To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Kłopoty skórne

adzia19923 - Śro Lut 01, 2012 17:27

a taka jest opinia o tej ściółce ::: Kupuje tę ściółke od jakiegoś czasu dla moich szczurów. Chłopcy mają ja tylko w kuwecie gdzie się załatwiają i sprawdza się rewelacyjnie! Wchłania mocz i nie śmierdzi [wiadomo, ze trzeba zmieniać co 2-3 dni ale to jak z każdą ściółką, chyba nikt nie oczekuje, że jak nie sprząta to nie będzie śmierdziało :P ]
Karena - Śro Lut 01, 2012 17:27

adzia19923, zrób zdjęcia tych strupków lub poczytaj w temacie o strupkach i poszukaj informacji np tutaj http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=9334. Istnieje też spis treści działu leczenie http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=3916. wystarczyło zajrzeć.
adzia19923 napisał/a:
Jest na dworzu minusowa temp. i nie chcemy ryzykować życia szczurków i co nam polecacie?

Ciepły transporter + torba na transporter + termofor i wizyta u weterynarza.
adzia19923 napisał/a:
Ja bym szczurki wykapała i zmieniła ściółkę na taką, która by mi ich nie uczulała? Jaką mi polecacie?

Zapraszam tutaj http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?p=696740
adzia19923 napisał/a:
do końca swojego życia mieszkał już na szmatkach i żadnego strupka nie miał. A tu na szmatki sobie nie mogę pozwolić, bo szczury mam niekastrowane i smród byłby nieziemski.
wystarczy regularnie sprzątać lub zmienić ściółkę. Polecane ściółki w linku wyżej.


I edytuj swoje posty. Nie pisz jednego pod drugim

adzia19923 - Śro Lut 01, 2012 17:37

Nom dobrze ok:D To zmienię ściółkę szczurkom, kupię im tą bawełnianą lub żwirek. Jeszcze o tym poczytam i wybiorę.
Martini - Śro Lut 01, 2012 18:49

adzia19923, jeśli szczurki maja pasożyty, to zmiana sciolki nic nie da - bedą miały pasożyty na nowej. Wydaje mi sie statystycznie mało mozliwe, zeby 100% stada miało alergie albo było jakoś specjalnie wrażliwe na sciolke.
Kluska - Śro Lut 01, 2012 19:43

Wydaje mi sie, ze to swierzb. Dobrze by bylo pojsc z ogonami do weterynarza.

Przepraszam za brak polskich znakow, pisze z laptopa brata, niemieckiego :|

Nikaa - Czw Lut 02, 2012 23:25

No i mam pierwszy, i zgaduję że nie ostatni problem... Moja szczurzyca ma jakieś krostki na uszach, i ogonku. Bladego pojęcia nie mam co to może być... Pytałam się poprzedniej właścicielki, ale ona stwierdziła, że mała miała to od urodzenia, i że jej się to zbytnio nie powiększyło, może ewentualnie troszeczkę. Najpierw obstawiałam świerzb lub pasożyty, bo szczurka się drapie, choć takie zwierzątko mam od 2 godzin dopiero i nigdy wcześniej z takim styczności nie miałam, więc nie umiem powiedzieć czy to często, bo mogło by się okazać, że to normalna "toaleta" Ale potem, doszłam do wniosku, że gdyby to były pasożyty, to by się bardziej raczej rozeszło, nie ? Ze świerzbem tak samo.. to są tylko takie małe, czarne, albo w kolorze skóry krostki na końcówkach uszek, i małe czerwono czarne plami na ogonie... nie wiem co o tym myśleć. Szukałam gdzieś indziej, i znalazłam gdzieś, że istnieje coś takiego jak jakieś deformacje "samoistne" czy cuś takiego, nie groźne i da się leczyć... albo rivanolem albo czymś o nazwie clotrimazolum... i teraz nie jestem pewna. miałam w planach z tym iść do weta oczywiście, ale w takie mrozy się boję wyjmować i narażać małą... a chciałabym coś z tym zrobić... mam kota i myszy w domu, a jestem straaaszna panikarą, i boję się że się zarażą :oops:
co mam robić ? jakieś propozycje ?

Aaaa, i jeszcze jedno. Mała była trzymana na trocinach, i dość rzadko miała sprzątane... więc może to alergia, albo po prostu jakieś zmiany wynikające z syfu ? Może lepiej zamiast coś robić, poczekać ? Co uważacie ?

