Alloszczur

[Devona]

Zuzkaaaa, samiec musi być koniecznie odseparowany, ponieważ samica od razu po porodzie jest znów płodna i może zajść w ciążę. Być może już do tego doszło, dlatego trzeba ją bacznie obserwować. Ciąża u szczurów trwa ok. 3 tygodni, tak więc panna trafiła już do Ciebie ciężarna.

Maluszki muszą być z matką 4-4.5 tygodnia, później samce trzeba koniecznie oddzielić (bo potencjalnie mogą być zdolne do rozrodu i np. zapłodnić matkę lub siostry), dziewczynki mogą jeszcze zostać z mamą. Wtedy można wydać je do nowych domów, ale opiekunów warto szukać zawczasu.

Skoro samiczka gryzie, postaraj się na razie jej nie niepokoić, tylko dyskretnie sprawdzaj, czy karmi wszystkie malce (będzie widać, czy wszystkie tak samo wyglądają, równomiernie przybierają na wadze itp.). Szczurzym matkom, zwłaszcza młodym, zdarza się "zagubić" malca w gnieździe i wtedy trzeba go podstawiać do cyca. W miarę możliwości trzeba utrzymywać klatkę w czystości i zamiast ściółki używać papierowych ręczników i/lub szmatek, ale bez zbędnej rewolucji w postaci wymiany całego podłoża, skoro samica nie jest ufna. Można jej podsuwać nowe czyste materiały do budowy gniazda i istnieje duża szansa, że sama będzie wyciągała brudne (wtedy można je usuwać).

Samica w okresie laktacji potrzebuje diety bogatej w białko, warto więc podawać gotowane chude mięso, można też kupić mleko dla kociąt i przygotowywać jej różne kaloryczne posiłki na nim (np. mieszać z ugotowanym ryżem).

Zuzkaaaa, warto przejrzeć cały dział dotyczący rozmnażania, bo trudno w jednym wpisie zawrzeć wszystkie istotne informacje. Śmiało pytaj, jeżeli czegoś nie wiesz lub nie możesz znaleźć .

[yumeha21]

Bez urazy. Jednakże sądzę, że trzeba interweniować szerzej. Ktoś bardziej rzetelny (niż niesiedząca w ogóle w temacie 13 latka) powinien odchować maluchy. Zróbmy coś, bo nawet jeśli ma dobre chęci to może być ze szkodą dla osesków. Dziewczyna została rzucona bez żadnej wiedzy dotyczącej szczurów na głęboką wodę.

[Devona]

Yumeha21, wczoraj w nocy nie zauważyłam wieku, w każdym razie ja mogę wspomóc tylko radą, ale może ktoś inny byłby chętny przejąć miot? Zuzkaaaa, skąd jesteś?

[Zuzkaaaa]

Niestety mieszkam za granicą, w Irlandii. Więc raczej przejęcie miotu nie wchodzi w grę, dziękuję za rady, nie wiedziałam że tak szybko mogą zajść w ciążę.


Samca odrazu przełożyłam do innej klatki bo samiczka go atakowała zanim urodzily sie małe.

[waskisongo]

Dstałem info od koleżanki, że adoptowała dwie samiczki siostry, okazało się, że jedna jest w ciąży...
Mamusia urodziła, lecz zmarła

Co dziwnego w tym!?!?!?

Jej siostra nie dopuszczała właścicielkę do yyy "zwłok"

Co dziwniejsze, jej sis adoptowała maluchy i jej karmi xD

Jak to możliwe??

[jokada]

Jeśli karmi i maluchy faktycznie maja mleko w brzuchach, to druga samica tez może być w ciąży i zaraz rodzic... Dlatego tez bardziej może bronic klatki i siebie...

[waskisongo]

Młoda mówi, że jej sis nie jest w ciąży.... jakiś urojony przypadek

Najnowsze niusy... samiczka jest w ciąży tamtych jest 3!!! Wtf ??

Póki co nie widzi co się stało z innymi, o ile jeśli jakieś były

[mmarcioszka]

waskisongo, chyba nie rozumiem... Możesz napisać wszystko po kolei, pełnymi zdaniami?

Jeśli szczur nie urodził dopiero co, albo nie jest w ciąży, to nie może karmić młodych, bo zwyczajnie nie ma pokarmu.

[waskisongo]

Karmi tamte wiec mleko ma, teraz okazało się, że ta druga też w ciąży ups

[Devona]

Przeniosłam do działu, który wydaje mi się bardziej adekwatny do opisywanego problemu. Najwyraźniej obie samiczki były ciężarne. Mam nadzieję, że ciało tej, która zmarła, zostało usunięte z klatki?

[waskisongo]

Tak zostało usunięte

[Devona]

waskisongo, a wiadomo, jaka była przyczyna śmierci?

[waskisongo]

nie

[smeg]

waskisongo, skąd koleżanka adoptowała te szczurki, skoro były w ciąży? Chyba raczej kupiła w sklepie... Uświadom ją, że nie powinno się tego robić, właśnie m. in. ze względu na możliwość ciąży. A osamotnionej samiczce niech zostawi jedną córkę do towarzystwa

[ela]

Witam,
niestety wzięliśmy dwa szczurki z zoologa (byłam nieświadoma że to złe, ale nie linczujcie mnie bo już się stało). Chcieliśmy dwa samce, ale okazało się, że są same dziewczynki, więc mamy dwie samiczki od przeszło tygodnia. Ich wiek oceniono na ok 8 tygodni. Około 3-4 dni temu zauważyłam, że jedna z nich(Polly) ma powiększony brzuszek i podejrzewałam ciąże, jednak sądziłam, że trochę to potrwa a dziś w nocy mąż mnie budzi, że dziwne piski słyszy z klatki a ona właśnie rodziła -naliczyłam 5 maluchów, nie wiem czy nie jest więcej.
Martwię się o nią czy nie jest za młoda na ciąże i czy da radę i co mam zrobić z drugą samiczką (Angeliną), bo podczas tego tygodnia trochę "dokuczała" ciężarnej Polly, podgryzała ją, wchodziła na nią a tamta ciągle piszczała i w ogóle była wystraszona i ciągle uciekała gdzieś szukać kryjówki -teraz wiem dlaczego-chciała w spokoju urodzić.

Na szybko w nocy oddzieliliśmy klatkę na pół poziomo i Polly śpi w koszyczku z materiałami z młodymi, a Angelina urzęduje na dole -czy tak może być przez jakiś czas i jak długo? Nie chcę skrzywdzić ani jednej ani drugiej.