To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Znaczenie terenu moczem, posikiwanie - zachowanie naturalne

Cola - Czw Gru 08, 2005 17:59
Temat postu: Znaczenie terenu moczem, posikiwanie - zachowanie naturalne
Mam mały problem, moja Bianka jak mam ją na rękach, albo lata sobie po mnie, bardzo często kropelkuje, jak siedze z nią w pokoju to musze mieć przy sobie husteczke bo jestem cała zasikana. Dziwne jets to ze nie zdaża jej sie kropelkować na materiał tylko na moją skóre.
Nie mam bladego pojęcia jak moge jej tego oduczyć...:/

KAKA - Czw Gru 08, 2005 18:15

podaje swoje przypuszczenia w punktach:
1. znaczenie terenu
2. przeziębienie pęcherza moczowego - asekuracyjnie przejdź się do weta, ale to co możesz zrobić od siebie to podawać echinaceę lub/i vibowit. Sprawdź czy w pokoju nie jest za zimno

Cola - Czw Gru 08, 2005 18:17

nie jest chora, bo kropelkuje od kiedy pamiętam, ehinacee podaje już od bardzo dawna, więc zostaje tylko to ze zaznacza teren, wiec chyba musze się z tym pogodzić...:/
Anonymous - Pią Gru 09, 2005 13:40

Ona zwyczajnie znaczy terem, a w tym i Ciebie. ;)

To calkiem normalne u samic z charakterkiem, musisz pachniec tak jak ona i koniec...a nie jakis tam perfumami, kremem czy jeszcze czyms innym. :lol:

Cola - Pią Gru 09, 2005 15:33

haha, nie uzywam zadnych pachnących kremów czy perfum, ale jezeli tak bardzo chce żebym była do niej podobna to sobie doczepie ogon i wąsy, hehe dominatorka mała, dzięki za wyjasnienie :]
Maniak - Wto Lis 21, 2006 17:00

Heh...nie ma to jak strae dobre przysłowie "jaki pan taki kram...czy jak tobyło ;) "
wanna - Śro Lis 22, 2006 01:57

Moja poprzednia szczurzyca też ciągle mnie obsikiwała... i myślę że to normalne zachowanie
Azi - Śro Lis 22, 2006 12:37

A ja mam takie moje prywatne przekonanie, że kapturkowe szczurzyce znaczą czesciej i mocniej, a także maja intensywniejszy zapach (a może po prostu trafiły mi sie dwie charakterne kapturki? ;) ).
hefi - Śro Lis 22, 2006 13:12

co do znaczenia/kropelkowania to gdzieś kiedyś wyczytałam, że szczurki tak robią gdy albo chcą zaznaczyć teren albo jak traktują kogoś jak członka ich stada... Czyli masz powody do dumy :P :) ... nie musisz juz przyczepiać ogonka ani wąsów... :P
Sileas - Śro Lis 22, 2006 13:25

Co do częstotliwości nie jest jeszcze tak źle, można się przyzwyczaić że tam gdzie Shivia przejdzie zostawia za sobą mokrą strużkę. Reszta moich bab aż tak mocno nie znaczy, ale u Shivii to już tragedia. Olbrzymie ilości, cieknie mi czasem po dłoni aż. Nie wiem naprawdę gdzie ona to mieści, i czy potem jeszcze w ogóle może się załatwić... :)
Ale się już przyzwyczaiłam.. tak jak hefi - też już gdzieś słyszałam, ze to tak z życzliwości. I się bardzo cieszę, i fakt - ona najbardziej przytulaśna jest :)

Anonymous - Pią Lis 24, 2006 13:18

Samice jak samice... zobaczcie lepiej jak samce znaczą :twisted: .
Majonez to miejsca suchego za sobą nie zostawiał.

Niuniak - Sob Lis 25, 2006 11:57

moja szczurzyca tez znaczy strasznie mocno. co by jej mało nie było to nie tylko mnie znaczy ale każdą osobę, która jest w pokoju oraz : myszkę od komputera, komórkę i pilota :P a z samcami to też jest różnie. wczesniejszego jakiego miałam to fakt że znaczył wszystko (np. ubrania) ale nie w takich ilościach jak mój Leon(szczurcia) :)
dora - Pon Kwi 09, 2007 17:14

Dokladnie, moja znaczy prawie wszystko - na poczatku myslalam tez ze to choroba. Musze ciagle miec jakies chusteczki przy sobie bo czasem az po mnie cieknie.

Najbardziej lubi na golej skorze, komorce, komputerze (trzeba bardzo uwazac, laptop), ale obcych osob nie rusza.

Ciekawe ze zaczela dopiero po jakims czasie, jak miala jakis rok.

Wczesniej mialam 2 samce, nigdy tak sie nie zachowywaly, ale tez nie byly z nami zzyte ...

Ewqa - Pon Kwi 09, 2007 19:06

Szczurki najbardziej lubią znaczyć właśnie wszystko co pachnie waszymi dłońmi czyli myszki komputerowe, laptopy, piloty.

Moje nie mają tego zwyczaju, ale jak kiedyś pojawiła się w domu klatka z myszkami to jedna ze szczurzyc zawsze obficie oblewała właśnie mysia klatkę (wraz z zawartością :wink:
U niej to był sposób na obronę swojego terytorium.

Anonymous - Pon Kwi 09, 2007 19:14

Chm, mam cztery samce i fakt, że głównie siedzą w klatce i na klatce, więc "problemu" z bieganiem po pokoju nie ma, ale nawet jak są gdzieś to raczej nie zaznaczają. Owszem, jest równo i dokładnie obsikany teren między klatką a ścianą na podłodze, ale to "teren Frankiego", on tam najczęściej przebywa(ł) i z racji tego siusiał.
Zresztą kiedyś wszystkie tturki lubiły tam spędzać czas.
Kiedy, rzadko niestety, uda mi się nakłonić Frankiego żeby pochodził tam gdzie mysz i klawiatura to spotkałam plamkę moczu i to chyba było owo zaznaczenie a nie strach czy potrzeba oddania właśnie w tym momencie.
Ale już np. kiedy biorę na ręcę to nie sikają. Oli, najmłodszy, boi się najbardziej i jemu się zdarza puścić dużo bobków.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group