Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Co gryzą i niszcza szczury? Dlaczego?
Autor Wiadomość
amusia 


Dołączyła: 04 Sie 2007
Posty: 25
Ostrzeżeń:
 4/4/5
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 16:01   

A mi Prince zrobił wielkie RWANIE tapety. złapał w zęby i biegnąć zrobił wielkie szzzzzz i tak kilka razy. dobrze że usłyszałam. zastawiłam szafką.
 
 
     
ata
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 13, 2008 00:22   

taaa

ogony kochają wszelkiego rodzaju niszczycielskie zabawy...

nie licząc koca i nie zliczonej ilości kompletów pościeli które nadal leżą w szafie schowane przed babcią... zeżarły mi również kilka zeszytów od rosyjskiego... spodnie, sukienkę mojej sis, i bardzoooo dużo innych rzeczy...

cóż taka natura
 
     
Bernadeta
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 13, 2008 07:23   

Fiki rozprawiła się z kalendarzem na ścianie,wisiał jako osłona ściany za klatką,no ale cóż był to już prawie koniec grudnia więc czas było na nowy kalendarz. :wink:
Inne zniszczone rzeczy to kabel od telefonu,koce,pościel,kanapa/właściwie dwie/,moje ubrania/na szczęście tylko te w których chodzę w domu/.
Pozostały jako pamiątki :wink: po ich krótkiej obecności w moim życiu. :cry:
 
     
mataforgana
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 13, 2008 11:07   

AAAAAAAA!!!!!!!!!!

mój nowy.... nowy.... piękny czerwony golf, który dostałam wczoraj wieczorem od mamy.... został kompletnie poszatkowany w nocy przez Nezumi......
 
     
falka 
['] ['] ['] [']



Dołączyła: 20 Lis 2006
Posty: 1957
Skąd: Elbląg
Wysłany: Nie Sty 13, 2008 11:23   
   Zwierzątka: kotka Puma


mataforgana, :shock: wciągnięty? czy zostawiłaś dziewczyny luzem?
 
 
     
mataforgana
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 13, 2008 12:20   

falka, wciągnięty. nie wiem jakim cudem, bo sweter leżał na szafce, ale klatka stała w naprawdę bezpiecznej odległości. co sprawdziłam jeszcze na szybko przed snem. Nezumi NIE MIAŁA PRAWA wciągnąć tego swetra!!! no, chyba, że to tak naprawdę Inspektor Gadżet i ma łapki, które potrafi rozciągać w nieskończoność :/

a na dokładkę wciągnęła ten sweter CAŁY przez bardzo małe odstępy między kratkami....

sukienkę zeżartą przez Ciri już przebolałam, ze stratą swetra będę się godzić kolejny rok - naprawdę strasznie mi się podobał i pasował idealnie do nowych spodni... i miałam go na sobie raz - w przymierzalni :?
 
     
falka 
['] ['] ['] [']



Dołączyła: 20 Lis 2006
Posty: 1957
Skąd: Elbląg
Wysłany: Nie Sty 13, 2008 12:31   
   Zwierzątka: kotka Puma


mataforgana, masakra :shock: ja kiedyś musiałam przeboleć stratę nowiutkiej bluzki, też ubranej tylko do przymierzenia... ale sweter to już przesada :? co za wredoty :|
 
 
     
S 


Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 357
Wysłany: Nie Sty 13, 2008 15:50   
   Zwierzątka: brak


Do listy dorzucę kapcie mojej córki. Skórzane, profilowane, bo byle jakich nie gryzą.

Rzecz jasna, pogryzione zostały: spodnie i bluzki te, które akurat mamy na sobie (metodologia: wejść i wygryźć dziurę, szybko i precyzyjnie zanim człowiek się zorientuje), kanapa, plecak, kable, zeszyty, książki.

Ubrania i kanapę mamy pocerowane (dobrze, że w szkole uczyli mnie cerowania). Kable w 50% zabezpieczone taśmą izolacyjną.

Ostatnio wygryzły dziurę - dodatkowe wyjście - na złączeniu rur PCV w klatce, bo potrzebowały dodatkowego wyjścia.
 
     
clwmn 


Dołączyła: 11 Sty 2008
Posty: 4
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Sty 14, 2008 01:05   
   Zwierzątka: ogon - Ogryzek :)


jak na razie - gryzie tylko najtańszy możliwy koszyczek plastikowy z obi, w którym przechowywane są jego szmatki :P
nie mam nic przeciwko temu, wolę mu dostarczać taki pojemniczek niż mieć podziurkowaną ulubioną bluzkę :D jedyne co mnie dziwi to to, że szmatki są niezasikane i niepogryzione :shock:
 
     
Bulletproof 
...i wish i was



Dołączyła: 28 Paź 2007
Posty: 823
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 14:04   
   Zwierzątka: Minitygrys


Do tej pory wygryzły (domyślam się jednak, że to początek :wink: ) :
dziury w pościeli
dziury w bluzce
dziury w kocu
dziury w takim czymś materiałowym od łóżka
kawałek dywanu :mrgreen:

