To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Czy szczury to zwierzęta dla dzieci?

Ebia - Wto Gru 18, 2012 22:36

Irsa, dla mnie to kwestia odpowiedzialności. Nigdy na naukę odpowiedzialności za zwierzęta nie jest za wcześnie. Nie lubi, jak mu szczury rozwalają zabawki, ok, nie będzie ich miał w przyszłości, ale powinien mieć w sobie odruch, że chciał i powinien pomóc w opiece, np. wypuszczać w przedpokoju, karmić, pomagać sprzątać, pomimo, że szczurki są teraz bardziej mamy
Moja 3 letnia bratanica od roku wie, że jak nocuje u cioci, to rano po śniadanku karmimy szczurki, po obiadku idziemy z pieskiem, po kolacji znów karmimy szczurki (karmienie pieska jej odpuszczam, bo jest on po przejściach i koło miski bywa konfliktowo). W międzyczasie bawimy się ze zwierzakami. Od bajeczki "Klub myszki Miki" nie odciągnie jej nic, oprócz argumentu, że zwierzątka są głodne, albo trzeba je wypuścić, żeby pobiegały. W domu zapominalskiej mamie często komunikuje Puszek (jej królik) ma pustą miseczkę, Puszek nie ma picia.
Bratanek - 4,5 roczku - z którym mam rzadszy kontakt z racji odległości - kompletny tumiwisizm, on ma piłkę i zwierzaki gdzieś. Metoda w/w nie działa. Zjadł śniadanko, zwierzaki olał. Metoda - karmimy zwierzęta przed śniadaniem - podziałała w dwa dni. Zrozumiał, że to źle, jak się jest głodnym i nie można zjeść, a szczurki same sobie nie wezmą. To samo z pieskiem. Olewka. Sytuacja sklep "ciocia, chcę siku". Pójdziemy siku, jak obiecasz, że też będziesz chodził siku z Rockim - obiecał, dotrzymał.
Kwestia weta - 11 letnie dziecko jest za małe na wizytę ze szczurami, ale na niemakabryczne wizyty, np. szczepienie psa - zabrałam małą w ramach poobiedniego spaceru. Później chodziła i pokazywała "kując" babcię delikatnie kredką, jak Rocki dostał zastrzyk i mówiąc "nie będzie chory, wiesz?"
Nie ważne, czy to szczur, pies, czy kot. Odpowiedzialność za zwierze i dziecko spoczywa tak na prawdę na rodzicach. Jeśli rodzic nie poradzi sobie z opieką chociażby weterynaryjną przy szczurach, niech nie bierze ich dziecku :roll: Każde zwierze jest odpowiednie, jeśli jest wybrane w sposób przemyślany dla możliwości rodziny. Oczywiście nie mówię tu o przypadkach zwierząt agresywnych czy gatunkach uznawanych za niebezpieczne

Irsa - Śro Gru 19, 2012 21:34

Ebia,masz całkowitą rację,tylko,że ja od początku zakładałam,że szczurki(początkowo szczurek) będzie mój. Miał być w zastępstwie myszki,ale nikt z góry nie zakładał,że to będzie tylko jego zwierzątko,choć mój syn oczywiście mówił,że super,szczurek,że on się pomoże nim zajmować. Cóż,poczatkowo karmił go... Teraz czasem wypuści szczurki z klatki,ale na tym jego odpowiedzialność się kończy. Poza tym do weterynarza,który u nas typowo zajmuje się szczurkami,jest kawałek drogi autobusem,samego bym syna nie puściła. W tej chwili jednak sytuacja jest taka,że synek czasem bawi się z ogonkami,ale reszta obowiązków spada na mnie.
Noxa - Czw Gru 20, 2012 12:37

Mam dużo młodszą siostrę, aktualnie lat 9. Młoda, jak tylko pojawiły się u mnie szczury, zaczęła marudzić ze ona też chce mieć szczurki. Koniecznie. I że ona będzie im sprzątała, bawiła się, wypuszczała i w ogóle. Po długich pertraktacjach stwierdziłyśmy z mamą że okej, jeśli małej tak zależy to możemy się umówić że jeden ze szczurów które przyjdą do mojego stada, będzie "Młodej". Ale, żeby tak było, Młoda ma do tego czasu mi pomagać w opiece nad chłopakami. I tak było, więc w tej chwili jeden z moich chłopaków jest "jej". I jeśli nie ma mnie w domu wieczorem, to ona ma chłopców nakarmić, co drugi dzień wymienia im wodę, wybiera kupki z kuwety, przynajmniej tam gdzie sięga, i pomaga przy sprzątaniu klatki i meblowaniu jej. Bo kwestia bawienia się ze szczurami na wybiegu to dla niej czysta przyjemność (;
Czasem marudzi że jej się nie chce, bulwersuje się, że przecież jej jest tylko jeden, a moje 6 i że ona powinna mniej robić, ale ogółem, widzę że w stosunku do zwierzaków jest delikatniejsza, ostrożna, zachowuje się całkiem z głową. Tak porównując do jej rówieśników których czasem przyprowadza.
Ale ja uważam że na wyprawy do weterynarza jest dla niej jeszcze zbyt wcześnie. Co prawda, wie że czasami trzeba zrobić zastrzyk, nawet mi przy tym pomagała, podając szczura, strzykawkę a później po wszystkim, rozmasowując i tuląc chłopaków. Ale na chodzenie do weterynarza uważam jeszcze za wcześnie bo takie dzieciaki nadal dużo mocniej przeżywają jakąkolwiek krzywdę zwierzaka...

noovaa - Czw Gru 20, 2012 18:22

Noxa napisał/a:
bo takie dzieciaki nadal dużo mocniej przeżywają jakąkolwiek krzywdę zwierzaka...


