To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Guzy (w tym gruczolaki) przysadki mózgowej

czartoria - Czw Sie 21, 2014 18:11

Faktycznie, masz rację!

Czyli dawka standardowa nie podziałała. Trzeba spróbować większą.

angelus - Czw Sie 21, 2014 20:08

Skopiowane z mojego tematu.

Właśnie wróciłam od weterynarza.
Jest dużo dużo gorzej.
Przed wizytą Ebolka wyglądała mniej więcej jak rano, troszkę zjadła i jakoś tam sobie dreptała.
W czasie wizyty wetka zauważyła, że źrenice ma całkiem rozszerzone, nie reagowały na światło, ale Ebola zachowywała się normalnie.
Dostała steryd i zwiększoną dawkę kabergoliny czyli wszystko co mi zostało.
Wetka powiedziała, że stan nie jest bardzo zły i że widziała szczury które się z gorszych rzeczy zbierały.
Wróciłam do domu, wyciągam Ebolkę z transportera a ona przelewa się przez ręce! A nie mogło minąć więcej niż 15 min od wyjścia od lekarza!
Wróciłam biegiem do lecznicy.
Pani doktor stwierdziła, że to nie powinno być uczulenie na lek, bo tego strasznie się bałam.
Tylko, że prawdopodobnie stres.
Posiedziałam z Ebolką w lecznicy az do zamknięcia. cały czas ją ogrzewałam, bo była wychłodzona. Pani doktor zaglądała do nas między pacjentami, aż w końcu stwierdziła, że możemy iść do domu.
Teraz Ebolka była nieco silniejsza niż po pierwszej wizycie u weta, ale nadal jest dużo gorzej niź przed wizytą.

Co o tym myślicie?
Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?
Z lecznicy do domu jechałam samochodem dosłownie parę minut.

Dukat - Pią Sie 22, 2014 00:41

Tak, ja miałam taką sytuacje po sterydzie ( do mięśniowo ), szczura wyglądała jakby była ledwo dychającym workiem. Potem bardzo pomału dochodziła do stanu .. lepszego ale to trwało kilka dni, dawkę sterydu zwiększyliśmy maksymalnie według zasady że niż lepszego nie da się zrobić .. Duża dawka dostinexu i steryd oraz ciepło i wciskanie jedzenia ( u mnie najlepiej sprawdza się jednak nutri drink czekoladowy , nawet podawany strzykawką co kilka godzin w niewielkich ilościach )
Nadmienię tylko ze pierwsze dawki galastopu 5ml nie dawały efektów, dopiero codzienne do mięśniowe sterydy + galastop i antybiotyk oraz nootropil coś ruszyły ..
W takich przypadkach ratujesz życie, więc jeśli to nawet nie jest przesadka to nie ma znaczenia, ważne że coś działa!
Dzisiaj( po 3 tygodniach) Mała biega znowu i żre bananki, więc u nas zadziałało.. mam nadzieję że u Ciebie zatrybi Szczura :kciuki:

a dwa lata omijałam ten temat ..

kissmyknees - Pią Sie 22, 2014 00:42

Spokojnie, po sterydzie czasem szczury opadają totalnie i steryd zaczyna działać po godzinie-dwóch. Zazwyczaj po prostu nie widać poprawy, widać ją dopiero gdy steryd zacznie działać, ale czasem szczur opada z sił. Stres zapewne też się z tym wiąże.

Zapewnij jej dużo ciepła i dostęp do wody. Ja zazwyczaj w takich sytuacjach śpię z głową przy klatce ;)

angelus - Pią Sie 22, 2014 10:29

kissmyknees, ja dokładnie tak samo, chorobówka zawsze staje na stoliku kolo łóżka, tak, że mam ją na wyciągniecie ręki. Inaczej bym chyba nie usnęła :P

Uspokoiłyście mnie. Spanikowałam, bo straciłam kiedyś szczura przez wstrząs anafilaktyczny po podaniu leki i teraz cała sytuacja wyglądała naprawdę podobnie. Dodatkowo, po pierwszej dawce sterydu nie było widać żadnej różnicy, więc to nagłe osłabienie całkowicie mnie zaskoczyło.

