Leczenie - Kłopoty skórne
smeg - Pon Kwi 16, 2012 12:49
To może być świerzb. Powinnaś pójść do weterynarza, żeby pobrał zeskrobinę ze strupków i obejrzał je pod mikroskopem, żeby stwierdzić obecność pasożytów. Moja szczurka na DT miała bardzo podobne strupki, tylko bardziej po bokach pyszczka i to był właśnie świerzb.
didko - Pon Kwi 16, 2012 12:54
ile takie leczenie kosztuje???? bo mam dla siebie tylko 20zł na przeżycie na studiach
smeg - Pon Kwi 16, 2012 12:57
10-30 zł, w zależności od weterynarza.
AngelsDream - Pon Kwi 16, 2012 12:57
didko, zależnie od cennika weterynarza. Od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych.
Pasożytów ignorować nie można, osłabiają organizm, odporność, trzeba je leczyć jak najszybciej i zawsze do końca (zazwyczaj trzy dawki leku w odstępie co 7-10 dni).
didko - Pon Kwi 16, 2012 13:00
a we wrocku Piaseczny???
AngelsDream - Pon Kwi 16, 2012 13:08
didko, zadzwoń do lecznicy i dopytaj, przedstawiając swoją sytuację.
I chyba jednak Piasecki (?).
didko - Pon Kwi 16, 2012 13:12
tak
quagmire - Pon Kwi 16, 2012 13:18
didko, nie powinno jednak kosztować wiele.
Mam nadzieję, że tak będzie.
maris - Pon Kwi 16, 2012 16:17
didko, ja ostatnio (w piątek) za wizytę + odrobaczanie insectinem zapłaciłam u Piaseckiego 25zł
didko - Wto Kwi 24, 2012 19:52
za leczenie moich 3 szczurków z świerzbu i przeziębienia zapłaciłam 52 zł , a 30 kolejne zastrzyki ........
ziew - Czw Maj 17, 2012 19:55
Karena, dowiedziałaś się czegoś o tych przerzedzonych miejscach? Nasze pluszaki też to mają i choć nie wygląda to jakoś bardzo groźnie, to wolimy 'na zimne dmuchać'. Jutro idziemy do veta, ale jak wiesz coś więcej, to daj znać.
adzia19923 - Nie Maj 20, 2012 19:34
Ja miałam b. długo ten problem. Zmieniłam trociny na żwirek i coś innego zamiast trocin i poprawa. Ani jednego stupka i rzadkiej sierści;P
Journey - Pią Cze 01, 2012 23:45 Temat postu: choroby skórne gryzoni Piszę pracę o chorobach skóry u gryzoni. Jeśli dysponujecie zdjęciami bądź macie ciekawe linki do artykułów będę wdzięczna
RedHead - Sob Cze 02, 2012 11:44
polecam książkę "Praktyka kliniczna - zwierzęta egzotyczne"
ziew - Nie Cze 10, 2012 00:50
Trochę czasu zleciało, ale napiszę.
Wet powiedział, że skoro wszystkie trzy mają to samo jednocześnie, to nie ma mowy o żadnej alergii, tylko musi być pasożyt. Popsikał Lejkę i Stefana jakimś specyfikiem i dał w strzykawce dla Kluski (nie wzięliśmy jej do doktora, bo ona już była trzy razy operowana i bardzo się boi). Kazał popsikać wszystkie, jeszcze raz, za dwa tygodnie (dał psikacza w strzykawkach). No i łysinki zarosły .
Tak, że jednak w razie wątpliwości, radziłbym do weta się udać, tylko żeby był specjalistą od "małych zwierząt", bo u tych od koni, to strzykawka większa od pacjenta
|
|
|