|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
[ZABAWA] Zachęcenie szczura do wyjścia z klatki na podłogę |
Autor |
Wiadomość |
bepower
Dołączyła: 09 Paź 2010 Posty: 15
|
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 16:28 [ZABAWA] Zachęcenie szczura do wyjścia z klatki na podłogę
|
|
|
od 3 tyg mam 2 szczurki. Dziewczyny od samego poczatku nie sprawiały kłopotu, nie miałam problemu z uciekaniem czy gryzieniem.
Niestety od pewnego czasu zupelnie nie maja ochoty na wychodzenie z klatki. kiedyś po wlozeniu reki wskakiwaly na nia i wdrapywaly sie na klatke. Dzisiaj sytuacja wygla tak, ze po wlozeniu reki do klatki przybiegają, liża, łapia palce w lapki, czasem na nia wskocza, a gdy je wyjmuje na zewnatrz zaraz uciekaja do niej spowrotem.
Zasadniczo nie wydarzylo sie nic, co mogloby je zniechecic az do takiego stopnia, poza tym jestem cierpliwa, duzo do nich mowie, nie wyciagam na sile. |
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Pią Lip 26, 2013 09:23, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Rissa
Dołączyła: 11 Paź 2010 Posty: 66 Skąd: Gdańsk/Vordingborg, Dania
|
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 17:28
Zwierzątka: Kocica, 2 ogony |
|
|
Moim chłopcom też to się parę razy zdarzało, moim zdaniem to kwestia złego dnia, po prostu nie zawsze muszą mieć wielką chęć na spacery Niedługo na pewno wrócą do normalności. |
|
|
|
|
AgAbA
Dołączyła: 06 Sie 2010 Posty: 153 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 19:42
Zwierzątka: 4 x pan szczur |
|
|
Albo wpływ jesiennej pogody, moje ciury też mają odmienne humorki ostatnio. Raz się rwą do wyjścia, innym razem muszę siedzieć i je przekonywać |
_________________
|
|
|
|
|
Adeline
vel NIVI
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 01 Kwi 2010 Posty: 553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Cze 13, 2011 12:08
Zwierzątka: pies, koty, szczurki. |
|
|
Mój Ciastek też nie przepada za wychodzeniem z klatki. A jak go wyciągam to pędem do niej wraca. Dziwne... |
_________________ Za TM: Farin, Pacek, Yossarian, Major Major, Don Ciastko [*]
Ze mną: *Victor, Sampel, Saaki, Pianka, Maia, Pipi
*NASZ BAZAREK - Kombucha, Grzybek Tybetański, Kryształy Japońskie - dla zdrowia, urody i dobrego samopoczucia.
*Youtube.
*Adelinowe Lowe na fotoblogu. |
|
|
|
|
Nashi
Dołączyła: 08 Kwi 2011 Posty: 876 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Paź 17, 2011 14:39
|
|
|
Mam do Was pytanie, ponieważ moje szczurzyce ostatnio zaczęły się zachowywać dość nietypowo. Na przełomie dni soboty i niedzieli przestały wychodzić same z siebie z klatki. Wcześniej uwielbiały wychodzić na wybiegi, zawsze miały humor i ochotę na psoty. Jednak wczoraj wszystkie trzy patrzyła na mnie nieufnie, kiedy otworzyłam im klatkę. dziś jest już odrobinę lepiej - Pola i Dżuma zdecydowały się na krótką przebieżkę po pokoju, ale Magma wygląda na przestraszoną. Spod bluzki wychyla tylko głowę, ale bardzo szybko chowa się z powrotem nawet na dźwięk przewracania kartki. Pozostałe dwie nadal są nad wyraz czujne. Czy tak nagła zmiana zachowania może być oznaką choroby i czy powinnam w te pędy biec do weta? Dodam jeszcze, że dziewczyny mają apetyt na swoją podstawową mieszankę, jak i a smakołyki (dodatkowa porcja słonecznika, dyni, sucha karma dla psa). Porcję beta glukanu w jogurcie owocowym wsunęły z trzęsącymi się uszkami. Z objawów bardziej niepokojących - zauważyłam porfirynę z nosa u Poli, prawdopodobnie miała ją też Magma (pomarańczowa sierść wokół nosa) - stąd beta glukan. Od środy u Dżumy stosuję klotrimazol na grzybicę, jej samej sierść zaczyna już ładnie odrastać. W otoczeniu nie zmieniło się nic - ta sama klatka, ściółka, pokarm, ci sami ludzie, nikt nie przychodził, nie było tu żadnych innych zwierząt, niczego się nie przestraszyły (a przynajmniej ja tego nie widziałam, wczoraj tylko sąsiad wiercił, ale objawy zaczęły się wcześniej).
