To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Guzy (w tym gruczolaki) przysadki mózgowej

Pyl - Wto Sie 26, 2014 00:24

czartoria, tylko żal, że nie zareagował na kabergolinę :(
czartoria - Wto Sie 26, 2014 11:30

No żal :( Mógł chłopak jeszcze pożyć jakby zareagował na lek albo jakby go nie dopadł ten guz. Nawet 2 latek nie dożył. Miał rok i 10 miesięcy.
angelus - Wto Wrz 02, 2014 00:34

Udało mi się nagrać jaki taki filmik na którym choć trochę widać dziwne zachowanie Ebolki dotyczące pyszczka.
Objawy pojawiły się 2 tyg temu razem z pogorszeniem guza przysadki. Ogólny stan Eboli od tego czasu się poprawił, ale gmeranie przy mordce pozostało.
Sytuacja jak na filmiku pojawia się dość często. Nawet kilkanaście razy dziennie. Niejednokrotnie zachowanie jest bardziej nasilone.
Czasem mysza chce gdzieś iść, ale jedna łapka i tak wędruje do pyszczka zamiast zrobić krok.
Ma ktoś pomysł jaka może być przyczyna?
Weterynarz dwukrotnie porządnie zaglądał do pyszczka ale nie widać tam nic niepokojącego.

Link do filmiku
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

Pyl - Wto Wrz 02, 2014 00:58

Wygląda jak jakaś nerwica natręctw czy co. Ale nie wiem czy w ogóle to występuje u ogonów... Jutro postaram się obejrzeć z kompa, może coś mi jeszcze przyjdzie do głowy. Na razie pustka.
angelus - Wto Wrz 02, 2014 01:24

Pyl, moje pierwsze skojarzenie dokładnie takie samo!
I niestety tak samo nie mam pojęcia czy coś takiego dopada też ogonki.
Rano wetce też pokaże filmik. O ile na komórce będzie coś widziała. Może ona coś wymyśli.
Dzięki!

Selldine - Wto Wrz 02, 2014 02:01

Jakie najwcześniejsze objawy przysadki Was niepokoiły? Albo, w którym momencie decydowaliście się podawać leki, jeszcze przed wystąpieniem ogólnego osłabienia, czy ataku guza?
Mam dwie baby obecnie pod ścisłą obserwacją i zastanawiam się, czy lepiej im podać lek w mniejszej dawce czy czekać. Jak czekać, to do jakiego momentu? Już raz miałam złe przeczucie, ale weterynarze mówili, że to nic takiego i jak się okazało byli w błędzie, a szczuras mógł pożyć dłużej i lepiej, gdybyśmy sami wcześniej zdecydowali się na podanie leków.

angelus - Wto Wrz 02, 2014 02:38

Selldine, ja zaczęłam leczenie Eboli kiedy nie było jeszcze prawie żadnych objawów.
Pojawiła się raz porfiryna/krew z jednego oczka. Zaliczyłam zwykłego weta potem okulistę i żaden nie widział nieprawidłowości w samym oku.
Oko bywało okresowo minimalnie powiększone i na tym koniec objawów.
Wetka stwierdziła więc, że to może, ale nie musi być guz przysadki i weszliśmy z kabergoliną. Diagnoza niestety trafiona, na szczęście leki działają.

Jakie objawy widzisz u swoich szczurów?
Guz przysadki niestety występuje dość często, ale nie jest zaraźliwy więc rzadko trafia na dwa szczury dokładnie w tym samym momencie.

Mao - Wto Wrz 02, 2014 11:01

Selldine, jak szczurom zaczynają oczy wystawać, czasem nawet niezbyt mocno. Daję na ogół około 2 dni na obserwację (czy wytrzeszcz się utrzymuje, czy zanika) i jeśli zanika i odnawia się znów, bądź występuje raz na jednym, raz na drugim oku, wchodzę na początek z Bromergonem.
kissmyknees - Wto Wrz 02, 2014 11:31

