To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Guzy (w tym gruczolaki) przysadki mózgowej

Pyl - Pią Gru 28, 2012 16:11

Natchniona przez Gadom postanowiłam pokazać jak może zachowywać się przysadkowiec w trakcie leczenia.
PoLucek ma obecnie ok. 2 latka i 10 miesięcy, od 2 miesięcy dostaje kabergolinę.
Filmy nakręcone przed podaniem kolejnej dawki leku.

Mamo, co masz dobrego? Iskra, spadaj!
Orzeszek! - przepraszam za jakość, palec mi chciała odgryźć :lol:
Spacerek - gdzie mi te bułę wciskasz, mam ważniejsze sprawy! - ciekawszy w drugiej połowie.

/Edit
Poprawka filmów.

Dukat - Pon Sty 21, 2013 22:32

Pyl świetne te filmiki ! Wszystko widać.

A że i u mnie leczymy Galastopem to "swój" przypadek opiszę - mam nadzieję że dokładnie.

Chmureczka - urodzona 15 lipca 2011 roku, zawsze nieśpieszna, nawet za młodu, raczej stan umysłu "blondyneczka". Kochana przytulaśna szczura.
Nie sterylizowana.
Pierwsze problemy zaczęły się w sierpniu poprzedniego roku - była "jakaś taka niewyraźna" - ale po .. Uwaga ! podwójnym prześwietleniu rentgenem jak ręką odjął ... :mrgreen:

Koniec września(17) pojawiło się zgęszczone mleko w sutkach i podejrzenie czegoś na kształt hihi ciąży urojonej bo taka była przymilaśna totalnie, kapryśna a syndrom księżniczki wyostrzył się do potęgi.

W listopadzie dziewczyna zaczęła trzepać łebkiem dość często tak nagle; ni z gruszki ni z pietruszki, wydawało się że to zapalenie ucha - wdrożone zostało doxy. Leczenie trwało ponad dwa tygodnie ale nie przynosiło żadnych efektów, do tego 30 listopada pojawił się raz krwiomocz - podana została cyclotamina przez kolejny tydzień. Wyniki moczu były w normie lekko pokazując mały stan zapalny.
Stan Chmury pogarszał się aż schudła z 470 g na 380g mimo leczenia i wspomagania beta glukanem, dożywianiem i wszystkim co byłam w stanie wymyślić.
Początek grudnia dodatkowo przyniósł objawy neurologiczne i z każdym dniem nasilały się.
Krzyżowanie łapek, lekkie zbaczanie na jakąś strone, spadanie zamiast skoków, nie trzymanie jedzenia albo wręcz trzymanie jedzenia opartego o podłogę a łapki zaciśnięte w piąstki. Pogorszenie stanu futra, ciągłe spanie, nie schodziła nawet do kuwety ..
Podane zostało wpierw Navalin w zastrzykach, Lucatem i wit B.
Po Navalinie przez dwie, trzy godziny całe leczenie się "cofało" - bardzo źle znosiła ten lek i po trzech zastrzykach , został odstawiony a weszło enro i Galastop - 1 ml co trzy dni.

Efekt był znakomity !!
Już po 24 godzinach dziewczyna zaczęła wracać a łapki zaczęły działać - pomału ale jednak. Zaznaczę że moja pani wet nie była za tym leczeniem ale ze względu na wcześniejsze dolegliwości hormonalne Chmury ( i że akurat była na jakimś "zlocie" weterynarzy :lol: po konsultacji - zgodziła się " na próbę" )
Zaskoczenie było niezmierne i teraz dla niej prowadzę dokładny dziennik leczenia.

Chmura jest teraz po 7 dawkach Galastopu - jutro jadę po receptę na zamiennik ale w ciągu miesiąca wróciła stara dobra nieśpieszna Blondynka i do tego dziś waży 430 !
Gdyby nie te fora - zapewne bym ją już pochowała - dziękuję ! :serducho:

Pyl - Pon Sty 21, 2013 22:51

Dukat napisał/a:
ale po .. Uwaga ! podwójnym prześwietleniu rentgenem jak ręką odjął ... :mrgreen:
Muszę to sprzedać wetce, rentgenem jeszcze nie leczyłyśmy :lol:

A Chmureczkę wycałuj, dzielna mała niech się zdrowo trzyma!

/Edit
Znów jest dostępny w DOZie Dostinex 8 tabletek z importu równoległego (za 252,39 zł) - tylko uwaga, bo są dwa różne w różnej cenie.

