To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Krwotoki.

bchadzyn - Sob Lut 18, 2012 17:49
Temat postu: Okoliczności śmierci Dyzia, krwotok z ucha
No więc Dyzio zmarł ze trzy tygodnie temu.

W pewnym momencie zauważyłem skrzep pod uchem.
Za jakiśczas doszło do bardzo silnego krwotoku z wnętrza ucha, nie dopatrzyłem się ran zewnętrznych, krwotok praktycznie nie ustawał. Pojawiał się około trzech razy dziennie. Podawałem mu heparynę, wiedziałem że ma właściwości zamrażające krwotok. Pomagało, wiem, że poszedłem do weterynarza z nim za późno, ale moja rodzina twierdziła, iż weterynarz nie zrobi więcej niż lekarz <lekarska rodzina>. Maluszek stracił mnóstwo krwi, mnóstwo.

Codziennie jeździliśmy na podawanie leków. Dalej był bardzo blady, ze cztery dni był blady. Nie ruszał się, nie puszczałem go z rąk, chciałem z nim być jak najdłużej mogłem. Po swojemu go zbadałem, stwierdziłem jakoś pseudoneurologicznie, że maluszkowi paraliżuje się lewa połowa ciała. Oddychał fatalnie, bardzo wolno i chropowato. Pojechaliśmy do weta, eutanazja, koniec mojego kochanego Dyzia.

Jak myślicie, co mogło być przyczyną paraliżu, i krwotoku? Wydaje mi się, że mogło to powodować nowotwór, ale otwarte naczynie raczej zostało spowodowane urazem głowy, ponieważ krwotok dochjodził z wnętrza.

Scaliłam z odpowiednim tematem. bchadzyn zanim założysz kolejny temat, sprawdź, czy taki już nie istnieje. Kluska

Kasik - Nie Lut 19, 2012 17:01

bchadzyn napisał/a:
Podawałem mu heparynę, wiedziałem że ma właściwości zamrażające krwotok.

Heparyna to środek antykoagulacyjny! Czyli hamujący krzepnięcie! Podając ją, prawdopodobnie sam spowodowałeś szczurowi krwotok, obniżając krzepliwość krwi. Znałeś chociaż dawkowanie u szczura tego leku, którego w ogóle nie powinieneś był podać? Matko święta, tak właśnie kończą się eksperymenty zamiast pójścia do weterynarza... :evil: :evil: :evil:

mmarcioszka - Nie Lut 19, 2012 17:14

bchadzyn, po pierwsze jakim cudem "lekarska rodzina" podała krwawiącemu szczurowi heparynę? Poza tym to weterynarz leczy szczury! Po drugie, jeśli jestes ciekaw co było Twojemu szczurowi trzeba było zrobic u weta sekcję, a nie się teraz NAS pytac...
AngelsDream - Nie Lut 19, 2012 17:18

bchadzyn, przecież nawet wikipedia, która jakimś wielce wiarygodnym źródłem nie jest, ale jednak podaje podstawowe informacje na temat działania leków oraz przeciwwskazań do używania niektórych preparatów: http://pl.wikipedia.org/wiki/Heparyna

A tu już bardziej wiarygodne źródło: http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=1020

Niestety, ale bardzo możliwe, że nieświadomie spowodowałeś śmierć swojego szczurka. :|

Na własną rękę można leczyć lekkie przeziębienie, a i to nie zawsze. W przypadku krwotoku zawsze należy bezzwłocznie udać się do weterynarza. Inna sprawa, że może gdyby weterynarz wiedział o fakcie podawania heparyny, mógłby przeciwdziałać.

bchadzyn - Nie Lut 19, 2012 19:03

Podejrzewając możliwość wystąpienia udaru krwotocznego OUN z powyższymi objawami została podana dawka heparyny w przeliczeniu na masę zwierzęcia. Najprawdopodobniej nie było urazu głowy, bo objawy były stopniowe, a nie nagłe, a zaprezentował jeden raz wymioty i zaburzenia równowagi. Stąd została podana decyzja o takim leczeniu. Heparyna pomagała, Dyzio nie miał krwotoku przez półtora dnia.

W domu był odłączony internet na tydzień, nie było możliwości zasięgnięcia po informacje.

Udaliśmy się do weterynarza, który nie potępił dawania heparyny w skutkach. Potem jak już mówiłem jeździliśmy na podawanie leków, w tym cyklonaminę. Stwierdzono u szurka poprawę, nie miał żadnych krwotoków, zauważyliśmy problemy nerwowe, mogło dochodzić do paraliżu. Cały czas był blady, Udaliśmy się spowrotem, eutanazja.

Weterynarz stwierdził, że heparyna nie jest w tym momencie bardzo szkodliwa, lecz jest ona niepoważaną metodą leczenia.

