Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
TWÓJ SZCZUR SIĘ DZIWNIE ZACHOWUJE? ZADAJ PYTANIE!
Autor Wiadomość
aga6677 


Dołączyła: 24 Paź 2017
Posty: 102
Wysłany: Pią Mar 23, 2018 19:35   
   Zwierzątka: Psa,3 szczury


Witam adoptowałam dwie siostry ok 6-8 mcy ,na samym poczatku przez pierwszy tydzien było super ,grzeczne ,ulorzone, posluszne ,teraz mija miesiac ,moze troche wiecej i jedna z nich jakby zdziczala ,jak rusze reka szybciej ,a siedze na podlodze ,wybiega nagle i dosc mocno gryzie .
Wyszedl jej charakterek ,tylko martwi mnie to gryzienie ,wchodzi na mnoe czasami wtedy staram sie ja poglaskac lub dac smakolyk ,a potem nagle mnie zaatakuje i to nie jest takie podszczypywanie jak przy testowaniu wlasciciela ,to bardziej agresywne i dosc mocne ugryzienia, czasami jak zacznie cos niszczyc w miejscu gdzie nie mam dojscia to ani syczenie ani nic na nia nie dziala ,malo tego kiedy jej siostra ,albo moja starsza szczurcia do niej podejda to potrafi sie n anie rzucic i je sploszyc ,jak moge ja tego oduczyc poki jest jeszcze mloda ,na rece jej nie biore sama bo zwyczajnie sie boje ,glaskam ja jak sama przyjdzie .
Nie mam pojecia co zrobic ,a jest to dosc uciazliwe taka mala terrorystka rosnie ,a wiem ze z czasem moze byc jeszcze gorzej .
 
     
Niwka 


Dołączyła: 13 Kwi 2016
Posty: 348
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 28, 2018 03:16   

aga6677, Hej, w trudnej relacji ja-szczur stosuję strategię "świetny szczurek w centrum mojej uwagi". Poświęcam szczurkowi dużo czasu, pokazuję jaka jest dla mnie ważna. Mówię do niej kiedy tylko się da o tym co jest w niej cudownego. Trzymam w dłoniach na wysokości twarzy i nawijam. Wyrywa się? Wkładam jeszcze na chwilę pod bluzkę, głaszczę przez materiał i dalej nawijam. One wiedzą, kiedy się zachwycasz. Puszczam, żeby sobie przemyślała.

Udziabała? Przytrzymuję w dłoniach na wysokości twarzy i mówię stanowczo: tak nie robimy. Przytrzymuję chwilę, puszczam i sobie idę. Teraz żeby sobie to przemyślała.

Tak robię i u nas się sprawdza. Odpuszczają. Okropny gryzak może się stać przesłodkim maskotkiem.

PS. U mnie super trudny samiec uwielbiał kiedy... robiłam mu zdjęcia. On widział moją fascynację nim w tym co robiłam.

PS.2 Nie wiem, czy strofowanie szczura za to, że coś niszczy (zeżarł) jest celowe. Szczury po prostu takie są, taka ich natura. Zabezpiecz sobie to, na czym Ci zależy.
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro Mar 28, 2018 11:15   

Tydzień to bardzo krótki czas, szczury pewnie dopiero co wyszły z szoku po przeprowadzce.

Musisz mieć możliwość wyciągnięcia szczura z każdego miejsca, w które on może wleźć. Zabezpiecz swój pokój. Szczury to nie psy, nigdy nie wytresujesz ich, żeby były "grzeczne", nie niszczyły rzeczy i zawsze przybiegały na zawołanie. One nie mogą mieć fizycznej możliwości niszczenia istotnych rzeczy ani skutecznego zabunkrowania się w niedostępnym miejscu.

Nie oduczysz też szczura fizycznej agresji w stosunku do innych szczurów. Same się muszą dogadać, Twoja rola to obserwowanie i ingerowanie w nagłych sytuacjach. Na zmianę stosunków w stadzie może wpłynąć kastracja jednego szczura, zmiana klatki/jej wyposażenia/położenia, zmiana składu stada. Poza tym raczej nie masz na nie wpływu.

