To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Szczurek ze sklepu - sens kupna lub zabrania

AngelsDream - Wto Paź 23, 2007 18:44

No cóż... Mnie też czasem gniecie, ale jestem tak zbudowana, że jak chodzę i marudzę, że mam dość i stado za dużo, a potem mam dobrać, bo mi się podoba, to nie umiem... Dla mnie to jak kłamstwo. Napisałam szczerze czemu uważam, że branie szczura, to w tym momencie zły pomysł i to tak naprawdę słowa dla wszystkich, którzy mówią jedno, a robią drugie... Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi. Wg. mnie sprawa warta przemyślenia.
Anonymous - Wto Paź 23, 2007 18:48

AngelsDream napisał/a:
Dla mnie to jak kłamstwo.

podziwiam Cie, ale gdybym nie popelniala takich "klamstw" wobec siebie, stracilabym najpiekniejsze momenty w zyciu.

AngelsDream - Wto Paź 23, 2007 18:52

Matylda, wszystko kwestia charakteru :)

No i czasami Miśka, który o tym i owym jednak przypomni :)

Ja tylko z pytaniem do którego stada ewentualnie trafi maluch i co jak żadne go nie zechce?

Oli - Wto Paź 23, 2007 18:54

Angels, widzisz tylko u mnie jest tak - nie przeszkadza mi ilosc szczurow, a ilosc klatek. :roll: Umieram jak widze sliczne samiczki (takze w hodowlach), ale ich nie wezme juz. Z samcem to co innego. Poza tym jak napisalam wyzej to nie jest zwykla zachcianka - moze mnie ktos zrozumie, mialam tak samo z Dziunia. Planowalam skrupulatnie wejscie w posiadanie szczura i chodzilam po zoologach zeby kupic klatke, akcesoria, wczesniej ksiazki itp. Ogladalam setki roznych szczurkow przez ten czas i wiedzialam tylko ze bardzo chcialabym miec husky. Nie chcialam spieszyc sie z decyzja, bo chcialam miec wszystko na tip top. Jednak jak zobaczylam w gromadzie maluchow Dziunie to wiedzialam ze ta albo zadna. Fruzie wybral Cygu dla towarzystwa i wiadomo jaki stosunek Fruzi ama do mnie - powiedzialabym dosc "chlodny". :lol1:

Moze glupio to zabrzmi, ale jak na niego patrze to tak jakbym go znala... Nie chce pisac, ze to Dziunia bo nie znam jego charakteru, ale cos mnie do niego ciagnie i tylko do niego. W klatce jest drugi blue self i nawet mu sie dzisiaj przygladalam, ale jakos jest inny... Sama juz nie wiem.

Anonymous - Wto Paź 23, 2007 18:57

Ja jak zobaczylam Loli zdjecie to podjelam decyzje w 3 minuty. TA albo zadna inna, mimo iz mialam miec kastracika.
I nie zaluje, jestesmy strasznie zgrane. Szczury tez nas sobie same wybieraja. On wybral Ciebie :]

Oli - Wto Paź 23, 2007 18:57

Maluch pierwotnie mialby trafic do Eltona i Narsila, bo ten pierwszy jest wyjatkowo spiacy i niezabawowy (nie mial tak, ale jest zdrowy; czy Todd tez tylko by spal?). Chlopcy przyjma go w razie czego na bank, bo oni kazde dziecko przyjmuja - taki juz urok Rysia i spolki.
satanka666 - Wto Paź 23, 2007 18:58

Olimpia, zrób jak podpowiada ci serce :)
może to przeznaczenie?

AngelsDream - Wto Paź 23, 2007 19:01

Olimpia, jeśli miejsce w klatce jest, a stada jesteś pewna, to czemu nie. U mnie stado jest już za stare - najmłodszy Boraś, to półroczny mężczyzna i po prostu widzę i wiem, że nie darują już żadnemu samcowi. Pomijam, że teraz każdy wzięty malec, to ryzyko, że w pewnym momencie zostanie całkiem sam bez możliwości dołączenia kolejnego szczura. Ja doskonale wiem, że najbardziej przeszkadzają klatki: dlatego spytałam, a co jeśli żadne stado go nie zechce?

Edit:No skoro rysiowe stado chętne, to odpada jeden problem ;)

I nie: Todd jest całkiem normalny już, jak na Todda.

PALATINA - Wto Paź 23, 2007 19:34

Olimpia,
Ja przechodziłam podobny dylemat kilka miesięcy temu.
Dorosły husky - samiec. Zakochałam się w nim. Miał sie nazywać... a zreszta nie ważne.
Do dzis o nim myślę i zastanawiam się, czy nie trafił do węża - w końcu to juz nie maluszek był, a wyrośnięty facet.
Jeśli miałabys przezywać takie rozterki jak ja - to bierz.

A tak generalnie, to nie bierz.
Ja bym nie brała... :P

Miesiąc temu znalazłam rudzielca w Kadadu - boski (marze o rudzielcu całe lata!) - Ale o tym akurat udało mi sie szybko zapomnieć -może dlatego, że mały, a husky dorosły był.

