Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Eutanazja
Autor Wiadomość
susurrement 
i'm a dreamer.



Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 3379
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Paź 25, 2009 11:01   
   Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami


Oli napisał/a:
susurrement napisał/a:
niemniej jednak nie wydaje mi się, żeby zwierzak w stanie kwalifikującym się do uśpienia, był w stanie jeść
to nie jest jedyne kryterium decyzji o eutanazji - tak naprawdę granica jest bardzo różna i bardzo cienka - czasem zwierzak wygląda dobrze a nie ma szans na wyleczenie, bo jest np. nowotwór.


dlatego powtórzę raz jeszcze, coby nie wyjść na potwora, że NIE MIAŁAM do czynienia z nowotworem, więc to, co napisałam jest jedynie moją opinią na podstawie trzech szczurów, które odeszły z problemów sercowo-oddechowych. a przy takich problemach niejedzenie jest raczej dopiero wtedy, kiedy jest naprawdę źle. bo kiedy ma problemy z oddychaniem a jest juz bardzo kiepsko - przestaje jesc, by oddychać.
moje szczurki dopóki jadły, udawało się poprawić choć trochę ich stan. w ich przypadku niejedzenie było już informacją, że jest coraz bliżej nieuniknionego.
_________________
dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan
 
     
Nikky 


Dołączyła: 17 Paź 2009
Posty: 387
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Paź 25, 2009 16:52   
   Zwierzątka: 5 szczurów, pies, 4 koszatniczki, 2 papugi


Off-Topic:
Może nie szczurek, ale usypiałam psa i usłyszałam takie słowa :
"Najbardziej cierpi ten, który zostaje...".
Dla mnie są bardzo ważne, bo kojarzą mi się z moją suńką :( .
 
     
szczu*linka 



Dołączyła: 16 Sty 2009
Posty: 4
Skąd: Szczecin/Podgrodzie
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 15:17   
   Zwierzątka: Ze mną: Fidżi ^_^


wiem że to nie jest rozwiązanie ale wiecie może jak pomóc szczurkowi w bólu żeby umarł sobie w spokoju ale żeby nie cierpiał nie mówię tu o uspieniu bo do weta mam daleko. Ale czy wiecie co mozna zrobic żeby nie cierpiała??
_________________
Na czas wakacji trzeba się pożegnać :)
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 15:27   

szczu*linka, lepiej jedź do weta, nawet jak masz daleko, to uśpienie jest najbardziej humanitarną formą śmierci.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
szczu*linka 



Dołączyła: 16 Sty 2009
Posty: 4
Skąd: Szczecin/Podgrodzie
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 15:35   
   Zwierzątka: Ze mną: Fidżi ^_^


wiem ale żeby narazie jej to nie bolało bo ona ma dreszcze i skreca ja
np. zeby czyms ja znieczulic myslałam jest jakis sposób ??
_________________
Na czas wakacji trzeba się pożegnać :)
 
 
     
susurrement 
i'm a dreamer.



Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 3379
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 18:30   
   Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami


sama chyba nie jesteś w stanie jej pomóc w żaden sposób.
ja do czasu dojechania do weterynarza podałabym przeciwbólowy w iniekcji. ale nie każdy robi sobie takowe zapasy..

biedne maleństwo.. jedź koniecznie do weta.. :(
_________________
dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan
 
     
Biała 
wieczny student vet



Dołączyła: 31 Gru 2008
Posty: 1642
Skąd: wrocław
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 20:42   

Juz mi głowa pęka od myślenia i wycia, nie potrafię podjąć "tej" decyzji, nie mogę, wet radzi a ja nie jestem w stanie, tym bardziiej jsk przeczytałam temat jestem załamana.
Ziuta jest chora od ok 20 stycznie ( coś zaczęło się dziać), ale po momentach krytycznych następowała poprawa, nie wiem co robić nie wiem czy cierpi, nie moze pić jedzenie tylko liże, wczoraj nie mogła chodzić, zgrzyta zębami, teraz jest spokojna, Jestem zrospaczona, jeden z gorszych momentów w moim życiu, boję się, że nie umiem podjąć tej decyzji i będę tego żałowała, gdybym mogła wezwać weta do domu chyba byłoby mi łatwiej.
_________________

 
     
magnes 
na lodówkę



Dołączyła: 05 Lut 2008
Posty: 3008
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 20:56   

