To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Kłopoty skórne

Pyl - Pią Lis 09, 2018 20:38

Buki, nie widziałam Twojej aktualizacji. Czy te białe odrobinki na sierści są do niej przymocowane czy też odpadają z włosów (np. dają się wyczesać gęstym grzebykiem)? Słabo widać, ale zastanawiam się czy to nie jest łupież lub grzybica a nie jajka.
Buki - Pią Lis 09, 2018 21:36

Niestety to gnidy...Potwierdzone przez Weta. Musieliśmy podjąć radykalne kroki czyli ogolenie futrzaka... Szampony i Insectin jedynie 'przesuwały' całe robactwo ku górze co mogliśmy zaobserwować na wcześniejszym zdjęciu. Były na tyle silnie przyssane do futra, że wyczesywanie nie pomagało. Błędne powtarzające się pasożytnicze koło, które trwało zbyt długo...
Od wczoraj (8.11) Don wygląda tak:


Póki co czuje się b.dobrze i już nie może doczekać się powrotu do swoich młodszych przyjaciół ;)

Pyl - Pią Lis 09, 2018 22:17

Buki, a do jakiego weta chodzisz? Czy to jakiś z polecanych szczurzych?
Różne inwazje pasożytnicze widziałam, również takie gdzie ze szczura spadało robactwo na wszystkie strony, ale nie spotkałam się ani z kąpielami ani z goleniem. Nie wymagało to też nigdy izolacji od stada, bo stres zmniejsza odporność.

/Edit
Jeszcze jedno - on nie ma żadnych ranek na ciele? Bo pasożyty swędzą, szczury mające pasożyty zazwyczaj mają ranki przynajmniej na brodzie i na karku. Brody z na zdjęciu nie widać, ale na karku nic nie widzę.

Buki - Pią Lis 09, 2018 23:06

Weterynarz jak najbardziej polecamy i we Wrocławiu dość znany - Zwierzyniec.
Tak jak pisałem we wcześniejszych komentarzach również z goleniem szczura nigdy się nie spotkałem ani o takim ‚zabiegu’ nie słyszałem...
Ranek brak, wcześniej również nic nie zaobserwowaliśmy. Jedyna zmiana, która rzekomo nie jest spowodowana leczeniem to narośl pod przednia łapką; zostało to zdiagnozowane jako guz/guzek; Póki co mamy obserwować i jeśli będzie się powiększać będziemy zmuszeni go wyciąć...

Edit.
Obecnie podajemy witaminy VETOSKIN przez okres 30dni.

aga6677 - Nie Lis 25, 2018 20:02

Witam , moja już 2 letnia Fanta od paru tygodni bardzo się drapie ,. Weterynarz odchaczony nic jej nie dolega z chorob skornych, przygarnełam jej dwie koleżanki.już prawie 10 miesięcy temu i z jedną z nich nie dogaduje się za dobrze . Może to być czochranie spowodowane stresem? Mam wrażenie ,że Fanta boi się Katastrofy bo nawrt Ja odczowam pt przed nią respekt, ale nie dzieje jej się nic złego . Katastrofa ma jakiś rok plus minus 1,4 roku adoptowalam ją więc nie wiem dokładnie ile ma , ale jak zaczepia Fante ona od razu w panice piszczy i ucieka . Śpią razem iskają się ,ale kiedy przyjdzie czas to Katastrofa jej dokucza ,szczypnie za tyłek ,a Fanta od razu piszczy i zwiewa do mnie ,panikara z niej ,z ta druga dogaduje sie bardzo dobrze . Imie Katastrofy nie wzięło się bez przyczyny mnie też potrafi pożądnie ugryzc . Fanta drapie się dosłownie co pare sekund . Nie ma nic na skórze,ani wszolkow ani nic . Z plynu w ktorym piore hamaczki tez to nie jest bo ma je od malucha , zwirek ciagle ten sam ,karma ,swierze warzywa i owoce sie powtaraja,moze to jej nawrk taki ,albo faktycznie stres ,jak myslicie?
Pyl - Pon Lis 26, 2018 03:04

