|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
POMOCY! COŚ SIĘ DZIEJE Z MOIM SZCZURKIEM! |
Autor |
Wiadomość |
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro Cze 18, 2014 08:05
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
jarekparzyszak, trzymam kciuki. Daj znać co powie wet. |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
jarekparzyszak
Dołączył: 05 Lis 2013 Posty: 5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro Cze 18, 2014 18:18 Szczur po operacji - powikłania, brak kału - POMOCY!
Zwierzątka: zurek |
|
|
Witam. Spróbuję opisać sprawę w maksymalnym skrócie:
14 czerwca odkryliśmy u naszej ok. 1,8 letniej szczurzycy guz zlokalizowany po prawej stronie na brzuszku w okolicach narządów płciowych.
Poszliśmy do weterynarza, ten ją obejrzał i stwierdził że prześwietlenie nie ma większego sensu i trzeba szczurka operować, zobaczyć z czym ma się do czynienia i w razie konieczności guz wyciąć.
Oddaliśmy szczurzycę w dniu wczorajszym o godzinie 14:00, odebraliśmy po 18:00. Przed zabiegiem była taka jak zawsze, tzn. guz nie wpływał w żaden sposób na zachowanie; skakała, biegała, reagowała na człowieka i towarzyszkę, była łakoma.
Po operacji sytuacja się zmieniła o 180 stopni.
Szczur przed operacją dostał jakiś zastrzyk domięśniowy który miał ją uspokoić (uśpić?) - bardzo żywo na niego zareagowała (głośny pisk). Potem narkoza wziewna.
Przede wszystkim nic nie było wycinane: po nacięciu okazało się że to nie jest nowotwór gruczołu mlekowego (pierwotne podejrzenia) a guza nie da się wyciąć bo z marginesem zdrowej tkanki zachodził na pęcherz.
Dostaliśmy wytyczne: przyjść na wizytę kontrolną, w razie braku kupki z samego rana. Szczurzyca ma być dalej leczona sterydami celu obkurczenia guza, w zależności od wyników próba wycinania guza w przyszłości.
Szczur trafił do naszego domu wczoraj po 20:00. Ma na sobie kołnierz, jest bardzo nieporadny. Co ważne, od razu rzucił się na ziarno, marchewkę - przed zabiegiem był na głodówce więc to wytłumaczalne. Zjadła z naszą pomocą całkiem sporo - co trzeba podkreślić. Tak samo z piciem - piła co chwilę. Poniżej film pokazujący jak samodzielnie je marchewkę
Kod: | http://youtu.be/vc_Qi11W6as |
W nocy jej zachowania nas trochę zaniepokoiły: jadła i piła ale jakby mechanicznie, byleby tylko coś do ust włożyć (np. gryzła pojnik). Była mniej ruchliwa, nie reagowała na towarzyszkę (puszczaliśmy je razem pod kontrolą). I najważniejsze: ŻADNEJ KUPKI.
Dziś nad ranem niestety, też żadnej kupki, choć przecież jadła dużo. Brak apetytu rano (mimo iż po północy zabraliśmy jedzenie z klatki - nie chcieliśmy by się przez przypadek udusiła).
O 10:00 wizyta u weterynarza. W pudełku do transportu żadnych kup (zawsze ze stresu to co najmniej 4 robiła), tylko wilgoć od moczu. W kolejce do weterynarza zaczęła kichać krwią, ale weterynarz wytłumaczyła że to normalne, że to gruczoł i to reakcja na stres.
Na informację, że nie było stolca, weterynarz zareagował następująco: wytłumaczył, że narkoza spowalnia metabolizm i że jeszce nie ma powodów do paniki bo brzuch nie jest twardy a szczur wygląda dobrze. Dostał 3 zastrzyki, przeciwbólowe i w celu poprawy pracy jelit. Nazwy poniżej (mogłem coś przekręcić):
Enroxil
Tolfine
Metocloprawidm
Szczur na zastrzyki praktycznie nie zareagował (nie było pisków itp). Wizyta kontrolna dzisiaj koło 19:00
DLACZEGO PISZĘ TEGO POSTA?
