To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Guzy (w tym gruczolaki) przysadki mózgowej

malucia1982 - Pią Paź 07, 2016 16:16

na razie od tygodnia-czyli 2 razy-dostał po 0,5 i tez cały czas zastanawiamy się czy zmniejszać. I niestety tak-waży 200, ostatnio udało mi się go utuczyć do 256, ale potem znowu spadł. Właśnie są na wizycie z mężem i ma być ważony więc zobaczymy, ale też skłaniam się do dawki 0,5. Z ostatniej chwili: waży 225. Czyli od ostatniego ważenia-półtora tygodnia temu przytył. Myślę, że to zasługa większej dawki i raczej tyle będę podawać.
quagmire - Pią Paź 07, 2016 16:23

Sporo jak na takiego malucha.
Powiem Wam, że może warto pociągnąć 2 tygodnie a nawet miesiąc z większą dawką i jeśli się okaże, że się stabilnie na tym trzyma, to ewentualnie spróbować zejść powoli do niższej albo nie kombinować i zostawić tak, jak jest.

O, trochę dopisałaś w międzyczasie. Myślę, że dobra decyzja. Powodzenia.

Assamai - Sob Lis 12, 2016 17:10

Czy jest jakaś specjalna dieta dla przysadkowiczów? Czy są rzeczy których unikać, a których dawać więcej? No i co w sytuacji kiedy biedak nie może za bardzo gryźć? Można podawać musy i Sinlac?
Pyl - Sob Lis 12, 2016 19:44

Assamai, o diecie nie słyszałam. Jeśli nie gryzie twardego to zdecydowanie warto dokarmiać miękkim i regularnie sprawdzać zęby, bo może nie ścierać i mogą przerastać.
Assamai - Sob Lis 12, 2016 22:40

Znalazłam wątek o sinlacu, poczytałam i jutro polecę kupić.
Znalazłam też sposób na podanie Versele-laga Rat&mouse Complete. Wystarczy namoczyć w wodzie, o dziwo je chętnie (ten zdrowy też :lol: ).

medzik - Sob Gru 17, 2016 19:00

Czy ma ktoś może Kabergoline (w formie tabletek) w nadmiarze i chciałby ją odsprzedać? Bądź w jakiś sposób poratować preparatem z nią? Dość pilnie potrzebuję i dlatego jej poszukuję..
agathe1988 - Sob Gru 17, 2016 19:34

medzik, napisz do paula14s, obecnej tu na forum. Może ona będzie potrafiła pomóc
visa1004 - Sob Mar 11, 2017 13:01
Temat postu: guzy przysadki mózgowej leczenie
Kochani nie wiem czy administrator zezwala na tego typu wpisy - ale gdyby ktoś miał problem z cabergolinem to mam sporą ilość - zakupioną m.in. dla psiaka - sprzedam po kosztach mój tyle nie potrzebuje :)
Izunia789 - Śro Mar 15, 2017 09:12

Hej. Mam na zbyciu dostinex 0,5 mg. Ilość tabletek 3. Data do końca września 2017. Sprzedam w dobrej cenie. Więcej informacji na priv. Pozdrawiam.

NIEAKTUALNE

MałgorzataN - Sob Cze 24, 2017 13:18

Kochani. Leczymy się na przysadkę z moim ogonem. Mam pytanie. Apetyt ma bardzo duży, jednak nic nie chce chwytać w łapki, jada tylko papki- nic wiecej. Tak jak by zapomniał jak się gryzie. Po jakim czasie od rozpoczęcia kuracji jest szansa, że mój chłopczyk znów zacznie sam jeść, boje się o Jego zęby i o to, że nie zdołam go odpowiednio tymi papkami wykarmić. Jakie macie doświadczenia?
Pyl - Sob Cze 24, 2017 22:29

MałgorzataN, nie jest problemem wykarmienie papkami, to da się zrobić - problem jest, gdy szczur nie gryzie twardego i przerastają mu siekacze - wtedy trzeba je koniecznie regularnie kontrolować i podcinać u weterynarza, bo inaczej ranią podniebienie i mogą nawet doprowadzić do konieczności eutanazji.

