To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Zapalenie płuc

Sorgen - Wto Lip 24, 2007 16:13

Własnie wróciłam od weta. Absynt dostała enrobioflox, NaCl i glukoze oraz 3 inne leki których nazw niestety nie jestem w stanie rozszyfrować :? Ale jutro mamy przyjść na kolejne dawki. Lekarz tradycyjnie chamski i olewający wszystko, jak mu powiedziałam że inne szczury dostawały takie a takie leki to zrobił złośliwą mine i tyle było rozmowy w sprawie leków. Wogóle powiedział że to nie zapalenie płuc tylko szczurza białaczka :shock: ale badań krwi nie zrobił. Nie wiem co mam dalej robić, jutro pójde do tej lecznicy tylko do innego weta. Trzymajcie kciuki za ogoniastą.
ntliee - Śro Lip 25, 2007 16:46

no to i ja się przyłącze do tego tematu :cry:

Melvin zaczał 'gadać' raz ciszej raz głośniej..do tego falują mu boczki,
i mam wrażenie że ciężej mu się oddycha, apetyt też ma chyba mniejszy

na razie dostaje beta-glukan (od 3 dni) i witaminy, gadanie zaczęło się wczoraj,
sierść nie jest nastroszona i ogólnie jest ruchliwy..chyba dzisiaj z gadaniem jest lepiej,
ale ten ciężki oddech rzuca się w oczy..

chyba pojadę z nim do weterynarza, tylko, że jestem teraz w domu, w kętrzynie
i nie mam pojęcia czy ktoś tu się zna na szczurach, boję się że zrobią mu krzywdę
tylko że lepiej chyba nie czekać, prawda?

a najgorsze że w poniedziałek lecę do irlandii, nie mam pojęcia czy mama poradzi sobie
z leczeniem Melvina :cry:

ntliee - Sob Lip 28, 2007 13:10

po wizycie u weta, niby najlepszego od gryzoni w tym mieście jest ciut lepiej
bo w międzyczasie Melvin zaczął nawet łapać powietrze pyszczkem :(
weterynarz dał mu 'antybiotyk' nie zdradził mi nazwy, a jak się zapytałam jaki to,
powiedział że ma szerokie spektrum działania i że jak do dzisiaj nie bedzie poprawy,
żeby przyjść znowu

poprawa jest taka że oddycha już czasem bezgłośnie jak śpi, jak jest aktywny to z reguły słychać gadanie
wczoraj wieczorem miałam wrażenie że miał goraczke..i nie wiem czy to ja panikuje czy on czuje się lepiej
je normalnie, jest żywy jak zazwyczaj..antybiotyk ma dostawać do poniedziałku
nie wiem, powinno być już o wilele lepiej czy poczekać do poniedziałku i iść znowu?
a może mu zasugerować coś do podania?
będe bardzo wdzięczna za jakakolwiek poradę..

AngelsDream - Sob Lip 28, 2007 13:12

ntliee, przede wszystkim wyciągnij z niego nazwę leku i każ ją zapisać na kartce. I spytaj dokładnie o dawkę. Część antybiotyków zaczyna wyraźnie działać po 4-5 dawkach.
AngelsDream - Sob Lip 28, 2007 14:50

Lek to Penstrep, temat o tym leku został wydzielony: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=2344
ntliee - Nie Lip 29, 2007 11:31

byłam u innego weterynarza. osłuchał Melvina, powiedział że raczej to oskrzela a nie płuca. mały dostał Baytril w zastrzykach (wcześniej go zważył i obliczył dawkę), na moją prośbę go rozcieńczył. ma dostać jeszcze 4 zastrzyki.
ogólnie Melvin czuje się bardzo dobrze, od wizyty i weta nawet przestał gadać

AngelsDream - Nie Lip 29, 2007 11:37

ntliee, bardzo się cieszę, że mały trafił tym razem na lepszego weterynarza i miejmy nadzieję, że szybko z tego wyjdzie.
Anonymous - Nie Lip 29, 2007 12:31

To wspaniale!!! Nareszcie jakiś lekarz, a nie konował... Trzymam mocno kciuki za chłopca. :)
Sorgen - Wto Lip 31, 2007 10:31

Absynt zakończyła leczenie :mrgreen: Dostawała siedem dni Entrobioflox, Catosol, Vecort, Dupholite i płyny z glukozą. Pierwszy lekarz był taki sobie ale potem pojawiła się w lecznicy super lekarka, widać że się ogonem martwiła. Ogoniasta złapała maleńką martwice po pierwszym zastrzyku ale juz jej sie strupek zrobił i wygląda to dużo lepiej. Teraz musze paskudę odkarmić :twisted:

ntliee cieszę się że z Twoim ogonkiem też już dobrze :)

ntliee - Czw Sie 02, 2007 12:47

Sorgen, dzięki :)

dzisiaj Melvin zakończył leczenie Baytrilem, z tego co mówi mama to czuje się rewelacyjnie i nawet nie widać że były z czymkolwiek problemy, szaleje jak dawniej :)

AngelsDream - Czw Sie 02, 2007 12:49

ntliee, super. Bardzo dobre wieści :]
Jezi - Sob Lis 24, 2007 01:30

Mój pomidorek jest chory już od bardzo dawna. Trzy miesiące temu się zaczęło, dostawał zastrzyki przez tydzień, i od razu mu się polepszyło. Po tygodniu znowu się zaczęło, dawałam mu tabletki. Długo je jadł i poprawa była. Po kilku tygodniach znowu, znowu zastrzyki i to trzy razy dziennie. Poprawa i po miesiącu znowu gorzej. W pewnym momencie już prawie nie mógł oddychać, miał otwarty pyszczek i w jego płucach coś dosłownie "cmokało". Przez całą noc kręcił się po łóżku a ja cały czas podtrzymywałam mu pyszczek w górę, żeby łatwiej było mu oddychać. Następnego dnia pobiegłam do weterynarza, a weterynarz powiedziała że ze szczurem strasznie, ale jeśli dam jej szansę, to spróbuje go wyleczyć, bo nie chce go usypiać i na dowód że nie robi tego dla kasy, nie wzięła ode mnie w ogóle pieniędzy. Teraz po zastrzykach które dostał (raz dziennie jakąś końską dawkę, zapytam jutro czego). Lepiej, już śpi, a po tych antybiotykach wydaje mi się że niezbyt wie, co robi, zasnął w jedzeniu, spadł z szafki (nigdy jeszcze nie spadł) i rzuca się na żarcie, a potem jakby zapomina że miał jeść. Ale grunt że lepiej z nim, wciąż mało je i jest chudy jak badyl. Ale już tylko troszkę robi boczkami. Tylko cichutko coś mu jeszcze w płuckach się dzieje.
AngelsDream - Sob Lis 24, 2007 01:50

Jezi napisał/a:
Lepiej, już śpi, a po tych antybiotykach wydaje mi się że niezbyt wie, co robi, zasnął w jedzeniu, spadł z szafki (nigdy jeszcze nie spadł) i rzuca się na żarcie, a potem jakby zapomina że miał jeść.


To są bardzo niepokojące objawy. Być może oddech się poprawił, ale coś jest nie tak z mózgiem.

Jezi - Pon Lis 26, 2007 13:29

Już dobrze, on tylko tak po pierwszym zastrzyku zwolnił Oo
AngelsDream - Pon Lis 26, 2007 14:51

Jezi, dziwne objawy... Doprawdy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group