To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Problemy żołądkowe?

Cegriiz - Nie Sty 08, 2012 23:51

Ja podawałam jabłka, ale przy podrażnionym żołądku to może niekoniecznie...
Pyl - Pon Sty 09, 2012 00:15

Martini, wzdęcia raczej nie ma (choć trudno ocenić napuchniętego szczura), jest nieco tkliwa na dotyk. Lakcid (bo pewnie to miałaś na myśli) dostaje ze względu na antybiotyk, mogę dawać częściej.
mmarcioszka, w ramach gerberka dostaje przecier z krupniku. Pasty odkłaczającej nie mam :(
Cegriiz, jabłek faktycznie się boję.

Problemem może być chyba to, że jest na bardzo dużej dawce leków odwadniających :/

Dori - Pon Sty 09, 2012 00:24

Ja znam z Medicavetu tylko sposób z olejem parafinowym. Przytkana Awia dostawała jeszcze zastrzyki z czymś na pobudzenie perystaltyki jelit, a co to był za lek - naprawdę nie wiem.
Martini - Pon Sty 09, 2012 00:55

Pyl, no lakcid miał być. Zawsze mi się myli sinlac z lakcidem i z laktacidem, idę do apteki i mówię, że poproszę jedno z tych trzech i że jest to probiotyk.
Jak już dajesz lakcid, to nie wiem, czy jest sens dawać częściej... Mój szczur był przytkany ze stresu chyba i ogólnie osłabiony. Jeśli masz gruszkę, to uduś i taką rozciapcianą jej daj. Gruszki fantastycznie nawilżają, no i nie są tak kwaśne jak jabłka. Jeśli chcesz podawać gerberki, to nie z ryżem i nie z indykiem, bo te z kolei wysuszają i czasami mogą prowadzić do zaparć, a Ty i tak masz szczurka odwodnionego.

Licho - Pon Sty 09, 2012 07:53

Olej parafinowy jest olejem nierozkładalnym w żołądku ani jelitach. Wystarczy jedna lub dwie kropelki dziennie. Nie można go przedawkować. Można też zastosować parafinę przy lewatywie. Możesz masować jej odbyt palcem namoczonym parafiną, żeby go stymulować.
Pyl - Pon Sty 09, 2012 12:48

Dzięki dziewczyny, dałam olej i lakcid (to miałam w domu), pomogło.
Szkoda tylko, że to na serce nie pomogło :(

jancia - Sob Mar 24, 2012 16:04
Temat postu: dziwne zachowanie
Jakąś godzinę temu Ed zaczął się dziwnie zachowywać. Ledwo szedł..miał nastroszoną sierść i tak zapadały mu się boki i przekręcał się na jeden tyłkiem kiedy postawiłam go na biurko. Spojrzenie miał pt "zrób coś mamo" . Przestraszyłam się okropnie, ale doczytałam, że może być to wzdęcie po ogórku, który jadł jakaś chwilę przedtem jak zwykle łapczywie. Poleciałam do apteki po espumisan i zjadł jedną kapsułkę. Teraz się położył i jest chyba lepiej.

Ed w ciagu miesiąca b. przytył, więc mam pytanie jakie są objawy wodobrzusza, jak to się diagnozuje i jaki gabinet w 3mieście może to ustalić, bo na Feniksa nie mają usg dla takich malców.....

W tym watku była mowa o l-karnitynie. Czy to dobre rozwiązanie dla otyłych szczurków?

Martini - Sob Mar 24, 2012 17:30

jancia.sz, idź do weta i spróbujcie ustalić przyczynę otyłości, zanim zaczniesz pchac w szczura rożne cuda wianki na własna rękę.
jancia - Sob Mar 24, 2012 17:38

Martini, nigdy nic na własną rękę - oby mi ręka uschła jak mówię nieprawdę ;) Smeg doradziła mi gabinet w Gdyni gdzie maja odp głowicę do usg ;) Edek teraz śpi...zrobił już kupke i dolegliwości przeszły. Tzn On sam jeden wie, czy może coś go jeszcze boli...
Martini - Nie Mar 25, 2012 00:56

jancia.sz, nie chodzi o to, że "nigdy nic na własną rękę", ba czasami innej rady nie ma i "nigdy nie mów nigdy", ale po prostu czasami nie ma sensu sięgać po żadne magiczne środki, jeśli proste sposoby - odpowiednia dieta, więcej ruchu, zastanowienie się nad przyczynami psychosomatycznymi - przyniosą efekty.
jancia - Nie Mar 25, 2012 01:34

