To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Płuca i serce

piegus - Pon Gru 20, 2010 15:37
Temat postu: Płuca i serce
Witam :) Przyznam, że nie byłam pewna, pod jaki temat się podczepić, więc założyłam nowy i proszę o ew. przeniesienie.
Od miesiąca staramy się zaleczyć problemy z płuckami i serduszkiem Ormika. Orm ma około dwóch lat i jak do tej pory wszystko było w porządku.
Miesiąc temu zaczął wydawać odgłosy przypominające jeżdżenie palcem po szybie, świstanie, gruchanie.
Pierwsza wizyta u wet [Oaza], środa (17.11), stwierdzona jakaś infekcja, przeziębienie, dostał zastrzyk na wzmocnienie, zalecone Scanomune 1/3 kapsułki na dzień, chyba Enroxil 1/3 tabletki na dzień, po dwóch godzinach Lakcid.
Tydzień później kontrola, osłuchowo było zdecydowanie lepiej, więc kontynuacja do poniedziałku (29.11).
Niestety stan nie poprawił się – zmiana antybiotyku na Keflex, 0,1ml/dzień, 1kropelka Furosemidu na dzień, Prilenal 1/6tabletki na dzień i probiotyk.
Po tygodniu (6.12) poprawa, wszystko zapowiada się ładnie, apetyt niezły, więc kontynuacja.
W środę wieczorem znaczne pogorszenie – Ormik opadł z sił, ciężko oddychał, nic nie chciał jeść, wyglądał na spanikowanego.
W czwartek (9.12) dostał steryd o przedłużonym [8dni] działaniu, zwiększenie dawki Keflexu o,1 ml dwa razy dziennie, dalej Furosemid i Prilenal jak wcześniej. Zrobione zdjęcie RTG [ http://www.fotosik.pl/pok...1c3a9700ed.html ] – bardzo mocno powiększone serduszko, prawdopodobnie może być to płyn w osierdziu lub narośl nowotworowa, jedno płuco właściwie nie funkcjonuje – płyn, zapalenie płuc lub silna infekcja. Osłuchowo serduszko podobno bardzo słabo biło.
Po sterydzie cudowne ozdrowienie, Szczur zachowywał się jak zdrowy, żadnych objawów duszności, biegał, skakał, wcinał nawet twarde rzeczy typu orzechy, warzywa, owoce.
W poniedziałek (14.12) kontrola, jest dobrze, Ormik ruchliwy i nie taki zmęczony jak wcześniej, więc steryd i kontynuacja Keflexu do 21dni, tzn. do najbliższego wtorku, tj. do jutra.
Wszystko było pięknie i cudownie, ale przedwczoraj mocno Mu się pogorszyło, podobnie jak w środę, po której dostał pierwszy steryd. Zrobiłam sterydowy zastrzyk, który dostałam na takie właśnie pogorszenie, i dzisiaj jest całkiem w porządku, brak widocznych problemów z oddychaniem, apetyt się poprawił, znowu je też twardsze rzeczy.
Jego normalna waga przez większość życia to ok. 456g, teraz waży 350g, od początku dawałam Mu Nutridrinka, Gerberki, kaszki, jogurciki i śmietanę, zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to szczyt zdrowego żywienia, jeśli chodzi o to ostatnie, ale chwilami to jedyne, co chce jeść, choć zdarzało się, że i tego odmawiał… Karmienie ‘na siłę’ jest dla Niego zbyt dużym stresem.
Czy można coś jeszcze zrobić, czegoś spróbować? W czwartek Pani wet przed podaniem sterydu powiedziała, że właściwie mamy już związane ręce, jeśli to, co robimy nie pomoże, ale ta poprawa po nim dała tyle nadziei… Niby wiem, że tak właśnie działa steryd, daje organizmowi ‘kopa’, ale u drugiego Szczurka, który nie żyje od sierpnia nie dawał aż tak… spektakularnych efektów. Być może zmiana antybiotyku podleczyłaby Go bardziej? Z tym, że właściwie od miesiąca jakiś bierze, najpierw Enroxil, od 30.11 Keflex.
Teraz śpi w szufladzie, czasami zwiedza biurko, jak dałam rano gotowanego ziemniaka, to wyrwał, zbiegł z samej góry klatki do rurki na dole, i wcinał, tak, jak zawsze to robił, gdy był zdrowy, zjadł trochę Gerberka. Steryd zupełnie postawił Go na nóżki, tak jak wcześniej, więc może nie jest tak tragicznie, może coś jeszcze można zrobić, póki sterydy cokolwiek dają, jakoś skorzystać z tego czasu?

