Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Dojrzewanie samców, dominacja i jej przejawy
Autor Wiadomość
Kasia_89 



Dołączyła: 01 Maj 2011
Posty: 625
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 21:53   
   Zwierzątka: Bez szczurełków, został pieseł...


Może mu serducho musi urosnąć trochę żeby było coś widać.
A może po prostu jest leniem i tak już ma. Dziś biegał godzinę i było cacy.
_________________
Kimiś moje słonko [*] Ramenek mój Skarb [*], Sake [*]... the end.
 
 
     
Cerro 
gdzie nogi poniosą



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 154
Skąd: Kato
Wysłany: Wto Lis 01, 2011 00:51   

Kasia_89 napisał/a:
A może po prostu jest leniem i tak już ma.

No, to jest możliwe, chociaż młode szczurasy rzadko są leniwe :twisted: .
Ale tak jak pisze Viss może warto mimo wszystko trochę odczekać i powtórzyć badania.
_________________
Gryfnioki
 
     
Kasia_89 



Dołączyła: 01 Maj 2011
Posty: 625
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Lis 01, 2011 20:38   
   Zwierzątka: Bez szczurełków, został pieseł...


Na pewno tak zrobię, mnie się po prostu wydaje, że on potrzebował trochę więcej czasu niż brat żeby zacząć eksplorować teren. Dziś też już było cacy i nie chciał włazić do klatki i odpoczywać tylko nadal biegał za bratem.
Założyłam sobie taki mały zeszycik i sobie zapisuje datę i to co u niego zaobserwowałam, tak o żeby spamiętać jak się zmienia i w razie czego mieć całą historię ^^
_________________
Kimiś moje słonko [*] Ramenek mój Skarb [*], Sake [*]... the end.
 
 
     
kurza.mugda 
no more experiments



Dołączyła: 16 Sie 2011
Posty: 26
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 19:08   

hmmm, istnieją jakieś konkretne wskazania odnośnie "przewracania na plecki", czy mam się zdać na własne wyczucie i intuicję?
_________________
Puszkin&Durian
...::sunrats::...
 
     
BooBoo 



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 17
Skąd: pno
Wysłany: Nie Lis 13, 2011 12:12   
   Zwierzątka: Czury2 psy4


czy ja mam je rozdzielać za każdym razem jak się biją ? bo nie mogę na to patrzeć jak zaczynają piszczeć to je rozdzielam... a potem i tak razem śpią w klatce....
_________________
Yogas i BooBoo
 
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 13, 2011 12:16   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


BooBoo, a po co je rozdzielasz? Nie ustalą sobie hierarchii i będą się bić bez końca. One muszą sobie to poukładać. Najwięcej na ten temat będzie chyba w wątku o łączeniu, ale ma to zastosowanie również w przypadku dojrzewających ogonów. Poczytaj.
 
     
BooBoo 



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 17
Skąd: pno
Wysłany: Nie Lis 13, 2011 12:31   
   Zwierzątka: Czury2 psy4


Ale Pyl to są bracia są u mnie już 2miesiące i cały czas się biją na początku to nic nie robiłem bo nie piszczały a teraz wygląda to naprawdę ostro...martwię się o nie... :|
_________________
Yogas i BooBoo
 
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 13, 2011 12:44   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Bo dopiero teraz zaczynają być prawdziwymi mężczyznami.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Kasik 
Firestarter



Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 1788
Skąd: inąd
Wysłany: Nie Lis 13, 2011 12:49   

BooBoo, wszystkie szczury się leją :P To zupełnie normalne, to tak samo, jak kłótnie wśród ludzi mieszkających ze sobą. Zawsze znajdzie się jakiś drobiazg, o który pójdzie w danej chwili, a za 5 minut będzie po sprawie. Piski ciche i krótkie są normalne. Niebezpiecznie robi się wtedy, gdy szczury zaczynają się w długich i głośnych piskach kotłować przez kilka-kilkanaście sekund, kiedy stają naprzeciwko siebie na łapach, kiedy się stroszą, mają ranki na ciele, uciekają od siebie. To się widzi. Na pewno zauważysz, że jest źle. Poza tym czasami coś się stanie przypadkiem, któryś któregoś mocniej poiska i jest afera, wrzask i odskoczenie. Wtedy widać, że obydwa szczury są zgłupiałe, zdziwione, przerażone i zapobiegawczo siedzą z daleka od siebie "przy ziemi", żeby nie sprowokować walki, bo to co się stało, było niechcący. Ja osobiście na takie głośne piski, jak coś się któremuś stanie, sama reaguję strachem, aż mi się gorąco robi, bo to słychać, że to nie ten pisk ;) Jest głośny i nienaturalny.
 