Ja właśnie nie wiem jak to wygląda u Julka... podczas ostatniej obserwacji u weta, czyli ok. 3 tygodnie temu (max. 4) dr Dziwak zauważył, że Julek ma wystające gały. I szczerze mówiąc to nigdy nie przyglądałam się wielkości, zawsze były ciut większe. Tak czy siak dr Dziwak powiedział, że może to świadczyć o guzie przysadki i że nie każdy daje objawy. Wydaje mi się, że 'wystajace gały' się utrzymują, jednak Julek nie ma żadnych typowych - a nawet nietypowych - objawów choroby. Pojawiła się natomiast na obu oczach zaćma i nie wiem czy czasem to nie jest powodem wytrzeszczu. A może faktycznie warto wejść z bromkiem...
Selldine - Wto Wrz 02, 2014 12:40

angelus, my ostatnimi czasy mamy takiego farta do przysadkowców, że ciągle jakiegoś mam. Obecnie jedna moja baba jest na lekach, zaczęliśmy podawać po wizycie u okulistki i konsultacji z naszą lekarz, diagnoza trafna, jednak mamy nadzieję, że leki podziałają na jakiś czas i zwolnią rozwój.
Mao, z tymi oczami, to nie obserwuję akurat u tych szczurów niczego niepokojącego. Bardziej martwi mnie zupełnie coś innego. Weterynarz mówił, żeby czekać, ale wiem, że później będę mieć wyrzuty sumienia jakby co.

Pyl - Wto Wrz 02, 2014 12:49

Selldine, u moich szczurów akurat nie było nigdy wytrzeszczu oczu. Była osowiałość, spowolnienie, oznaki bólu, brak prawidłowej reakcji źrenic i brak prawidłowej koordynacji ruchu. No i obgryzanie wapieńka.
Selldine napisał/a:
Jakie najwcześniejsze objawy przysadki Was niepokoiły?
Na początku wątku jest parę opisów objawów od najwcześniejszych do końcowych u poszczególnych ogonów - poczytaj, dość dobrze jest to uporządkowane.
kissmyknees - Wto Wrz 09, 2014 13:19

I od wczoraj weszliśmy z kabergoliną u Julka. Przednia łapka nagle zaczęła tracić kontrolę, a przy słabszych tylnych łapach zaczyna to być problem. No i ten lekki wytrzeszcz. Mam nadzieję, że będzie ok, wczoraj przy swojej wadze ok 760 gram dostał dawkę szokową w postaci 0,5 mg kabergoliny, od czwartku jedziemy na 0,25 mg i miejmy nadzieję, że będzie to maximum a ładnie uciągnie i ożyje :) :kciuki:
quagmire - Wto Wrz 09, 2014 15:42

kissmyknees, przy jego wadze, to 0,25 to raczej dużo za mało.
Dawka to 0.6 mg/kg, czyli dla niego to 0,456 - czyli tak naprawdę jedna tabletka dostinexu lub pół tabletki Caberu/Cabaserilu 1 mg.

Dane: http://ratguide.com/meds/...cabergoline.php
Sprawdzone przez polskich lekarzy weterynarii i całe zastępy szczurów.

kissmyknees - Wto Wrz 09, 2014 16:15

Wiem, wiem, jego brata też już leczyłam. Konsultowałam to wczoraj z wetem i z racji tego, że prawdopodobnie dopiero są to początki to będziemy schodzić do niższych dawek - u Piaseckiego dawka standardowa to 0,25 mg kabergoliny - może faktycznie pierwsze parę podań zostanę przy 0,5, jesli nie będzie dobrze reagował na 0,25 mg to wejdziemy na 0,5 mg na stałe. Lub wyżej.

Edit: Dodam, że w przypadku Julka ekipa od Piaseckiego uznała, że w jego stanie (dobrym, nie mamy jeszcze stu procentowej pewności czy kolejna łapka nie jest po prostu efektem starzenia się) powinnam zacząć z dawką 0,25 mg kabergoliny. Czyli od dawki standardowej. Zaś skontaktowałam się z innym wetem, bo miałam wątpliwości - ja chciałam dać od razu 1 mg kabergoliny lub 10 ml gala stopu. Potwierdził, że Julek ma niezły stan i jeśli chcemy wyżej, to lepiej zacząć od 0,5 mg i rzeczywiście schodzić, jeśli będzie reagował i zacznie się poprawiać. W razie W zapas kabergoliny w postaci 1 mg jest, więc podwiększymy... :)

fatamorgana - Wto Wrz 09, 2014 21:59

angelus,takie gmeranie przy pyszczku miał mój Irys(przysadkowiec).Zaliczyłyśmy to z wetką jako jeden z możliwych objawów,tudzież przyczyn w/w choróbska.Sekcja nie wykazała zmian w obrębie szczęki,uszu itp.,więc jest to całkiem możliwe założenie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group