Ebolka ciut lepiej. Stanęła na łapki, bo wczoraj się tylko czołgała. Je, tylko i wyłącznie ziemniaka, ale zawsze coś. Dziś po południu znowu do weta idziemy na zastrzyk.

kissmyknees - Pią Sie 22, 2014 15:02

Może weź trochę betaglukanu od weta? Ja dostałam kilka tabletek by przy leczeniu trochę od razu wzmocnić odporność w razie w.
angelus - Pią Sie 22, 2014 15:30

kissmyknees, O dobry pomysł!
Mózg mi chyba całkiem przestał funkcjonować... Mam go przecież w domu. U dziewczyn działa najlepiej na lekkie przeziębiania, więc zainwestowałam w całe opakowanie :)
Dzięki za rade.

kissmyknees - Pią Sie 22, 2014 15:32

A widzisz :) Mi polecił weterynarz psi i był to eksperyment. Ale pomogło, bo szczur szybciej wstał na nogi i przynajmniej nie chwytał podczas leczenia żadnych przeziębień... na całe szczęście.
angelus - Pią Sie 22, 2014 15:39

kissmyknees, betaglukan ogólnie podnosi odporność, więc dobrze jej zrobi a, że przy okazji jest prawie bez smaku to bez problemu powinien dać się przemycić w jedzeniu :)
Jeszcze raz dzięki :)

czartoria - Pią Sie 22, 2014 20:59

Jak dziś wróciłam z pracy i wypuściłam Sylwka to cały czas się przemieszczał i nawet tylne stópki stawiał na ziemi zamiast je ciągnąć za sobą. Polatał z 15 minut, potem wypuściłam dziewczyny i później znowu jego na jakieś 20 minut i znowu cały czas się przemieszczał. Niestety jeść nadal nie chce, nawet sinlacu (dziękujemy Pyl za poczęstowanie nas). Później zapakowałyśmy go i do weta na kontrolę. 15 minut jazdy. Od razu, bez czekania wizyta. A Sylwuś klapnięty strasznie :( Nie wiem czy się przegrzał w transporterze czy tak się wymęczył tymi spacerami, a do tego doszło niedożywienie, nie wiem.
Jakbym nie powiedziała wetce że chcę jeszcze spróbować z jedną dawką kabergoliny to by go dziś uśpiła patrząc jaki jest bez życia. Nawet główkę bokiem trzymał... Po powrocie do domu już normalnie trzymał głowę, ale nóżki ciągnął. Dałam mu 3/4 Cabergoline 1mg. Nie mamy już nic do stracenia. Jak nie będzie jutro żadnej reakcji to już go dalej nie będziemy męczyć.

angelus - Pią Sie 22, 2014 22:56

czartoria, a może to stres? Ebola tak miała wczoraj, tylko, że po wizycie u weterynarza. Na kontrolę zabrałam funkcjonującego jako tako szczura a do domu przywiozłam szczurze ciałko bez życia.
Strasznie się wystraszyłam, wróciłam biegiem do weta i wetka właśnie stwierdziła, że to od stresu.
Ogrzewałam Ebolkę przez ponad godzinę na rękach, bo się wychłodziła przy okazji.
Wróciłyśmy do domu i było ciut lepiej, ale bez rewelacji. Dałam jej Dżumkę do klatki i rano już było lepiej. Wróciła do stanu przed spadkiem formy.
Wiem, że nie ma reguły, ale Ebolka też nie ruszy sinlacu,a kiedyś go uwielbiała. U mnie wchodzi aktualnie urgowany ziemniak rozmieszany z masłem i ewentualnie jajko, raz białko, raz żółtko, różnie bywa.
Trzymam za was kciuki bardzo mocno!

Pyl - Sob Sie 23, 2014 01:29

czartoria, no co za seria z tym spadkiem kondycji u weta :/
Mocno trzymam za mysza.

kissmyknees - Sob Sie 23, 2014 01:46

czartoria, również trzymam kciuki, chociaż osobiście bym dała dawkę 1mg. Albo i więcej, jako kolejna dawka uderzeniowa.
Mam nadzieję, że się polepszy, trzymam kciukasy!

czartoria - Sob Sie 23, 2014 07:31

Zapomniałam dopisać że wczoraj dostał też steryd krótkodziałający. 1,5h temu dałam mu kaszkę dla dzieci i zaczął ją zlizywać z łyżeczki! Wiele jej nie zjadł, ale po tylu dniach odmowy jedzenia to jakiś sukces. Niedługo spróbuję dać mu sinlac. Z tą dawkaą nie chciałam aż tak szaleć, bo dostał ją po 2 dniach od ostatniej dawki więc tamta nie zdążyła się w pełni rozpaść.
czartoria - Sob Sie 23, 2014 09:08

Zjadł sam 2 płaskie małe łyżeczki ( takie do jedzenia deserów) sinlacu!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group