|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Przesunięty przez: AngelsDream Śro Maj 02, 2012 09:23 |
Szczurze ucieczki i kryjówki - szczur uciekł |
Autor |
Wiadomość |
hekatomba
Dołączyła: 05 Sty 2012 Posty: 429 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie Cze 02, 2013 13:35
Zwierzątka: cztery szczurzyce oraz stawonogi: rybiki cukrowe, kosarze pospolite i kątniki domowe (gościnnie) |
|
|
Szczerze mówiąc, nie czekałabym z tym do jutra. Wprawdzie jest weekend, niedziela i niektórzy nie lubią być w tym dniu niepokojeni, ale w takiej sytuacji nie możesz sobie pozwolić na kolejny dzień zwłoki. Idź dzisiaj, przeproś sąsiadów za najście, ale działaj. |
|
|
|
|
Bel
Rockabilly
Dołączyła: 19 Paź 2009 Posty: 8297 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Cze 02, 2013 13:39
Zwierzątka: Szeregowy Pierdolot,Alpha i 3 smoki |
|
|
jak nam chomik zwiał to nie czekaliśmy na sąsiadów tylko sami się włamywaliśmy do piwnic.. szczur nie zaczeka do jutra. |
|
|
|
|
Ebia
Dołączyła: 13 Lut 2012 Posty: 2876 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Cze 02, 2013 13:54
|
|
|
Irsa napisał/a: | Jutro z samego rana pójdę razem ze sprzątaczką,którą dobrze znam,na obchód wszystkich piwnic. |
Irsa napisał/a: | A ja nie znam wszystkich właścicieli piwnic tutaj. Mój blok jest naprawdę duży,w jednej klatce ponad 100 mieszkań. | Koniec języka za przewodnika. Ja nie znam W-wy, a znalazłam się kiedyś w niej nagle pozostawiona sama sobie bez uprzedzenia i bez znajomości drogi powrotnej na dworzec (a był naprawdę daleko jak się okazało), ale jakoś szybko, szczęśliwie i cało wróciłam do Łodzi..
Irsa napisał/a: | Nie ma też teraz trutki,bo patrzałam | To, że nie ma trutki w części piwnicy, do której miałaś dostęp nie oznacza, że nie ma jej za zamkniętym przejściem, albo w czyjejś prywatnej piwnicy
Dziewczyno.. od piątku minęły już na dwa dni! A jak dziś wieczorem jakiś kot zje Pafinkę, bo Ty czekałaś do jutra? |
|
|
|
|
FaerielDeVille
RCPL
Dołączyła: 05 Mar 2012 Posty: 603 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Cze 02, 2013 14:11
Zwierzątka: soon the adventure will begin... again |
|
|
W ogóle takie wynoszenie szczura na podwórko i to w mieście, i stawianie go na ziemi na dodatek jest wielką nieopowiedzialnością i się zupełnie nie dziwię, że ci zwiał! To było do przewidzenia, w mieście dużo łatwiej o to, by szczur się spłoszył. Ja rozumiem, gdyby ktoś sobie wypuszczał szczurka na trawę przy domu gdzieś pod miastem, gdzie dobrze wie co i jak jest ogrodzone, i może zabezpieczyć wszystkie możliwe przejścia oraz kryjówki. Ale w mieście?! Gdzie mieszka tylu ludzi w jednym miejscu i mają różne inne zwierzęta, których zapachy mogą szczura zestresować, gdzie są bezpańskie koty wałęsające się po krzakach i piwnicach, gdzie nie możesz zabezpieczyć drogi ucieczki z podwórka? Boru i rzeko, ręce opadają na taki brak odpowiedzialności. |
_________________ Rodent Club PL |
|
|
|
|
Akiś
Dołączyła: 22 Lut 2013 Posty: 46 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Cze 03, 2013 09:47
|
|
|
Nie powinniśmy teraz oczerniać właścicielki. To dla niej bardzo stresująca sytuacja, a szczurowi to w niczym nie pomoże. Stało się. Jest nauczka na przyszłość, szkoda tylko, że takim kosztem. Mimo to nie wszystko stracone. |