Z kilku przyczyn. Z całym szacunkiem do weterynarzy, jednakże niepokoją mnie następujące fakty:
1. Szczur W ciągu doby oddał jedną, rzadką kupkę
2. Wyraźnie prawa część szczura jest powiększona: nie chodzi nam o guz (brzuszek, prawa strona wygolona) ale bardziej o bok - czy tego weterynarz rano nie zauważył? My zauważyliśmy koło godziny 14:00
3. Szczur nie miał żadnych problemów z oddawaniem kału, problemy pojawiły się operacji (podobno zabieg prosty) - ile można zwalić na znieczulenie?...
Poniżej film ze szczurem nakręcony koło godziny 14:00 - widać na nim całkiem sporo
Kod: | http://youtu.be/LoD6lkpsq8g |
P.S. Szczur po 12:00 zaledwie skubał jedzenie (gerbery, ziarna) - po całonocnej głodówce trochę mało jak na jej możliwości
P.S.2 Szczur ma nadwagę |
|
|
|
|
Devona
(astro)fizyczka
Dołączyła: 18 Sie 2008 Posty: 3981
|
Wysłany: Śro Cze 18, 2014 18:30
|
|
|
Scaliłam z istniejącym tematem. |
_________________ za TM: W, S, J, DM1, K, M, P, DM2, S-a, N, L, B-o, Cz, Sh, OM3, G, A, R, Q, T, Po, Pe, C, B-a, E, Ś, B-k, MM |
|
|
|
|
Devona
(astro)fizyczka
Dołączyła: 18 Sie 2008 Posty: 3981
|
Wysłany: Śro Cze 18, 2014 18:41
|
|
|
jarekparzyszak napisał/a: | W kolejce do weterynarza zaczęła kichać krwią, ale weterynarz wytłumaczyła że to normalne, że to gruczoł i to reakcja na stres. | Szczurka najprawdopodobniej kichała porfiryną, która przypomina krew i pojawia się w nosie lub oczach z powodu stresu, choroby, osłabienia.
Przedłużający brak kału po zabiegu się zdarza i to ogólny stan szczura powinien decydować o tym, czy należy się niepokoić. Powiększona część ciała zdecydowanie nie jest dobrym znakiem. |
_________________ za TM: W, S, J, DM1, K, M, P, DM2, S-a, N, L, B-o, Cz, Sh, OM3, G, A, R, Q, T, Po, Pe, C, B-a, E, Ś, B-k, MM |
|
|
|
|
Lowenstein
Dołączyła: 26 Cze 2012 Posty: 872 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro Cze 18, 2014 18:46
|
|
|
jarekparzyszak, Pobocznie, szczury nie muszą mieć głodówki przed zabiegami ponieważ nie mają tendencji wymiotować. Jeżeli widzisz że wet sobie nie radzi idź do innego, polecanego przez forumowiczów, w twojej okolicy. Rozcięcie na pewno jest bolesne i mogło spowodować obrzęk, ale jeżeli wygląda ona na rozdętą to powinno się tym bardziej poprosić o drugą opinię. |
_________________ Ze mną: Kal-El+Mohinder+M. Guerin+Severus+Sirius Za TM: Elle [*] Timi [*] Dean [*] Dunek [*] Timey [*] Mosby [*] Mitra [*] Jasper [*]
BZOWA HORDA - Kal-El, Mohinder, M. Guerin, Severus, Sirius ,
|
|
|
|
|
Devona
(astro)fizyczka
Dołączyła: 18 Sie 2008 Posty: 3981
|
Wysłany: Śro Cze 18, 2014 18:49
|
|
|
Lowenstein, szczur nie jadł od 11 do 14, jeżeli dobrze prześledziłam wpisy, tak więc słowo "głodówka" jest tutaj nieco na wyrost . Lowenstein napisał/a: | Jeżeli widzisz że wet sobie nie radzi idź do innego, polecanego przez forumowiczów, w twojej okolicy. | Popieram. |
_________________ za TM: W, S, J, DM1, K, M, P, DM2, S-a, N, L, B-o, Cz, Sh, OM3, G, A, R, Q, T, Po, Pe, C, B-a, E, Ś, B-k, MM |
|
|
|
|
jarekparzyszak
Dołączył: 05 Lis 2013 Posty: 5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro Cze 18, 2014 20:33
Zwierzątka: zurek |
|
|
Szczurek się trochę odetkał, tzn. zrobił jeszcze jedną rzadką kupkę. Weterynarz podjął decyzję o zdjęciu kołnierza; szczur zdecydowanie inaczej się bez niego zachowuje, nie jest taki osowiały. Teraz padł spać, pilnujemy go ciągle by sobie szwów nie zdejmował i na noc niestety znów zakładamy kołnierz.