     
La 


Dołączyła: 10 Kwi 2011
Posty: 18
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 21:56   

witam, moje stadko do niedawna składało się z 4 samców ( 2 dużych bez problemów połączyłam z 2 maluchami i nigdy potem nie było między nimi większych starć ).
Jakieś 2 miesiące temu przygarnęłam od kogoś 2 miesięcznego malucha (około - dziewczyna nie była pewna jego wieku ).
Pierwsze co zrobił maluch jak włożyłam rękę do transportera to złapał mnie zębiskami.. w domu sie uspokoił i nie wykazywał więcej agresji w stosunku do ludzi, z łączeniem było trochę problemów, Gamoń (-tak ma na imię ), nie chciał dać się zdominować, ale po jakimś tygodniu zamieszkał w klatce z chłopakami i było w miarę ok.. do czasu..
jakieś 2 tyg temu zaczęły się nieprzyjemne sytuacje.
Gamoń terroryzuje chłopaków, wszystko jest dobrze dopóki są w klatce, chociaż i tam zdarzają się fajty, Na wybiegu Gamoń atakuje chłopaków, zachodzi ich od tyłu, i dziab ! ;(
no i walka, piski, sierść lata wokoło..
Gamoń czasem nie pozwala chłopakom wychodzic z klatkki..
Najczęściej dochodzi do starć jak chłopaki kręcą się obok mnie, wygląda na to że Gamoń jest o mnie zazdrosny.
raz dość poważnie dziabnął szczura, raz dostało się jemu przy uchu.. dziś zaczął ganiać jednego z chłopaków, zaczeli sie kotłowac, spadli z łóżka na podłogę i jak go podniosłam to mnie ugryzł do krwi ;/ tak niezbyt ładnie :(
Nie ma dnia, żeby nie było jakiejś nieprzyjemnej sytuacji :(

Czy jest jakiś sposób na takiego wariata?
Jest przekochany nie chcialabym go kastrowac ;/
 
 
     
Kasia_89 



Dołączyła: 01 Maj 2011
Posty: 625
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 22:05   
   Zwierzątka: Bez szczurełków, został pieseł...


Ale kastracja nie zmieni tego, że nie będzie już taki kochany jak jest :P
Przeczytaj dział: Kastracja - kiedy pomoże, a kiedy nie.
A co do problemu to się wypowiedzieć nie mogę, bo dopiero zaczynam moją przygodę z ogonkami.
_________________
Kimiś moje słonko [*] Ramenek mój Skarb [*], Sake [*]... the end.
 
 
     
kurza.mugda 
no more experiments



Dołączyła: 16 Sie 2011
Posty: 26
Wysłany: Nie Lis 20, 2011 19:55   

Moi chłopcy już trzeci tydzień nie potrafią ustalić hierarchii... Coraz bardziej mnie to niepokoi. Raz jeden znaczy, drugi jest miziasty, następnego dnia ten miziasty mnie podgryza, a znaczący jest posłuszny i potulny. Zupełnie nie nadąrzam. :( Ile to jeszcze będzie trwało? Dziś pierwszy raz słyszałam piski, chyba coraz poważniej walczą. Duduś daje mi się spacyfikować na pleckach (zazwyczaj...), ale Puszko, szatan, rzuca się i piszczy, wyrywa tak mocno, że nie udaje mi się go utrzymać. Czy mam go męczyć do skutku? Raz, jeszcze raz, jeszcze i jeszcze, aż podziała? Ileż można? A co jeśli mi się nie uda? Będę chłopcem do bicia i nie będę miała życia?
_________________
Puszkin&Durian
...::sunrats::...
 
     
Kasik 
Firestarter



Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 1788
Skąd: inąd
Wysłany: Wto Lis 22, 2011 20:09   

Mam problem. Generalnie chłopy pokończyły rok i się coś sypie. Wydaje mi się, że nigdy nie mieli do końca ustalonej hierarchii, bo Julian znaczy, ale Stefan kładzie Julka na plecy jak go iska, a do jedzenia podchodzą różnie, raz jeden rządzi, raz drugi. No i sprawa się ostatnio pokomplikowała - od jakichś 3 miesięcy Stefan stał się "dziki", zachowuje się jak z ADHD, skacze, bryka, napada Juliana, zaczepia, no jak małe upierdliwe dziecko. Dodatkowo (co stało się najwcześniej), zaczął uciekać jak chcę go dotknąć poza klatką, zaczął jakby panikować. Wetka powiedziała, że Stefan ma dużo hormonów, ma dość mocny łupież. Pierwsze starcie chłopaki mieli jakieś 3mce temu, poleciała sierść i spokój. Natomiast kilka dni temu pogryźli się nie wiadomo czemu. Było dość poważnie, bo nie zwracali na mnie uwagi, dopiero jak walnęłam w klatkę to podziałało. Poleciała sierść i na szczęście tyle. Jak podeszłam i ich uspokoiłam, to Stefan stał nad Julkiem i nad nim skakał, znów go napadł, po czym poszedł na górę, a potem co chwila podchodził do niego i jakby chciał go zaczepiać. Co z tym fantem? Czy to się łapie na kastrację, czy bez sensu? Bo Julian ewidentnie jest spokojny, zero agresji, zaczepek i to Stefanowi odwala. Chociaż na co dzień zupełnie się dogadują.
 
     
pszczoła 
uczulona na hipokryzję



Dołączyła: 25 Lis 2010
Posty: 3661
Skąd: Poznań / Gryfice
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 00:42   

w jakim wieku u samców może się pojawić burza hormonalna? Czy wiek 8 miesięcy to nie za późno?
_________________
Ze mną: Yankes of Anahata, Faun i Syrio Forel of Anahata, Irytek SR
Na zawsze w sercu: Carlos, Olli, Ozzy SR, Huragan of NL :(

 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 00:45   

pszczółka, nie, zwykle jest to od 5/6 do 10/12 miesiąca życia, wahania są osobnicze, tudzież rodzinne.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.15 sekundy. Zapytań do SQL: 11