To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - OGON - urazy, zmiany

Anonymous - Czw Gru 07, 2006 16:20
Temat postu: OGON - urazy, zmiany
;( Dzisiaj wkładając szczura do klatki przytrzasnęłam ogon :cry: Przez przypadek. Gdyby nie zaczęła przeraźliwie piszczeć, pewnie bym się nie zorientowała. Jak najszybciej otworzyłam drzwiczki i ją wyjęłam. Nie ruszała się. Obejrzałam ogon. Zdarta końcówka na długości niecłe 0,5 cm. Teraz jakoś po pół godzinie ta końcówka za zdarciem jest sina. ;( Co mam zrobić? Iść do weta? Przemyłam jej letnią wodą...

edit:/ ona sama próbuje coś z ogonem zrobić i jak sama go dotyka to piszczy.

marhef - Czw Gru 07, 2006 16:34

Juni, iść do weta.
Anonymous - Czw Gru 07, 2006 16:36

marchewa, jednak. Więc wychodzę. Mam tylko nadzieję, że wet znajomy zna się na szczurach. Nawet nie miała okazji się dowiedzieć :sciana:

Zdarta jest jedna warstwa łusek. Nie krwawi.

AngelsDream - Czw Gru 07, 2006 16:59

Ja jestem bardziej powściągliwa, jeśli chodzi o doradzenie wizyt u weterynarza - dla zwierzaka to spory stres, a specjalistów od gryzoni mało i częściej potrafią zaszkodzić niz pomóc. Juni, skoro jednak udałaś się do lekarza, to miejmy nadzieję, że skończy się tylko na przemywaniu ogonka np rivanolem. Oby tylko ta sina końcówka nie oznaczała martwicy, a wynik stłuczenia - siniaka.
marhef - Czw Gru 07, 2006 17:04

AngelsDream, tak, ale w wypadku urazów mechanicznych wskazana jest wizyta u weterynarza, bo trzeba stwierdzić, czy skutkiem urazu jest siniak, martwica czy może złamanie nie daj boże.
Samemu trudno.

AngelsDream - Czw Gru 07, 2006 17:11

Faktycznie, a dodatkowo ogon jest przedłużeniem kręgosłupa, więc jakby dodatkowe ryzyko, ale to raczej w przypadku podnoszenia szczurów za ogon, a nie przytrzaskiwania końcówki drzwiczkami klatki, co wcale tak rzadkie nie jest. marchewa, ja po prostu od dawna już nie ufam lekarzom i może to zabrzmi jak zadufane gadanie, ale jakoś bardziej wierzę we własną nabytą z miłości i odpowiedzialności wiedzę. Aczkolwiek, brońcie niebiosa, nie potępiam wszystkich weterynarzy, ani tym bardziej ludzi uczęszczających do tychże w celu pomocy zwierzakowi.

Juni, trzymam mocno kciuki, żeby to było tylko stłuczenie i czekam na wieści :)

[ Komentarz dodany przez: marchewa: Czw Gru 07, 2006 17:22 ]
Pani Moderator, proszę nie offtopować. Mowa jest o urazie ogona, a nie o naszym zaufaniu do wetów bądź braku tego zaufania i tego, co przedkładamy ponad zaufanie bądź jego brak do wetów :)

Anonymous - Czw Gru 07, 2006 18:02

Wróciłam.
Weta niestety nie było. Niestety? A może i lepiej. Spanikowałam, przyznaję się. Ale co robić jak widać, że ukochane zwierzę cierpi :-( Kupiłam maść z witaminą A i posmarowałam ogonek. Sine jest już trochę mniej, i schodzi z końcówki ogona a jest już tylko koło zdartego miejsca. Nie krwawi, najprawdopodobniej umyła sama bez specjalneo bólu. Nie piszczy przy dotykaniu ogonka.

Tylko boję się, że straci zaufanie... :-(

marhef - Czw Gru 07, 2006 18:04

Juni, nie straci. :) Ona wie, że Ty nie zrobiłaś tego specjalnie. Zaufaj mi.

