Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
OGON - urazy, zmiany
Autor Wiadomość
Kasik 
Firestarter



Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 1788
Skąd: inąd
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 18:39   

Każdy lek lepiej stosować najpierw miejscowo, jeżeli można - ma mniej działań niepożądanych. Swoją drogą, co wet stwierdził, że dał mu maść przeciwzakrzepową na siny ogon?
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 18:57   

wydawało mi się ze ogon to tylko oznaka nie niedokrwienia bo jest najbardziej narażony wiec wolałam ogólne.
niestety trafiłam na inna panią... i po prostu powiedziałam ze ma niedokrwiony ogon i i i... nic nie mówiła przepisała maść po prostu, jak zawsze pytają o witaminy karmę ... i tyle :|

ogon jest lekko siny cały 2mm przy pazurku fioletowe 3cm są sflaczałe lekko, od razu poszłam do weta wcześniej myślałam ze lekka czerwień to wina temperatury a wystąpiło to ze 3-4 razy w ciągu miesiąca
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
 
     
Kasik 
Firestarter



Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 1788
Skąd: inąd
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 23:06   

Idź może do innego weta? Jeżeli wierzysz, że wet zbadał szczura dobrze, to okej, ale jeżeli masz wątpliwości, ja na Twoim miejscu szukałabym pomocy u innego weta. Ta maść, którą szczurek dostał, jest na zakrzepicę i zapalenia żył, i na moje oko to nie pasuje, bo wtedy dotknięta problemem część ciała jest raczej gorąca, czerwona i spuchnięta, a nie sina, niedokrwiona i zimna... Sinica jest na ogół objawem problemów kardiologicznych, płucnych lub hematologicznych...
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 23:15   

kurde no a babka była taka pewna siebie, jeszcze ta maść cale 20zl kosztowała i w błoto, przejdę się znowu do tej kliniki i spróbuje znaleźć któraś z pan które leczyły inne moje szczury :? idę sprawdzić co z ogonem...

nie no załamie się rzeczywiście nie wiem co to za maść, bezsensu a chciałam coś na poprawę krążenia
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
Ostatnio zmieniony przez paullla17 Czw Paź 13, 2011 23:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kasik 
Firestarter



Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 1788
Skąd: inąd
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 23:19   

paullla17, spokojnie, żadne wywalone pieniądze i może to ja się mylę, w końcu to nie ja się znam, poza tym ja tego szczurka nie widziałam, weterynarz tak ;) Posmaruj, może jednak pomoże i będzie dobrze. Po prostu chcę Ci tylko zwrócić uwagę, żebyś w razie czego pomyślała o konsultacji innego weta.
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 23:21   

jak ma mi pomóc maść na krążenie jak ona jest stłoczenia i zapalenia żył przecie on tego nie ma. nie kumam :?
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
 
     
Kasik 
Firestarter



Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 1788
Skąd: inąd
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 23:26   

paullla17, ja nie wiem, na co ten szczurek choruje, to zadanie weterynarza, stwierdzić co szczurowi dolega, więc najwyraźniej może coś wskazywało jednak na zmiany zakrzepowe. Poza tym ta maść trochę powinna poprawić ukrwienie w ogonku. Więc nie panikuj i się uspokój i na razie próbuj z maścią. I poszukaj w dziale polecanych weterynarzy kogoś z Twojego miasta, żeby rozwiać wątpliwości, jeżeli nie będzie poprawy.
 
     
paullla17 



Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 224
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 23:38   

wiem jest wet inny ale to trochę drogi i szukania a dla mnie już te 20 min autobusem to dużo jak szczura wożę stres nie tylko dla mnie a na dodatek jestem przewrażliwiona na punkcie temperatury bo ostatnio chorują, no zimna końcówka ogona i sina to zakrzep, jakoś nie sadze a często przecież staruszki maja z krążeniem problem tez nawet zaznaczyłam ze nie było urazu a to chyba zignorowała :|
_________________
Nasz temat ---> http://forum.szczury.biz/...p=516139#516139
 
     
pizmol 



Dołączyła: 19 Cze 2011
Posty: 2136
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 22:57   

Mam problem z ogonkiem u Klaksona. W sobotę mieliśmy wypadek, Klakson skaleczył się o blaszkę i miał zszywaną ranę na szyi pod narkozą. W nocy z soboty na niedzielę. Przez noc był śnięty po narkozie. Przez niedziele spał, a jak wieczorem zajrzeliśmy do niego to na ogonie pojawiły się dwie ranki. Na pewno nie było ich wcześniej. W klatce raczej nie mógł sobie nic zrobić bo chodzi po szmatkach i nic poza tym tam nie ma. Jest odizolowany więc nie zrobił mu tego żaden szczur. Niepokojące jest to, że te ranki się powiększają. Nie przyłapaliśmy go na tym, by sobie gmerał przy tym ogonie. Czy to możliwe, że to jakaś reakcja na narkozę? I co można zastosować oprócz wody utlenionej żeby to jakoś zatrzymać? :( Help.
_________________
boys boys boys

Moje kolczyki
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 23:59   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