_________________ Ze mną: Alenka, Fia i Sevi |
|
|
|
|
jancia
czakramy zablokowane :)
Dołączyła: 14 Maj 2011 Posty: 2931 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon Cze 03, 2013 11:35
Zwierzątka: Wszystkie za TM |
|
|
I jak tam poszukiwania? |
_________________ za TM: Harry 26.12.2008-12.01.2011, Franek 04.01.2011-21.02.2012, Edzio 04.01.2011 -31.05.2013, Kevin 15.02.2012 - 05.01.2014, Elvis 15.02.2012-27.03.2014, Freddie 25.10.2011 - 14.05.2014, Reksio 05.07.2013 - 06.09.2015, Jasper 5.07.2013 - 14.12.2015. |
|
|
|
|
Szczurówka
Dołączyła: 17 Lis 2012 Posty: 1524 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon Cze 03, 2013 11:36
Zwierzątka: .... |
|
|
Dołączam się do pytania |
_________________ ... |
|
|
|
|
Irsa
Dołączyła: 22 Maj 2012 Posty: 337
|
Wysłany: Pon Cze 03, 2013 13:15
Zwierzątka: 9 szczurzych panien |
|
|
Na razie bez efektów... Czuję rozpacz,bo przeszukaliśmy piwnice,podwórko,ale fakt faktem,że nie wiemy,jak daleko mogła ona uciec. To jest dla mnie największy ból,że nie wiem,czy ona żyje. Szanse są nikłe,niemniej jednak ja się nie poddaję. Proszę jednak ogromnie,gdyby ktoś z Was,mieszkających w Gdańsku,zobaczył ją,spróbujcie ją złapać i dajcie mi znać w jakikolwiek sposób. Nauczkę mam ogromną,dlatego proszę,nie potępiajcie mnie,bo to potęguje moje wyrzuty sumienia. To nie jest tak,że ja chcę adoptować innego ogonka,bo takie mam widzimisię. Żaden ogonek nie zastąpi mi Pafci. Jeszcze się ostatecznie nie zdecydowałam na adopcję. |
_________________ Miranda |
|
|
|
|
Julietta
Dołączyła: 29 Maj 2013 Posty: 37 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Cze 04, 2013 22:16
|
|
|
Jak idą poszukiwania szczurka? |
_________________ Ze mna: Dambo, znany również jako Książe D.
Za TM: George [*], Trusia [*], Abby [*], Fred [*] |
|
|
|
|
Irsa
Dołączyła: 22 Maj 2012 Posty: 337
|
Wysłany: Pią Cze 07, 2013 17:16
Zwierzątka: 9 szczurzych panien |
|
|
Nie idą... bo pomimo naszych wysiłków Pafinka się nie odnalazła i wiem,że szanse są nikłe,jeśli nie żadne... . I jest to dla mnie tak wielką nauczką i przestrogą na przyszłość,że więcej nie dopuszczę,aby którykolwiek z moich szczurków chodził samopas (nawet koło mojej nogi) po trawie. Chyba,że wezmę któregoś z ogonków na spacer w transporterze. I nie otworzę go ani na chwilę. Ile to człowiek musi się napłakać,nacierpieć,żeby zrozumiał, jak wielki błąd popełnił...
Gdy czytałam o samiczce znalezionej w centrum Poznania, a błakającej się tam od ok. 3 tygodni,pomyślałam,że zawsze jest jakaś nadzieja,że ktoś odnajdzie Pafinkę i może będzie szukał jej właściciela. Czyli mnie. Nie wiem,jak tamta samiczka zdołała tyle czasu przetrwać sama w centrum miasta. U nas ciężko jest się dostać do altanek śmietników. Zaglądaliśmy tam także na tyle na ile się dało.
Mimo wszystko... proszę... gdyby ktoś z Was, forumowicze z Gdańska,zauważył gdzieś Pafinkę, skontaktujcie się ze mną w jakikolwiek sposób. Przecież ona mogła uciec nawet daleko od naszego osiedla... |
_________________ Miranda |
|
|
|
|
limomanka
Dołączyła: 10 Wrz 2012 Posty: 6679 Skąd: Koty na Górnym Śląsku
|
Wysłany: Pią Cze 07, 2013 17:24
Zwierzątka: 2 kocury (Wolfgang i Nutek), ONkowa Masza |
|
|
Irsa napisał/a: | Chyba,że wezmę któregoś z ogonków na spacer w transporterze. I nie otworzę go ani na chwilę. |
