaniesz jednego szczura gratis'. jak ktoś kupuje szczura raz na pół roku, to ten prezent od stowarzyszenia będzie go kosztował 300zł. chore, nie? dlatego nie można traktować składek jako inwestycji, obietnicy nagrody, bo którejś ze stron zawsze się to nie będzie kalkulować. zostawcie składki składkami.
ta kasa odstrasza, zwłaszcza ludzi, którym pomoc w genetyce, czy wszystko inne, co możecie dać nie jest zupełnie potrzebna. wolę dać tą kasę na jakieś schronisko, niż biurokrację i wiem, że nie tylko ja myślę w tych kategoriach. nie siedzę w temacie, nie znam realiów, więc sorry, jeśli to co piszę wydaje się wam z kosmosu. ale może zrezygnować ze składek, albo je obniżyć, a zamiast tego poszukać sponsora? nie wiem, może ten 1% podatku? bo niestety, ale nie widzi mi się, żeby do stowarzyszenia hodowców dopisywali się miłośnicy szczurów i płacili coś, co szczurom nie pomaga doraźnie. pomijam tą nazwę, skoro są z nią takie jaja, ale warto by dopisywać gdzieś właśnie i miłośników, bo tak właściwie, to mało komu niewtajemniczonemu przejdzie przez myśl, że miałby się tam zapisać, skoro nie chce hodować.

no i nawiązać współpracę z ludźmi spoza stowarzyszenia. zauważyć ich obecność, nie wiem, głupia ranga na forum - sympatyk, działacz, cokolwiek. wciągać ich w życie stowarzyszenia, proponować organizację wystaw właśnie, te spotkania w szkole. nie wiem, dawać dzieciakom naklejki 'pomagam szczurom' za to, że rozwieszą jakieś plakaty.

no i ostatnie co mi przychodzi do głowy. w zarejestrowanych psich, czy kocich hodowlach właściciele mają zniżki na karmę, żwirek i inne rzeczy, może warto nawiązać taką współpracę ze sklepami? chociaż tu znów wyjdzie na to, że ktoś płaci 50zł miesięcznie, żeby mieć zniżkę 5zł.. dlatego albo obniżyć te składki, albo znaleźć inne plusy bycia w stowarzyszeniu, które ma się za tę cenę, a zniżki finansowe na cokolwiek potraktować jako dodatkowy atut.

co do pomysłów jak poprawić działalność stowarzyszenia, ja bym rozwinęła jego zakres 'usług'.

- była kiedyś propozycja wystąpień w szkołach, opowiadania o tym, że szczura nie bierze się z zoologa bo to i tamto. uważam, że stowarzyszenie powinno się zająć czymś takim, bo "czego się jaś nie nauczy..", wiecie. zacznijcie od dzieciaków, są bardziej reformowalne niż dorośli. warto zorganizować coś takiego, wyjść poza szczury, mówić o warunkach wszystkich zwierząt w zoologach, zrobić zdjęcia biedakom i pokazywać. ukazać stowarzyszenie jako alternatywę dla sklepów.

- wystawy w innych miejscach polski. było coś kiedyś w małopolsce? ja wiem, że to ciężkie do zrealizowania i że nie przyjedziecie z gdańska do krakowa ot tak sobie, ale może właśnie wciągnąć w organizacje osoby spoza forum?

- cena szczura. jak ktoś może kupić szczura za 5zł i usłyszy, że robi źle, bo powinien czekać parę miesięcy na 'rasowego' szczura za 100zł, to prychnie śmiechem. ceny powinny być niższe, a jeśli to niemożliwe, to ludzie powinni wiedzieć czemu. przy cenie powinno być napisane, że w jej skład wchodzą badania rodziców, porządna karma, nie wiem co jeszcze, bo nie siedzę w temacie.

co do zachęcania ludzi, do członkostwa, to nie powinniście stawiać na jakiekolwiek zniżki, bo to się mija z celem. 'za to, że będziesz płacić 50zł (strzelam) miesięcznie dostaniesz jednego szczura gratis'. jak ktoś kupuje szczura raz na pół roku, to ten prezent od stowarzyszenia będzie go kosztował 300zł. chore, nie? dlatego nie można traktować składek jako inwestycji, obietnicy nagrody, bo którejś ze stron zawsze się to nie będzie kalkulować. zostawcie składki składkami.
ta kasa odstrasza, zwłaszcza ludzi, którym pomoc w genetyce, czy wszystko inne, co możecie dać nie jest zupełnie potrzebna. wolę dać tą kasę na jakieś schronisko, niż biurokrację i wiem, że nie tylko ja myślę w tych kategoriach. nie siedzę w temacie, nie znam realiów, więc sorry, jeśli to co piszę wydaje się wam z kosmosu. ale może zrezygnować ze składek, albo je obniżyć, a zamiast tego poszukać sponsora? nie wiem, może ten 1% podatku? bo niestety, ale nie widzi mi się, żeby do stowarzyszenia hodowców dopisywali się miłośnicy szczurów i płacili coś, co szczurom nie pomaga doraźnie. pomijam tą nazwę, skoro są z nią takie jaja, ale warto by dopisywać gdzieś właśnie i miłośników, bo tak właściwie, to mało komu niewtajemniczonemu przejdzie przez myśl, że miałby się tam zapisać, skoro nie chce hodować.

no i nawiązać współpracę z ludźmi spoza stowarzyszenia. zauważyć ich obecność, nie wiem, głupia ranga na forum - sympatyk, działacz, cokolwiek. wciągać ich w życie stowarzyszenia, proponować organizację wystaw właśnie, te spotkania w szkole. nie wiem, dawać dzieciakom naklejki 'pomagam szczurom' za to, że rozwieszą jakieś plakaty.

no i ostatnie co mi przychodzi do głowy. w zarejestrowanych psich, czy kocich hodowlach właściciele mają zniżki na karmę, żwirek i inne rzeczy, może warto nawiązać taką współpracę ze sklepami? chociaż tu znów wyjdzie na to, że ktoś płaci 50zł miesięcznie, żeby mieć zniżkę 5zł.. dlatego albo obniżyć te składki, albo znaleźć inne plusy bycia w stowarzyszeniu, które ma się za tę cenę, a zniżki finansowe na cokolwiek potraktować jako dodatkowy atut.