Alloszczur

Ren

Chomisia

Kochamy ją niesamowicie, Renowy ją uwielbia :serducho:

. Strasznie ruchliwa z niej wiercipupa, dzięki niej starsze towarzystwo w końcu zaczęło się ruszać

Nakasha

http://www.fotosik.pl/pok...cfffac7e6f.html - co za dupka :lol:

bez ogona to prawie jak stwór z kosmosu :lol:

piękna panienka :serducho:

mc · Dołączyła: 23 Paź 2007 Posty: 730 Skąd: Wrocław

Jak tam maluchy? Gaga waży 212g :mrgreen:

Azi

mc, no nieźle, niedługo osiągnie wagę minimalną

Isis

uuu to moja Sunny waży tylko 192g

mc · Dołączyła: 23 Paź 2007 Posty: 730 Skąd: Wrocław

Może jakieś wieści?

mataforgana

mc, Ren już jest w drodze do Trójmiasta, więc raczej póki co nic nie napisze

tymczasem Renowy zapewne siedzi w pracy, a w ten weekend ma zajęcia od rana do późnego wieczora. o ile mi wiadomo od Ren, z maluchami wszystko w porządku - jedzą monstrualne ilości żarełka i broją

mc · Dołączyła: 23 Paź 2007 Posty: 730 Skąd: Wrocław

mataforgana, pytanie nie tylko do Ren było

mataforgana

mc, łosz, kurde, pogibały mi się przydomki - myślałam, że to temat miotu G Anahaty

przepraszam!

ja ostatnio Glorkę myziałam, jest wystrzałowa i strasznie jej Reniutowi zazdroszczę

chomiczur nieziemski! i ma śmiesznie umięśnione tylne łapy - wiem, że to przez brak ogona, ale i tak mnie to rozwaliło na łopatki - bo Glorcia wygląda jak paker, ale... eeerm, taki paker od tyłu!

Isis

Coź z nowych wieści hm... no więc Sunny odwiedzi dzisiaj weterynarza by upewnić się czy paluch ma tylko naderwany pazur czy jest złamany

spuchł paluszek okropnie i zrobił się bordowy

najprawdopodobniej albo się o coś zaczepiła i wisiała na tym palcu lub wsadziła nieszczęśliwie miedzy pręty klatki bo raczej nie wygląda to na wynik walki

została odizolowana do transporterka coby nie podrażniała tego latając po klatce i zostało to zdezynfekowane wodą utlenioną eh... co za sieroctwo

mataforgana

Isis, nie stresuj się, dobrze zrobiłaś - odseparowanie do mniejszego transportera/klateczki to tak naprawdę jedyne co można zrobić. nawet jeśli paluszek jest złamany, w gips go wet nie wsadzi

ogranicz myszy opcje nadmiernego ruchu, jeśli jest ranka przemywaj rivanolem albo posmaruj maścią na gojenie i za kilka dni powinno być okej

Isis

Mam nadzieje ze to pomoże bo do weta się nie dostałam

za duża kolejka

mc · Dołączyła: 23 Paź 2007 Posty: 730 Skąd: Wrocław

Isis, i jak z małą?

Isis

krwiak z ropniakiem

Paskud dostaje zastrzyki i latam codziennie do weta, a paluszek moze byc juz zniekształcony chociaż to jeszcze sie okaze z czasem

jak nie wchłonie się i niezagoi to bedzie usuwany pazur... w każdym razie ńie odbija jej sie to na zdrowiu

apetyt bez zmian i dalej żywioł nieokiełznany

nezu · Zaproszone osoby: 1 Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870

Zackuś, moja przytulaneczka...

Mam niezbyt dobre wieści dla domków miotu po nim, ma guza...
Guza nie było jeszcze tydzień temu, na pewno, bo był macany na wszystkie strony. Teraz jest już wielkości bez mała mirabelki.

Twardy, zwarty, luźno usytuowany pod skórą, oddzielony od tkanek i skóry, chyba w powięzi. Na szyi, z boku...

Zack ma rozedmę płuc po przebytej wirusówce, nie wiem czy nadaje się do zabiegu, gryzę się z myślami co dalej...

Badajcie swoje grubasiątka...
Obiecuję, że w razie czego zrobimy histopatologię, tylko nie wiem kiedy...
Jeśli nie zdecyduję się na operację, to dopiero po śmierci Zacka...

Zack w kwietniu kończy 2 lata...