To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Objawy neurologiczne - zapalenie mózgu, wylew

Anonymous - Czw Lis 10, 2011 10:07

rootskama, tu masz listę polecanych wetów, którzy znają sie na szczurach: http://forum.szczury.biz/viewforum.php?f=62
To nie drogi oddechowe, raczej ucho lub zapalenie mózgu/opon mózgowych.
Antybiotyk podaje sie długo, na pewno nie kilka dni, zwłaszcza jeśli to ucho leczenie trwa długo.

rootskama - Czw Lis 10, 2011 21:11

dziękuję za podpowiedź byłam u wet. i dał sterydy i postawił krzyżyk nad Bazylem. po 4 godzinach szczurek nie do poznania, sam stoi, mało się przewraca, głodny. idziemy w sobotę. mam nadzieję , że dotrwa...
Annemon - Czw Gru 01, 2011 16:34

Przenoszę się tutaj z tematu o zapaleniu ucha środkowego, gdyż moja Narcyza ma najprawdopodobniej jednak zapalenie mózgu :( Chociaż diagnoza zbyt pewna nie jest...

Objawy:

- "znoszenie" na lewą stronę
- apatia, większość czasu leży w domku, nie chce wychodzić
- niemożność utrzymania pokarmu w łapkach
- porfiryna z nosa i oczu

Ale przy tym:

- zauważyłam, że jak już wychodzi, to bardzo często skrobie wapno
- bardzo chętnie je odżywkę, którą jej aplikuję (royal canin convalescence) - wręcz rzuca się na strzykawkę i zjada całą dawkę...
Inne pokarmy różnie - jak dam jej np. kawałek serka, to jeszcze sobie jakoś radzi, sięga do niego pyszczkiem i je z "podłogi" ale ziarenka już gorzej, nie radzi sobie z racji dysfunkcji łapek...

Leczenie:

- oxytetracyclina 3 x na dobę 3 krople w odstępach co 8 h
- 2 x dziennie lakcid
- 3 x dziennie odżywka (dawkowanie zgodnie z zaleceniami veta)

Wczoraj u veta Cyzia dostała jakiś zastrzyk przeciwzapalny, po którym się trochę "wyprostowała", nie jest już taka bezwładna. Weterynarz powiedział, że daje jej tydzień na poprawę - wg niego lek, który mała bierze jest agresywny i głęboko penetrujący. Jeśli to nie pomoże, to on sugerowałby uśpić, gdyż w takiej sytuacji prawdopodobnie będzie to guz, z którym nic się nie zrobi poza leczeniem objawowym... :(

Bardzo Was proszę o wszelkie rady i sugestie, oparte na własnym doświadczeniu: co jeszcze mogę zrobić dla mojego Cyziaczka? ;(

Pyl - Czw Gru 01, 2011 17:10

Annemon napisał/a:
Jeśli to nie pomoże, to on sugerowałby uśpić, gdyż w takiej sytuacji prawdopodobnie będzie to guz, z którym nic się nie zrobi poza leczeniem objawowym...
Jeśli chodzi o guza przysadki (a on może dawać takie objawy) to w warszawskim Ogonku mają opracowaną metodę leczenia guza. Poczytaj w wątku o guzach, ew. pogadaj z quag lub mao, mają szczury, które są już chyba ze 2 miesiące leczone. Z tym, że leczenie "startuje" z pewnym opóźnieniem do pierwszego podania leku (czasem nawet tydzień lub dwa), więc nie można za bardzo zwlekać, bo szczur może nie doczekać.
Moja szczura przy guzie przysadki też bardzo intensywnie podjadała wapno (jako jedyna miała "zgodę" na obgryzanie ścian), choć nie jestem pewna, że to ma związek z chorobą.

Czy zastrzyk, który dostała to steryd? Na guza przysadki też pomaga (oczywiście wyłącznie na okres działania, więc jeden do kilku dni w zależności od tego jaki to steryd).

Annemon - Pią Gru 02, 2011 12:07

Pyl napisał/a:

Czy zastrzyk, który dostała to steryd? Na guza przysadki też pomaga (oczywiście wyłącznie na okres działania, więc jeden do kilku dni w zależności od tego jaki to steryd).


Przyznam szczerze, że nie wiem ale jest to oczywiście możliwe... Vet użył słowa "przeciwzapalny" i powiedział, że jest silny i "potrzyma" gdzieś do poniedziałku. Byłam tak zafrasowana tym wszystkim, że już się nie dopytywałam czy to steryd...
W sumie i tak to pewnie się okaże po weekendzie, gdy przestanie działać zgodnie z zapowiedzią...

