To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zarejestrowane hodowle - Rozmnażanie szczurów rasowych poza SHSRP

Anonymous - Pią Lut 26, 2010 21:04

Cytat:
no właśnie. powiedzcie mi po kiego najpierw trzeba się rejestrować i przechodzić egzaminy a później dopiero po pół roku zakładać hodowlę
dlatego mazoku, ze przyjmujemy zupełnie nieznaną nam osobę. I sosba ta musi się wykazać i sprawdzić przez te pół roku, zeby potem nie było jęczenia, że przyjmujemy kogokolwiek. :]
sachma - Pią Lut 26, 2010 21:04

pixel, ale po co nam hodowca który ma głęboko nasze zasady?

[ Dodano: Pią Lut 26, 2010 21:09 ]
AngelsDream, przeczytaj regulamin allegro, kiedy tworzyliśmy regulamin, ja to sprawdziłam - coś takiego jak aukcja INFORMACYJNA jest zakazana - nie możemy jawnie pozwalać/wymagać łamania regulaminów serwisów aukcyjnych - a tam zasada jest jedna - zlicytowane = sprzedane - licytacja jest równoznaczna z zawarciem umowy..

AngelsDream - Pią Lut 26, 2010 21:10

Egzamin akurat rozumiem. Półroczny staż mnie nie przekonuje, ale powiedzmy, że można czas poświęcić na wystawy, rozpisanie planu hodowlanego, sprowadzenie samic, etc.

sachma, ale czemu tak naprawdę ma służyć ta konkretna zasada o karmówce? Jakoś przy pitu SHSRP nie płakało. :roll:

Okej, allegro jeszcze mogę zrozumieć, ale karmówki nie. Znam regulamin. W praktyce jak na razie wiele osób go obchodzi.

Ava - Pią Lut 26, 2010 21:10

Szkoda, że nie ma tu miejsca na nic pomiędzy - są tylko dwie skrajności.

W Danii, z której część hodowców ściągała maluchy, z tego co wiem (mogę się mylić, ale wątpię) nie ma czegoś takiego jak oficjalne stowarzyszenie hodowli, a nawet jeżeli jest nie działa jak te Polskie.

Właściwie to system jest bardziej kapitalistyczny, można powiedzieć :) . Każdy szczur kosztuje symboliczną kwotę, bez względu czy pochodzi z hodowli czy z wpadki. Przy tym każdy może rozmnażać co mu się żywnie podoba - nie ma statusu "pet" jest szczur z rodowodem. Ludzie, którzy znają się lepiej i mają lepsze (zdrowsze, dłużej żyjące, atrakcyjniejsze wyglądem itd.) zwierzaki mają większe branie na następne mioty, szczury od słabszych hodowców nie są kupowane i hodowla przestaje rozmnażać. Efekt podobny do tego co i tu chce się wprowadzić, a jednocześnie nie ma nieokiełznanej kontroli i psucia sobie nerwów rzeczami, których nie da się ominąć.

Bo te wszystkie rzeczy już najzwyczajniej istnieją, każdy sobie z tego zdaje sprawę. A mały kawałek internetu, jakim jest to forum, ma jednak mały wpływ na świadomość całego społeczeństwa.

pixel - Pią Lut 26, 2010 21:10

sachma, ale na czym opiera się ta zasada? SHRS mogło by sprawować kontrole nad miotami karmowymi. To jest prosta sprawa, miot karmowy, szczury mają iść na karmę, ta sama osoba wypuszcza miot rodowodowy - nie ma prawa ich skarmić, a SHRS stoi na straży tego.

Czy to jest postępowanie nie właściwe? Czy liczy się dobro szczurów?

Oli - Pią Lut 26, 2010 21:11

Ren napisał/a:
nie Wy zdzieracie sobie gardło na wystawach
ja sobie zdzieram gardło na wystawach, a popieram zdanie Mazoku, że osoby spoza SHSRP są olewane, sama miałam wątpliwą przyjemność usłyszeć, że moje słowa i rady/uwagi nie mają znaczenia, bo jestem niezrzeszona. :]
Anonymous - Pią Lut 26, 2010 21:14

pixel napisał/a:
SHRS mogło by sprawować kontrole nad miotami karmowymi.
ale po co? Shsr zajmuje się miotami rodowodowymi, nie karmowymi.
pixel napisał/a:
SHRS stoi na straży tego.
oczywiście, i jak ci się wydaje, ze będziemy to sprawdzać? :roll: Ludzie, jakieś minimum praktyczności...
Anonymous - Pią Lut 26, 2010 21:15

Oli napisał/a:
Ren napisał/a:
nie Wy zdzieracie sobie gardło na wystawach
ja sobie zdzieram gardło na wystawach, a popieram zdanie Mazoku, że osoby spoza SHSRP są olewane

Ale tu chodzi o osoby, które się uświadamia czy o osoby zaszczurzone, które są "w temacie", ale z powodu nie bycia w SHSR są niby olewane? Bo chyba się zgubiłam.

pixel - Pią Lut 26, 2010 21:16

Viss, to w takim razie, skoro hodowle karmowe nie interesują was, to czy ktoś posiadający taką hodowlę może zostać członkiem stowarzyszenia, jako miłośnik szczurów?
sachma - Pią Lut 26, 2010 21:16

AngelsDream, ale pitu nie jest u nas hodowcą - węże muszą jeść - tu wszyscy jesteśmy zgodni, ale nie muszą jeść moich wnuków czy ich dzieci.

pixel, nie mamy jednak możliwości sprawdzania czy nie ma "lewych miotów" czyli po rodowodowych szczurach sprzedawanych do innych pseudo czy karmówek/ nadmiernego inbreedu żeby powyciągać fajne kolorki i futerka - nie możemy być raz w tygodniu u kogoś w piwnicy i sprawdzać.