Tylko po co? |
_________________ Dbajmy o pisownię i polskie znaki. Jest różnica, czy ktoś robi "łaskę" czy "laske", czyż nie?
Za Śmiercią Szczurów odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach, Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz Solo, Aria i Sopran |
|
|
|
|
Irsa
Dołączyła: 22 Maj 2012 Posty: 337
|
Wysłany: Pią Cze 07, 2013 23:13
Zwierzątka: 9 szczurzych panien |
|
|
limomanka... czy Tobie chodzi o to,żeby jeszcze bardziej mnie dobić? Myślisz,że nie przeżywam tego wszystkiego boleśnie? Po co miałabym brać ogonki na spacer w transporterze? Wiele osób tak robi i jeśli transporterek jest zamknity, nie ma żadnego niebezpieczeństwa związanego z ewentualną ucieczką ogonka. A ja po popełniłam ogromny błąd i nie doceniłam możliwości Pafinki, która przecież nie zdawała sobie sprawy z tego,że taka ucieczka może się dla niej tragicznie skończyć. To ja powinnam to przewidzieć,ale pomimo,że uważałam na nią, ona była szybsza ode mnie. Od nas, bo byłam tam w tym dniu z moim mężem. I naprawdę nie mam już siły na tłumaczenie tego jeszcze raz komukolwiek... |
_________________ Miranda |
|
|
|
|
hekatomba
Dołączyła: 05 Sty 2012 Posty: 429 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Cze 07, 2013 23:23
Zwierzątka: cztery szczurzyce oraz stawonogi: rybiki cukrowe, kosarze pospolite i kątniki domowe (gościnnie) |
|
|
Irsa napisał/a: | Po co miałabym brać ogonki na spacer w transporterze? Wiele osób tak robi i jeśli transporterek jest zamknity, nie ma żadnego niebezpieczeństwa związanego z ewentualną ucieczką ogonka. |
Sęk w tym, że szczurowi takie przechadzki w zamkniętym transporterze nie są do niczego potrzebne. Jeśli chcesz, aby łyknął świeżego powietrza, to otwórz okno w pokoju. Zamknięcie szczura w transporterze i wyjście na spacer to dla niego żadna atrakcja. |
|
|
|
|
Karena
SITH HAPPENS
Dołączyła: 14 Wrz 2010 Posty: 5324 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią Cze 07, 2013 23:25
Zwierzątka: szczurze damy |
|
|
Irsa, Podchodzisz do pytań za bardzo emocjonalnie. Ja podobnie jak limomanka nie widzę sensu spacerowania z transporterem ot tak.
Transportery moim zdaniem powinny służyć, jak sama nazwa wskazuje... do transportu.
Nie do spacerów. Szczur nie będzie miał frajdy z przeziębienia, gwarantuje Ci.
Troszkę więcej odpowiedzialności. To Ty jesteś opiekunem zwierzęcia i to Ty powinnaś myśleć zawczasu i chuchać na zimne.
Priorytetem powinno być zawsze bezpieczeństwo, dbanie o komfort i zdrowie zwierzęcia.
Jeśli można uniknąć stresotwórczego spaceru z transporterem, które może przyczynić się do chorób dróg oddechowych to po co ryzykować? |
_________________ ♥♥♥ Zapraszamy do naszego wątku ♥♥♥
🐭 -Hamaki na forum-
▶ -Facebook : Hamaki od 'Wilki Szpilki"- |
Ostatnio zmieniony przez Layla Sob Cze 08, 2013 22:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
wilczek777
Dołączyła: 23 Maj 2012 Posty: 1966 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią Cze 07, 2013 23:27
Zwierzątka: 2 x sheepdog |
|
|
hekatomba ma rację. Dla wielu szczurków takie podróże to spory stres. Pogoda też może spłatać figla a jak wszyscy wiemy górne drogi oddechowe u szczurków są wrażliwe. Nikt nie chce Cię tu dobijać tylko zwracamy uwagę, że to co nam może się wydawać dobre dla szczurków wcale takie być nie musi. |
Ostatnio zmieniony przez Devona Pią Cze 07, 2013 23:31, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|