Moja 6cio letnia córka zazwyczaj jeździ ze mną do weterynarza i jak najbardziej obserwuje, słucha i pamięta co się dzieje i dlaczego. Choć oczywiście po każdej szczurzej śmierci płacze razem ze mną.

Własnego ma co prawda nie szczura, a chomika .. ale jak jej się przypomni to chomik codziennie świeżą wodę i karmę ma, sprząta "prawie" samodzielnie, wypuszcza pod moim nadzorem, oswajała właściwie na równi ze mną. Chomik mieszka w jej pokoju i jest to jej własne zwierzątko przy którym czasem pomaga jej mama :roll:

requal - Wto Lut 04, 2014 20:20
Temat postu: Szczur a małe dziecko
Witam,

Proszę o opinię, czy przy małym (1,5 rocznym) dziecku, można przygarnąć, bez obupólnych szkód, szczurka? Niestety, mam przed oczami wizję zaduszenia przez naszą małą gryzonia. A może jednak komuś się udało?

Pozdrawiam!

wilczek777 - Wto Lut 04, 2014 20:40

Najważniejszą kwestią jest to, że szczurki są stadne i w grę wchodzi przygarnięcie dwóch ogoniastych :)

Co do małych dzieci - nie wiem czy taki temat czasem się nie pojawił już na forum... Fakty są takie - tak małe dziecko może szczurka zadusić a taki zaduszony szczurek może gryźć. Ja dzieci nie mam ale bratanka skutecznie uczyłam, że tego się nie gniecie. Na początku w ogóle dostępu do ogoniastych nie miał bo małe dziecko wkładające oślinione paluszki do klatki to nie jest dobry plan.

Ebia - Wto Lut 04, 2014 20:47

Moja chrześnica wychowała się z moimi szczurami i obie strony przeżyły bez większych szkód. Ale to wymagało sporej dawki odpowiedzialności i nauczenia dziecka odpowiednich zachowań wobec zwierząt
Karena - Śro Lut 05, 2014 00:22

requal, Scaliłam Twój temat z już istniejącym.
Zanim założysz nowy wątek, sprawdź czy nie istnieje na forum jakiś o pasującej tematyce. Polecam sprawdzenie naszej wyszukiwarki oraz sprawdzanie spisów treści znajdujących się u góry działów.

requal - Śro Lut 05, 2014 11:21

Dzięki za scalenie wątku. Wysukiwanie na wprowadzone hasła "szczur i dziecko" nie pokazało mi tego wątku.

Pomijając już kwestię zaduszenia, chodzi mi też o to, czy szczur nie będzie zestresowany przez obecość małego dziecka. W końcu jest to dużo hałasu i niekontrolowanych upadków przedmiotów :) Czy nie będzie, to wpływać też na tyle negatywnie, że szczur stanie się nieufny do otoczenia lub agresywny?

smeg - Śro Lut 05, 2014 12:02

Do hałasów szczury mogą się przyzwyczaić, od samego niespokojnego otoczenia nie staną się agresywne ;) Chociaż jeśli przygarniesz nieoswojone szczurki, ich przyzwyczajenie do nowego miejsca może trwać w takich warunkach dłużej.

Sama obecność małego dziecka nie powinna przeszkadzać, ale jego kontakty ze szczurami powinny być ograniczone i przebiegać tylko pod kontrolą osób dorosłych.

No i tak jak zostało już wspomniane, nie można mieć tylko jednego szczura ;)

requal - Śro Lut 05, 2014 12:31

Dzięki za rzeczową informację. :)
limomanka - Sob Lut 08, 2014 14:08

requal, napisz do Entreen :P Powie Ci dokładnie, jak to ogarnąć, bo sama ma dziecko w podobnym wieku wychowywane ze szczurami swoimi, tymczasami i innymi zwierzętami.
waskisongo - Śro Cze 25, 2014 15:10

requal napisał/a:
Dzięki za scalenie wątku. Wysukiwanie na wprowadzone hasła "szczur i dziecko" nie pokazało mi tego wątku.

Pomijając już kwestię zaduszenia, chodzi mi też o to, czy szczur nie będzie zestresowany przez obecość małego dziecka. W końcu jest to dużo hałasu i niekontrolowanych upadków przedmiotów :) Czy nie będzie, to wpływać też na tyle negatywnie, że szczur stanie się nieufny do otoczenia lub agresywny?


Powiem tak... mam dwójke chłopców w domu, 6 i 3 lata

Jak mój Herkules tylko widzi to dzida do mnie i nie wyjdzie póki sobie nie pójdą :lol:

Ma złe wspomnienia z nimi :>



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group