To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Wystawy szczurów rodowodowych - Bezpieczeństwo na przyszłych wystawach - dyskusja

Anonymous - Śro Cze 01, 2011 10:16

aneczka1-13 napisał/a:
Czy z tym da się coś zrobic??
za to odpowiedzialny jest organizator imprezy, a nie organizator wystawy shsr. Szkoda, że nikt tego szczura nie zgłosił, wet na wystawie był przecież.

aneczka1-13 napisał/a:
A może poprosić jakiegoś zaprzyjaźnionego weta aby pojawił się na wystawie i dodatkowo wtedy te wszystkie zwierzęta badać np. To chyba dobry pomysł.
dr Kacprzak uważa, że to nic nie da i nie jest wyjściem, ponieważ objawy nie pojawiają sie od razu, 5 minut po wejściu na np. teren hali.
Layla - Śro Cze 01, 2011 10:22

Właśnie, skoro widzicie coś takiego, zgłaszajcie to.
Oli - Śro Cze 01, 2011 12:13

Przecież napisałam, że nie mam konkretnego pomysłu na to jak ma to wyglądać (wyraźnie to dodałam w swoim poście). Uważam, że coś powinno się zadziać oprócz zaostrzenia przyjmowania zwierzaków. I nie do końca się zgadzam ze stwierdzeniem, że wystawa to ryzyko. Owszem ryzyko, ale jakoś dziwnym trafem była to 8 moja wystawa, po poprzednich nic nie było nikomu. Epidemie nie biorą się z przypadku.
Anonymous - Śro Cze 01, 2011 12:20

Oli napisał/a:
Uważam, że coś powinno się zadziać oprócz zaostrzenia przyjmowania zwierzaków.
nie wiem co by to miało być. Nie będziemy kontrolować wszystkich lekarzy wypisujących zaświadczenia, nie będziemy prześwietlać szczurów na wystawie. Jedyne co możemy zrobić to zaostrzyć zasady bezpieczeństwa przed i podczas wystaw. I nad tym, jak juz pisałam pracujemy.
Ryzyko jest i nie da sie go wyeliminować, to druga taka sytuacja, po wystawie warszawskiej kilka lat temu też była epidemia, wiem to z opowieści.
Kwestia tego czy epidemie biorą sie z przypadku to sprawa dyskusyjna, zawsze jest jakieś żródło, nie zawsze można to kontrolować. Niemniej można spróbować ograniczac sytuacje, które mogą powodować ewentualne zagrożenie.

Layla - Śro Cze 01, 2011 12:32

Oli, moim zdaniem średnio można uniknąć takich rzeczy. No bo co poza bezwzględnym żądaniem zaświadczeń od weta można zrobić, sama powiedz?
Anonymous - Śro Cze 01, 2011 12:36

Layla, to czego wymagamy od wystawcy nie podlega kontroli ze względów oczywistych, natomiast pewne rzeczy można nakazać. Np. kwarantannę na szczura z importu, można też objąć nią wszystkie szczury w domu z importem. Ale czy to zda egzamin, można tylko gdybać.

Ci którzy za bardzo sie boją powinni zrezygnować z wystaw, nie ma sensu wpędzać sie w paranoję.

AngelsDream - Śro Cze 01, 2011 12:39

Wystawy (nie licząc wyjątków) obowiązkowe nie są. I tak, np. Perkun prawdopodobnie nie będzie wystawiany nigdy, chociaż pracuję nad jego reakcjami na stres i jest dużo, dużo lepiej, to nie widzę w jego przypadku sensu walki o jedną czy dwie wystawy, tylko po to, żeby uzyskał "jakieś" punkty i ewentualne tytuły. Przyznam, że do wystaw zawsze byłam nastawiona raczej z dystansem, teraz po prostu nikt ani nic nie zmusi mnie do wystawienia gdziekolwiek jakichkolwiek moich zwierząt, póki obowiązujących procedur nie uznam za bezpieczne. Jakkolwiek jest to na pewno przykra i denerwująca sytuacja dla uczestników tej konkretnej wystawy, dla osób - a przynajmniej dla mnie, osobiście i prywatnie na pewno - które na niej nie były, jest to sygnał, że być może wystawy wcale nie są warte podejmowanego ryzyka. Już pasożyty mogą być sporym problemem, gdy ktoś ma duże stado. Wirus czy bakteria, zwłaszcza tak oporne na leczenie, choć na szczęście na razie tylko poważne, a nie śmiertelne, to już wysoka półka. Być może SHSRP powinien pomyśleć o ubezpieczeniu na wypadek takich sytuacji, nie wiem. To tylko luźna propozycja. Fakt jest faktem, że w środowisku choćby psim taka sytuacja uderzyłaby przede wszystkim w organizatora wystawy oraz konkretny oddział ZKWP.
Bel - Śro Cze 01, 2011 12:42