Obserwuj ogonek, patrz, czy coś się tam nie robi, słuchaj czy Młodziak nie piska przy dotykaniu.
Będzie dobrze :)

AngelsDream - Czw Gru 07, 2006 18:23

Juni, ona wie, że to nie celowo było, nie martw się, że straci zaufanie... Jeśli zasinienie schodzi, to bardzo dobrze - świadczy to, że prawdopodobnie mamy do czynienia tylko ze stłuczeniem i obtarciem, a nie niczym poważnym.
Anonymous - Pią Gru 08, 2006 12:38

Młoda już nie popiskuje. Ogon dzięki witaminie A w maści wygląda o niebo lepiej. Jest nieco sine, ale tylko troszkę. Widać brak łusek. Ale będzie dobrze.

Dziękuję wszystkim :przytul:

Nisia - Pon Gru 11, 2006 12:50

Ja tylko sie wtrącę z tą witaminą A. Z tym trzeba uważac. Podobno łatwo przedawkować....

PS. Ponieważ temat jest o urazie mechanicznym ogona to parę uwag z mojego ulubionego serwisu ratguide.com :)

U szczurów "zrzucenie" skóry z końca ogonka (tak do 2 cm) jest normalnym zachowaniem obronnym. Tego typu urazy dzielimy na małe i duże.

Małe urazy charakteryzuja się małą ilością ściagniętej skóry i małym krwawieniem (które może wcale nie wystąpić). W pierwszym rzędzie trzeba sprawdzić czy jest krwawienie. Następnie radzą obmyć ranę roztworem soli fizjologicznej, który, choć nie jest antyseptyczny, to jest najbezpieczniejszy dla delikatnych głębokich tkanek. Po osuszeniu rany posmarować maścią z antybiotykiem (Bactroban, Tribiotic). Można również podac dopyszcznie enrofloksacynę oraz lek przeciwbólowy i przeciwzapalny (u nas można kupić w lecznicach Tolfedine, ale na ratguide polecają ibuprofen w dawce od 10 do 30 mg/kg doustnie co 4 h - dokładne informacje TU , moge przetłumaczyć w osobnym topiku, gdy wyjaśni się kwestia topików z lekami).
Z czasem fragment ogonka powinien zaschnąc i złuszczyć się. Mozna tez usunąć chirurgicznie.

Duże urazy wiążą się z silnym krwawieniem. Nalezy zabandażować ogon i natychmiast udać się do weta. Wet opatrzy ranę i w razie potrzeby amputuje uszkodzony kawałek ogonka. Pamiętajcie, że taka amputacja odbywa się przy tylko miejscowym znieczuleniu! Zalecane jest stosowanie antybiotyków o szerokim spektrum działania - enrofloksacyna, cefalosporyny (Ceclor) i leków przeciwbólowych.

W każdym przypadku ogona nalezy przenieść do klatki-chorobówki wyściełanej ligniną lub ręcznikami papierowymi. No i w razie potrzeby udać sie do weta.

Anonymous - Pon Gru 11, 2006 15:04

Nisia, nawet przy użytku zewnętrznym :shock: ?

Już nie smaruję.

Nisia - Pon Gru 11, 2006 15:16

Juni, tak. Przeciez szczur może oblizac własny ogon.

Ale są inne bezpieczne smarowania na takie urazy. Np. coś tam z wyciągiem z arniki górskiej. Podpytaj farmaceuty :)

Anonymous - Pon Gru 11, 2006 15:42

Nisia, a faktycznie.

Jak będę u lekarza to zapytam :)

Elbereth - Wto Gru 19, 2006 20:52

Polecam rivanol (zmoczyć wacik i trochę przytrzymać przy ranie), a potem maść Tribiotic. Taka kuracja działa bardzo dobrze i u szczurów i u ludzi (eksperymentowałam na własnym palcu :lol: ).

Ale jeśli z raną nie jest tak źle, nie babrze się i w ogóle, to możesz nic z tym nie robić. Szczura sama sobie poradzi :) .



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group