Alloszczur

[pszczoła]

Centrum Zdrowia Małych Zwierząt

Os. Władysława Jagiełły 33
(przy wieży telewizyjnej)
60-694 Poznań-Piątkowo

tel. (061) 824-31-77

Godziny otwarcia:
poniedziałek-piątek: 8 - 21
sobota-niedziela: 9-17

klinika@klinikawet.pl
Strona internetowa: http://www.klinikawet.pl/

Lecznica polecana na drugim forum. Do sprawdzenia. Na razie wiem tyle, że wykonują zdjęcia RTG szczurowi, w wersji elektronicznej, koszt to 50zł. Jutro wybieram się tam na RTG, jak wybadam teren to zdam relację

[Maszka]

Chodzimy/chodziliśmy tam z psami - o nie zawsze walczyli. Bałam tam parę lat temu z pierwszą szczurzycą, jako nie do końca ogarnięty dzieciak - może źle trafiłam - ale ściągali ze mnie kasę, leczenie nie przynosiło efektu, i jak patrzę z perspektywy czasu - szczura była już w bardzo złym stanie, a pani doktor (Monika?) a to zrobimy RTG, a to wrzucimy do inkubatora i kroplówka.. Kompletnie nie wiedziała co jej jest, łapała się wszystkiego, ale o "zaproponowaniu" eutanazji nie było mowy. A ja nie mając żadnego doświadczenia w leczeniu, ufałam im. Sprawiała wrażenie, że się przejmuje, zagotowywała wodę do termoforu zimą, pozwalała spłacać pieniądze "w ratach"... Za RTG z którego nic nie wyszło płaciłam 80zł, no ale to było jakiś czas temu.
Dobrze wiedzieć, że mają wersję elektroniczną

[Nashi]

Moja Magma jest leczona przez doktor Agnieszkę Tomaszewską, która robi specjalizację z gryzoni. Na pewno mogę powiedzieć, że jest zaangażowana, naprawdę jej zależy i to widać. W trudnych chwilach kazała natychmiast przyjść do lecznicy i od razu nas przyjmowała. W miarę możliwości bada szczura - RTG, USG tylko z grubsza, bo głowica jest zbyt duża. Nie uważam, żeby jakoś specjalnie zdzierała z nas kasę - 20 zł za kontrolę, 30-40zł za wizytę z lekami. Już od prawie miesiąca kilka razy w tygodniu jesteśmy w lecznicy i zdarzyła nam się kontrola darmowa oraz wizyta z płatnością tylko za leki.

Aha - w weekend ceny wzrastają o 50%.

[bakusiowa]

Ja bylam u pani doktor Tomaszewskiej, za każdym razem w tygodniu. Kontrole czasem za darmo, wizyta z lekami - od 25do 45zł, zależy co się dzieje. Bardzo podoba mi się podejście pani doktor do zwierząt. Oba szczurki obecnie zdrowe i zadowolone, od siebie polecam

[Mao]

Mi również pani doktor się podoba. Być może brakuje jej doświadczenia, ale jak na razie moim zdaniem warto dać jej szansę. My zawsze do niej chodzimy, jak nie możemy dobić się do Kobry.

[pszczoła]

Ja jestem bardzo zadowolona i mogę polecić tę lecznicę oraz dr Tomaszewską

[Nashi]

Żeby było jakieś rozeznanie cenowe:
- średnio wizyta przeglądowa i ewentualnie jakieś zabiegi pielęgnacyjne (u mnie np. obcinanie zębów) kosztują 20-30zł
- zabieg usunięcia guza na narkozie wziewnej 170zł

CO do zabiegu - zwierze dostarczane jest do lecznicy rano (8-11), zbiegi odbywają się między 13 a 16, po 16 zależnie od stanu jest wydawka. Szczur musi się do końca wybudzić i jest jeszcze obserwowany przez jakiś czas.

[Kami]

Nashi, a nie pytałaś przypadkiem o cenę kastracji samiczki na wziewce?

[Nashi]

Nie, ale być może Dżuma będzie miała robioną wersję guz + kastracja. Podejrzewam, że sama kastracja też koło 170, ale postaram się pamiętać, żeby zapytać.

[Mao]

Nashi, to daj znać, jak już będziecie po zabiegu - jak oceniasz chirurga, bo o ile wiem, dr Tomaszewska nie operuje?

[Nashi]

Mao, wiem, że asystuje przy operacjach, ale czy operuje - nie mam pojęciach. Kiedyś wpadałam po leki i akurat asystowała. Jest taki jeden lekarz, który operuje, często psy przyjmuje i chyba jest jednym z założycieli. Facet po czterdziestce, może kojarzysz.
Na pewno zapytam się, kto będzie przeprowadzał operację kiedy będę ją rano zostawiała.

[Mao]

Kojarzę i wydaje mi się, że on to robi. Jak Kalina miała iść na operację, to on miał operować, jeśli mnie nie myli pamięć. Ponoć jakieś tam doświadczenie na ogonach ma, chociaż zdecydowaną większość takich zabiegów robił na iniekcyjnej.

[Nashi]

Kastracja samicy to 250zł. Czego się jeszcze dowiedziałam, jednak nie wiem, czy stosują to we wszystkich przypadkach, ale plan jest taki, że po operacji wycięcia guza Dżuma ma trafić do inkubatora na dogrzanie i dotlenienie. Co więcej, umówiona na dziś operacja nie doszła do skutku z braku czasu chirurga, ale również dlatego, że dr Tomaszewska (lekarz Dżumy) też nie miała czasu za bardzo, a chce doglądać szczura po zabiegu, szczególnie, że jest już starszy. Cieszy mnie, że jej zależy.

[pszczoła]

Koszt RTG to 50zł. Płyta, na którą nagrywają zdjęcie, jest liczona oddzielnie - 10zł. Także radzę zabierać pendrive'a, bo ja nieświadomie zapłaciłam 2 razy 10zł, praktycznie niepotrzebnie.

[Magdonald]

Mimo, że szczurek już nie jest pod moją opieką, chciałam dać znać, że kilka dni temu (w środę) w tej lecznicy został operowany jeden z moich tymczasowych jagodzianek, który po trafieniu do nowego domku, podczas próby łączenia, niespodziewanie został poturbowany przez starszego samca i dostał przepukliny. Trzeba było operować. Na lecznicę przy wieży zdecydowałyśmy się ze względu na szybki termin i wziewkę (szczurek w czasie operacji miał 5,5 tygodnia, ważył ok. 110 g, więc iniekcja byłaby zbyt ryzykowna).

Były obawy (ze względu na to, jakim maluszkiem był pacjent), ale operacja przebiegła pomyślnie, teraz maluch goi się i wraca do zdrowia

Operacja na iniekcji kosztowałaby 130 zł, za wziewkę sztefyn (bo to do niej szczurek trafił) zapłaciła łącznie 170 zł (wliczając wszystkie leki, itp).