Edycja: Zdaje się, że problem został rozwiązany. Przeczytałam w temacie o reakcji na obcy zapach o podobnym zachowaniu u szczurów i olśniło mnie. Znajoma oddawała mojemu chłopakowi do naprawy komputer. Laptop był w takim etui. Odbierając go włożyłam wszystko do naszego plecaka. W sobotę wieczorem plecak został rozpakowany (tutaj pierwsze "objawy"). Niedziela - etui cały czas na wierzchu - szczury wystraszone. Dziś olśnienie - przecież ona ma kota, a mieszka na stancji z jeszcze jednym dodatkowym! W trymiga etui do łazienki i wietrzenie pokoju. Po 40 minutach wracają do mnie moje szczury - momentalnie stały się bardzie ożywione, zaczęły chodzić po klatce. Po wciągnięciu porcji ryżu "na zgodę" wyszły z klatki, wszystkie, z własnej woli. Są jeszcze trochę bojaźliwe, ale jesteśmy na dobrej drodze.
Że ta na to wcześnie nie wpadłam. |
_________________ Magma 27.03.2011 - 08.02.2013
Pola 27.03.2011 - 17.07.2013
Dżuma 10.05.2011 - 04.11.2013 |
|
|
|
|
jolaada
Jola i Ada
Dołączyła: 25 Lip 2011 Posty: 671 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto Paź 18, 2011 07:46
Zwierzątka: szczuraski, pies, ryby |
|
|
Moje dziewczyny też nie zawsze chcą wybiegać z entuzjazmem z klatki.Patrzę na to w taki sposób: ludzie też nie zawsze mają ochotę na spacery. Czasem biegniemy jak szalone z podmalowanymi rzęsami a czasem kombinujemy jak odmówić i się wykręcić nawet jak kumpela zaprasza i wabi psią karmą Szczur też człowiek, może mieć złe dni! |
|
|
|
|
Nashi
Dołączyła: 08 Kwi 2011 Posty: 876 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto Paź 18, 2011 13:45
|
|
|
Chodziło mi raczej o to, czy tak nagła zmiana i takie zachowanie jest jest przypadkiem oznaką pogorszenia ich zdrowia, bo co do humorów to je doskonale rozumiem, sama jestem babą. |
_________________ Magma 27.03.2011 - 08.02.2013
Pola 27.03.2011 - 17.07.2013
Dżuma 10.05.2011 - 04.11.2013 |
|
|
|
|
jolaada
Jola i Ada
Dołączyła: 25 Lip 2011 Posty: 671 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Sob Paź 22, 2011 21:00
Zwierzątka: szczuraski, pies, ryby |
|
|
Wrażliwość na zapachy to też rzecz względna. Porozmawiaj z facetem o zapachu- to tak jak o kolorach.Jeśli im (przepraszam za kolokwializm)śmierdziało, to nie chciały wychodzić.Jak mąż mi kupił zapach do auta to też wolałam pieszo... Ważne ,że załapały normę |
|
|
|
|
fail
Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 39 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Paź 23, 2011 21:50 Wypuszczanie na wybieg młodziutkiego szczurka
Zwierzątka: trzy szczurki i krewecie |
|
|
Mam szczurke od dwoch tygodni, wydaje sie oswojona, nie boi sie mnie zupelnie, raczej ignoruje. Mam wrazenie, ze traktuje mnie jak innego szczura, zaprasza do zabawy, gania sie z reka, boksuje albo spi wtulona. Dzis pierwszy raz zostala puszczona na podloge, dotychczas brykala po lozku. Od razu uciekla za szafe, nie wychodzila przez okolo 2h, az wywabilam ja mieskiem. To nie jest problem przesunac szafe i wyjac kluske,albo zaslonic dziure, ale raczej wolalabym zeby sie nie chowala przedemna. Moze puscilam ja za szybko na wybieg? Po czym moge poznac, ze szczur jest na tyle oswojony zeby biegal swobodnie po pokoju? |
