To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Opinie nt. fuzzow. A także innych odmianach i ich hodowli

baradwys - Nie Wrz 19, 2010 13:38

Wiewiora, to nie jest jakaś reguła, ze fuzz musi mieć ADHD, to tak jak mówią że dumbo są spokojniejsze ;) wtedy zapraszam do poznania babci Gertrudy :D
sachma - Nie Wrz 19, 2010 13:57

Zodiak jest bardzo spokojnym szczurem, w porównaniu do reszty chłopców to klucha :) chyba największe ADHD ma Bartek - standardowy samczyk ;)
Wiewiora - Nie Wrz 19, 2010 14:19

wiem że to nie jest reguła :roll: , ale większość osób pisała, że ich szczurki są takie rozbrykane. a mój Coś jak jest na wybiegu to większość czasu prześpi.. i zaczęłam się obawiać. ale Wasze odpowiedzi mnie uspokoiły. :)
Bel - Nie Wrz 19, 2010 17:46

a mój E.T. jest małym dumbo fuzzem i z całego stada jest najspokojniejszy :D
LunacyFringe - Nie Wrz 19, 2010 18:26

Też miałam bardzo spokojnego fuzza :) Mój najspokojniejszy szczur :)
wuwuna - Nie Wrz 19, 2010 21:40

Bowdaraża, Hóódżól. Fuzzy najspokojniejsze jakie można sobie wyobrazić. Laleczki, kukiełki z nich. Można zrobić z nimi na co się tylko ma ochotę. W dodatku Bowdaraża to dziewczynka. :]
nezu - Pon Wrz 20, 2010 02:14

Jakoś nie wspomniałaś o swoim zadehadedziałym Góró. :P
omry - Pon Wrz 20, 2010 14:32

Ja nigdy nie miałam możliwości zetknięcie się z golaskiem, ale z wyglądu przyciągające nie są :P
Jednak, z tego co widzę, to nastawienie u większości zmienia się z chwilą spotkania z takim właśnie golaskiem. Możliwe, że kiedyś sama się pokuszę o takiego:) Ale jak na razie 'trzy i nie więcej!', a w okolicy nikt takich maluchów nie ma.
W sumie.. Szczur to szczur i każdy jest wspaniały :wink:

Anonymous - Pon Wrz 20, 2010 14:42

moje pierwsze fuzzię Ori było wcieleniem diabła :)
a teraz Cynamonowy vel Monsieur Fałda to wcielenie łagodności, spokoju, stateczności i olewczości w jednym ;)

więc żadna to reguła, fuzzy jak jak każde inne stwory, każdy ma swój charakter ;)

maria89 - Pon Wrz 20, 2010 18:59

Też mi się wydawało, że fuzzy są odstraszające, ale jak tylko wzięłam Essie Sysy na ręce od razu zmieniłam zdanie :mrgreen: Teraz sama nie mogę się doczekać aż jakiś fuzzik trafi do mojego stadka - miziak słodki :wink:
wuwuna - Pon Wrz 20, 2010 23:24

nezu napisał/a:
Jakoś nie wspomniałaś o swoim zadehadedziałym Góró
Jeśli chodzi o Góró to właśnie on ma adhd jakie powinien mieć fuzz. :D
Cola - Pon Wrz 20, 2010 23:32

Lena charakterna wariatka. żyła 2 lata i wiecznie była dzickiem. Hubbcia to kot- przychodzi do mnie, ociera się o nogę, potem o dłoń, przewraca na plecy i macha łapami (muszę w końcu nagrać film bo mi nikt nie wierzy:P). poza tym lata i szaleje.
jak na razie mam doświadczenia z fuzzami takie że to dość szalone robaczki :)

Layla - Wto Wrz 21, 2010 11:30

Ja mam fuzza kastrata, który ma zamiłowanie do robienia mi na złość w stylu "pociągnę cię zębami za sutek a potem będę zacieszać, że się wkurzasz". Ma teraz 2 lata i 4 miesiące mniej więcej i mimo rozmaitych dolegliwości wieku emerytalnego nadal pozostała mu ta cecha. Jak był młody to ganiał jak szalony (zwłaszcza jak koleżanki miały ruję ;) )
Iskrunia - Wto Wrz 21, 2010 12:56

Moja fuzzinowa pyszczka Fobia jest wulkanem energii ale potrafi też przystopować i zrobić minkę "hę?może tulenie?" najbardziej mnie zaskoczyła gdy musiałam jej zakraplać ślepko,siedziała grzecznie jakby rozumiała że robię to dla jej dobra.Jak tylko poczuła że już koniec zakraplania to wyskakiwała jak torpeda z moich kolan i skakała w dal jak niejeden olimpijczyk :shock: może dlatego że za długo siedziała w miejscu :P poza ty Fobia ma tzw. przeze mnie "styki" gdy siedzi,siedzi i nagle wyskakuje w powietrze by pobiegać i za chwilę zastygnąć w pozie "czuwam" :wink:
Sysa - Wto Wrz 21, 2010 15:54

maria89 napisał/a:
Też mi się wydawało, że fuzzy są odstraszające, ale jak tylko wzięłam Essie Sysy na ręce od razu zmieniłam zdanie :mrgreen: Teraz sama nie mogę się doczekać aż jakiś fuzzik trafi do mojego stadka - miziak słodki :wink:


Dziękujemy za miłe słowa Marysiu! :mrgreen: :serducho:

Essie trafiła do nas zupełnie przez przypadek, bo taki szczurek był nie planowany, ale za nic bym nie zamieniła tego łysego cieplutkiego miziaka lizaka. Jak była mała była pchełka, ale teraz głównie skupia się na tuleniu i lizaniu. Naprawdę żaden inny szczur nie obłapia łapkami tak jak ona, zawsze sie tuli! :serducho:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group