Myslalam nad Wodobrzuszem, ale tak malo jest tu na ten temat- jedna szczurza historia. I nie wiem czy to faldki tluszczu czy woda...:-/ musimy jechac do weta w Gdyni. Mam nadzieje ze nie panikuje na zapas. Miesiac temu Edowi zmarl brat, przez to w pracy mialam spore zawirowania- nie bylo mnie 3 dni ( wizyta, operacja, kolejna wizyta spowodowana zlym stanem po narkozie i w koncu oplakiwanie). Jeszcze raz powiem w pracy slowo "szczur" to mnie wywala, wiec mysle jak to zorganizowac. Kolejkami to 3 h w obie strony, wiec nie zdaze ani przed praca ani po ;(
Martini - Nie Mar 25, 2012 01:39

jancia.sz, daj sobie spokój z przeczesywaniem internetu i nakręcaniem się, bo ani to nie jest dobre dla Ciebie, ani dla szczura - z własnych doświadczeń. Ja już wielokrotnie prawie grzebałam w myślach swoje szczury, w końcu się oduczyłam. Zorganizuj sobie czas, jak tylko możesz, i pojedź do weta. Powodzenia:)
jancia - Nie Mar 25, 2012 01:53

Nie wyglada na cierpietnika, ale stracil wigor po smierci brata. Jeszcze teraz ma 3 nowych , mlodszych kumpli, ktorych zlewa. A z frankiem mial taka wiez...martwimy sie o niego. Dol, mniej ruchu i gramy w gore. Masz racje z tym nakrecaniem, ale ja sie zawsze nakrecam. Moje stadko ma jakiegos pecha ostatnio :( Ed w koncu nie jest staruszkiem i chcemy zeby jeszcze z nami byl. Dziekuje za slowa otuchy Martini :)
Martini - Nie Mar 25, 2012 03:05

jancia.sz, nie wiem czemu, ale chodzi mi po głowie tarczyca Twojego szczura:) może dlatego, że kiedyś miałam schizę na punkcie tarczyc ludzkich :lol: Zapytaj weta, czy nie dopatrywałby się w tym wszystkim objawów niedoczynności.
jancia - Nie Mar 25, 2012 11:05

Martini Ty "nocny marku" o 3:00 na allo jeszcze byłaś? :)

Zapytamy o wszystko. Szczególnie, że robi się z nim to samo , co z Frankiem i to już nie z mojej winy. Naprawdę po smierci Franka mały nie dostał gotowanego ziemniaczka czy kolby bekonowej. Franek na 99% przez stłuszczoną wątrobe nie zmetabolizował narkozy, ale teraz żałuję, ze nie dałam go na histopatologię. Może to, co dręczy teraz Edka jest rodzinne? Tak bym wiedziała :(

Tak czy siak muszę znaleźć w tym tygodniu dzień na wizytę w Gdyni na Wolności- tam , gdzie polecała p. Ania z Feniksa.

Off-Topic:
Z ciekawości dzwoniłam wczoraj do całodobowej kliniki wet. na Krzemińskiego (Łąkowa w Gdańsku). Coś zaczeli sie motać odnośnie głowic do usg, ze "to ciężko u takiego maluszka"- ale 80 zł :shock: do tego koszt wizyty nocnej 90 zł :shock: a gdybym robiła do tego RTG to jeszcze 80 zł :? Niezły biznes. Nic dziwnego, ze całodobowi. Moja kol. z pracy ma 4 samiczki. Była tam 2 tyg temu w nocy, bo szczurka nagle zaczeła przekrzywiać łepek. 124 zł za porcję sterydów plus jakiś antybiotyk przykasowali. I tak z 3 razy była. :? Oczywiście poleciłam już Feniksa, ale szczerze mówiąc w Gdańsku naprawdę nie ma Gdzie isć w nocy lub w nagłych wypadkach ze szczurem.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group