To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Objawy, przebieg i leczenie wirusa

Asica21 - Śro Maj 25, 2011 12:00

:shock: moja Kluska ma takie suche kichanie od soboty, w pon. byłyśmy u weta i dostała antybiotyk ale nie widzę poprawy :( reszt na kicha.
Oli - Śro Maj 25, 2011 12:32

Ja mam tylko taką mała prośbę - nie siejcie paniki, co? Padło słowo prawdopodobnie, a takie słowo świadczy jedynie o podejrzeniach, a co za tym idzie niepotwierdzonych informacjach. Jeśli faktycznie jakiś szczur umrze i z wymazu wyjdzie bakteria, to ok, można pisać, że jest epidemia. Natomiast teraz działania typu odkażanie itp. są na nic. Te co się miały zarazić już się zaraziły. Żadne virkony tu nie pomogą, no chyba, że chcecie w nim szczury moczyć, to dostaniecie fuzzy, o ile w ogóle zwierzaki kąpiel przeżyją. Żeby virkon był faktycznie skuteczny trzeba go stosować w bardzo dużych stężeniach, które są żrące dla tkanek (należy pousuwać wszelkie zwierzaki, siebie też zabezpieczyć), poza tym proces odkażania nie polega na spryskaniu i spłukaniu i tyle. No i rozcieńczony virkon nie ma właściwości odkażających. ;)

Podstawowy błąd jaki został popełniony to brak kwarantanny dla zwierząt plus obciążenie ich dodatkowym stresem jakim jest wystawa po tym jak przebyły długą podróż. Nikt im nie dał odpocząć, dojść do siebie, nabrać sił i czasu by wyszły jakieś choroby. Na tym należy się skupić, by więcej takich błędów nikt nie popełnił. :]

wuwuna - Śro Maj 25, 2011 12:50

Dr Kasia Kamińska (Medicavet) i dr Ania Rzepka (Anima) są w ścisłej współpracy i są poinformowane o wszelkich sytuacjach jakie miały miejsce i jak rozprzestrzeniło się zagrożenie.

Prawdopodobnie (do tej pory mamy tylko badania lab. szczurów Nakoty, wyniki będą czw.-pt, a bez tego nie można stwierdzić dokładnie co to za cholerstwo) jest to pasteurella pnuemotrofica lub mniej prawdopodobna streptococcus pneumoniae.

Niemniej przypuszcza się, że działa bakteria + wirus. Sama bakteria nie rozprzestrzenia się w tak zastraszającym tempie i nie atakuje zdrowych, odpornych osobników.
Aby się namnażała w tak ekspresowym tempie organizmy musiały być zaatakowane przez wirus, który sam nie zagraża, tylko obniża zwierzętom odporność.

Ta kombinacja od widocznych objawów potrafi zabić zwierzę w 1-2 doby. (wystarczy, że zwierzę jest osłabione, zestresowane i bakteria działa natychmiastowo.

Virkonem słabym stężeniem (czytać ulotkę!!) należy myć klatki, sprzęty szczurze. Można go zostawić na 10-15 minut. Po tym bezwzględnie należy spłukać gorącą wodą myte rzeczy i wytrzeć. Nie można używać go bez rękawiczek. Wysoka ostrożność. Z tym środkiem zwierzęta nie powinny mieć styczności.

Zalecana antybiotykoterapia. Oxywet 2 razy dziennie i raz dziennie enroxil. ( nie stosować bez konsultacji z lekarzem weterynarii!) plus beta glucan.

Po śmierci zwierzaka należy wykonać sekcję zwłok i w miarę możliwości (jeśli płuca są zajęte ropą pobrać wymaz na bakteriologie. Dr Bielecki, patolog, głosi, że max 3-4 godziny od śmierci, aby wynik był rzetelny. Można zrobić w wyjątkowej sytuacji do 6 godzin według dr Kasi. (wiadomo wtedy wyniki mogą być mniej miarodajne, ale są szanse, że coś jednak wyjdzie.) A żeby leczyć inne zwierzęta musimy mieć pewność co to jest. Jesteśmy w ścisłej współpracy z laboratorium w Niemczech i wiem na chwilę obecną, że po śmierci zwierzaka można pobrać próbkę płuc na histopatologie. I w Niemczech są w stanie sprawdzić co to za wirus.

Ja jestem w ścisłym kontakcie z lekarzami weterynarii. I będę informowała na bieżąco, jeśli uzyskam nowe informacje. Swoim szczurom nawet zrobiłam ekg tym co miały silne objawy, żeby mieć pełniejszy obraz sytuacji.
_________________

Anonymous - Śro Maj 25, 2011 12:51

Dr Kamińska zaleca dezynfekcję virkonem i tego warto sie trzymać. Nie wszystkie szczury z danego stada były na wystawie, część ma wiele klatek, w różnych pomieszczeniach, itd, itp. Twierdzenie, że dezynfekcja jest zbędna jest dość dziwny. Szczególnie, że lekarz radzi inaczej.

Jakie stężenie jest najlepsze do jakiej dezynfekcji jest opisane dokładnie na opakowaniu.

