|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Przesunięty przez: EpKee Pią Mar 02, 2012 15:07 |
Psiaki vol. IV |
Autor |
Wiadomość |
Oli
Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 23:59
|
|
|
L. napisał/a: | każdy pies trochę inaczej reaguje na każdego rodzaju środek. | dokładnie, do niedawna jeszcze w to nie wierzyłam póki w zeszłym roku nie zaaplikowałam Fiprexu Duszkowi na kark - wszystko spłynęło po sierści, która byłą od tego strasznie tłusta. Kora dostała w tym samym czasie i nic. Wyprałam Duszka, odczekałam kilka dni i ponownie z nowego aplikatora i to samo. U niego się po prostu te specyfiki nie wchłaniają. |
_________________ Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka |
|
|
|
|
Tess
zapsiona
Dołączyła: 09 Sty 2007 Posty: 709 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 01:32
Zwierzątka: czarny sucz, rudy sucz |
|
|
Tak naprawdę żaden specyfik nie działa w stu procentach, oglądać trzeba i tak. Ja stosuję obrożę "Preventic", nie spotkałam się z lepszą, znajomi też bardzo chwalą. Niejedna osoba używała innych i zawsze były jakieś problemy. Poza tym zakraplam co miesiąc "Fiprex", dla pewności. Tylko z łączeniem trzeba uważać, bo różne środki mają różny skład i obrożę nie zawsze można połączyć z konkretnym środkiem w płynie. Sukę oglądam i tak, kleszcze raczej się nie wbijają, znajduję co najwyżej łażące żywe. Kleszcze po wbiciu się powinien zostać otruty i odpaść. |
|
|
|
|
yoshi
Dołączyła: 19 Kwi 2008 Posty: 904 Skąd: krakow
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 04:40
|
|
|
jak z kreskóki hehehe ciekawe, ciesze sie ze Pablo wam sie podoba niestety jest bardzo zazdrosny o wlasciciela - z tego powodu zostal oddany, nie tolerowal suki w mieszkaniu i chcial ja ustawic, dlatego potrzebny dom bez innych zwierzat.
Satanka zapraszam do krakowkiego schroniska, jesli chcesz dla mamy psa, to tam na pewno znajdziesz slodkiego kudlacza, np. Wiórka, choc ona nie przypomina yorka, jest sliczna i kochana, z poczatku bardzo niesmiala i przestraszona suczka, ale szybko zdobywa sie jej serce, wystraczy okazac troche delikatnosci i czulosci Jest przesłodka I raczej młodziutka
jest po sterylce, dlatego na razie siedzi na szpitaliku, ale pewnie niedlugo pojdzie na ogolne.
Naprawde jesli szukasz psiaka dla rodzicow, to odwiedz schronisko. Warto. |
_________________ (\_/)
( O.o)
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Mushroom, Alcest , Maja, łysy Pink, Floyd, Bąbel, Niunia, Niunia II, Emilka |
|
|
|
|
marla [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 10:29
|
|
|
a jak się mają w ogóle te specyfiki na kleszcze do dzieci? bo młoda ciągle psa maca, czesze, liże itd, nie chce żeby w szpitalu wylądowała czy coś... |
|
|
|
|
Lama
Dołączyła: 19 Gru 2007 Posty: 688
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 11:14
|
|
|
Nie wiem jak na innych, ale na naszej obroży Kiltix jest napisane, że małe dzieci nie powinny mieć styczności z tym środkiem... Ja młodemu pozwalam głaskać naszą suczę po pysku i po nogach, coby nie macał okolic karku. Nie wiem czy to wystarczy, ale on sobie ją musi co jakiś czas klepnąć... |
|
|
|
|
marla [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 11:20
|
|
|
no to u mnie jest taki problem, że mój pies cały jest pewnie wielkości głowy twojego... więc się nie da 'wydzielić' stref dla dzieciaka
cóż, idę grzebać w necie w takim razie. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 12:03
|
|
|
Moj pies jest uczulony na frontline i uzywamy obrozy przeciw pchlom i kleszczom kupowanej w zoologicznym. Jeszcze nigdy nei miala, ani pchel, ani kleszczy, a tez mieszkamy przy lesie. |
|
|
|
|
Tess
zapsiona
Dołączyła: 09 Sty 2007 Posty: 709 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 12:55
Zwierzątka: czarny sucz, rudy sucz |
|
|
Jeśli chodzi o takie specyfiki, gdy zakraplasz na kark, nie powinno się psa dotykać w tym miejcu, to szkodliwe dla ludzi, poza tym powinno się wchłonąć. I nie kąpię się psa ani nie mocy w żaden sposób tego dnia. Potem już luz, dziecku nic się nie stanie.