Pyl - Pon Gru 20, 2010 17:51

piegus, nie jestem weterynarzem, więc nie poradzę Ci jak ogona leczyć, ale...
Z tego co zrozumiałam z Twojego opisu problemem jest serducho, ono naciska na płuco i jest przyczyną problemów z układem oddechowym. Ogon jest leczony zarówno na płuca (antybiotyk + furosemid dla spędzenia płynu) jak i serce (Prilenal).
Natomiast nasuwa mi się jedno pytanie - czy jest zdiagnozowane CO dokładnie dzieje się z sercem? Czy np. było robione EKG? Mieszkasz w Warszawie, masz dostęp do najlepszych lekarzy, EKG wraz z "małą poradą" u dr Kurskiego w Elwecie kosztuje ok. 85 zł. Nie wiem czy to coś zmieni, ale przy dobrze dobranym leczeniu sercowe szczury mogą żyć całkiem długo. Ale to zależy od choroby. Nie wystarczy wiedzieć, że "to chore serce".

magnes - Pon Gru 20, 2010 18:05

piegus, czy ten szczurek jest od Mrówy? Wiek pasuje...
kociarnia - Pon Gru 20, 2010 18:08

W ogonku jest akcja EKG za 5 zł :) http://www.ogonek.waw.pl/...-badan-ekg.html
quagmire - Pon Gru 20, 2010 18:11

Tylko, że w Ogonku dopiero się uczą. Lepiej zabrać szczura do Kurskiego, naprawdę warto. W Warszawie mamy tak dużo większe możliwości diagnostyki niż w innych miastach. Warto skorzystać.
Pyl - Pon Gru 20, 2010 18:26

kociarnia, szanuję Ogonka i pracujących tam weterynarzy, ale warto iść do specjalisty skoro jest to możliwe, a w Ogonku kardiologa nie ma. Osobiście przebadałam w Ogonku kilka moich szczurów, ale tylko kontrolnie, czyli zdrowych. Z poważną wadą serca naprawdę warto iść do kardiologa i to do dobrego kardiologa. Szczególnie, jeśli zależy nam na poradzie specjalisty a nie tylko na samym badaniu. Dodatkowo wcale nie wiadomo jakie badanie zleci kardiolog - echa serca na pewno w Ogonku nie robią, a w Elwecie próbują.
kociarnia - Pon Gru 20, 2010 19:10

Macie racje, podałam Ogonka jakby z jakiegoś powodu nie mogła zrobić u kogoś bardziej doświadczonego. :wink:
Nisia - Pon Gru 20, 2010 21:33

Pyl napisał/a:
Z tego co zrozumiałam z Twojego opisu problemem jest serducho, ono naciska na płuco i jest przyczyną problemów z układem oddechowym.

Zgoda, wychodzi na to, że głównym problemem jest serducho.
piegus, zajrzyj do Kurskiego ;) Oprócz leków nasercowych może też zasugerować inne leki (np. na płuca), jeśli zajdzie taka potrzeba.

piegus - Wto Gru 21, 2010 08:54

Dzwoniłam do Elwetu, z tego, co zrozumiałam niestety teraz wizyta u dr Kurskiego jest raczej niemożliwa - brak wolnych terminów... No nic, będę jeszcze próbować coś zrobić.
Magnes, tak, to albinosek od Mrówy :mysza:

quagmire - Wto Gru 21, 2010 10:42

piegus, ja zapisałam wczoraj szczura na przyszłą środę. Nie było już terminów w tych okolicach? :shock:
magnes - Wto Gru 21, 2010 11:48

Ech... brat Ormika miał identyczne objawy tylko, że zaczęło się to w czerwcu, w lipcu odszedł. 
Zaczęło się od tego, że maluch gruchał i kiepsko wyglądał, gdy po tygodniu antybiotyku nie było poprawy miał robione RTG. Było na nim widać guza który przesuwał serce. Maluch dostał antybiotyk na wypadek gdyby był to jednak ropień. Po kilku dniach pogorszyło się, dostał wtedy steryd po którym było znacznie lepiej. Potem przez tydzień czuł się świetnie. Na zdjęciu RTG po 2tyg. wszystko wyglądało sto razy lepiej, wetka była zaskoczona. Zenek dostał prilium. Po 8 dniach zastałam go leżącego na dnie kuwety... był jak szmaciana lalka, nie kontaktował, przelewał się przez ręce. Poleciałam do weta. Później zaczął już pełzać i był świadomy. Dr. Jałonicka miała specjalnie dla mnie przyjechać w niedziele do kliniki, niestety nie zdążyła po kilku godzinach Zenek zaczął się dusić, zmarł w drodze do weta. W sekcji wyszło, że miał guza przy sercu, nie miał szans na przeżycie. 
Napisałam do części opiekunów jego rodzeństwa, do Ciebie jakimś cudem nie dotarłam...

quagmire - Wto Gru 21, 2010 11:55

To może warto ge zabrać jednak do Animy - tylko dr Rzepka ma teraz chyba wolne :(
magnes - Wto Gru 21, 2010 15:03

quagmire, no właśnie... w Animie nie ma więcej wetów którzy znają się na szczurach. Może lepiej by było zapisać się do MedicaVetu do dr. Kacprzak-Kamińskiej( http://www.medicavet.pl/ )?
Pyl - Wto Gru 21, 2010 15:18

Magnes, tyle, że kardiolog u dr Kasi jest tylko "na przychodne", a w związku z niewielkim doświadczeniem szczurzym oraz pewną wystawioną niedawno diagnozą nie mam do niej zaufania (do kardiolog oczywiście, nie do dr Kasi). Nikogo na siłę nie przekonam, ale osobiście gnałabym do Kurskiego.
Można jeszcze iść na USG do dr Marcińskiego - to może pomóc w rozpoznaniu ew. guza, ale nie zastąpi konsultacji kardiologa.

quagmire - Wto Gru 21, 2010 15:29

Pyl, ale nam tu nie chodzi o kardiologa tylko o konsultację u innego weterynarza, który zna się na gryzoniach, głównie ze względu na podobne objawy u Zenka - brata Ormika.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group