Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
SAMCE - łączenie samców w różnym wieku
Autor Wiadomość
ema0505 



Dołączyła: 27 Wrz 2013
Posty: 2781
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Wrz 04, 2015 09:20   
   Zwierzątka: 5 szczurzych panów i pies Collie nie border


LizaR, Tak się dzieje, ponieważ starszy szczur chce pokazać kto tu rządzi. I tak, teraz starszy musi zdominować młodszego. Jedna nie jest powiedziane, że za jakiś czas ten młodszy nie będzie alfą.
_________________
Ze mną: Borys, Bobby Singer, Cookie spod Husarskich Skrzydeł, Gambit of Zirrael, Zen Rotta Taivas, Zick Rotta Taivas, Dave Incredible Rats <3

Za TM: Nodi vel Zdzichu, Scooby vel Pindol, Hienek, Arnold, Harry, Mortimier Pierwszy, Majki, Jessie, Tutek, Czarny

Nasz temat: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=15302
Zapraszam :)
 
     
agathe1988 



Dołączyła: 24 Maj 2015
Posty: 919
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 15, 2015 22:03   
   Zwierzątka: Cała 16 w <3


Mam metlik w głowie :|
Posiadam 5 szczurów: 2 maja okolo 13 miesięcy, 2 około 6-8(dokładnie niestety nie wiem), najmłodszy prawie 3 miesiące. Łączenie zaczelam od wymiany szmatek, następnie zapoznalam chłopaków na wybiegu, a od soboty nocą kiszą się w transporterze, a za dnia siedzą w małej klatce. O ile w transporterze nie ma problemów,to w klatce momentami dochodzi do przepychanek. Najbardziej martwi mnie jednak wybieg,ponieważ na nim w moje szczury wstępuje jakiś demon? Najmłodsze próbują gwalcic najstarsze(to one są najnowsze w stadzie), a te z kolei bronią się lub gonią gwalcicieli po pokoju. Do tej pory nie było rozlewu krwi,jedynie drobne zadrapania,więc nie panikuje. Chłopcy mieli już sesje z olejkiem waniliowym oraz wspólną kąpiel w wannie(wczoraj). A dzisiejszy wybieg wyglądał tak jak poprzednie :/ staram się,by mieli choć te 2h wybiegu. Teraz leżą w transporterze i iskaja się wzajemnie,bez oznak agresji. Chciałabym przełożyć ich do klatki docelowej,prawdopodobnie w sobotę.
Dobrze się za to zabrałam? Coś zmienić? Ryzykować z klatka? Jest ona nowa, żaden z moich szczurkow jeszcze w niej nie mieszkał.
_________________
Na zawsze w sercu: Dumbo [*] Dabi [*] Abu [*] Dropsik [*] Gucio [*] Bubuś [*] Mount [*] Tadeusz of Zirrael Rattery [*] Everest [*] Homer [*] Thor [*] Dover [*] Otto [*] Puci [*] Navaho Incredible Rats [*] Powhatan Incredible Rats [*]
 
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro Wrz 16, 2015 09:16   
   Zwierzątka: brak


agathe1988, nie wypuszczaj ich na wybiegi, na których mają tyle miejsca, że mogą się gonić - to wzmaga agresję. Na początku powinny być wypuszczane na neutralnym ograniczonym terenie, dopóki się nie polubią - np. na łóżku, stole. Na pewno nie może być to ten sam teren, na którym normalnie mają wybiegi Twoje starsze stażem szczury, chyba że osobno na zmianę.
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
agathe1988 



Dołączyła: 24 Maj 2015
Posty: 919
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 16, 2015 10:35   
   Zwierzątka: Cała 16 w <3


smeg, dzięki. Od dziś będę je wypuszczać w przedpokoju,którego ani jedne ani drugie nie znają,a jest niewielki i zobacze czy to cos da.
_________________
Na zawsze w sercu: Dumbo [*] Dabi [*] Abu [*] Dropsik [*] Gucio [*] Bubuś [*] Mount [*] Tadeusz of Zirrael Rattery [*] Everest [*] Homer [*] Thor [*] Dover [*] Otto [*] Puci [*] Navaho Incredible Rats [*] Powhatan Incredible Rats [*]
 
 
     
LizaR 


Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 40
Wysłany: Śro Wrz 30, 2015 22:47   

Co do łączenia: jak narazie bez zmian. Wszystko wygląda tak że duży podchodzi do małego wącha i próbuje go przewrócić po czym mały odpowiada piskiem i pazurami (było już kilka niezłych zadrapan dlatego przerwalem łączenie ). Co robić, jak jeszcze mogę usprawnić proces łączenia ?
 