Szczur wg. weterynarz wygląda dobrze i muszę przyznać że bez kołnierza lepiej wygląda (zachowanie). Była mierzona temperatura, w normie. Była macana po bokach, nie reagowała, nie sprawiało jej to bólu. W domu bez kołnierza postawiona na ziemi szła koślawym (przez guz) ale szybkim krokiem.
Z tym powiększonym bokiem... być może był to fałszywy alarm i przyznaję się do błędu. to chyba jest jednak ten guz widziany pod innym kątem, stąd to uwypuklenie.
Co do weterynarza - zmieniłbym gdyby szczur nie zrobił kupy, ale skoro zrobił choć 2 może jest nadzieja że się odetka? W każdym razie wszystko przechodzi i chyba to jest najważniejsze a najbardziej bałem się tego że brak stolca jest wynikiem nieudanego zabiegu. Po prostu nie znamy przyczyny tak ograniczonego stolca na dzień dzisiejszy. |
|
|
|
|
Ebia
Dołączyła: 13 Lut 2012 Posty: 2876 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro Cze 18, 2014 22:07
|
|
|
jarekparzyszak, można podać szczurzycy doustnie kilka kropel parafiny kupionej w aptece. To pomoże w wypróżnianiu |
|
|
|
|
Asica21
Lekko zaczarowana ;P
Dołączyła: 15 Mar 2010 Posty: 397 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro Sie 27, 2014 09:57
Zwierzątka: Szczurki |
|
|
Nie mogę znaleźć jakiegoś tematu odnośnie stópek. Dziś zauważyłam czerwoną plamę na pięcie u szczury i zastanawiam się co to? Wygląda trochę jak krwiaczek. |
_________________ Ze mną: Na zawsze wszystki moje myszki.
Po tamtej stronie: Pchełka [*]- tęsknie i przepraszam. Perełka [*], Zuzia [*], Kluseczka [*], Omisia labisia [*], słodka Beza [*], Fuzia kolanko, Pani gąbka [*], Purchawka [*] Jacuś labik placuszek wielki [*], Jagódka [*], Wiśnióweczka [*], Ełrusia [*], Quleczka [*].
|
|
|
|
|
Karena
SITH HAPPENS
Dołączyła: 14 Wrz 2010 Posty: 5324 Skąd: Trójmiasto
|
|
|
|
|
Asica21
Lekko zaczarowana ;P
Dołączyła: 15 Mar 2010 Posty: 397 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro Sie 27, 2014 10:53
Zwierzątka: Szczurki |
|
|
Tak. Już znalazłam temat, odcisk jak nic. Tylko czym to najlepiej smarować, tribiotic wystarczy? |
_________________ Ze mną: Na zawsze wszystki moje myszki.
Po tamtej stronie: Pchełka [*]- tęsknie i przepraszam. Perełka [*], Zuzia [*], Kluseczka [*], Omisia labisia [*], słodka Beza [*], Fuzia kolanko, Pani gąbka [*], Purchawka [*] Jacuś labik placuszek wielki [*], Jagódka [*], Wiśnióweczka [*], Ełrusia [*], Quleczka [*].