Pyl - Czw Lut 02, 2012 23:32

Skoro i uszka i ogon to jest duże prawdopodobieństwo, że to świerzb. Mimo mrozów sugeruje weta - poczytaj tylko jak zabezpieczyć ogona na transport. A reszta stada jak? Była już dołączana lub puszczana razem z innymi ogonani? Bo jeśli tak to weź wszystkie.
Nikaa - Czw Lut 02, 2012 23:36

nie... niestety posiadam tylko jedną szczurzynkę (nie bić ... to już było wyjaśniane w moim temacie http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=11486 ). Dzisiaj się do mnie przeprowadziła, i jakoś transport przeżyła... ale szczerze mówiąc trochę mi ją szkoda ciągać, bo się stresuje bidaczka, a jeszcze mnie tak dobrze nie zna, i się do końca nie oswoiła... wolałabym poczekać aż się oswoi, i przynajmniej będę mogła ją jakoś uspokoić swoją obecnością. Ale czy świerzb by się nie rozprzestrzenił szybko i baaardzo ?
Martini - Czw Lut 02, 2012 23:53

Nikaa, ciągaj natychmiast, bo taka kuracja może trwać tygodniami. Ja niedawno adoptowałam szczurka i prosto z poprzedniego domu pojechałyśmy do weta, nie do cieplutkiego miluśnego domku, bo konieczny był zastrzyk przeciw pasożytom. Im szybciej załatwisz, tym lepiej, bo jak się okaze, że będzie się oswajać przez długo, to ją te pasożyty zamęczą, a leczenie będzie trudniejsze.
Szkoda szczura.
Clotr. może nic nie dać, to antybiotyk.
A pasożyty nie muszą być od razu wszędzie, niektóre mają swoje ulubione miejsca. Moja Yoko miała tylko na plecach.

Pyl - Czw Lut 02, 2012 23:58

Gdzie miałby się rozprzestrzenia? Na inne zwierzęta czy na całego szczura? Świerzb atakuje właśnie uszka (a dokładnie najszybciej same obrzeża uszu) i ogon. Może być chyba też świerzb na całym ciele, ale nie jestem pewna czy to nie jakaś inna odmiana, poczytaj, bo nie chce Cię wprowadzić w błąd.
Zobacz czy mała nie ma też strupków na ciele, bo może mieć również inne pasożyty. Jeśli nie ma tragedi to do poniedziałku ze świerzbem przeżyje, ale nie odkładaj wizyty zbyt długo, bo to ją boli. Nie wiem co lepsze - stres u weta czy nieustanne swędzenie.

malvaaa - Wto Lut 07, 2012 19:41

Witam, mam dwa szczury 4 miesięczne - Diego i Sid.

Sid jakieś dwa tygodnie temu miał strupki na prawym boku i przy uszach, u weta dostał zastrzyk na świerzb i po paru dniach strupki zniknęły.

Dzisiaj znowu zauważyłam takie strupki tylko tym razem po lewej stronie, w niedziele im zmieniałam, wymieniałam hamaki, szmatki i inne materiałowe rzeczy w klatce. czy to możliwe żeby miał uczulenie na jakiś proszek do prania?

Dodam że ściółkę i jedzenie dostają takie jak zawsze, Diego takich strupków nie ma.

Sid nie drapie się jakoś strasznie często ale jednak sobie to rozdrapuje, więc na pewno go swędzi...

dziękuje za odpowiedz

susurrement - Śro Lut 08, 2012 01:37

malvaaa, należy pamiętać, że zastrzyk na świerzb - jeśli została podana iwermektyna, należy podać jeszcze 2 razy, co 7-10 dni. i oczywiście całemu stadu, czyli obu szczurkom.
w kwestii strupków jako takich, czy to nie jest przypadkiem tak, że jeden drugiego zbyt mocno iska?

malvaaa - Śro Lut 08, 2012 11:08

Pani weterynarz (jeżdżę z nimi do Przychodni Weterynaryjnej Lupus do dr. Adrianny) powiedziała mi że jeśli Diego nie ma takich strupków to jego nie trzeba kłuć, a jeśli Sid w ciągu tygodnia przestanie się drapać i strupki znikną to będzie ok, no i zniknęły więc nie jeździłam jeszcze raz... Ale Pani coś mówiła że to jakiś 3 dniowy zastrzyk na zahamowanie tego świerzba, kurcze nie wiem dokładnie co to był za lek, nie znam się na tym kompletnie...

Jeśli chodzi o iskanie to iskają się i nieraz przy tym piszczą i wydają różne dźwięki ale żeby od razu tak do krwi?

myślicie że najlepiej byłoby pobrać zeskrobinę i dowiedzieć się co to się przyplątało?

Anonymous - Śro Lut 08, 2012 11:10

malvaaa napisał/a:
myślicie że najlepiej byłoby pobrać zeskrobinę i dowiedzieć się co to się przyplątało?
jesli pod mikroskopem nic nie wyszło a problem trwa/nawraca, to zdecydowanie warto.
No chyba, że dostał iwermektynę i nie powtórzono zastrzyku po max 10 dniach. Wtedy warto przeprowadzić prawidłowo odrobaczania, czy minimum dwie dawki w odstępach 10 dniowych, a czasem podaje sie 3 dawki.

ElaL - Śro Lut 08, 2012 11:58

Ja u swoich chłopaków też miałam świerzbowca...wet od razu skrobał strupki i badał pod mikroskopem...zastrzyk dostał i po 7 dniach wróciłam po 2 bo strupki znikały ale nie całkiem.Później przez jakis czas był spokój ale był nawrót i wtedy wet dał leczek ale nie zastrzyk tylko na zakraplanie na skórkę... Więc skoro pojawiają się dalej strupki to warto podać ten lek jeszcze raz, bo pasożyt może nie być do końca wybity i znów się rozmnaża.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group