AngelsDream - Pią Lut 26, 2010 21:19

sachma napisał/a:
AngelsDream, ale pitu nie jest u nas hodowcą - węże muszą jeść - tu wszyscy jesteśmy zgodni, ale nie muszą jeść moich wnuków czy ich dzieci.


Ale jakoś rozmnażanie szczurów od niego Wam nie przeszkadzało. Sorry, ale to zalatuje hipokryzją.

Aneksy do umów. Już pisałam. Zresztą, skoro sami przyznajecie, że nie ma szans kontroli, to można być w SHSRP i mieć karmówkę.

Anonymous - Pią Lut 26, 2010 21:19

pixel napisał/a:
to czy ktoś posiadający taką hodowlę może zostać członkiem stowarzyszenia, jako miłośnik szczurów?
nie wiem, to chyba niezwykle szczególna sytuacja i wymagałaby specjalnego podejścia.
Nakasha - Pią Lut 26, 2010 21:19

Moim zdaniem jeśli ktoś nie jest w stanie przestrzegać naprawdę prostych i jasnych zasad regulaminów - czy to SHSRP czy jakiejkolwiek innej zagranicznej organizacji hodowców - bo to dla niego za duży wysiłek, to w ogóle nie powinien hodować szczurów. Bo jest różnica między hodowaniem, a rozmnażaniem.

Rozmnażać może każdy i niech to robi, nikt nie zabrania. Ale aby hodować szczury trzeba mieć ogromną wiedzę i mnóstwo czasu. Trzeba poświęcać temu naprawdę dużo wysiłku - na kontrolę tego co dzieje się z maluchami, na odpowiednie dobranie partnerów, na setki rozmów z najróżniejszymi "chętnymi", na tłumaczenie po raz tysięczny tego samego, na załatwianie formalności i papierów, co jest konieczne do skutecznej kontroli... na opiekę nad samicą i miotem.

Dla mnóstwa ludzi nie chce się tego robić i osobiście nie chciałabym aby w SHSRP był ktoś, kot chce rozmnażać szczury bo to fajnie mieć maluchy. Chciałabym, aby były tam tylko osoby, które uważają przestrzeganie naprawdę podstawowych zasad za oczywiste i naturalne. Bo tylko wtedy można skutecznie pracować nad jakąkolwiek linią. ;)

Czasami ludzie zapominają, że hodowle nie są po to, aby dostarczać chętnym ślicznych maluchów, a aby pracować nad zdrowiem, charakterem i wyglądem szczurów. To zawsze powinien być najważniejszy, o ile nie jedyny, cel hodowli. Sprzedawanie maluchów, które nie będą dalej rozmnażane, to tylko "efekt uboczny" wynikający z tego, że hodowcy nie mogą u siebie zostawiać całych miotów. ;)


Nie chciałabym, aby SHSRP kiedykolwiek zrzeszało ludzi, którzy "po prostu chcą rozmnażać szczury". Moim zdaniem to, że są warunki to coś naturalnego i oczywistego. Gdy przychodzi do spełniania tych warunków, dopiero widać prawdziwe nastawienie potencjalnego hodowcy. I dzięki temu można odsiać osoby, które nie myślą o tym poważnie. Po to też jest te pół roku bycia tylko członkiem. ;)

I ja to zawsze powtarzam: nie podobają się regulaminy SHSRP, które wcale nie są tak restrykcyjne, to są stowarzyszenia w innych państwach europejskich. Jeśli komuś naprawdę zależy, nie będzie rozmnażać szczurów dla własnego widzimisię, nawet szczurów z rodowodami.


Babka z Krakowa rozmnaża szczury bez znanych przodków, dlatego była taka burzliwa dyskusja. Justka chce rozmnażać szczury z metrykami, ze znanych linii. To jest ogromna różnica, chociaż nadal byłoby to rozmnażanie bez żadnego nadzoru.

Anonymous - Pią Lut 26, 2010 21:22

AngelsDream napisał/a:
Ale jakoś rozmnażanie szczurów od niego Wam nie przeszkadzało.
czechom nie przeszkadza branie szczurów z zoologów, nam czasem nie przeszkadza z karmowych. No i co z tego? Liczy się jakość źródła. Jeśli jakiś sklep wyprowadzi ekstra linię, to pewnie można się będzie zastanowić, czy też mogą być zródłem. Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi.
AngelsDream napisał/a:
Aneksy do umów.
umowy są niewiele warte, jeśli nie wiesz z doświdczenia, to uwierz na słowo.
Layla - Pią Lut 26, 2010 21:23

Słuchajcie, mi zależy na sprawnym funkcjonowaniu SHSR, którego idee szanuję. Dlatego wolałabym, żebyście czasem spojrzały na organizację okiem zwykłego szarego człowieka. Musicie dbać o dobry PR waszej organizacji, tymczasem ja uważam, że to u was akurat kuleje. Był nawet temat, co można zrobić dla SHSR ;) Wiem, że stowarzyszenie nie jest waszym życiem, ale właśnie dlatego powinniście dbać o pozyskiwanie nowych członków - niekoniecznie tylko hodowców. Nowy członek, jak już w tamtym temacie było napisane, musi mieć jakieś korzyści z członkostwa, bo inaczej na cholerę mu ono? Uważam, że wstęp dla nowych powinien być bardziej otwarty i przyjazny - członkostwo nie oznacza od razu hodowli.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group