|
|
|
|
|
Shiva
Dołączyła: 15 Lip 2014 Posty: 141 Skąd: Lubin/Bielawa
|
Wysłany: Nie Sie 31, 2014 21:57
Zwierzątka: 4 szczurzych panów |
|
|
Otóż mam 5-6 tygodniowego malucha od jakiegoś tygodnia. Wszystko było do tej pory w porządku, ale dziś zaczął mi kichać dość mocno. Bez żadnych świstów przy oddychaniu, jest aktywny i normalnie je. Zastanawiam się czy to przeziębienie... Mogę podać echinaceę do poidełka? I jeśli tak, to w jakiej ilości? I co bym mogła jeszcze ewentualnie zrobić?
Mam nadzieję, że to właściwy temat, jeśli jednak nie, proszę o przeniesienie. |
_________________
Ze mną: Sammy, Vanja, Jasiek, Edek
Za TM: Tośka, Zośka, Borys, Tito, Tymek, Marycha, Vinci, Nex, Vegas, Dimka, Misza, Mani |
|
|
|
|
hekatomba
Dołączyła: 05 Sty 2012 Posty: 429 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie Sie 31, 2014 22:04
Zwierzątka: cztery szczurzyce oraz stawonogi: rybiki cukrowe, kosarze pospolite i kątniki domowe (gościnnie) |
|
|
Shiva, kichanie może być również oznaką stresu związanego z nowym miejscem, otoczeniem i zapachami. Echinacea ma w składzie alkohol i to w dość dużym stężeniu, dlatego takiemu maluchowi podałabym nie więcej niż jedną kropkę i to najlepiej w czymś, co chętnie zje. Można również spróbować wzmocnić odporność szczurka beta-glukanem lub witaminami. Sprawdza się tutaj np. Vibovit Bobas (wystarczy szczypta do poidełka) lub Cebion Multi. |
|
|
|
|
Shiva
Dołączyła: 15 Lip 2014 Posty: 141 Skąd: Lubin/Bielawa
|
Wysłany: Wto Wrz 02, 2014 23:31
Zwierzątka: 4 szczurzych panów |
|
|
Rozumiem, dziękuję
Jeśli po tygodniu kuracji maluch dalej będzie paskudnie kichał, to lecieć z nim do weterynarza? Bo nie jestem też pewna czy mam w okolicy dobrego, jeśli chodzi o gryzonie. I czy beta-glukan dostępny jest w sprzedaży w przychodzi wete. czy dla szczurka można też taki w aptece kupić? |
_________________
Ze mną: Sammy, Vanja, Jasiek, Edek
Za TM: Tośka, Zośka, Borys, Tito, Tymek, Marycha, Vinci, Nex, Vegas, Dimka, Misza, Mani |
|
|
|
|
Devona
(astro)fizyczka
Dołączyła: 18 Sie 2008 Posty: 3981
|
Wysłany: Śro Wrz 03, 2014 00:03
|
|
|
Shiva, możesz podawać ten z apteki "dla ludzi", minusem jest konieczność kupienia całego opakowania, podczas gdy jedna kapsułka to kilkanaście do kilkudziesięciu dawek. Czy oprócz kichania są inne objawy chorobowe? Np. nastroszone futro, jakieś wydzieliny z nosa, chrapliwy oddech, brak apetytu, osowiałość? Weterynarza warto poszukać na zapas, bo nigdy nie wiadomo, kiedy szczurek zachoruje poważniej, a niestety objawy poważnych dolegliwości (np. zapalenia płuc) potrafią pojawić się nagle i wtedy liczy się każda godzina. |
_________________ za TM: W, S, J, DM1, K, M, P, DM2, S-a, N, L, B-o, Cz, Sh, OM3, G, A, R, Q, T, Po, Pe, C, B-a, E, Ś, B-k, MM |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|