To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Opuchlizna pyszczka i klatki piersiowej

Fea - Czw Mar 11, 2010 23:42
Temat postu: Opuchlizna pyszczka i klatki piersiowej
Nie bardzo wiedziałam, gdzie napisać, w razie czego proszę o połączenie tematu z istniejącym. Sannisi spuchła strasznie mordka i to w przeciągu paru godzin, wygląda jak napchany chomik, ledwie widać jej oczy. Z zębami chyba nigdy nie miała problemów. Cały pyszczek jest opuchnięty i mam wrażenie, że węzeł chłonny pod pachą jest powiększony, mało tego, szczura sprawia wrażenie, jakby cała była obrzmiała. Wygląda to upiornie, aż boję się patrzeć. Jutro z rana lecę do weta, ale to konował. Co mogę zrobić? Przypuszczalnie będzie mniej zorientowany niż ja.
Sanna to dwuletni szczur, do tej pory żadnych problemów ze zdrowiem, raz tylko złapała lekkie przeziębienie. Na chwilę obecną poza tą opuchlizną żadnych innych objawów, porfiryna w ilościach śladowych za wyjątkiem prawego oka, ale to oko porfiryni się jej od zawsze z byle przyczyny, wystarczy lekki stres. Szczura ma apetyt. Opuchlizna jest ogromna, nie mam możliwości zrobienia zdjęcia, ale nie widziałam jeszcze takiej, zajmuje prawie cały pyszczek i możliwe, że część podgardla. Raczej nic jej nie ugryzło, o tej porze roku nie ma żadnych robali.

edyta// klatka piersiowa też jest spuchnięta, wymacałam przed chwilą, coś jakby woda zbierała się w ciele.

L. - Czw Mar 11, 2010 23:49

Fea, uczulenie?
zadrapanie w okolicach oka i stąd opuchlizna?
przełyk ma czysty?

Fea - Czw Mar 11, 2010 23:51

Przełyk raczej czysty, trudno mi się jej dobrać do dzioba, ale jadła przed chwilą, więc chyba tak. Nie śmierdzi ropą, nie potrafię wyczuć żadnego stanu zapalnego. Oko porfiryni jej się od zawsze, nie zaszły żadne zmiany, żadne mechaniczne uszkodzenie. Jeśli chodzi o uczulenie - możliwe, nie wykluczam tego, ale dzisiaj nie dostała niczego, czego nie jadłaby wcześniej.

Po południu, kiedy je puszczałam, opuchlizny jeszcze nie było. Pojawiła się bardzo szybko.

Anonymous - Czw Mar 11, 2010 23:55

Fea, podaj jej wapno i cokolwiek co masz anyhistaminowego. Też wydaje mi się, ze to uczulenie.
Masz furosemid, to też możesz podać, małe dawki, kilka kropli.

Fea - Czw Mar 11, 2010 23:59

Zaraz lecę szukać wapna, a te antyhistaminy to co jest? W życiu tego nie brałam, ale babcia jest lekomanka i ma pół apteki w szafce.

edit/ fak, miałam Zyrtec i oddałam... no nic, zaraz zobaczę, czy mam wapno. Jeśli nie wapno, to mozna coś zastepczego?

Anonymous - Pią Mar 12, 2010 00:02

Fea, zwykły przeciwalergiczny, loratadyna, cetyryzyna, nazwa handlowa bez znaczenia. Jeśli szczur waży ponięj 500g podaj 1/3 tabletki. Wapno jakiekolwiek, wciskaj na siłę, bo dla dzieci słodkiego pewnie nie masz.
Nic mi nie przychodzi do głowy poza wapnem.

Fea - Pią Mar 12, 2010 00:17

Nie mam wapna, mam furosemid w tabletkach, 40 mg. Rozpuściłam to w wodzie i próbuję podać strzykawką do paszczy, Sanna pluje tak, że jeśli 1/4 z tego zje, to i tak będzie cud.
Anonymous - Pią Mar 12, 2010 00:18

To pozostaje tera kciukać. :) Bo rozumiem, ze apteki nocnej na podorędziu nie masz.
Fea - Pią Mar 12, 2010 00:29

Nic, skąd, w Pleasantville jesteśmy. Dlatego pisałam o wecie konowale. Dzięki za kciuki, przydadzą się, póki co Sanna drze się histerycznie, a ja strzykam tym furosemidem wszędzie, tylko nie do jej mordy. Rano zdam relację, czy się zmniejszyło, no i do weta polecimy.
Anonymous - Pią Mar 12, 2010 07:33

I jak?
Kciuki są :kciuki: :kciuki: :kciuki:

Fea - Pią Mar 12, 2010 08:12

Lipa, nie zeszło ani trochę, zaraz lecimy do weta. Oprócz pyszczka jest też bardzo obrzmiała pod paszkami, jakby miała mocno powiększone węzły chłonne. Nie mam zielonego pojęcia, gdzie szczur ma węzły chłonne, ale tak to wygląda.

Czytałam jeszcze o SDA, o, tu - http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=908 - ale nie wydaje mi się, żeby Sanna miała światłowstręt. Ale może po prostu nie umiem tego stwierdzić - Sanna ma różowe oczy i za ostrym światłem nie przepada tak czy siak.

edyta/ Wróciłyśmy, wet obstawia wszystko od alergii pokarmowej po zaburzenia krążenia. Sanna nie chce otwierać oczu. Nie wiem, czy to jest spowodowane opuchlizną, czy po prostu jest zaspana, czy już sama sobie wkręcam ten światłowstręt. Nadal jest silna i żywotna, wyrywa się strasznie. Dostała Vecort w zastrzyku, następna dawka za 48 godzin, oprócz tego mam jej podawać wapno i furosemid i zaraz będę próbowała je przemycić w nutri.

Anonymous - Pią Mar 12, 2010 09:28

Fea napisał/a:
Nie mam zielonego pojęcia, gdzie szczur ma węzły chłonne,
pod pachami, pod pyszczkiem chyba, przy kolanach i w pachwinach chyba też, w sumie sporo ich ma. Najpewniej masz rację i jest to jakis spory ogólny stan zapalny. :( Jak masz weta konowała, to niech poda chociaż cos przeciwzapalnego, pewnie metacam będzie miał.
Layla - Pią Mar 12, 2010 10:05

W pachwinach też, nawet jak nie są powiększone, to macając da się je wyczuć.
Fea - Pią Mar 12, 2010 10:24

Layla napisał/a:
W pachwinach też,
No, w pachwinach też jest opuchlizna.
Anonymous - Pią Mar 12, 2010 13:20

No i co z tym wetem?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group