Jeśli chodzi o obroże, nigdy nie miałam problemu, ale moja suka nie ma kontaktu z dziećmi. Wydaje mi się, że jeśli nie będzie brać do buzi, nic się nie stanie. Ja sukę normalnie przytulam, tarmoszę, zdejmuję obrożę, etc, i żyję. |
|
|
|
|
Oli
Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 13:32
|
|
|
Ja bym z obrożami przy małym dziecku nie ryzykowała, bo nawet jak nie weźmie do buzi bezpośrednio to może dotknąć samej obroży (nawet przypadkiem) i potem wziąć rączki do buzi. |
_________________ Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka |
|
|
|
|
Lama
Dołączyła: 19 Gru 2007 Posty: 688
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 14:04
|
|
|
Oli napisał/a: | Ja bym z obrożami przy małym dziecku nie ryzykowała, bo nawet jak nie weźmie do buzi bezpośrednio to może dotknąć samej obroży (nawet przypadkiem) i potem wziąć rączki do buzi. |
Ja jeszcze tego problemu nie mam, bo młody może głaskać mojego psa tylko pod nadzorem (tzn. jak Fifka trzymam na kolanach) - inaczej by suczy włożył rękę do oka/ucha albo za mocno pociągnął i któreś by zostało uszkodzone. Jak już młody zacznie raczkować, to nie wiem jak sprawę rozwiążę, bo psiego karku posmarowanego preparatem dziecko też podobno nie powinno dotykać... |
|
|
|
|
marla [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 14:45
|
|
|
Cytat: | Ja bym z obrożami przy małym dziecku nie ryzykowała, bo nawet jak nie weźmie do buzi bezpośrednio to może dotknąć samej obroży (nawet przypadkiem) i potem wziąć rączki do buzi. |
no i właśnie tego się boje..
póki co nie znalazłam nic dobrego i dla psa i dla dziecka. ale znalazłam dwa kleszcze |
|
|
|
|
Oli
Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 18:01
|
|
|
Wydaje mi się, że lepsze w tym wypadku byłyby krople lub spray (sprayem często traktuje się szczeniaki u których nie można jeszcze zakraplać na szyję niczego i nie mogą nosić obroży). Krople mają to do siebie, że po wchłonięciu rozprowadzają się w tkance tłuszczowej, a nie pozostają na skórze.
[ Dodano: Nie Kwi 05, 2009 20:35 ]
Mały prywatny sukces Duszka.
|
_________________ Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka |
|
|
|
|
Tess
zapsiona
Dołączyła: 09 Sty 2007 Posty: 709 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 23:03
Zwierzątka: czarny sucz, rudy sucz |
|
|
Ja polecam krople, są na psie tylko do momentu wchłonięcia, potem nie ma zaqgrożenia. Spray działa miejscowo, więc nigdy nie ma gwarancji, czy któreś miejsce nie zostało ominięte i kleszcze się zdarzają częściej... |
|
|
|
|
indiana jones
Dołączył: 10 Mar 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 09:03
|
|
|
Tess napisał/a: | Tak naprawdę żaden specyfik nie działa w stu procentach, oglądać trzeba i tak. Ja stosuję obrożę "Preventic", nie spotkałam się z lepszą, znajomi też bardzo chwalą. Niejedna osoba używała innych i zawsze były jakieś problemy. Poza tym zakraplam co miesiąc "Fiprex", dla pewności. |
też polecam Preventic, stosuję od 2 lat i nie narzekam. Kleszcz jak już się wbije to usycha. Po każdym spacerze i tak psy oglądam i zdejmuję "spacerowiczów".
Co do Fiprex, to może w porównaniu z innymi środkami jakoś tam działa... Ja próbowałem jako samodzielnej ochrony to nic nie dawały te krople... |
|
|
|
|
Tess
zapsiona
Dołączyła: 09 Sty 2007 Posty: 709 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 13:15
Zwierzątka: czarny sucz, rudy sucz |
|
|
Ja i tak psa oglądam, spacerowiczów zdejmuję, ale wolę użyć i tego, i tego. Nawet jeśli to tylko pozory, lepiej działa na moją psychikę. XD Wbitego kleszcza nie znalazłam od bardzo dawna i to najważniejsze... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|