To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Guzy (w tym gruczolaki) przysadki mózgowej

limomanka - Pon Lut 23, 2015 18:05

moniken, ogromna szkoda, że leki nie pomogły :( Znam ten ból, nie jest łatwo... Ale to była dobra decyzja. Trzymaj się :glaszcze:
Pyl - Pon Lut 23, 2015 18:47

moniken, tulę :glaszcze:
moniken - Pon Lut 23, 2015 19:49

Dziękuję. Takie te nasze szczurki kruche...
FARO - Sob Lut 28, 2015 17:21

Małej, niestety, się pogorszyło. Po dwóch dawkach uderzeniowych przeszliśmy na 0,25 mg kabergoliny co trzy dni. Było lepiej ze szczurkiem. Cztery razy podaliśmy taką dawkę (ostatnią w czwartek) i w piątek doszło do wyraźnego pogorszenia stanu (powrót do sytuacji sprzed leczenia), dlatego wczoraj ponownie daliśmy jej 0,25 mg kabergoliny. Brak reakcji. Szczurek porfirynuje z oczu i nosa. Dzisiaj znowu daliśmy jej 0,25 mg kabergoliny. Czyli przez trzy dni codziennie po 0,25 kabergoliny. Biorąc pod uwagę okres półtrwania leku, to i tak jest więcej niż dawka uderzeniowa 0,5 mg. Jutro szczurce, niezależnie od jej stanu, zamierzamy podać 0,5 mg kabergoliny. Możliwe, że do czasu wyraźniejszej poprawy będzie na 0,5 mg kabergoliny co trzy dni. Więcej pomysłów nie mamy. Ewentualnie podskórnie steryd w poniedziałek, ale jak kabergolina nie zadziała, to sterydoterapia na dłuższą metę sensu nie będzie miała. Nadal obawiam się, że to nie tylko przysadka, ale przykładowo guz mózgu, który nadal się powiększa, lecz terapia kabergoliną spowodowała zmniejszenie zdrowej przysadki i na jakiś czas zrobiło się "więcej miejsca" w czaszce albo ropień mózgu, na który nieznacznie pomogła antybiotykoterapia, ale teraz jest pogorszenie. Mamy jeszcze 14 tabletek kabergoliny 1 mg. Zamówiliśmy je z gabinetu z Wrocławia, lecz im skończyło się źródło tabletek, więc nie ma pewności, co będzie dalej. Może ktoś ma namiary na gabinet weterynaryjny, z którego można zamówić przesyłkę z cabaserem 1mg sprowadzanym z Niemiec? Terapii dostinexem z polskich aptek nie uciągniemy finansowo, jeżeli szczurce trzeba będzie podawać 0,5 mg kabergoliny co trzy dni.

EDIT: Poza tym u Małej zwiększyło się porfirynowanie. Porfiryna pojawia się wokół oczu i wokół noska.

EDIT II: Mała jest na sterydach. Mam nadzieje, że jeszcze zareaguje na kabergolinę, ale nie jestem optymistą. W trakcie wizyty okazało się, że lepiej utrzymuje ciepłotę ciała, nie jest odwodniona, lecz objawy neurologiczne postępowały. Teraz jest lepiej, ale na razie zapewne jest to tylko reakcja na podanie sterydów. Przez tydzień będziemy ją trzymać na 2,5 mg encortolonu, podawanego raz na dobę. Potem zmniejszenie dawki, jeżeli będzie utrzymywała się poprawa. Wykluczone zapalenie ucha - Mała została zbadana w trakcie wizyty weterynaryjnej. Według objawów neurologicznych zmiana najprawdopodobniej rozrasta się w kierunku rdzenia przedłużonego. Antybiotyki odstawione. Brak gorączki wskazuje na to, iż to nie powinien być stan zapalny ani ropień mózgu. Czyli guz mózgu albo gruczolak przysadki mózgowej.

EDIT III: Szczurki dzisiaj całą trójką były na wybiegu. Mała nadal spowolniona, troszkę niezgrabna, utrzymuje się wytrzeszcz gałki ocznej, ale dużo szczęśliwsza i zdecydowanie bardziej sprawna. Nie porfirynuje. Jeżeli to, niestety, wyłącznie dzięki sterydowi, to nawet jeżeli podarujemy jej taki stan przez tydzień, będzie warto. Trzymam za nią kciuki. Warto walczyć o każdą szczęśliwą chwilę tego tak krótkiego szczurzego życia. Mała korzysta z przednich łapek podczas jedzenia twardego pokarmu.