Dukat - Wto Sty 22, 2013 22:31

Dwa pytania ..
1. Czy ktoś zaobserwował jakąś zmianę albo nie tolerancję kiedy zmieniany był Galastop na Dostinex ?
Chcę zamówić w DOZie ale trochę dygam czy Chmura to tak samo przyjmie, szczególnie że Nivalin dziwnie działał ..
2. Ile podawać przy tej terapii enro ? Zbliżamy się do trzech tygodni i nie wiem czy nie odstawić, bo Lucatem / nootropil to do końca żywota nie?

Pyl - Wto Sty 22, 2013 22:44

Dukat, 1. nie widziałam żadnej różnicy, ta sama substancja czynna, tylko znacznie mniej do podania. Łatwiej.
2. Nie stosuję i nie stosowalam żadnego z powyższych do leczenia guza przysadki. Guz to guz, Enroxil na niego nijak nie działa. Chyba, że dostajecie z zupełnie innego powodu.

Dukat - Śro Sty 23, 2013 19:52

Diagnoza nie jest czytelna - nie mamy pewności że to guz przesadki, w pierwszej fazie leczenia wyglądało bardziej na jakieś zapalenie ; mózgu, opon .. stąd enro i nootropil/lucatem.
Nie mam 100% pewności że to przesadka jednak galastop działa i to jest najważniejsze.
Dzięki Pyl za odpowiedź

Pyl - Wto Lut 05, 2013 21:02

Hm... w dotychczasowych przypadkach moich "przysadkowców" nie widziałam poliurii (nadmiernego wydalania moczu). Miałam nawet wrażenie, że nawet jeśli to faktycznie występuje to nie jest do zaobserwowania, szczególnie jeśli trzymamy szczura w stadzie.
Ale teraz widzę.

W klatce, w której jest PoLucek i Iskierka (dwie drobniutkie kobietki) jest codziennie przesikana bukowa ściółka w narożnej kuwecie - tego nie potrafi nawet moich 7 samców.
Pobierałam dziś mocz PoLuckowi. Zebrałam ponad 2 ml moczu, drugie tyle poszło na zmarnowanie. Czyli wysikała jakieś 4 ml w ciągu pół godziny :shock: OK, była po nakarmieniu Silnakiem, ale mimo wszystko, jeszcze mi żaden szczur nie nasikał tyle. A jak ją zabierałam z klatki to w kuwecie też już było mokro!
Wyniki badania - wszystko w normie, tylko niski ciężar właściwy.

/Edit
No i zapomniałam - to jedyny z moich przysadkowców, który w ogóle nie podgryza wapieńka :drap:

heniok - Wto Lut 05, 2013 21:05

Pyl napisał/a:
tylko znacznie mniej do podania. Łatwiej.
No nie wiem,to musi być tak niedobre że Goplana jako pierwszy szczur u nas nauczyła się pluć :lol:
Dukat - Czw Lut 07, 2013 10:24

Jakie jest przeliczenie galastopu na dostinex? Bo po przewertowaniu tematu mi wychodzą dwie informacje :
1. że 1/8 tabl to 1 ml galastopu
2. z podanych przeliczników u Pyl że 1/10 tabl to 1 ml dostinexu

Chmura dostaje 1 ml. G. i teraz mam dylemat ile jej podać dostinexu.

Po za tym z Doz-ie jest jakiś dostinex z importu z Włoch za 242, 53 zł - żadna różnica cenowa ale czy ktoś ten podawał?

quagmire - Czw Lut 07, 2013 10:55

Dukat, to ten sam Dostinex, z importu równoległego jest zawsze taniej. A różnica między polskim a z importu równoległego jest całkiem spora.

Dostinex ma 0,5 mg kabergoliny w tabletce. Możesz sobie przeliczyć.

susurrement - Czw Lut 07, 2013 12:16

Dukat, ja podawałam 1/4 tabletki, co jest odpowiednikiem 2,2 ml galastopu z tego co wtedy liczyłam. ale brałam poprawkę na to, że trochę się będzie zawsze marnowało.
także skoro chcesz podać 1 ml to wg mnie 1/8 tabletki, ale może sobie po prostu przelicz na spokojnie :)

Pyl - Czw Lut 07, 2013 12:17

Dukat, to proste:
- Galastop ma 50 µg kabergoliny w 1 ml, czyli 0,05 mg,
- Dostinex ma 0,5 mg kabergoliny w tabletce.
Czyli 1 tabletka Dostinexu to 10 ml Galastopu.
Ale trudno się dzieli małą tabletkę na 10 części, zawsze też "stracisz" nieco na rozkruszaniu i mieszaniu, więc pewnie z tego wynika podawanie 1/8 tabletki. Tabletka jest tak mała, że i tak nie dasz rady dokładnie podzielić na 10. Nawet na 8 będzie trudno.

Chmura dostaje 1 ml co 3 dni czy codziennie?

Ja zawsze podaję Dostinex z importu równoległego, choć nie wiem czy akurat z Włoch. Lek jest dokładnie ten sam, kwestia ceny.