Co do gryzącego szczura to polecam bawić się z nią i łapać w taki sposób, żeby nie miała możliwości Cię ugryźć (np. przez koc). Jeśli gryzie w ręce, to nie podsuwaj jej rąk w zasięg zębów. Generalnie staraj się jej nie płoszyć i nie straszyć, jeśli czegoś konkretnego nie lubi. Jeżeli wchodzi Ci na kolana, to kładź tam smakołyki. Niech wchodzi z Tobą w takie interakcje, jakie jej odpowiadają, a po jakimś czasie sama się przekona, że jesteś fajna i niegroźna.
 
     
Pepper 


Dołączyła: 10 Mar 2018
Posty: 6
Wysłany: Pon Kwi 02, 2018 22:11   

Cześć. Mamy szczurki od dwóch tygodni, więc dopiero się z nami oswajają. Jeszcze nie zawsze przychodzą gdy się otworzy klatkę, ale często. Staramy się dużo brać je na ręce, szczególnie córka. Jednak gdy ja je biorę, oba usilnie próbują gryźć mi paznokcie (mam hybrydy więc są dość długie i twarde). Gdy chowam palce tak, żeby nie miały paznokci w zasięgu zębów, próbują się do nich i tak dostać. Zastanawiam się, czy to gryzienie to próba dominacji, czy raczej kusi ich sam „przedmiot”. Drugie, mniej przyjemne miejsce jakie sobie upodobały, to płatki uszu. Oba próbują mnie podszczypywać gdy tylko znajdą się w okolicach szyi. Jak w tych sytuacjach reagować?
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Kwi 03, 2018 17:57   

Pepper, to co opisujesz to względnie normalne zachowanie. Szczury mają silne skłonności do gryzienia paznokci i np. plastrów u ludzi. To nie jest w żaden sposób złośliwe zachowanie z ich strony, po prostu niektóre rzeczy z ich punktu widzenia wyjątkowo fajnie się obgryza (możesz dodać do tej listy jeszcze książki, karton i kable). Jeśli Cię to boli albo przeszkadza, to nie wtykaj im takich rzeczy do pyszczka ; ). Nie da się raczej tego oduczyć, bo dla nich to forma zabawy.

Co do obgryzania uszu to już mam bardziej mieszane uczucia, bo raczej powinny kojarzyć, że to kawałek Twojego ciała i gryzienie go jest dla Ciebie niemiłe. Ale się nie wypowiem dokładniej, bo u mnie żaden szczur tego nie robił. Możesz się po prostu otrząsać, odganiać je ręką, ostatecznie powinny ogarnąć, że to nie jest dobry pomysł.

Generalnie to większość szczurów nie próbuje "dominować" ludzi, chyba że im się hormony rzucają na mózg. Jak by nie patrzeć, ludzie są od nich trochę więksi ; ) więc można się ich co najwyżej bać lub nie, a nie próbować ustawić się wyżej w hierarchii. Szczury nie postrzegają ludzi jako część stada, w tym się różnią od psów albo kotów.

Masz szczury krótko, także nie martw się, ciągle jesteście na etapie zapoznawania się, więc są ciekawskie i eksperymentują, ale z czasem spora część tych niechcianych zachowań może im minąć (bo np. się nimi znudzą).
 
     
Niwka 


Dołączyła: 13 Kwi 2016
Posty: 348
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 03, 2018 20:48   

Hej, moje niektóre szczury podgryzają płatki uszu. To jest rodzaj iskania, pieszczoty, więc spokojnie :)
 
     
Pepper 


Dołączyła: 10 Mar 2018
Posty: 6
Wysłany: Śro Kwi 04, 2018 05:22   

Dzięki serdeczne za odpowiedź. Szczury mam pierwszy raz w życiu i są dla mnie zupełną nowością, jeśli chodzi o zachowanie czy nawet karmienie, a nie zawsze udaje mi się trafić na odpowiedni wątek na forum.
 
     
aga6677 


Dołączyła: 24 Paź 2017
Posty: 102
Wysłany: Wto Maj 29, 2018 22:54   
   Zwierzątka: Psa,3 szczury