AngelsDream, ubezpieczenie?a jak ono ma wyglądać? osoby, które biorą udział w wystawach mają płacić comiesięcznie szczurze podatki by w razie takich "akcji" i utraty szczura dostać zwrot przykładowo 95zl- czyli wartości szczura? czy płacić comiesięczną rentę na stado? :shock:
Oli - Śro Cze 01, 2011 12:43

AngelsDream napisał/a:
jest to sygnał, że być może wystawy wcale nie są warte podejmowanego ryzyka
bo nie są. ja jeżdżę na wystawy z dwóch powodów - żeby promować szczury jako zwierzęta domowe i żeby hodowcy mieli możliwość obejrzenia i ewentualnie wyboru jakiegoś z moich samców do swoich planów hodowlanych.

AngelsDream napisał/a:
Fakt jest faktem, że w środowisku choćby psim taka sytuacja uderzyłaby przede wszystkim w organizatora wystawy oraz konkretny oddział ZKWP.
bo to głównie organizator odpowiada za bezpieczeństwo
AngelsDream - Śro Cze 01, 2011 12:45

believe_86, nie wiem, to już jest sprawa stowarzyszenia, nie moja.

Teoretycznie SHSRP można byłoby pozwać o np. zwrot kosztów leczenia, to że tak nie jest, zawdzięczamy "drobnostce" - wszyscy się znają, środowisko jest zwarte.

Serio, kiedy jakiś czas temu po jednej z psich wystaw, pojawiła się u kilku psów bodaj parwo albo nosówka, gdyż okazało się, że na teren wniesiono szczenięta kupione z kartonu... Cóż, organizatorowi posypały się gromy na głowy, ale może dlatego, że niektóre psy hodowlane są warte po kilka/kilkanaście tysięcy złotych.

Layla - Śro Cze 01, 2011 12:46

Ale jeśli chodzi o importy to co z chęcią wystawiania szczurów przez np. Czechów (hipotetycznie)?
quagmire - Śro Cze 01, 2011 12:47

A do tego na psich wystawach organizator odpowiada za całą organizację zazwyczaj, my się tylko dołączamy.
Anonymous - Śro Cze 01, 2011 12:53

AngelsDream napisał/a:
Teoretycznie SHSRP można byłoby pozwać o np. zwrot kosztów leczenia, to że tak nie jest, zawdzięczamy "drobnostce" - wszyscy się znają, środowisko jest zwarte.
można shsr pozwać, nie ma problemu, natomiast to co mnie interesuje to raczej kwestia tego że psy i koty się szczepi, a szczurów nie. Porównywanie zk do shsrp jest nie do końca adekwatne.
AngelsDream - Śro Cze 01, 2011 12:54

quagmire napisał/a:
my się tylko dołączamy.


I wszystko znów rozbija się o koszty. Nie wiem, może to tylko moje zdanie, ale czasem sądzę, że dla szczurów lepsza byłaby wystawa jednodniowa. Gdzie ocena odbywałaby się w zamkniętym, cichym pomieszczeniu, na uboczu. Daleka jestem od siania fermentu i histerii, ale wiem, co usłyszałam w domu po zdaniu: Masz szczęście, że nie przywlekłaś tego do domu...

Część szczurów jest w bardzo poważnym stanie. Być może ich życiu wciąż zagraża niebezpieczeństwo. Nie można też zapominać, że jakiś odsetek tych, które przeżyją, może ponosić konsekwencje choroby już do końca życia. Bardzo mi szkoda wszystkich szczurów i za wszystkie mocno trzymam kciuki.

Owszem, psy i koty się szczepi, ale tak czy inaczej, za to, co ze zwierzętami dzieje się po wystawie, pośrednio również odpowiada jej organizator.

Tym razem to wirus, który dotyczy tylko szczurów. Co się stanie, jeśli za którymś razem będzie to bakteria uderzające w te cenne koty wystawiane obok? Czarny scenariusz? Owszem. Niemożliwy? Chciałabym, żeby tak było - żeby to była tylko brzydka, literacka fikcja.

susurrement - Śro Cze 01, 2011 12:59

pamietajcie tez jaki jest cel wystaw, bo to wazne, ze nie zarobkowy, w znaczeniu takim, ze staramy sie byc obiektywni, a kierujac sie subiektywnymi emocjami kierujemy sie dobrem zwierzat nas wszystkich, a nie wlasnie zarobkiem. takze decyzje i kroki jakie zostana podjete - beda podjete w dobrej intencji.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group