Layla - Wto Paź 23, 2007 19:39

Ja się Olimpii nie dziwię. Bierz, kobito! Ja widząc Larę pomyślałam jedno - to Betty wróciła... Wiem, że to irracjonalne, wiem, że głupie, ale tak pomyślałam. I mam w poważaniu, że mówiłam, że nigdy więcej samic! Mała ma dom, ja mam słodkie czerwonookie maleństwo! Olimpia, ja ci się kompletnie nie dziwię!
Dziobak - Wto Paź 23, 2007 21:14

Matylda napisał/a:
A ja bym brala. Jestem przeciwna braniu z zoologow, ale

Dla mnie to jest ciut dziwne. Wszyscy są przeciwko kupowaniu w sklepach zoologicznych, a jak przyjdzie co do czego, to nagle prawie wszyscy krzyczą "bierz".
Po śmierci najukochańszej szczurki mojej dziewczyny też ją namawiałem do wzięcia niebieskiej dziewuszki ze sklepu (tak naprawdę to kolejnego szczura nie chciałem, ale było mi jej żal, bo tęskniła). I chociaż widziałem, że myśli o niej non stop - nie kupiła... Bo to się gryzło z jej zasadami. Dopóki nie dowiedziała się, że można wziąć szczura z hodowli albo jakiegoś niechcianego nieszczęśnika, dopóty kupowała szczurki w sklepie. Po uświadomieniu przestała (i zaczęła znosić do domu jakieś "biedne, nieszczęśliwe i nikt ich nie chciał, to co miałam zrobić"). I co zabawne - uświadamiała się właśnie na forach, mnie też strzelała wykłady poparte tematami o tym, jak to nie warto napędzać popytu sklepom zoologicznym...
To nie ma być zarzut, po prostu mnie ta sytuacja dziwi (nie ona pierwsza i pewnie nie ostatnia).
Wszystko zależy od tego, czy chcesz się bawić w zbawianie świata, czy nie. Jeżeli Twoje zakochanie jest silniejsze i miałabyś przez to nie spać przez kolejny rok, to bierz. Ale, z tego co widzę po mojej dziewczynie - szczuromaniacy co chwila się "zakochują" w jakimś szczurze.;)

Oli - Wto Paź 23, 2007 22:32

Juz pisalam, ze nie kazdy moze wiedziec co czuje, ale gdzies wewnatrz czuje ze to nie jest zwykle zauroczenie. Tak jak pisalam, ja widuje szczury niemal codziennie (jak tylko przechodze obok jakiegos zoologa to wchodze) i nie robia na mnie ogladane szczury wrazenia, a tu bylo jakos inaczej. Poza tym nie chce go brac by zbawic swiat. Tak naprawde trzeba zrozumiec jeszcze jedna rzecz - ja jestem przeciwna napedzaniu zbytu zoologikom, ale tylko tym ktore zle traktuja zwierzeta i/lub trzymaja je w zlych warunkach/niewlasciwych. W innych przypadkach nie widze przeszkod, bo w koncu skads musza brac zwierzaki ludzie poczatkujacy i nie majacy pojecia o adopcjach/hodowlach. Co do skarmiania wezy, to mam znowu inny poglad niz wiekszosc tutaj. Dla mnie wszystko zalezy od humanitaryzmu - taki zawod. :wink:
Oli - Śro Paź 24, 2007 00:03

AngelsDream napisał/a:
U mnie stado jest już za stare - najmłodszy Boraś, to półroczny mężczyzna i po prostu widzę i wiem, że nie darują już żadnemu samcowi.

U mnie jest duzy rozrzut wiekowy - od 2 letniej Fruzi, do niespelna jeszcze 4 miesiecznego Narsila. Poza tym jakos tak sie chlopcy dobrali (mowie o Rysku i spolce) ze akceptuja kazdego malucha, ktory jeszcze nie pachnie samcem. To samo jest z Eltonem. Narsil dogada sie raczej z kazdym (ostatnio biegal z Kaspim i bylo ok).

AngelsDream - Śro Paź 24, 2007 00:14

Olimpia, no to przynajmniej tu nie masz problemu. Ja nie biorę maleństwa, bo wiem, że zostałoby same na koniec. Ale ty masz inną strukturę stada. Aczkolwiek jednocześnie rozumiem i popieram argumenty Dziobaka.
Nisia - Śro Paź 24, 2007 09:44

Olimpia, a ja Ciebie rozumiem. Też tak czasem mam, że nagle pragnę coś mieć i basta. Wtedy zwykle daje sobie trochę czasu, myslę i jeśli po paru dniach mi nie przejdzie kupuję.

Poza tym - u Ciebie wybitnie odezwała się intuicja. A ja się nauczyłam, że z intuicją sie nie dyskutuje (czasem dyskutowałam i np. obrywałam jedynki w szkole). Więc skoro tak jest, to może cos w tym jest, jakiś palec Boży? Mówię, nie dyskutuj z takimi kwestiami, bierz i się ciesz.
A przecież wszyscy wiemy, że gdyby coś nie było do końca tak, to go nie oddasz.

Jest jeszcze inny argument, dość przykry. Zakup szczura, to nie decyzja na 10 lat. Szczur żyje ok. 2 lat, niedługo. A nie całe stado Olimpii jest młode...

A więc, jeśli posłuchasz pani doktor :P , to :foty:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group