     
Magdala 


Dołączyła: 02 Paź 2015
Posty: 3
Wysłany: Pią Paź 02, 2015 23:13   

Witam :) mam taki problem z moimi dwoma chłopakami. Miesiąc temu udało mi się ich połączyć, niestety parę dni temu młodszy który ma ok.3mies został dotkliwie ugryziony z lejaca się krwią w pachwinke przez starszego ok.4mies. Musiałam ich rozdzielić na czas gojenia się rany i teraz cały czas jest walka, co zrobić? Starszy goni małego dziabie go w ogon nie ma szans na spokój. ..
 
     
nimka 



Dołączyła: 17 Cze 2011
Posty: 1652
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Paź 03, 2015 01:54   
   Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies


Magdala napisał/a:
Witam :) mam taki problem z moimi dwoma chłopakami. Miesiąc temu udało mi się ich połączyć, niestety parę dni temu młodszy który ma ok.3mies został dotkliwie ugryziony z lejaca się krwią w pachwinke przez starszego ok.4mies. Musiałam ich rozdzielić na czas gojenia się rany i teraz cały czas jest walka, co zrobić? Starszy goni małego dziabie go w ogon nie ma szans na spokój. ..

Goni go również w małej chorobówce/transporterze? Czy tylko w dużej wspólnej klatce?
Ja bym zaczęła łączenie od początku, z intensyfikacją stresujących sytuacji: może wykąpać szczurki pod kranem (najlepiej nie w samej wodzie, żeby zrzuciły swój zapach) i potem takie mokre wsadzić we wspólny transporter? może wymazać je jakimś aromatem - spożywczym waniliowym albo sosem z ryb (najlepiej nie solonym ;) )? Może masz w domu psa, którego szczury się boją (można mu klatkę pod nos podstawić, oczywiście pilnując, żeby nic się nie stało)?
I dużo przebywania w chorobówce, a mało w dużej klatce.

A nie wiesz czy nie pobiły się np. o jedzenie? albo ulubiony domek/hamak?

Jak to wszystko nic nie da, to może niestety kastracja starszego jest potrzebna (oczywiście jeśli masz gdzie kastrować bezpiecznie)?
_________________
Nasz wątek: [KLIK]
 
     
Magdala 


Dołączyła: 02 Paź 2015
Posty: 3
Wysłany: Sob Paź 03, 2015 10:10   

Myślę że pobili się w nocy i jest możliwe że o domek bo starszy go do środka niegdy nie wpuszczał. A gonią się na wybiegu i w dużej klatce jest walka., Może spróbuję je umyć i przetrzeć olejkiem waniliowym bo szkoda mi ich trzymać osobno... choć starszy jest bardzo terytorialny i czasem nawet mniet potrafi podgryźć.
Ostatnio zmieniony przez Devona Nie Paź 04, 2015 14:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Devona 
(astro)fizyczka



Dołączyła: 18 Sie 2008
Posty: 3981
Wysłany: Nie Paź 04, 2015 14:22   

Magdala, na czas laczenia lepiej wyjac z klatki wyposazenie, ktore ma tylko jedno wejscie (czyli np. domki, norki). Jezeli starszy jest ogolnie pobudzony i bywa agresywny, to moze warto rozwazyc kastracje.
_________________
za TM: W, S, J, DM1, K, M, P, DM2, S-a, N, L, B-o, Cz, Sh, OM3, G, A, R, Q, T, Po, Pe, C, B-a, E, Ś, B-k, MM
 
     
Magdala 


Dołączyła: 02 Paź 2015
Posty: 3
Wysłany: Pon Paź 05, 2015 16:36   

Ach niestety. .. umyłam towrzystwo, przetarłam odrobiną zapachu waniljowego i wpuściłam do wanny. Młody od razu chciał zwiać ale udało mi się go zatrzymać, po paru minutach dziab w ogon i polała się krew... znów są w oddzielnych klatkach... czarno to widzę. .. choć mieszkali przez jakiś czas razem.. brak mi pomysłów,
 
