Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Szczur trzymany bez klatki?
Autor Wiadomość
Izabela 
zwierzomaniaczka


Dołączyła: 18 Gru 2006
Posty: 610
Skąd: Lublin
Wysłany: Pon Lip 30, 2007 22:24   
   Zwierzątka: ogonki, smok


Ja jestem za trzymaniem szczurów w możliwie największej klatce i kontrolowanymi jak najczęstszymi i najdłuższymi spacerami - głównie z powodu zapewnienia większego w ten sposób bezpieczeństwa zwierzaków. Chociaż wypadki zdarzają się zawsze, tym ostrożnym też. Sama kiedyś przygniotłam szczura łóżkiem...
_________________
u nas legwan Bazyli ; 2 ogonki z Merchowego Pola (Aayla i Ylesia) oraz Paja, Tea, Milka, Ashna, Dela, Nita, Navi, Ktosio, Misia, Gabi, (Celia i Chanel) of Anahata
TM:Gucia, Fela, Mela, Jaga, Vani, Buba (Erato of Zirrael), Blusia (Kiara Rat's Troop), Bonita, Kiva (Electra of Zirrael), Tola, Tanita of Zirrael, Kola, Estelka Merchowe Pole, Klarysa, Elwirka MP, Edgar MP, Rolfik Rattery Rattonia, Jadzia MP, Enya MP, Klemens, Jula MP, Geminia MP, Pela Baltic Rats, Gotika MP, Felisia MP, Karina, Irenka MP, Inka MP, Pola MP, Petra MP, Żytnie Ziarko of Smeagolie, Selonia MP, Zubejda of Smeagolie, Korina, Stefek [*][*] [*]
 
     
Paula. 
Paprykowo Truskawkowa



Dołączyła: 07 Lip 2007
Posty: 47
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 12:15   
   Zwierzątka: Rumuńskie Księżniczki.


Nisia, kumepla dla Paskudy jest już zarezerwowana u h'rli :) Biorę ostatnią kapturzycę jeśli wszystko będzie w porządku :)
tzn, po wypowiedziach doszłam do wniosku że będę dziewczyny puszczać jak będę w pokoju ;) i będzie możliwa kontrola :)
_________________

 
     
kasia_123 
mały duży debil :P



Dołączyła: 18 Lis 2006
Posty: 391
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 12:57   
   Zwierzątka: Bazyla [*] Bingo [*] Shiro [*] Dewi [*]


Moja znajoma ma szczura, ma on klatke ale nie przesiaduje w niej praktycznie wcale. Ma tam jedzenie i tam chodzi jesc ale cala dobe jest na wolnosci. Glownie biega po jej pokoju, ale nie zamyka czesto drzwi i szczur udaje sie czasami na dluzsze wyprawy.
Koles (tak nazywa sie szczurek) troszke niszczy...glownie miejsca gdzie uklada sie do snu. Kolezanka ma pogryziona kanape z tylu, zaslony ktore opadaja na podloge, koc i mnostwo ubran, ktore leza np. na kanapie do prasowania...szczurek lubi w nich spac.
Mimo zniszczen ona nie ma serca zamykac go na caly dzien w klatce...szczurkowi nigdy nic sie nie stalo i za bardzo nie ma co sie mu stac bo pokoj nie ma zakamarkow w ktorych szczurek moglby sie zaklinowac albo cos w tym stylu.
Jak wyjezdza na weekendy to tez zostawia go luzem...szczurek biega a jej mama dosypuje mu jedzenia i wymienia wode.
_________________
...Powiedzcie młodym że byłem i odszedłem
pErdolcYe ten świat - przekażcie im ode mnie,
bądźcie silni i pamiętajcie kim jesteście.

Tupac Shakur
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 13:08   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


kasia_123, jeden szczurek, to jeden szczurek...