/Edit
Supeł mnie uprzedził ;(

Dukat - Czw Lut 07, 2013 12:25

No właśnie mi o to chodziło - piękne dzięki ! Bo liczyłam i liczyłam i nijak mi nie wychodziło ta 1/8. Aż byłam przekonana że moja matematyka jest matematyką urojoną :P

Oh jak ja Wam się nisko kłaniam za tą całą skarbnicę wiedzy :wavexxs:
i matematykę stosowaną też :)

Mao - Czw Lut 07, 2013 13:14

To ja skorzystam z podniesionego tematu.
Czy ktoś z Was miał przysadkowca, który dostał turbodoładowania?
Krówka jest leczona już od miesiąca i ogólnie wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że znów dostała lekkiego wytrzeszczu i jest bardzo, bardzo aktywna na wybiegach - bardziej niż kiedykolwiek :shock: od ok. półtora tygodnia tak jest, najpierw mnie to cieszyło, ale powoli zaczynam się martwić :| nieraz lata jak wariatka po całym łóżku i kica jak mały ogonek, szczególnie, jak się ją dotknie albo trzyma. Zdarzało jej się takie coś od czasu do czasu wcześniej, ale taki kicany, szybki bieg kończył się szybko i nie pojawiał się tak często, jak obecnie.

Krówka najprawdopodobniej ma guza przysadki.
Zachorowała w wieku roku i 8 miesięcy. Była kastrowana w wieku ok. 8 miesięcy.
Naszą uwagę zwrócił ogromny wytrzeszcz. Krówka też nieraz wykazywała zachowania, które zwykle były jej obce, więc gdy badania okulistyczne niczego nie wykazały, postanowiliśmy zacząć leczenie pod kątem guza przysadki i po kilku dniach nastąpiła poprawa. Leczymy Bromergonem, dostaje 1/3 tabletki (waży 270g).
Objawy:
- ogromny, nagły wytrzeszcz; najpierw obojga oczu, później większy w prawym oku. Na początku nieraz znikał, by dzień później pojawić się znów.
- szczura czasem była nieobecna; siadała sobie i patrzyła w dal, jakby nas nie widząc, była chwilami odrobinę spokojniejsza. Jak dostała pestkę dyni, to zamiast zjeść od razu albo wypluć, zaczęła z nią w pyszczku chodzić po wybiegu.
- przy okazji zastrzyków z iwermektyny okazało się, że jest bardziej wrażliwa na ból niż kiedyś (wcześniej robienie jej zastrzyków to była "czysta przyjemność", tym razem było to dosyć ciężkie zadanie).
To właściwie byłoby na tyle z objawów, bo nie wiem, jak mam traktować tę wzmożoną aktywność. W klatce też jej nieco więcej niż zwykle bywało, a wybiegi to po prostu szał...

Dukat - Czw Lut 07, 2013 23:56

Mao ..może u Chmury to nie jest aż tak widoczne ale dziewucha jest 300% więcej aktywna niż wcześniej. Zawsze była taka .. - nieśpieszna :mrgreen: no i Ona jest BLONDYNKĄ ! - to od zawsze .. dostanie bananka .. zgubi .. znajdzie z miną " O jakiś debil zgubił !"

ale żeby aż tak biegała jak opisujesz to nie ..
8)
chociaż mam inną obserwację ..

W porównaniu listopad/grudzień a teraz to różnica jest olbrzymia - jest znów "normalnym" szczurem. A od kilku dni to nawet skacze z łóżka na stolik - i TRAFIA ! z gracją.

Zauważyłam też że jakby jej się przypomina to co robiła te dwa miesiące temu np. Skakała na wiszące ściereczki kuchenne żeby wejść sobie na blat, potem chyba nie czuła się na siłach bo tego nie robiła/ nie próbowała nawet a teraz kiedy terapia weszła w cykl to znów tak się wspina i skacze. Takich sytuacji jest sporo że coś sobie przypomni .. choć to "umysł blondynki"
Uparcie również szuka starej drogi z klatki na łóżko - starej bo od listopada jest inna klatka więc i droga jest inna .. I tak dalej.
Jest w dobrej formie, najlepiej to widać teraz kiedy jest więcej niż miesiąc cyklów galastopu - futro lśniące, oczy nie przymknięte, koordynacja na full - tylko jeszcze łapki przednie lekko zaciśnięte przy myciu w piąstki ale jedzenie trzyma ładnie. a przecież było już tak że wpadała do miski i przewracała się na boczek. Była bardzo osowiała i w zasadzie głównie spała.

Może to nie to samo co u Ciebie i może to dziwne obserwacje - ale wiadomo to co komu się kiedy przyda :shock:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group