Na razie, odpukać, Cyziak ma się lepiej - wchodzi na pięterka, jest prosta i bardziej aktywna. Próbuje jeść normalny pokarm, mimo, że z łapkami ma nadal problemy. Ale zaczęła się interesować otoczeniem, gdy podchodzę do klatki to wygląda razem z Bellą, a wczoraj nawet pochodziła sobie trochę na wybiegu. Odżywkę nadal pożera jak głupia.
Nie mam bladego pojęcia, czy to zastrzyk, czy antybiotyk - okaże się niedługo...

Oby tylko nie był to guz, tfu tfu :( :( Vet kazał mi obserwować, czy nie krzyżuje przednich łapek - podobno to typowy objaw dla guza. Na szczęście nie zaobserwowałam niczego takiego i obym nie zaobserwowała...

Pyl - Pią Gru 02, 2011 12:25

Annemon, to co piszesz to pasuje pod steryd - one mają właśnie "podtrzymać" szczura na czas leczenia, szybko działają cuda (w odróżnieniu od antybiotyków, które zazwyczaj potrzebują paru dni), ale dają niestety również złudne poczucie poprawy. Ale dają szansę na zadziałanie innych leków.
Trzymam kciuki za maleńką, oby i w poniedziałek śmigała jak dzieciak!

Annemon - Wto Gru 06, 2011 14:33

Niestety, musiałam Cyzię uśpić... ;( ;( ;( ;( ;(

Na 100 % był to stan nowotworowy, pojawił się kolejny guz - po długiej dyskusji w lecznicy musiałam podjąć tę straszną decyzję... Na lekach mogłaby żyć góra miesiąc. Silnych lekach, które tylko by ją wyniszczały... Nie było już mowy o wyleczeniu ;( ;( ;(

Hanami - Wto Gru 06, 2011 22:50

To przykre. Ale biorąc sobie malutkiego szczurka musimy liczyć się z tym, że po jakimś czasie taki moment nastąpi.
Dla nas to straszna decyzja, serce rozpada się wtedy na tysiące kawałków i boli jak nic. Ale pomyśl, że dla niej to ulga w cierpieniu, najpiękniejsza rzecz, jaką mogłaś jej w takiej sytuacji ofiarować.

gotica - Nie Lut 17, 2013 18:54
Temat postu: Rak, zapalenie opon mózgowych
Witam, chciałam się spytać jak to z waszymi szczurkami było. czy któryś miał raka bądz zapalenie opon mózgowych? U mojego Stasia lekarz stwierdził albo to albo to w piątek:(, ale skłąnia sie ku zapaleniu. Na razie jest na sterydach i antybiotykach i jeszcze jakies witaminy wzmacniające dostaje ale nie widać żadnej poprawy:( Czy wasze szczurki z teoo wyszły?
AngelsDream - Nie Lut 17, 2013 19:07

gotica, scaliłam Twój temat z istniejącym.

Jeśli chodzi o zapalenie mózgu, jest ono jak najbardziej chorobą do wyleczenia pod warunkiem dobrania odpowiedniego antybiotyku, wspomagania sterydem i dbania o szczura.

Pyl - Nie Lut 17, 2013 19:14

gotica, poczytaj również o guzach przysadki mózgowej - w wątku są dość szczegółowo opisane objawy i sposoby leczenia. Porównaj z objawami Twojego ogonka.
gotica - Nie Lut 17, 2013 19:17

Tylko ze moj skarb jest w ciezkim stanie i co zaczelo sie to praktycznie z dnia na dzien. To jest najgorsze. Przeniosłam go do osobnej klatki specjalnie urzadzonej tak aby mial cieplo i miękko . Jutro na nastepne zastrzyki:( zobaczymy
gotica - Nie Lut 17, 2013 19:18

Pyl napisał/a:
gotica, poczytaj również o guzach przysadki mózgowej - w wątku są dość szczegółowo opisane objawy i sposoby leczenia. Porównaj z objawami Twojego ogonka.



Dziękuję, na pewno zobaczę

gotica - Wto Lut 19, 2013 15:53

Okazało się że Stasio ma guza na języku. Na razie nie wiadomo czy to rak czy też opuchlizna powstała mechanicznie. Dostał zastrzyki zmniejszające opuchliznę i jutro na kontrol mamy iść. Najgorsze że nie może jeść więc tylko gerberki z łyżeczki, przeciery owocowe i woda z miodkiem do picia. Mam nadzieję że będzie ok.
Pyl - Wto Lut 19, 2013 19:02

Off-Topic:
gotica, wypróbuj Sinlac - zazwyczaj jest jedzony dużo chętniej niż gerberki, może być stosowany długotrwale i wychodzi niezbyt drogo (opakowanie kosztuje 20-25 zł i starcza na długo).



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group