 |
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Rezygnacja ze szczurów. Co z ostatnim, który został? |
Autor |
Wiadomość |
smeg


Dołączyła: 18 Cze 2009 Posty: 2238 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Sie 11, 2012 14:36
Zwierzątka: brak |
|
|
Strasznie przykra sytuacja W przypadku nagłej śmierci szczura warto zanieść go do weterynarza i zrobić sekcję, żeby było wiadomo, dlaczego umarł i czy przypadkiem drugi szczur nie jest zagrożony. 9-miesięczny szczurek jest jeszcze młody, pomyśl o nowym towarzyszu dla Diego albo oddaniu go do stada. Jeśli jest uległym szczurkiem, nie powinien mieć dużych problemów z dogadaniem się z innymi. |
_________________ Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~ |
|
|
|
 |
malvaaa

Dołączyła: 07 Lis 2011 Posty: 34
|
Wysłany: Sob Sie 11, 2012 15:12
|
|
|
kolejny szczurek nie wchodzi w grę, powróciłam do szczurków po paru miesiącach pożegnania się z ostatnim szczurkiem, i kolejne rozczarowanie bo po 9 miesiącach odchodzi mój ulubieniec, nie na moje nerwy to wszystko
oddać go? nie wyobrażam sobie, ale czy mogę być taką egoistką? trudne to wszystko... |
|
|
|
 |
agacia


Dołączyła: 12 Lut 2007 Posty: 2089 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Sie 11, 2012 20:11
Zwierzątka: szczurki, psy i smoki;) |
|
|
malvaaa, może spróbuj poszukac szczurka w podobnym wieku, zeby nie brać maluszka |
|
|
|
 |
malvaaa

Dołączyła: 07 Lis 2011 Posty: 34
|
Wysłany: Pon Sie 13, 2012 11:17
|
|
|
drugi szczurek odpada, wzięłam dwóch braci, żeby nie mieć potem dylematu ale jak widać życie ma inne plany i Sid odszedł tak wcześnie
z obserwacji wynika, że Diego normalnie je, pije, ale ciągle śpi, wcześniej nie był jakiś super aktywnym szczurkiem ale teraz tylko wyjdzie z klatki, zrobi dwa okrążenia dookoła niej i idzie znowu do klatki, chowa się do domku i śpi moje próby wołania go, zaczepiania skończyły się na tym, że wypchnął moje palce z domku ehh...
myślicie, żeby dalej go obserwować czy już podjąć jakąś decyzje? |
|
|
|
 |
smeg


Dołączyła: 18 Cze 2009 Posty: 2238 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon Sie 13, 2012 11:27
Zwierzątka: brak |
|
|
Sama widzisz, że szczur bez szczura nie będzie szczęśliwy. Być może z czasem odrobinę mu się poprawi humor po stracie brata, ale do pełni szczęścia dużo mu jeszcze będzie brakowało. Chłopak ma przed sobą jeszcze kawał życia. |
_________________ Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~ |
|
|
|
 |
AngelsDream
Gdzieś indziej


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sie 13, 2012 11:39
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
malvaaa napisał/a: | i kolejne rozczarowanie bo po 9 miesiącach odchodzi mój ulubieniec, nie na moje nerwy to wszystko |
Tym bardziej ja doradziłabym oddanie tego szczurka, który z Tobą został. Samotny szczur zazwyczaj choruje więcej, o ile samotność nie wynika z jego usposobienia i predyspozycji. |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
 |
malvaaa

Dołączyła: 07 Lis 2011 Posty: 34
|
Wysłany: Pon Sie 13, 2012 12:24
|
|
|
Sid był prowodyrem wszystkich pogryzień, zniszczeń, wszędzie pchał nosek i był ciekawski, Diego mu raczej towarzyszył i chodził krok w krok za nim, jeśli Sid nie wyszedł z klatki to Diego nawet się nie ruszył, stąd ten brak chęci do zwiedzania i wychodzenia.
chyba czeka mnie bardzo trudna decyzja...
na dodatek dzisiaj zauważyła, że pojawiła mu się polifryna przy nosku, to pewnie ze stresu... |
|
|
|
 |
mmarcioszka


Dołączyła: 24 Cze 2010 Posty: 11559 Skąd: Nieporęt/Warszawa
|
Wysłany: Pon Sie 13, 2012 23:19
Zwierzątka: królinka i szczury |
|
|
malvaaa, może faktycznie warto dla dobra Sida poszukać mu nowego domku z innymi szczurami. Takie decyzje są trudne, ale często najlepsze. |
_________________
Paskudy mmarciochy
Hand made by mmarcioszka |
|
|
|
 |
Nisia
ofiara losu

Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2012 14:47
Zwierzątka: ogony |
|
|
I sama mam teraz podobny problem - Ahirka została sama, a ja nie chcę już kontynuować mojej przygody ze szczurkami.
Ahirka zawsze żyła "obok szczurów". Myła swoje stado, iskała, spała z nim, nie kłóciła się specjalnie, ale jednocześnie biegała zawsze własnymi ścieżkami. I zazdrosna bywała o moją uwagę i moje głaskanie - na przykład, gdy brałam na ręce Szpulkę, zazdrośnie wchodziła jej na głowę i domagała się pieszczot. Szpulka nie lubiła być brana na ręce i głaskana, dlatego rzadko to czyniłam i raczej na krótko, ale gdy była chora, to na dłużej.
Teraz, 2 dni po śmierci Szpulki, nie widzę, aby Ahirka była szczególnie zmartwiona. Bryka jak zwykle, przybiega do mnie się bawić. Wręcz, gdy już pochowałam Szpulkę i nie było jej w pokoju, Ahirka wydawała się ucieszona, że WRESZCIE ma mnie i moją uwagę tylko dla SIEBIE.
Ja ze swojej strony wyobrażam sobie, że ona jest samotna i smutna w klatce, więc bryka po pokoju praktycznie cały czas, gdy tylko jestem w domu. Zamykam ją tylko, gdy wychodzę. W każdej chwili może podbiec i wymusić zabawę.
Ale martwię się co to będzie z moimi wyjazdami, na przykład z najbliższym 4-dniowym (już urabiam kolegę, żeby ją przygarnął, bo chętnie się z nią bawi i ona go lubi).
I tu mój dylemat. Mogę wziąć jej koleżankę, ale tylko starszą od niej (bo chcę kończyć przygodę ze szczurami). Ale jednocześnie nie bardzo starą, żeby trochę się mała nacieszyła nową koleżanką. I żeby miała towarzystwo w chwilach samotności w klatce. Tyle, że wiem, że to głupota z mojej strony, bo będę miała od października mało czasu, zwłaszcza na ewentualne podróże do weta. Innym wyjściem jest oddanie Ahirki, ale nie umiem się do tego zmusić. Owszem, można by ją zostawić samą, ale, jak jest nauczona spać w ciągu dnia (gdy jestem w pracy), tak nie wiem, co się będzie działo podczas moich dłuższych nieobecności....
No i jestem w kropce. Nie umiem podjąć decyzji.
Ahirka ma rok i 3 miesiące. |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
 |
mikanek


Dołączyła: 02 Lis 2010 Posty: 383 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2012 15:02
Zwierzątka: 2 koty, 1 królik, 3 szczury |
|
|
Nisiu tak młodego szczura to ja bym oddała do stada... Co innego jeśli masz 2 szczurki w tym samym wieku, jeden z nich umiera ze starości a zostaje drugi, już w sędziwym wieku... Ale 1 rok i 3 miesiące to młodziutka istota i moim zdaniem łatwo zintegruje się z innymi szczurami. Może jeszcze długo pożyć i szkoda, żeby spędzała czas samotnie |
_________________ Toffi & Ryjek & Paszczak
*za tęczowym mostkiem hasa Susełek* Mikaś* Rychu, Nelisława * Muminek* Mika* Victoria*Surik*Hipcio*Pimplak*Gocia*Gajutek*Mika*Migotka*Julcia*Suri*Bubu*Kotlecik*Surik |
|
|
|
 |
Nisia
ofiara losu

Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2012 15:06
Zwierzątka: ogony |
|
|
mikanek, ona jest dominantką i z tą integracją może być pewien problem. Ostatnio była łączona, gdy miała 4 miesiące - to było co innego.
I uwierz mi, nie potrafię się z nią rozstać. Bardziej się skłaniam ku szukaniu jej koleżanki w stosownym wieku i stawaniu na rzęsach w kwestii wyjazdów i czasu poświęconemu na leczenie. Od grudnia stawałam na rzęsach jeśli chodzi o weta - myślę, że w tym roku nie będzie trudniej.
Ze względu na jej charakter i stosunek do innych szczurów wolałabym też wiedzieć, z jakimi szczurami będzie łączona. Jest pewien typ charakteru szczura, który jej zwisa i może z takim żyć. To szczur uległy, zapatrzony ślepo w towarzyszkę, biegający za nią, a jednocześnie nie dający się odgonić od jedzenia, czy legowiska.
Acz oczywiście, gdybym zobaczyła oznaki depresji, nie będę czekać, aż znajdę odpowiednią towarzyszkę. |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
 |
Bezsenna