AngelsDream - Nie Lut 19, 2012 19:14

bchadzyn napisał/a:
Podawałem mu heparynę, wiedziałem że ma właściwości zamrażające krwotok. Pomagało, wiem, że poszedłem do weterynarza z nim za późno, ale moja rodzina twierdziła, iż weterynarz nie zrobi więcej niż lekarz <lekarska rodzina>. Maluszek stracił mnóstwo krwi, mnóstwo.


Z Twojej wypowiedzi wynika, że podałeś więcej niż jedną dawkę.

bchadzyn napisał/a:
Podejrzewając możliwość wystąpienia udaru krwotocznego OUN z powyższymi objawami została podana dawka heparyny w przeliczeniu na masę zwierzęcia. Najprawdopodobniej nie było urazu głowy, bo objawy były stopniowe, a nie nagłe, a zaprezentował jeden raz wymioty i zaburzenia równowagi.


Szczury nie wymiotują. Przynajmniej nie z żołądka. Czyja to diagnoza? Weterynarza?

Jest wielce prawdopodobne, że Twój szczur i tak by nie przeżył. Mimo to, podanie heparyny przy krwotoku, zwłaszcza bez porozumienia ze specjalistą leczenia gryzoni, mi wydaje się przynajmniej niepoważne.

Kasik - Nie Lut 19, 2012 19:25

bchadzyn napisał/a:
Podejrzewając możliwość wystąpienia udaru krwotocznego OUN z powyższymi objawami została podana dawka heparyny w przeliczeniu na masę zwierzęcia.

Po pierwsze, leczenie przeciwkrzepliwe podawane jest w przypadku udaru niedokrwiennego, nie krwotocznego. Po drugie - NIDGY nie można rozróżnić udaru niedokrwiennego i krwotocznego bez badania obrazowego (przynajmniej u ludzi, u zwierząt zapewne też, bo objawy są te same). Więc podawanie heparyny w przypadku wątpliwego udaru wątpliwego pochodzenia, jest igraniem z ogniem co najmniej i prośbą o spowodowanie masywnego krwotoku do OUN. I po trzecie - kto przeliczył dawkę na masę szczura? Z jakich danych? Ludzkich? Chciałam przypomnieć, że szczur to nie człowiek, ma inne enzymy, inaczej działające, inne powinowactwo do leków. I inne dawkowanie.

AngelsDream - Nie Lut 19, 2012 19:36

Kasik, przede wszystkim ma diametralnie różny metabolizm. I sama matematyka tu na nic. W dużo mądrzejszych ode mnie słowach napisałaś to, o czym i ja myślałam, dziękuję.
bchadzyn - Nie Lut 19, 2012 22:49

Prawdopodobnie macie racje, tak to już jest z moją rodziną - lekarze. Twierdzą, że weterynarze to to samo i nie warto do nich jeździć. Ale pojechałem, mam nauczkę.

A heparyna może doprowadzać do urazów neurologicznych?

Martini - Nie Lut 19, 2012 23:02

bchadzyn, już Ci Kasik napisała - może spowodować krwotoki, a krwotoki mają różne konsekwencje.

Off-Topic:
może zapytaj rodziców, jak by postępowali wobec pacjenta, który trafia do nich w stanie krytycznym z informacją, że leczył się do tej pory u weterynarza - skoro to "to samo"...? Mam nadzieję, że już nie będą podejmować prób leczenia Twoich zwierząt. Nawet, jeśli w czasie studiów mieli do czynienia ze szczurami, to naprawdę nie może się to równać praktyce klinicznej. Ukłony dla całej rodziny i ogonów:)

AngelsDream - Pon Lut 20, 2012 08:46

Jeden z moich szczurów obficie krwawił z powodu rozległego ropnia w jamie ustnej - w efekcie tracił przytomność, był wychłodzony, osłabiony, miał problemy z orientowaniem się w przestrzeni. Także sam upływ krwi (z heparyną lub bez niej) mógł część objawów spowodować albo pogłębić te wynikające ze schorzenia.
Ninek - Czw Gru 27, 2012 23:13

Jeden z moich ftciaków został drapnięty (chyba, tak krwawi, że nie widze rany) w siusiaka. Krew cały czas mocno leci. Nie mam pojęcia co robić.
Z zatamowaniem krwawienia z palca było łatwiej, bo jest jak ucisnąć. ale co robić w takim przypadku?
Mam dermatol, ale nie wiem czy w takim miejscu moge użyć.
Środek nocy, cholera...

Pyl - Czw Gru 27, 2012 23:16

Ninek, dzwoń do Ogonka.
pszczoła - Czw Gru 27, 2012 23:18

Ninek, nie doradzę co poradzić na krwotok, ale jak już przestanie najlepiej byś przeszła się do weta - miałam kiedyś sytuację, że szczur został ugryziony w jądra, miał 2 dziury po zębach. U weterynarza okazało się, że siusiak w środku jest poraniony.
Ninek - Czw Gru 27, 2012 23:18

Pyl, ale co to i gdzie? Co mi pomogą na odległość?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group