Jeśli chodzi o czas "poprawy" to jest różnie - czasem w ogóle nie wraca jedzenie twardego czasem wraca w pełni. Jeśli w ciągu tygodnia od podania leków ogon nie próbuje to poszłabym na kontrolę, bo może być tak, że to nie sama przysadka jest problemem, ale przerośnięcie siekaczy uniemożliwia powrót do gryzienia. Niejedzenie twardego może mieć przynajmniej 3 przyczyny: silny ból głowy przy gryzieniu, przerośnięcie siekaczy i niemożność utrzymania jedzenia w łapkach - każda z osobna lub razem.
Możesz więc spróbować też z dużymi "obiektami" do gryzienia - np. kawałkiem suchego chleba. Jeśli to problem trzymania w łapkach to sobie mych przydepnie chleb i pogryzie, albo przynajmniej pościera siekacze.
Najtrudniej przewalczyć ból przy gryzieniu, trudno trzymać ogona stale na przeciwbólowych. Albo silne leki przeciwbólowe albo - jeśli trwa to długo - trzeba pomyśleć czy warto męczyć ogona.

Senthe - Pią Lis 03, 2017 21:13

Czy macie jakieś sprytne metody na podawanie kabergoliny?

U mnie już odpadły najukochańsze przysmaki, czyli gerberki, Sinlac i banan - kiedy tylko Pix wyczuje w tym kabergolinę, zaczyna sobie wycierać pyszczek i rozpaczać i nic go nie przekona do dalszego jedzenia. Rozrobionej z wodą w strzykawce nie jesteśmy w stanie w dwie osoby mu wepchnąć do pyszczka, tak się wyrywa. Jedyne, co póki co działa, to masło orzechowe (które zawiera praktycznie tylko orzeszki, sól i cukier), ale boję się, że podawane tak regularnie rozwali mu nerki. Jakieś podpowiedzi? : (

Pyl - Sob Lis 04, 2017 01:01

Senthe, kokon ze szczura w ręczniku, żeby nie mogł się wyrywać przy podawaniu ze strzykawki do pyska :( I to najlepiej od początku, żeby się nie nauczył, że warto się wyrywać, drapać czy gryźć.
Ostatnio podawałam Metronidazol - okazuje się równie straszny przy dłuższym podawaniu. Tylko że podawałam 5 ogonom dwa razy dziennie przez 10 dni - to prawie tyle co rok kabergoliny :/ Tylko jeden pazur straciliśmy przez walki...
W przypadku tego typu leków szczury uczą się wyczuwać zapach/smak w każdej potrawie, więc na dłuższą metę każda potrawa będzie "spalona" - to tylko kwestia czasu.

Senthe - Sob Lis 04, 2017 13:42

Masakra, próbowaliśmy go już zawijać w polar, ale udawało mu się zawsze wyrwać przynajmniej jedną łapkę. Ostatnio trwało to parę minut i zdążył sobie cały nosek zaporfirynić ze stresu : (. Może faktycznie ręcznik będzie skuteczniejszy. Dzisiaj jeszcze spróbuję z miodem po dobroci, ale skoro mówisz, że na dłuższą metę to nie przejdzie, to już będziemy się nastawiać na dalsze walki : (

EDIT: Może komuś to pomoże, dostałam najlepszą poradę na świecie: MASŁO. Małe kawałeczki masła utytłać w sproszkowanym leku i podawać na łyżeczce. Zero problemu, zżera to masło aż miło, jeszcze łyżeczkę wyliże. Wiele dawek już w ten sposób podaliśmy, jestem zachwycona i polecam.

Pyl - Sob Lis 04, 2017 15:31

Senthe, można z czasem dojść do wprawy, choć zdecydowanie łatwiej jak szczur jeszcze nie walczy zbyt aktywnie. Bo trzeba szybko i spokojnie - im bardziej my się stresujemy tym gorzej nam idzie.
Jeśli się ogon ustabilizuje, a jednocześnie bardzo źle znosi podawanie kabergoliny to można też przejść na bromokryptynę. Pytanie o ryzyka - czy lepsze nieznacznie większe ryzyko aktywności guza przysadki czy też nieokreślone ryzyko zawału z powodu podawania kabergoliny na siłę. Jak zwykle to pytanie bez jednoznacznej odpowiedzi - "to zależy" od konkretnego ogona i sytuacji.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group