Reakcja po zastrzykach to zazwyczaj jest w miejscu podania leku, nie sądzę, aby wet wstrzykiwał coś w ogon (w ogonie można wstrzykiwać się w żyłę, ale narkozy nie podaje się dożylnie). Jakiej wielkości są to ranki, czy mocno krwawią, czy oprócz tego coś się dzieje (np. złazi mu skóra, brzydko to pachnie, ogonek zmienia kolor)? Dość dziwne też, że Klakson całą niedzielę spał - dość mocno faktycznie zareagował na narkozę, w końcu takie szycie skóry na szyi nie jest specjalnie ciężką operacją i ogon powinien być parę godzin po operacji "prawie jak nowy". Czy dostał jakieś leki?
Jeśli ranki nie krwawią, tak aby konieczna była dziś interwencja to może rozważ jutro lub pojutrze wizytę np. w Ogonku (jutro jest dyżur, nie wiem jak z pozostałych polecanych lecznicach) - niech na to spojrzy ktoś znający się na szczurach.
 
     
pizmol 



Dołączyła: 19 Cze 2011
Posty: 2136
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 01, 2011 00:07   

Zastrzyku nie dostawał w ogon. Narkoze dostał przy nas w zadek. Może źle się wyraziłam - on nie spał przez całą niedziele jak suseł nie budząc się. Spał po prostu tak jak zwykle śpiocha w ciągu dnia. Rano tylko był jeszcze troszkę śnięty bo wybudził się koło 2 w nocy. Rany jakoś mocno nie krwawią. Jak przemywa się je wacikiem z wodą utlenioną to watka jest różowa ale nie widać śladów gdzieś na szmatkach czy w klatce. Ale powiększają się. Są też raczej powierzchowne. Martwię się, że to od narkozy bo silnie też zareagował jakiś czas temu na oxyvet - bardzo szybko stracił sporo gramów, był poddenerwowany i rozdrażniony. Stąd moje podejrzenia, że to może jakaś reakcja na narkozę. Nie wiem co jeszcze dostał, bo nie mam tego świstka od lekarza przy sobie. Jeśli nie będzie poprawy to w środę podjedziemy do lekarza. Chyba nie jest aż tak źle żeby jechać dziś już. A możliwe, że on przeżywa oddzielenie od reszty i może jednak sam sobie ten ogon dłubie, a my tego nie zauważyliśmy po prostu?
A no i poza tymi rankami nic się nie dzieje. Ogon jest ciepły, ma taki kolor jak wcześniej, nie schodzi mu skóra. A ranki są dwie obok siebie, tak 4-5 cm od końca ogona.
_________________
boys boys boys

Moje kolczyki
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 01, 2011 00:32   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


No to na razie bym obserwowała. Z wodą utlenioną też bez przesady - szczypie i podrażnia, więc może dać odwrotny od zamierzonego skutek. Możesz jeszcze zadbać, aby nie mógł sobie tego zanieczyścić (np. papierowe ręczniki zamiast ściółki) i dać mu coś na zabicie czasu (np. zaschniętą dupkę od chleba).
A samotność... różne osobniki różnie znoszą izolację od stada. Osobiście staram się przyłączyć choremu drugiego ogona najszybciej jak jest to możliwe, ale to zawsze nieco ryzykowna decyzja i dobrze trzeba znać swoje ogony, żeby wiedzieć, który "się nada". Możecie jutro (jeśli ranki nie będą się babrać) dać mu pod kontrolą kogoś na kwadrans i zobaczyć jak reaguje.
 
     
susurrement 
i'm a dreamer.



Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 3379
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 01, 2011 00:40   
   Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami


pizmol, jesteś w stanie zrobić zdjęcia temu ogonkowi i zamieścić tutaj?
_________________
dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan
 
     
pizmol 



Dołączyła: 19 Cze 2011
Posty: 2136
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 01, 2011 00:56   

Pyl, Klakson jest w izolatce, nie ma ściółki tylko szmatki żeby sobie nie drażnił tej zaszytej rany. Trochę się boję dawać mu drugiego ogona na razie bo one się wiecznie przewracają i ugniatają a mały wyciągnął sobie szwy następnego dnia po zabiegu. Rana trzyma się kupy, nie sączy się, nie babrze, ale nie chcę go narażać na jakieś gwałtowne ruchy czy naciąganie skóry bo boję się, że się wszystko rozleci. Jest w tej chwili w oddzielnym pokoju bo był bardzo niespokojny jak klatka stała obok dużej klatki. Reszta smrodów też szalała chcąc się do niego dostać. Widać, że przeżywa, ale czy możliwe, że aż tak... A te ranki nie wyglądają na babrzące się i czasem są też przyschnięte.
susurrement, no dziś już nie da rady, a jutro to wiadomo... jak znajdę chwilę to spróbuję wrzucić fotkę.
Jeśli do rana się bardzo pogorszy to podjedziemy do Ogonka.
_________________
boys boys boys

Moje kolczyki
 
     
pizmol 



Dołączyła: 19 Cze 2011
Posty: 2136
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 02, 2011 10:46   

Przyuważyliśmy go - Klakson sam sobie ten ogon liże i podgryza. Bardzo przeżywa rozstanie z ferajną, ale wczoraj wrócił już do dużej klatki bo ranka bardzo szybko i ładnie się goi. Idę jeszcze przeszukać forum żeby znaleźć sposób na uspokojenie go, jakiś środek, bo to co dostaliśmy kiedyś od weta nie działa na niego za bardzo a mały po tych przejściach jest wyjątkowo poddenerwowany. Dzięki za rady i pomoc!
_________________
boys boys boys

Moje kolczyki
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.17 sekundy. Zapytań do SQL: 11