EDIT IV: W niedzielę znowu pogorszenie. Tydzień temu w niedzielę też tak miała. Postawiona na nogi dzięki 5mg encortolonu. Tydzień temu dostała taką dawkę raz. Tym razem dwa razy. Zapewne będziemy prowadzić sterydoterapię pulsacyjnie. Dwa, trzy razy po 2,5 mg encortolonu, a potem jedna dawka 5mg encortolonu. Kabergolina bez zmian, czyli 0,5 mg raz na trzy dni. W przypadku pogorszenia Mała dostaje bonusowo pół tabletki bromergonu. Kabergolinę rozpuszczamy w oleju spożywczym, bo wyczytałem, iż większą stabilność zachowuje ten lek w rozpuszczalniku lipidowym. Dajemy jest też codziennie połowę tabletki essentiale forte osłonowo na wątrobę, bo sterydoterapia ją obciąża.

EDIT V: Poprawa po sterydzie trwa coraz krócej. Wróciło porfirynowanie z oczka, które nie jest wytrzeszczone. Mała jeszcze nie jest w bardzo złym stanie, ale innych możliwych metod leczenia już nie mamy. Chyba jutro eutanazja, aby pozwolić odejść jej w takim stanie, gdy jeszcze bardzo nie cierpi.

Gamabunta - Śro Mar 18, 2015 07:17

Wrzucam tutaj tak jak prosiła Pyl.

Z mojego tematu, opis przypadku szczura mojej kuzynki, który aktualnie jest pod moją opieką:
Cytat:
Aki ma rok i pięć miesięcy. W kwiecie wieku. Zaczęło się od zapalenia ucha. Leczone było antybiotykiem, który jednak nie dawał żadnych rezultatów, przeszło to w zapalenie ucha środkowego, co skutkowało zmianą antybiotyku, dodaniem sterydu i dorzuceniem witaminy B1 bo dziewczynka wciąż się kręciła i krzywiła głowę. Antybiotyk ze sterydem zaczął działać, poprawiało się powoli, ale widocznie. Jednak nastąpiło pogorszenie. Szybka wizyta u weta. Pani doktor stwierdziła, że to zapalenie mózgu i tak naprawdę po szczurze w jej oczach. Kuzynka zaproponowała przysadkę, bo Aki miała jej dość typowe objawy. Wytrzeszczone oko, nie trzymała w łapkach, miała problemy z jedzeniem, schudła. Przyznała mi się potem, że zaproponowała tę przysadkę w desperacji, po usłyszeniu poprzedniej diagnozy. Ale wetka stwierdziła, że można spróbować skoro chce. Dałam jej swoją tabletkę kabergoliny, która została mi po Shiro.
Moi drodzy, zmierzam do sedna.
Aki zdrowienie na kabergolinie i sterydzie. Pięknie chodzi, trzyma w łapkach, wygląda dużo lepiej, chętnie je, nawet twarde jedzenie.
Ze szczura, który miał być do uśpienia stała się zdrowiejącym, dochodzącym do siebie szczylem.

Pyl - Śro Mar 18, 2015 08:44

FARO, jak edytujesz post to nie widać go w nieprzeczytanych - niby tak zaleca MT, ale z drugiej strony jeśli będziesz potrzebował pomocy czy po prostu informacji to nikt tego może nie zauważyć. Nadal trzymam za myszę i Waszą decyzję - wiem, że to nie jest proste :kciuki:

Gamabunta, dzięki :kwiatek:
Mam nadzieję, że bez sterydu też będzie ok. Długo go już dostaje?