Hej ,pisałam już wcześniej o zachowaniu mojego szczura w dziale oswajanie ,myślałam ,że wybrałam dobrze ,jednak to jak z każdym dniem i tygodniem zachowuje się moja Katastrofa (imię nie bez przyczyny) ,zmieniło moje zdanie i chciałam się poradzić ,a raczej już prosić o pomoc .
Katastrofa trafiła do mnie mając już ok 6-8mcy ,jej wiek nie został dokładnie określony ,przez pierwsze tygodnie było tak jak zazwyczaj zapoznanie z klatka ,ze mną z terenem i nowym szczurem(moim starym) ,oczywiście nie wszystko na raz. Na początku przez pierwsze 2-3tyg było nawet spoko ,każde mocniejsze lub słabsze ugryzienie tłumaczyłam tym ,że może ja wystraszył i za szybko chciałam złapać itd itd , jednak z czasem robiła się coraz bardziej agresywna ,wogole nietykalska ,biaga jak w amoku ,dość mocno potrafi ugryźć nawet jak się ruszę ,nie zwraca uwagi na nic ,ma taki swój świat ,miałam już takiego szczurka tylko że tamta była bardziej bojaźliwa ,ale to wypracowaliśmy ,a tu jest problem bo zaczęłam się jej bać. Trzymałam ja w bluzie ,zapoznawaliśmy się tylko z nią na neutralnym terenie ,nic bez skutku ,ucieka ,nie da się dotknąć ,gryzie ,już nawet z innymi szczurkami się tak nie dogaduje ,nie wiem dlaczego i czym jest to spowodowane ,jak ja adopyowalam byłam zapewniana o czymś zupełnie innym ,ale przecież jej nie oddam jaka by nie była ,tylko wydaje mi się że zamiast coraz lepiej ,cofamy się .jak wejdzie za meble i zaczyna gryźć ścianę i co się da to nie mam jak jej wyciągnąć bo zostałabym bez palca od razu ,mimo starań i oswajania ,próbowałam już wszystkiego co wyczytałam ,na różnych forach ,filmikach ,książkach i nic ,zamknęła się w sobie nie ufai z tego jak wnioskuję po jej zachowaniu i najgorsze ,że jest coraz bardziej agresywna , jej siostra że stada oswoiła się w miarę szybko ,przychodzi do mnie ,lazi po mnie ,bawimy się ,z moją drugą toak samo i strasznie mi szkoda Katastrofy ,że nie chce się przemoc ,nie chce nawet łazić tam gdzie tamte .
 
     
angelus 
garota



Dołączyła: 30 Kwi 2009
Posty: 2327
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Maj 29, 2018 23:36   
   Zwierzątka: szczurowadła


aga6677, Byłaś z nią u weta? Być może jest na coś chora. na guza przysadki jest jeszcze dość młoda, ale i to nie jest wykluczone. Ogólnie ból może wywoływać u szczurów agresję i takie szalone bieganie. Myślę, że warto to sprawdzić skoro z innymi szczurami tez przestała się dogadywać.
Ewentualnie może mieć problem z hormonami i tu można spróbować kastracji, chociaż to bardziej pomaga w przypadku samców.
_________________
angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli

 
     
aga6677 


Dołączyła: 24 Paź 2017
Posty: 102
Wysłany: Śro Maj 30, 2018 11:08   
   Zwierzątka: Psa,3 szczury


To nie jest do końca tak ,że się całkowicie z nimi nie dogaduje ,jedną od niej ucieka ,a druga na nią skacze ,ale może źle to ujelam ,nie robią sobie krzywdy. Forma zabawy to raczej nie jest ,u weta byłam że wszystkimi jest ok ,chociaż sam wet się zdziwił jaka jest pobudzona ,jakby była bardzo młodziutka ,wszędzie jej pełno i jakby tylko to było problemem to ok ,tylko to gryzienie . Kiedy siadam na podłodze przyjdzie do mnie wejdzie nawet ,ale to jest już takie nerwowe tu skubnie i szybko ucieka ,nie patrzy czy spadnie czy nie ,jak chce ją pogłaskać to albo szybko zwieje ,albo mnie ugryzie nie do krwi ,ale znacząco,natomiast jak chce ją dać do klatki to nie ma mowy żebym wzięła ja do rąk bo odrąbie mi palce , muszę czekać i zachęcać żeby weszła tam sama , kocham tą agentkę nad życie mimo wszystko ,ale nie wiem już jak ja oswajać ma już prawie rok ,albo niecały rok to już chyba tak zostanie 😫
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro Maj 30, 2018 14:37   