Poza tym wczoraj zauważyłam jak jedna z wiedźm przeżuwa moją koszulkę. Nie żeby ją gryzła, ona ją dosłownie żuła namiętnie jakby chciała ją zjeść :shock:
Za to w klatce prawie nic nie ruszają jak na razie, ale co tu się dziwić, bo co będą swoje rzeczy gryźć, przecież z czyimiś jest o wieeeele lepsza zabawa :roll:
_________________
Za TM: Yoga, Kei, Hikari, Rohini, Dilja, Isleen, Bessi, Lana, Gama
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 15:24   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Bulletproof, jak dla mnie to tylko potwierdza, że samiczki niszczą bardziej - my przez ponad trzy lata mamy pogryzione jedno prześcieradło, dziurę w poduszce zrobioną pazurem, ciapnietą w jednym miejscu jedną bluzkę, jeden kabel ogryziony z izolacji na 2 cm i drugi na 4 cm, ale to pierwsze i ostatnia kable, jakie ruszyły. Hamaki mają już z rok i nadal działają, chociaż są ponadgryzane. I jeden zjedzony ołówek drewniany, nielakierowany: misiek im dał, żeby zobaczyć co zrobią. Nadgryzione są także drewniane poręcze od kanapy, ale sama kanapa jest w stanie idealnym. Narzutę załatwiły nam za to dziewczynki Natalii, a także pościel. Więcej nie zniszczyły, bo je pilnowaliśmy :]

Jak dla mnie na 3 lata posiadania ponad 15 różnych szczurów nie jest to wiele zniszczeń.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Bulletproof 
...i wish i was



Dołączyła: 28 Paź 2007
Posty: 823
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 16:23   
   Zwierzątka: Minitygrys


Cytat:
Bulletproof, jak dla mnie to tylko potwierdza, że samiczki niszczą bardziej


No to niestety raczej prawda, choć pewnie zdarzają się wyjątki jakieś :wink:
Jestem trochę zaskoczona, że tak mało tych zniszczeń macie przy tylu szczurach, nawet jeśli to faceci. Ach te baby no :roll:
Ale muszę przyznać, że jak na razie mają zamiłowanie praktycznie tylko do takich "materiałowych" rzeczy innych np. kabli i mebli nie tykają na razie (mam naiwną nadzieję, że już tak zostanie i jeszcze w czym innym się nie rozsmakują :P :wink: )
_________________
Za TM: Yoga, Kei, Hikari, Rohini, Dilja, Isleen, Bessi, Lana, Gama
 
     
Asaurus 
Arg!



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1315
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 24, 2008 12:08   
   Zwierzątka: Raum,Godryk,Fejn,Qworonog,Castiel,Inias,Lugh,Liczący,Lekki


Bulletproof, dwie podstawowe sprawy aby szczury nie niszczyły:

1. Dać im zajęcie, tzn. nie wypuszczać hołoty na pokój i zostawiać samym sobie tylko bawić się z nimi, zajmować i dawać rzeczy którymi mogą się bawić. U nas leżą specjalne kołki drewniane które mogą obgryzać, no i kanapa też jest szczurów.

2. Kontrolować i wychowywać. Szczur tak jak każde inne zwierzę czy dziecko nie wie czego mu nie wolno robić dopóki mu tego nie wytłumaczymy. Czyli jak gryzie czegoś czego nie powinien to krzyknięcie, klaśnięcie, przytrzymanie, spryskiwacz z wodą i inne takie metody. Tylko delikatnie aby nie straumować.

Nasze chłopaki były takimi metodami uczone nie gryzienia kabli, mebli i pościeli, oraz nie łażenia [z sikaniem] po komputerach i innych sprzętach elektronicznych. Dodatkowo podjadanie ze stołu jest też zabronione i działa bardzo dobrze. Jedynie przy ostatnich maluchach gdy ich już było 12 trochę odpuściliśmy i dlatego mamy załatwione dwa kable ale starsze się słuchają i młodsze w ich towarzystwie nie broją.
 
 
     
Bulletproof 
...i wish i was



Dołączyła: 28 Paź 2007
Posty: 823
Wysłany: Nie Lut 24, 2008 13:46   
   Zwierzątka: Minitygrys


Asaurus: Wychowywać staram się jak mogę od początku :wink: Klaskanie i krzyczenie ("nie wolno", "przestań" i takie tam), plus wyganianie z miejsca zbrodni i wkładanie do klatki na trochę, w ekstremalnych przypadkach. Czasami skutkuje, czasami oporne są trochę. A tych zniszczeń nie dało mi się uniknąć, bo czasem nim człowiek zauważy to już po zabawie. Oczywiście jeśli chodzi o takie mniejsze zniszczenia np. dziury w pościeli są małe takie i z tego co zauważyłam, to one chciały nie tyle ją gryźć co się przekopać i szarpnęły zębami w paru miejscach. A to chwile trwa i dziura gotowa :? No cóż - nie dopilnowałam. Teraz wszystkie materiały co cenniejsze pochowane.
Co do zajęcia, to może rzeczywiście trochę za mało ich mają jak łażą, bo bawić się z nimi to bawię i męczę :wink: , no ale może i za mało trochę Trzeba będzie je bardziej wymęczyć to energii na rozrabianie im mniej zostanie :mrgreen:
_________________
Za TM: Yoga, Kei, Hikari, Rohini, Dilja, Isleen, Bessi, Lana, Gama
 
     
Asaurus 
Arg!



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1315
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 24, 2008 15:01   
   Zwierzątka: Raum,Godryk,Fejn,Qworonog,Castiel,Inias,Lugh,Liczący,Lekki


Ja zauważyłem, że naszym chłopom wystarczy około pół godziny na zwiedzenie mieszkania, obwąchanie wszystkich kątów, załatwienie się w kanapie i wtedy zaczynają się nudzić. A jak się nudzą to wymyślają sobie zabawy w gryzienie, sikanie, wspinaczki po kablach, dobieranie się do szafek itp. To sygnał, że czas wracać do klatki lub zwrócić uwagę szkodników na siebie. Często jak sprzątam klatki to wystarczy zainteresowanie tym co robię, zawsze mam widownię :]
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.21 sekundy. Zapytań do SQL: 12