Ja swojej 12 nie puszczę luzem, bo się po pierwsze będą tłukły, a po drugie mieszkanie będzie w ruinie w przeciągu kilku dni.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 13:24   

Ja przy trojce swoich chlopakow juz musze bradzo uwazac, bo wspinaja sie na polki (kazde zabezpieczenie sforsuja) i kombinuja jak moga zeby wejsc na biurko i co chwile cos spada/jest stracane. U mnie nie byloby mowy o puszczaniu bez nadzoru, mimo iz chlopcy nie niszcza niczego.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
kasia_123 
mały duży debil :P



Dołączyła: 18 Lis 2006
Posty: 391
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 13:30   
   Zwierzątka: Bazyla [*] Bingo [*] Shiro [*] Dewi [*]


no ja tez bym nie puscila moich panien mimo ze sa tylko dwie...czasami sie zrzucaja nawzajem z hamaka wiec strach pomyslec jakby tak z polki zaczely sie zrzucac :)
ja wole ich pilnowac :D
_________________
...Powiedzcie młodym że byłem i odszedłem
pErdolcYe ten świat - przekażcie im ode mnie,
bądźcie silni i pamiętajcie kim jesteście.

Tupac Shakur
 
     
Ratata 
death note



Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 533
Skąd: Laskowa/Kraków
Wysłany: Sob Sie 04, 2007 06:52   
   Zwierzątka: Zoo


Wygląda na to, że trzymanie pojedynczego szczura luzem jest możliwe, większej ilości - nie.
Mój pierwszy szczur też przez większość życia łaził luzem po domu - jedyne co niszczył to kable od telewizora, przeważnie przesiadywał w kuchni pod zlewem lub pod narzutą na kanapie. Jedynym jego szaleństwem było wskakiwanie do lodówki, jeżeli ktoś nieopatrznie zostawił ją otwartą choć na moment. Raz też postanowił uwić sobie gniazdo pod wanną, na kratce studzienki kanalizacyjnej i zniósł tam cały suchy chleb suszący się na piecu. Nie muszę chyba mówić, jaki syf się tam zrobił i jak uroczej barwy nabrał po tym mój albinos :roll:
Faktycznie trzeba było strasznie uważać, żeby go nie nadepnąć czy nie przytrzasnąć mu ogona, ale po pewnym czasie Picia sam nauczył się nie włazić pod nogi idącemu człowiekowi.
Wątpię, żeby udało mi się to kiedykolwiek powtórzyć z którymś szczurem z obecnego stada... może z Bąblem, bo wydaje mi się że tylko na prawdę mądry szczur może żyć w ten sposób i nie stanowić zagrożenia dla siebie i innych.
_________________
Biszkopt i Baton <3~

Kredka i Kropka <3~

['] Bąbel Szuler Ronnie Furby Roy Amidamaru Ceylon Richie Szafir Lilu Toffee Nutella Harriet Rubi Beza Astra Coral Pralinka Danielle Pyza Picia Larunia Mary Loki Drops Achajka Ogryzek Holly Nela Foton Nitael Ushi Eustachy Pinky Budyń [']
 
 
     
Paula. 
Paprykowo Truskawkowa



Dołączyła: 07 Lip 2007
Posty: 47
Wysłany: Nie Paź 07, 2007 12:16   
   Zwierzątka: Rumuńskie Księżniczki.


W moim przypadku szczury (robi to zwykle Truskawka) wychodzi z klatki nawet gdy jest zamknięta. Zauważyłam że wygryza sobie boki prętów z klatki i przeciska się. Wiele razy zastawiałam klatkę w miejscach ,,podziurawionych'' ale i tak po 15 minutach widziałam buszującego ogona po regale który dziś w środku nocy wskoczył mi z impetem na głowę :roll: :wink:
_________________

 
     
devilline 
superfrajer.



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 1641
Skąd: Czerwionka-Leszczyny/Rybnik
Wysłany: Nie Paź 07, 2007 13:16   
   Zwierzątka: kot.


Off-Topic:
Paula., mój śp. Stefan, koszatniczka też tak robił. Klatka która po nim została jest cała odrutowana ;)
 
 
     
Paula. 
Paprykowo Truskawkowa



Dołączyła: 07 Lip 2007
Posty: 47
Wysłany: Pią Paź 12, 2007 08:38   
   Zwierzątka: Rumuńskie Księżniczki.