Biała napisał/a:
nie moze pić jedzenie tylko liże, wczoraj nie mogła chodzić, zgrzyta zębami, teraz jest spokojna,
Skoro jest w takim stanie a od dwóch miesięcy nie ma poprawy ja bym ją uśpiła. Nie jest w stanie normalnie funkcjonować i nie ma realnych szans, że się poprawi. Ja teraz z perspektywy czasu nie żałuję, że uśpiłam szczury w tragicznym stanie, żałuję tylko, że raz trochę się z tym spóźniłam i dopuściłam do tego by szczur cierpiał, oczywiście na początku pojawiły się jakieś idiotyczne wyrzuty sumienia, ale minęły.
Biała, bardzo Ci współczuję, trudno jest się świadomi pożegnać z tymi najcudowniejszymi szczurkami... :glaszcze:
_________________
ze mną: :3 ) Bolek, =^..^= Totoro(??.06.2011)
na zawsze w :serducho: Franek (??.06.2008-09.02.2009), Zdzisio (??.11.2007-21.05.2009), Drakuś Ratteria Rataty (28.03.2008-14.02.2010), Dino Happy Feet (18.04.2009-01.04.2010),
Qremkline Qundelek Anahata (03.06.2010- 11.07.2010) Zenek (??.01.2009-17.07.2010), księżniczka Mrimblanka(??.03.2010-25.01.2012), Hěmiómil Beris(23.08.2010-05.02.2013) Qiỹlilóoy Anahata(03.06.2010),
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 23:08   

Biała napisał/a:
nie wiem czy cierpi
jeśli wet doradza Ci eutanazję to raczej tak :glaszcze: :(
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Biała 
wieczny student vet



Dołączyła: 31 Gru 2008
Posty: 1642
Skąd: wrocław
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 23:58   

napisałam do wetki tylko jak podac dzis steryd, ona mi odpisała jak i dodała od której jest w lecznicy ::(:((.
Dziś jest lepiej, już było tak tragedia --3 dni super, ale kolejne weekendy to kolejne załamania:(:(
Nie potrafie się znią rozstać w ten sposób, tym bardziej jak widze, jak chodzi i ziewa, ale jak sobie przypominam "nocki" to mam wyzuty, że zachowuje się jak dziecko, które nie chce oddać zabawki.
P. dktor chyba jest pewna, że to guz mózgu, a ja trzymam się kurczowo każdej poprawy i jestem rozdarta.

Ale to prawda dr Strugała radzi eutanazje :(



Właśnie podałam jeejsteryd, wygląda w porównaniu z wczoraj świetnie chodzi, je ryzyk na mleku, gerbera, ogóra, przeciąga się, i decyzja staje się niedpodjęcia ...........
_________________

 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 00:22   

Biała, steryd w przypadku guza mózgu to jak maska z uśmiechem zakładana pierotowi. :( Nie napiszę Ci, że źle postępujesz, bo decyzja jest Twoja, ale wiem co czułam jak mi szczur umierał na rękach w środku nocy... Kiedyś Viss napisała piękne słowa, które utkwiły mi na zawsze w pamięci "lepiej dzień za wcześnie niż minutę za późno"... :glaszcze:
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Biała 
wieczny student vet



Dołączyła: 31 Gru 2008
Posty: 1642
Skąd: wrocław
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 00:33   

przedłużam jej cierpienie?
_________________

 
     
agacia 



Dołączyła: 12 Lut 2007
Posty: 2089
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 10:36   
   Zwierzątka: szczurki, psy i smoki;)


Tez mam ten sam dylemat odnośnie Froda :( Od jakiegoś czasu ma na stopie narośl. Początkowo wet zalecił smarować to jodyna, że niby uschnie i odpadnie, ale nie uschło i nie odpadło, a wręcz przeciwnie- urosło. Byłam z nim u weta jakieś 2 tygodnie temu i wet powiedział, że to jakiś nowotwór i najprawdopodobniej złośliwy i, że on radzi eutanazję. A ze względu na umiejscowienie zmiany i wiek szczura (Frodo ma ponad 3 lata) nie nadaje się do zabiegu. Ale wtedy nie podjęłam decyzji o uśpieniu, bo oprócz małych problemów w chodzeniu to Frodo był w dobrej formie. Nie wyglądał jakby mu to ból sprawiało, jadł i pił normalnie. Wyrzuciłam mu z klatki żwirek i wsadziłam papierowe ręczniki, żeby mu nie podrażniały tego. Ale od czasu wizyty u weta ten guz mu urósł i zaczęła się sączyć krew, Frodo już coraz rzadziej wychodzi z domku, a wczoraj musiałam go umyć na brzuchu, bo był cały osikany i w kupie. Chyba już nie ma sensu dłużej go trzymać przy życiu, chociaż apetyt nadal mu dopisuje, ale co to za życie :cry: Strasznie ciężko podejmuje się takie decyzje...
 
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 10:39   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Bardzo ciężko - tylko w takiej sytuacji trzeba schować własne uczucia jak najgłębiej można i zrobić to, co pomoże naszemu przyjacielowi.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Biała 
wieczny student vet



Dołączyła: 31 Gru 2008
Posty: 1642
Skąd: wrocław
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 10:55   

Off-Topic:
To już chyba będzie off...Ziucia jak "na złość" dziś w "znakomitej" formie, bystry wzrok, je, pije.... a 11 tuż tuż, a ja ciągle rozdarta..

Agacia a u jakiego weta byłaś??
_________________

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.85 sekundy. Zapytań do SQL: 12