Dołączyła: 30 Lis 2010 Posty: 102 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Gru 16, 2013 22:13
Zwierzątka: Szczurasy: Stefan; Psiak Ori |
|
|
Stefan został sam . Znowu . Choć to niewiarygodne, przeżył 5 szczurzych dziewuszek. I to jest jakiś diabelski chichot losu, bo każda z dziewczyn mogłaby w ostateczności doczekać końca tylko ze mną. A Stefan nie bardzo.
Niestety to szczur mega stadny. Kiedy poprzednio w krótkim czasie stracił swoje dwie towarzyszki od razu zrobił się osowiały, a następnego dnia zaczął znowu gryźć.
Stefan ma 2,5 roku. Od ponad 16 m-cy przyjmuje codziennie baterię leków (serce, płuca, wątroba, stawy). Do głowy mi nie przyszło, że może przeżyć całe moje stado.
Ze względu na chorobę zalecone było wygaszenie.
Wiem, że choćbym stawała na rzęsach nie zastąpię mu szczurzego towarzystwa. Ale jest za stary i za chory na oddawanie go. Nie chcę brać mu towarzysza, który zarazi się od niego. Nie chcę skazywać go na stres i pogorszenie stanu zdrowia z powodu samotności
I co teraz?
Pat. |
_________________ Za Tęczą: Fibi (10.2010-12.07.2012), Okruszek (01.2011-20.08.2012) , Lara (09.2010-23.08.2012); Zuzu (01.2012-12.08.2013); Bąbel, (02.2012-12.2013)
-----------------------------------------------
...jeszcze chce mi się wędrować, lecz już czasem bolą nogi... |
|
|
|
 |
Nikky

Dołączyła: 17 Paź 2009 Posty: 387 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Gru 17, 2013 22:00
Zwierzątka: 5 szczurów, pies, 4 koszatniczki, 2 papugi |
|
|
Bezsenna, jestem w takiej samej sytuacji z tym, że mam młode szczury i jednego emeryta (niedługo 3 lata), ja go już nie męczę stadem, bo widziałam jak młode go męczyły, gwałciły |
|
|
|
 |
aga6677

Dołączyła: 24 Paź 2017 Posty: 102
|
Wysłany: Sob Lut 03, 2018 18:21
Zwierzątka: Psa,3 szczury |
|
|
Witam nie za bardzo mogę znaleźć pokój w którym mogę to napisać.
Od początku miałam dwa szczurki, jakis czas temu adoptowałam trzecią bo okropnych przejściach ,wet mówił,że zdrowa itd wziełam, okazało się ,że po pierwsze sze guz ,usunełam operacyjnie,okazało się że ma ich znacznie więcej dovtego okropnie brzydko pachnący zapach podczas jej rujki ,wydziela taką wydzielinę jakby ropa z krwią i od razu powiem ,że nie jest to ropomacicze ,miała sprawdzane podczas operacji guza i jej pipka jest w stanie idealnym ,...3dni temu zmarła moja cola miała roczek z hakiem ,pojechałam z nią na kontrole okazało się ,że musi mieć operacje i niestety po operacji pożyła jeszcze dwa dni ,zdechła na moich rękach ,siedziałam z nią przez pare godzin i ryczałam i płaczę do dziś bo strasznie mi jej brakuje ,nie wiedziałam ,że aż tak bardzo to przezyję,z kolei Luśka adoocyjna też ma problemy i wiem ,że zostanie ze mna w końcu tylko Fanta ,która ma roczek z hakiem i nie chcę dokupywać innego szczurka dla niej ,bo nie chcę znowu przez to wszystko przechodzić, oddanie jej nie wchodzi w gre bo przecież szczur do nas też się przyzwyczaja to nie zabawka żebym ja oddała,poza tym po smierci jej siostry coli ,biega ,bawi się ,na Luśkę mało co zwraca uwagę nie śpią razem .Fanta zawsze była z Cola od małego ,teraz jak coli juz nie ma ,widze ze Fanta jakos sie odnajduje i nie zabiega o kontakt z Lusią ,ja chcę dla niej jak najlepiej kocham je nad życie ,ale naprawde chce wygasić stado i tak kiedyś musiałoby do tego dojśc ,po prostu nie radze sobie z ich strata ,a ze nie zyja dlugo nie chce przechodzic tego co 2-3 lata na nowo ,caly czas sie zastanawiam co robic ,ale jeszcze sa z Luśka razem ,co bedzie jak zostanie sama ,chyba bede obserwowac jej zachowanie jak bedzie sie bawic to zostanie do konca sama ,jak bedzie osowiala to bede musiala jej kupic lub adoptowac kolezanke ,tylko potem znowu ktoras zostanie sama i tak w kolko ...co robic pomocy |
|
|
|
 |
Senthe


Dołączyła: 07 Lut 2016 Posty: 796 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Lut 03, 2018 21:24
|
|
|
aga6677, kiedy zostanie Ci jedna szczurka, to możesz albo spróbować doadoptować inną (młodszą albo w podobnym wieku), albo zostać z nią samą aż do jej śmierci, albo oddać ją do innego stada Co konkretnie będzie najlepszym wyjściem, zależy od jej wieku, stanu zdrowia i zachowania w danym momencie - sama będziesz musiała to ocenić, Ty ją znasz najlepiej.
Śmierć szczurów jest bardzo ciężka. Ale ciągle masz stado innych nosków, które Cię potrzebują. Przemyśl jeszcze ten temat. Trzeba to przepracować.
Co do szczurki z wydzieliną z pochwy, zabierz ją do jakiegoś porządnego weta, jeśli nie do końca ufasz obecnemu. Na forum znajdziesz informacje o polecanych weterynarzach w pobliżu Twojego miasta. |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|