O to nie jestem sama. Kurcze ale to bywa denerwujące wprawdzie u mnie nie ma żadnych chemikaliów w pokoju i niebezpiecznych pułapek. Truśka biega po regale bądź wpada mi na łeb i podgryza delikatnie głowę co bywa przyjemne ;] z szuflady w regale zrobiły sobie sypialnię, ale boję się że ktoś wejdzie nagle do pokoju i żury uciekną do innych pokoi gdzie są psy,oraz różne niebezpieczeństwa typu otwarty balkon. aha co do szczurków ciekawi mnie czemu Papryka upierdliwie liże mi usta i język i wpycha łapska mi do buzi. Jakaś choroba sieroca czy co? :lol1:
_________________

 
     
civette 
Moja pierwsza [']Cola



Dołączyła: 23 Sie 2007
Posty: 244
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pią Paź 12, 2007 10:35   
   Zwierzątka: 3 szczury


Moja Cola też dużo czasu spędzała poza klatką - efekt: zniszone poduchy od wersalki, ubrania, w których lubiła spać (pewnego dnia się skapnęłam, że ona sypia w misce, której leżały ciuchy do prania, zniszczyła mi w ten sposób spodnie od kompletu za prawie 200 zł. To było jakieś 2 lata temu, a TŻ do dziś o tym nie wie :? ). Niszczyła głównie, gdy kładła się spać, kabli raczej nie ruszała, zdarzyło jej się nadryźć kabel od kolumny, bardzo cienki, więc przegryzienie go to nie problem. Nie mniej, u mnie całkowita wolność nie wchodzi w grę ze względu na TŻ, który jest przeciwny i baaardzo się boi, że ciury coś poniszczą, a wtedy :killer: Tego z kolei ja się boję :wink: Obecnie, Aristo RACZEJ ubrań nie gryzie, podgryza, owszem, ale nie robi jeszcze dziur, Casjus jest za mały. Co Ari uwielbia to papier - ręczniki papierowe w klatce, kartki poza klatką i na to trzeba uważać, a u mnie często takie rzeczy leżą na wierzchu, bo TŻ studiuje, a ja piszę pracę magisterską. Zresztą, Aristo jeszcze boi się schodzić na podłogę, ogranicza się do wybiegu klatka-stół-kanapa. Zobaczymy, jak będzie w przyszłości, ale nie wyobrażam sobie pilnowania dwóch ciurów ;/
_________________
...
 
 
     
mataforgana
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 12, 2007 11:22   

ja to mogę podsumować tak z własnego doświadczenia - szczurzycy do skończenia 2,5 roku nie odważyłabym się trzymać luzem przez dłuższy czas ;)

z samcami jest bardziej lajtowo...
 
     
civette 
Moja pierwsza [']Cola



Dołączyła: 23 Sie 2007
Posty: 244
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pią Paź 12, 2007 11:42   
   Zwierzątka: 3 szczury


mataforgana napisał/a:
ja to mogę podsumować tak z własnego doświadczenia - szczurzycy do skończenia 2,5 roku nie odważyłabym się trzymać luzem przez dłuższy czas ;)



Biorąc pod uwagę wiek, jakiego dożywają ciury to zabrzmiało średnio ciekawie ;p Ale wiem, o co chodzi :) Moja nie dożyłą 2,5...
_________________
...
 
 
     
mataforgana
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 12, 2007 11:49   

no dobrze, więc mogę ewentualnie przyjąć obniżenie wieku do 2 lat. moja Nitula dożyła 3, a puszczać ją wolno przez niemal cały czas jak byłam w domu zaczęłam gdzieś jak miała koło 2 i pół roku. Ciri mojej sis we wrześniu skończyła rok, a szatani jak głupia i pewnie jeszcze długo jej to nie przejdzie ;)

samce są z definicji spokojniejsze i bardziej leniwe, aczkolwiek na podstawie obserwacje stwierdzam, że jak dostają 4 młode baby do towarzystwa będąc już w dosyć statecznym wieku, to się rozbestwiają potwornie ( czytaj: mój Seniut, niegdyś uosobienie spokoju i szczurzego samczego lenistwa, obecnie zachowuje się jak mały gówniarz ;) )
 
     
Sztwiara
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 12, 2007 11:54   

civette napisał/a:
u mnie całkowita wolność nie wchodzi w grę ze względu na TŻ, który jest przeciwny i baaardzo się boi, że ciury coś poniszczą, a wtedy :killer: Tego z kolei ja się boję :wink:
No wypisz - wymaluj jak u mnie!
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.09 sekundy. Zapytań do SQL: 12