     
Leśna 


Dołączyła: 07 Paź 2015
Posty: 1
Wysłany: Śro Paź 07, 2015 12:57   

Witam. :oops: Zwracam się do Was z wielką prośbą o pomoc i rady. Wczoraj po dwóch latach pożegnałam mojego kochanego przyjaciela - Akirę. Jego szczurzy brat i ja bardzo to przeżyliśmy. Remi od czasu zniknięcia Akiry stał się bardzo apatyczny.. Nie dziwię się takiego stanu rzeczy, było to do przewidzenia. Chłopcy od dnia narodzin byli nierozłączni i nie mieli styczności z innymi szczurkami. Jednak nie potrafię patrzeć na Remi'ego w takim stanie, serce mi się kraje. Dlatego narodziła się w mojej głowie myśl znalezienia mu kompanów. No i tu pojawia się problem. Remi ma około 2 lata. Jednak jak na ten wiek jest dość ciekawski i energiczny (naturalnie mam na myśli stan rzeczy sprzed utraty brata, który był bardziej zdystansowany i strachliwy). Nie wiem jak by zareagował na nowych przybyszy.. nie chcę również pogorszyć sytuacji, mimo dobrych chęci. Mam opcję adoptowania 3 szczurków. Jednak są to dwa szczury w wieku 10 miesięcy oraz jeden szczur, który ma ponad rok. Nie widziałam ich na żywo. Mam duże wątpliwości, boję się, że będą trochę aspołeczni. Co sądzicie? Powinnam zaryzykować, zrezygnować całkowicie, czy znaleźć jakieś młodsze szczurki? Myślę, że dzieciaki mogłyby się szybko zaaklimatyzować ale nie chcę żeby go też za bardzo męczyły. :) Za wszystkie odpowiedzi bardzo dziękuję, bo jest to dla mnie ważna kwestia. Pozdrawiam. :wink:
 
     
nimka 



Dołączyła: 17 Cze 2011
Posty: 1652
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 07, 2015 13:16   
   Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies


Ja osobiście (również nauczona własnym doświadczeniem) radziłabym raczej adoptować te około roczne, nie maluchy - ja od razu mam wizję schorowanego staruszka (np. za pół roku), któremu spokoju nie dają dwa rozbiegane półroczne maluchy... Oczywiście zależy jakie charakterki Ci się trafią, ja bym jednak postawiła na starsze, jeśli masz możliwość.

Co innego gdyby osamotniony szczurek miał bliżej roku - wtedy na starość by miał towarzystwo 1-1,5 rocznych szczurków, to trochę lepiej niż towarzystwo skaczących dzieciaków. W dodatku może też się tak zdarzyć, że jak Twój starszy zacznie słabnąć, to akurat tym młodszym zacznie się dojrzewanie i będą np. próbować agresywnie strącić staruszka z pozycji alfy. Może też tak nie być oczywiście ;)
_________________
Nasz wątek: [KLIK]
 
     
Shiva 



Dołączyła: 15 Lip 2014
Posty: 141
Skąd: Lubin/Bielawa
Wysłany: Pon Paź 12, 2015 21:00   
   Zwierzątka: 4 szczurzych panów


Trafił mi się maluch, zupełnie nieplanowanie, gdzie moje stado jest w wieku 1-1,5 roku.
Łączyłam od tygodnia.
Wanna - super.
Terytorium starszych, czyli łóżko - super.
Transporterek, czyli kiszonka - też super.
Dziś wylądowali razem w klatce i co? I największy zadymiarz, kastrowany Mani, atakuje malucha przy misce. Tylko wtedy. Piski, wrzaski, ale ran i krwi nie ma.
Jak reagować?
_________________
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Paź 12, 2015 22:55   
   Zwierzątka: brak


Zabierz miskę, syp karmę na ściółkę, nie będą musiały jeść tak blisko siebie i jakoś się dotrą ;)
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
monikacicha90 


Dołączyła: 13 Paź 2015
Posty: 3
Ostrzeżeń:
 4/4/5
Wysłany: Wto Paź 13, 2015 11:28   

A może różne miseczki pomogą?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.36 sekundy. Zapytań do SQL: 13