aga6677, mi kilkukrotnie sprawdziło się, że mimo iż nie było widocznych pasożytów zewnętrznych to pomagało odrobaczanie. Nie wszystkie pasożyty są widoczne (nawet pod mikroskopem) - np. nużeńce, które łatwo złapać od psów. Odrobaczając stado nic nie ryzykujesz a i kasa niewielka. Może być jeszcze grzybica (tu stres może nasilać objawy), ale to już wet powinien umieć rozpoznać.
A ze świądem spowodowanym stresem jeszcze się nie spotkałam.

aga6677 - Czw Lis 29, 2018 13:55

Dzięki za porady ,faktycznie sprawdzę jeszcze to odrobaczanie .
Niwka - Nie Cze 30, 2019 21:08
Temat postu: WSZOŁY (!)
Wetka znalazła dwa pod mikroskopem. Szczur właściwie miał 1-2 strupki, nic nie wskazywało, futro ładne, ale strupki się odnawiały.

Skąd? Przyjęć nowych szczurów u nas nie było od ponad 2 lat. Nie kupuję siana ani trocin. Nie przynoszę niczego z podwórka. Brak innych zwierząt. Co prawda na balkonie tańcują mi gołębie, ale wetka to wykluczyła - ptaki mają swoje wszoły a szczury swoje.

Więc padło na zrębki bukowe, które kupuję na wagę. Zawsze w tym samym sklepie, ale coś się tam mogło zadziać w magazynie. Zastanawiam się też nad karmą Mixeramy - oni to chyba przepakowują w sklepie, bo dostaję w foliowych torebkach z suwakiem, naklejka z komputera. Też tak dostajecie Waszą Mixeramę?

Ale zastanawiam się też nad ziołami, które zamówiłam. Dobre firmy - Herbal Pets, Tivo i Mixerama. Czy mniszek lekarski podchodzi pod siano (z kwiatem i bez)? Może być nośnikiem wszołów? A Mixerama Zdrowy gryzoń - zioła "jelita i żołądek" w składzie: nasiona i łodyga kopru, zielony owies, kwiat nagietka, kwiat hibiskusa, melisa ziele, babka szerokolistna, koniczyna czerwona, płatki róży, lawenda, anyż, chaber-kwiat, rumianek, kwiat słonecznika, kwiat mniszka lekarskiego, kwiat stokrotki, kwiat malwy, kwiat jaśminu? Któreś z tych może być ryzykowne?

Napiszcie co myślicie. Zanim zwrócę się do sklepu chciałabym mieć wiedzę, czy ja nie popełniłam błędu podając nieodpowiednie ziola.

Senthe - Pon Lip 01, 2019 19:07

Na pewno nie podejrzewałabym zrębek.

Angielska wikipedia sugeruje, że wszołami można się zarazić albo od innych nosicieli, albo od much (!) które je przenoszą, jeżeli wszoł akurat nosiciela jest pozbawiony.

Może po prostu zaraziły się u weta?

Niwka - Pon Lip 01, 2019 21:59

Senthe napisał/a:
Może po prostu zaraziły się u weta?
Senthe, A wiesz, że nie przyszło mi to do głowy, ale to bardzo możliwe. W ogóle gabinet wet kojarzy mi się z siedliskiem bakterii. Stetoskopy i lekarskie fartuchy, które nie są przecież dezynfekowane po każdym badanym zwierzaku. Ilość przyjętych zwierzaków w ciągu dnia/przez jednego weta - będzie co najmniej 14. Świetny tranzyt dla wszołów i innego paskudztwa :?
A napisali tam ile żyje wszoł bez żywiciela? Ile jest w stanie przetrwać?

Senthe - Wto Lip 02, 2019 00:46

Niwka napisał/a:
A napisali tam ile żyje wszoł bez żywiciela? Ile jest w stanie przetrwać?


Podobno kilka dni. Ale pewnie też zależy od gatunku.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group