Ostatnio zmieniony przez Layla Pon Mar 26, 2012 10:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Karena
SITH HAPPENS
Dołączyła: 14 Wrz 2010 Posty: 5324 Skąd: Trójmiasto
|
|
|
|
|
fail
Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 39 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Paź 23, 2011 21:56
Zwierzątka: trzy szczurki i krewecie |
|
|
Do srody moje stado jest jednoosobowe
Na lozku i w klatce przychodzi na cmokanie, nauczylam ja, ze wtedy moze liczyc na smakolyk, ale teraz zupelnie mnie ognorowala, siedziala za szafa i nawet sie nie spojrzala. |
|
|
|
|
Kasia_89
Dołączyła: 01 Maj 2011 Posty: 625 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie Paź 23, 2011 22:00
Zwierzątka: Bez szczurełków, został pieseł... |
|
|
Moje to nawet na smakołyk nie chcą przyjść, choćbym stawała na głowie.
Nawet jeśli jest to ich ukochany kurczaczek albo kukurydza, siedzą jak trusie w jednym kącie, a jak nie patrzę to biegają.
Na łóżku nie mam tego problemu, jak coś je zaniepokoi to się chowają u mnie. na ziemi nie ma tym mowy. |
_________________ Kimiś moje słonko [*] Ramenek mój Skarb [*], Sake [*]... the end. |
|
|
|
|
Martini
Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 2625 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Paź 23, 2011 22:01
Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami... |
|
|
Ja kiedyś wypuściłam swoje już niby oswojone szczury na podłogę i do czwartej nad ranem czekałam, aż raczą wyjść spod szafki. Szczurki po prostu lubią takie miejsca, ciemne i zadaszone kątki, nic dziwnego, że uciekła. Moje szczurki najpierw wyłaziły, kiedy miały kaprys, niestety, potem była metoda ze smakołykiem, a teraz wpadają do mnie co jakis czas sprawdzić, co robię:) W chwilach mojej desperacji jest metoda na smakołyk, ale zazwyczaj jak się odezwę, to zaglądają zobaczyć, co tam u mnie. |
_________________ think big, start small |
|
|
|
|
Karena
SITH HAPPENS
Dołączyła: 14 Wrz 2010 Posty: 5324 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie Paź 23, 2011 22:01
Zwierzątka: szczurze damy |
|
|
w jakim wieku jest ogonek ? potrenuj z nią jeszcze przychodzenie na smakołyk i nie powinno być problemów. a następnym razem możesz np ograniczyć jej wybieg na podłodze czymś (np zastawić wejścia czymś). No i przede wszystkim zabezpieczyć pokój (o tym TUTAJ cały temat ) ogólnie, żeby mogły się wyszaleć na wybiegu
Moje się uczyły dość szybko ok 2-3 tygodni. więc trenuj dalej |
_________________ ♥♥♥ Zapraszamy do naszego wątku ♥♥♥
🐭 -Hamaki na forum-
▶ -Facebook : Hamaki od 'Wilki Szpilki"- |
|
|
|
|
Niamey
Zhongguo!
Dołączyła: 09 Sty 2009 Posty: 3537 Skąd: Szanghaj
|
Wysłany: Nie Paź 23, 2011 22:02
|
|
|
fail, zawsze trzeba zabezpieczać szpary i inne potencjalnie niebezpieczne miejsca. To, że szczur się chowa jest absolutnie naturalnym zachowaniem i ciężko mu się dziwić. Nawet najlepiej oswojony szczur nie zawsze przyjdzie na wołanie, więc trzeba być przygotowanym na taką sytuację |
_________________ moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka* |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|