FARO - Śro Mar 18, 2015 09:26

Nie, w kwestii pomocy, to już raczej nic nie da się zrobić. Mała dostała rano steryd (całą tabletkę), bo po poprzedniej dawce była poprawa na góra 12 godzin. Te poprawy nie są już powrotem do stanu z poprzedniej doby. Stan powoli, ale nieubłaganie się pogarsza. Natomiast wiemy już, że kabergolina zupełnie nic nie daje. Dzisiaj lub jutro będziemy musieli jechać z nią na ostatnią wizytę u weta :(
Pyl - Śro Mar 18, 2015 09:36

FARO, wytul, wyczochraj, daj tyle miłości ile się da. To jedyne co możemy w takiej sytuacji zrobić. Strasznie szkoda :(
Gamabunta - Śro Mar 18, 2015 16:30

Pyl, jakoś tydzień teraz bez przerw, ale mniejsza dawka i w tabletkach. Wcześniej były pobudzacze w zstrzykach w dawkach sporych. A teraz na razie utrzymuje sie na tym, zobaczymy jak będzie po odstawieniu, za jakiś czas.
FARO - Czw Mar 19, 2015 16:38

Małej od wczorajszego wieczora już nic nie boli. Decyzja wiele nas kosztowała, ale każdy kolejny dzień byłby coraz gorszy. Uśpiliśmy ją u dr Lisieckiej, której jesteśmy wdzięczni za pomoc i rozmowę. Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, to polecamy Panią Doktor do tego typu "spraw". Zapewniła nam i Małej bardzo komfortową atmosferę.
Bardzo nam Małej brakuje...

Pyl - Czw Mar 19, 2015 18:13

FARO, smutno :(
FARO - Czw Mar 19, 2015 19:16

Pyl, dzięki. Tobie też jesteśmy wdzięczni za rady i wsparcie.

Gamabunta, na pewno wiesz, ale jednak napiszę, że sterydu nie możesz odstawić nagle, z dnia na dzień, gdy szczurek dostawał go przez ładnych kilka dni. Będziesz musiała powoli schodzić z dawkami i obserwować szczurka.

nimka - Czw Mar 19, 2015 20:48

FARO, współczuję :(



Czy przy guzach przysadki (jako objaw guza przysadki, a nie innej przypadłości, np. udaru) może wystąpić "wykrzywienie" ciała, przewracanie się wyraźnie na jedną stronę, szczególnie chodzi o tył ciała (leżenie na boku, czołganie się na boku, jedzenie na boku, niechęć do ustawienia ciała na prosto = na brzuchu, a nogi jednej i drugiej stronie po bokach) czy to raczej totalnie co innego jest? Mieliście takie przypadki?

Sam poziom sprawności szczura od 20 lutego 2015 to: poruszanie się wyłącznie w poziomie, żadne hamaczki, nawet najniższe, czołganie się = leżenie całym brzuchem i klatką piersiową na podłożu, trzyma jedzenie w łapkach, gryzie też suche (20 lutego usunięty był jeden górny siekacz, z powodu ropnia i zepsucia zęba), je chętnie kaszkę z miski, samodzielnie. Nie potrafi się w ogóle umyć, ale podnosi przednie łapki nad głowę (próbuje głowę sobie myć), sika pod siebie.
Wiek około 2 lata i 10 miesięcy (w przybliżeniu... trafiła do mnie jak miała mieć rok, ale równie dobrze można ten wiek przesunąć w tą albo wew tą), samiczka, kastrowana w czerwcu 2013.

smeg - Pią Mar 20, 2015 09:34

To leżenie na boku tyłem ciała występowało u wszystkich moich bardzo starych szczurów z niedowładem tylnych łapek, nie było charakterystyczne dla guza przysadki.
Gamabunta - Wto Mar 24, 2015 20:43

Może pociągnę temat Aki. Wciąż są postępy. Mała chętnie je i pije, biega jak nakręcona, wczoraj uciekła mi z chorobówki. Ale głównie chciałam wspomnieć, że wygraliśmy walkę o przednie
łapki.

Załączyłam filmiki, ale są one tak okropnej jakości, dodatkowo jeden obrócił mi się pionowo. :evil:

Dzisiaj bierze ostatnią dawkę kabergoliny i od czwartku przerzucamy się na bromokryptynę, bo mój wet ma problem ze zdobyciem tabletek i nie można już kupować u nich na sztuki. Więc przepisali nam to. Trochę się martwię, bo bromocorn nie działał na moją Shiro, boję się, że na Aki też gorzej na niego zareaguje. :roll:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group