Oli - Śro Maj 25, 2011 12:58

Viss napisał/a:
Nie wszystkie szczury z danego stada były na wystawie
powiem tak - jeśli miało się część stada ze sobą i wsadziło się je do klatki to jest po ptokach, bo jeśli któryś kicha z powodu owej bakterii to jak odkazisz klatkę i wsadzisz tam szczura to znowu nakicha i taka dezynfekcja jest o kant tyłka potłuc. ;) kichających należy oddzielić to na pewno i wtedy odkazić klatkę potencjalnie zdrowym (to że nie widać objawów nie znaczy, że szczury nie są zarażone już). Natomiast odkażanie dla odkażania jest bez sensu tak silnym i niebezpiecznym środkiem. Żeby uspokoić swoje sumienie wystarczy manusan do odkażenia. No i jeszcze raz napiszę - nie siejcie paniki, bo już raz tak z mykoplazmą u Shy było i co z tego wyszło? Jedynie kupa nerwów. :]

wuwuna napisał/a:
Virkonem słabym stężeniem (czytać ulotkę!!) należy myć klatki, sprzęty szczurze. Można go zostawić na 10-15 minut. Po tym bezwzględnie należy spłukać gorącą wodą myte rzeczy i wytrzeć. Nie można używać go bez rękawiczek. Wysoka ostrożność. Z tym środkiem zwierzęta nie powinny mieć styczności.
przed zastosowaniem virkonu należy dobrze umyć klatkę i co tam chcecie odkażać, a po zastosowaniu spłukać bardzo dokładnie dużą ilością wody. chociaż jak dla mnie stosowanie tak silnych środków mija się z celem w momencie kiedy nie mamy potwierdzenia bakterii i choroba trwa. w epidemiologii, np. przy zwierzętach gospodarskich pomieszczenia i sprzęt odkaża się dopiero po chorobie, czy po likwidacji stada, w każdym razie nie w trakcie.
Anonymous - Śro Maj 25, 2011 13:03

Oli, nikt nie sieje paniki. :roll:
Dzieje sie źle w kilku stadach polskich, czeski, niemieckich, źródłem są szczury od jednego hodowcy, symptomy takie same. Ostrzegamy więc tych, których szczury jeszcze nie chorują w widoczny sposób, żeby byli ostrożni, obserwowali i wiedzieli na co zwracać uwagę w razie choroby szczurów.
Nie bardzo rozumiem czego oczekujesz, zresztą to nieistotne.

Co do odkażania, nie będę się powtarzać.

Niamey - Śro Maj 25, 2011 13:05

wiesz co oli, myślę że lepiej siać panikę, niż zlekceważyć zagrożenie. Ty jesteś wetem więc rób co chcesz, ale reszta osób lepiej niech obserwuje swoje zwierzęta, odseparuje stada i myje ręce manusanem przed i po kontakcie ze szczurami.
Oli - Śro Maj 25, 2011 13:07

Niamey napisał/a:
ale reszta osób lepiej niech obserwuje swoje zwierzęta, odseparuje stada i myje ręce manusanem przed i po kontakcie ze szczurami.
ok, ale jeśli NIE MA wyraźnych objawów jakiejkolwiek choroby, złego samopoczucia etc. to takie działania są zwykłym panikarstwem.
EpKee - Śro Maj 25, 2011 13:08

"Przezorny zawsze ubezpieczony". I na tym skończmy dywagacje, czy to już panikarstwo czy jeszcze nie.
Niamey - Śro Maj 25, 2011 13:12

Oli, tak więc mówię - Ty rób jak chcesz. Dla mnie wizja kolejnych szczeniaków, umierających mi na kolanach, bo suka zaraziła się trudną do wytępienia bakterią, jest na tyle sugestywna, że wolę trochę przesadzić niż pluć sobie w brodę. Zgadzam się z Tobą, że nie należy panikować - przede wszystkim rozwaga i uważna obserwacja.
klauduska - Śro Maj 25, 2011 13:13

ja tam wolę dmuchać na zimno. jadę do dr Ani dzisiaj ze swoim stadem na przegląd, bo kichają. wolę spanikować i pojechać dzisiaj niż nic nie robić i "obserwować", a za 2 dni lecieć z konającym mi szczurem na sygnale.
Oli - Śro Maj 25, 2011 13:15

klauduska napisał/a:
wolę spanikować i pojechać dzisiaj niż nic nie robić i "obserwować", a za 2 dni lecieć z konającym mi szczurem na sygnale.
przeczytaj to co napisałam ;) nigdzie nie sugerowałam, by lekceważyć objawy jakiejś choroby :]
maris - Śro Maj 25, 2011 13:25

Ło matko :( :( :( u nas na szczęście na razie nie ma żadnych objawów u szczurów, które były na wystawie, ale i tak strasznie się boję :( "Czas inkubacji do kilkunastu dni" , czyli po ok. 3 tygodniach można będzie być spokojnym o swoje zwierzęta?
Anonymous - Śro Maj 25, 2011 13:47

maris napisał/a:
czyli po ok. 3 tygodniach można będzie być spokojnym o swoje zwierzęta?
myślę, że tak, przynajmniej to wynika z tego co wiemy do tej pory. :)
magnes - Śro Maj 25, 2011 13:48

Oli, odpowiadasz w niemiły, uszczypliwy sposób, kompletnie nieadekwatnie do sytuacji. Sytuacja jest poważna, już trzy szczury nie żyją. Trzeba być uważnym. Trudno choć trochę nie panikować. Trzeba wszystko odkazić na wszelki wypadek i by nie przenosić tego dalej, trzeba chronić też inne zwierzęta, które przebywają w domu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group