Jeden z moich szczurów też zawsze gryzł, dopiero pod koniec życia dał sięoswoić i głaskać. Ewidentnie ta szczurzyca jest po prostu Tobą przerażona, inaczej by tak nie gryzła i nie uciekała. Może ma jakieś złe doświadczenia z ludźmi.

Dla jej bezpieczeństwa zabezpiecz dziury w pokoju. Przyzwyczaj też szczury do stałej pory karmienia po wybiegu - wtedy bardzo szybko nauczy się wracania do klatki o określonej porze.

Nie ma sensu się narzucać z głaskaniem. Polecam natomiast znaleźć jakąś formę interakcji, która nie jest dla niej tak stresująca i ją trochę uspokaja. U mnie na przykład pomagało przykrywanie i zawijanie kocykiem oraz głaskanie przez kocyk. No i dawanie jedzonka na łyżeczce. Nawet jeśli tylko po Tobie chodzi i nie próbuje atakować, to jest dobrze. Nie zbliżaj do niej rąk bez potrzeby innej niż jej własne bezpieczeństwo. Nie każdy szczur musi dawaćsięgłaskać. Nic na siłę.
 
     
margoloverats 


Dołączyła: 15 Lip 2018
Posty: 2
Skąd: Świnoujście
Wysłany: Sob Lip 28, 2018 22:10   Osowiały mały ogonek
   Zwierzątka: 5 ogonków


Cześć wszystkim, liczę na poradę :)
Od dwóch tygodni mam dwa małe szczurki.
Jeden jest pełen energii, wszędzie go pełno, jest ciekawski i przyjaźnie reaguję na człowieka. Drugi jest jego przeciwieństwem - siedzi często w jednym miejscu i się “zawiesza”, nie bryka, nie jest ciekawski, nie reaguje na człowieka (na rękach jest spokojny, ale sam z siebie podchodzi tylko by dostać przysmak), można uznać, że jest osowiały, raz widziałam porfiryne przy oczku.
Czy takie zachowanie (drugiego) dla młodego ogonka jest normalne? Czy to oznaka choroby? Powinnam się niepokoić czy dać mu się przyzwyczaić i obserwować.
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Lip 28, 2018 22:17   

Niebrykanie jest zdecydowanie nienormalne u małych szczurów. Nie musi być przyjazny, może się bać ludzi, ale na pewno powinien być ruchliwy. Jeśli jest tak od dłuższego czasu to poszłabym z nim do weterynarza, żeby ustalić o co chodzi. Tylko znajdź polecanego weterynarza (w liście na forum), który/a zna się na szczurach i będzie wiedział/a, na co zwrócić uwagę.
 
     
derio111 


Dołączył: 29 Cze 2018
Posty: 13
Wysłany: Pon Paź 29, 2018 22:07   

SzkołaZawodowaUl.Gintrowskiego38Warszawa
Witam, mój szczurek ostatnio jak się go bierze to zaczyna piszczeć, jak jsię nie dotyka to jest ok, jakiego weterynarza znacie w Warszawie ?
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 29, 2018 22:25   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


derio111, jest na forum lista polecanych weterynarzy - tutaj. I nie musisz pytać w kilku wątkach, wystarczy w jednym - jeśli ktoś zajrzy na forum to Ci odpisze. Możesz też skorzystać z forumowej wyszukiwarki (na górze strony) lub przeszukać wątki - takie ważne są oznaczone kolorem i dostępne z poziomu strony główniej.

Samo piszczenie może oznaczać wszystko i nic - może go coś boli a może jest przestraszony. Jeśli nie masz pewności a wcześniej tak się nie zachowywał to lepiej, żeby go zbadał weterynarz.
_________________
Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.17 sekundy. Zapytań do SQL: 12