To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Spacery ze szczurami

Ebia - Pią Lut 24, 2012 17:57
Temat postu: Szczury na dworze
Na początek z góry przepraszam, jeśli podobne informacje już pojawiły się na forum, ale ja nie mogę ich odszukać :( Jeśli są, to proszę wykasować temat.

Za kilka tygodni stanę się posiadaczką (mam nadzieję) 2 dziewczynek :) Będą to moje pierwsze szczury, więc staram się przygotować na tę okoliczność jak najlepiej i nic, tylko czytam, i czytam, i oglądam ... i chyba trochę się przejmuję :|

Ale do rzeczy.. W okresie letnim czasem przebywam na działce. Chciałam zapytać Was, czy nie ma żadnych przeciwwskazań, aby zabierać tam szczurasy i zrobić im spory wybieg na trawie. Oczywiści odpowiednio ogrodzony, a miejscami zacienionymi (pod drzewem, albo powstałby jakiś daszek) , z zabawkami i domkami, w których mogłyby się chować.

Obawiam się, czy nie zaszkodzi im wiatr? (ponoć są wrażliwe na przeciągi - katar, zapalenia płuc) Wiadomo, nie byłyby na dworze w dni wietrzne, ale wiatru kontrolować się przecież nie da i zawsze jakiś wieje..

Martwi mnie również możliwość zarażenia się się różnymi chorobami na skutek np. kontaktu z kałem innych zwierząt (wiadomo - wybieg w czystym miejscu, ale np. ptaków czy błąkających się pod naszą nieobecność kotów nie upilnuję). I jak jest z ochroną przeciwko wszom? Te problemy powstają nawet podczas zwykłego spaceru ze szczurem po parku i puszczeniu go na trawę.

Kolejnym pytaniem jest słońce.. Czy nie zaszkodzi im jeśli wyjdą z cienia na słońce? Chodzi mi głównie o oczy, ale także o szczurki albinotyczne, które są szczególnie wyczulone na światło (to pytanie od mojej przyjaciółki - posiadaczki 3 albinosków) Czy szczurki są w stanie nie wychodzić na słońce same z siebie? Bo np. jest dla nich zbyt jasno i wolą zostać w cieniu?

Jeśli to zły pomysł, to napiszcie. Może faktycznie bezpieczniej będzie, jeśli szczurki będą zostawały bezpieczne z moim partnerem (który niekoniecznie lubi "działkowanie") w domu?

Karena - Pią Lut 24, 2012 18:09

Ebia, Przeniosłam do odpowiedniego działu.
Ebia - Pią Lut 24, 2012 18:13

Dziękuję

Chyba mi padło na oczy, bo nie zauważyłam wcześniej tego wątku ><

mmarcioszka - Pią Lut 24, 2012 18:21

Przede wszystkim wypuszczając je na zewnątrz musisz nie spuszczac z nich oka. Mogą się przekopac, przeskoczyć ogrodzenie, wspiąć się na drzewo, spotkac się z kotem/psem etc. Co do słonca - jesli będzie im przeszkadzało schowają się w cieniu(musisz zapewnić im zamienione miejsce). Jesli wiatr nie będzie silny, temp. dosc wysoka, a szczury nie będą przeziębione nie widzę przeciwwskazań. Natomiast opcja zostawienia ich w domu pod dobrą opieką też jest dobrym wyjściem ;)
Ebia - Pią Lut 24, 2012 18:38

Myślałam o zrobieniu specjalnego ogrodzenia, z którego nie mogłyby wyskoczyć i oczywiście byłyby pod opieką. Niemniej jednak o podkopaniu się nie pomyślałam ... Dzięki za podpowiedź ;)

Po przeczytaniu poprzednich postów coraz bardziej przekonuję się, że chyba będzie lepiej zostawiać je w domu... a na działkę brać w ich własnej klatce i tylko wtedy, gdy oboje z partnerem będziemy wyjeżdżać.. (czyli baaardzo sporadycznie :wink: )

Myślałam, że taki wybieg byłby dla nich atrakcją, ale jak widzę, to nie do końca miałam rację.

Niby jest teraz zima, ale ja wolę wiedzieć wszystko "na zaś" 8) :)

Karena - Pią Lut 24, 2012 19:47

Ebia, Jednorazowe wyjście raz na jakiś czas latem owszem.
Możesz też próbować nauczyć je chodzić (np.w domu) na smyczkach/szelkach.
Ale na wybieg proponowałabym sprawdzony teren, jakiś fragment trawy bez
Cytat:
Martwi mnie również możliwość zarażenia się się różnymi chorobami na skutek np. kontaktu z kałem innych zwierząt (wiadomo - wybieg w czystym miejscu, ale np. ptaków czy błąkających się pod naszą nieobecność kotów nie upilnuję). I jak jest z ochroną przeciwko wszom? Te problemy powstają nawet podczas zwykłego spaceru ze szczurem po parku i puszczeniu go na trawę.
tego typu atrakcji.
Szczura może wystraszyć każdy nowy dźwięk i zapach więc niewykluczone, że w domu mogą Ci chodzić w szelkach, przychodzić na zawołanie i być super grzeczne a na zewnątrz mogą Ci uciec w panice. Zawsze jest to ryzyko.
Możesz zrobić tak jak ja zrobiłam i z partnerem usiąść w cichym (bez przechodzących gdzieś w tle psów itd.) miejscu na trawie naprzeciwko siebie w rozkroku i złączyć się stopami (takie coś <>) i w środek wpuszczać ogonki/a i obserwować jak się zachowują pilnując, żeby nie wyszły.
I tak sobie stopniowo z czasem powiększać teren wybiegu na trawie ;)
Dla szczura to musi być atrakcja a nie przerażające doświadczenie ;)
Moje bardzo polubiły bieganie po trawie TUTAJ dowód ;) Ale wszystko miało swoje tempo. I nie wszystkie jednocześnie robiły postępy.

Ebia - Pią Lut 24, 2012 20:57

Karena, po Twoich szczurkach widac, że interesuje je spacerek :) Słodko wyglądają - takie ciekawskie ;)

Czyli jeśli dobrze rozumiem - wybieg na dworze jak najbardziej, ale z umiarem i sporą dozą rozsądku (pilnowanie, czysty teren), no i oczywiście, jeśli szczurkom się spodoba :-)

Karena - Pią Lut 24, 2012 21:00

Ebia, No i zdecydowanie latem.
O zapalenie płuc bardzo łatwo.

Ebia - Pią Lut 24, 2012 21:05

Karena, że latem, to oczywiste. Ja tylko nie mogę się doczekać szczurków i chciałabym WSZYSTKO wiedzieć, na teraz, na już, na zapas ;)
Karena - Pią Lut 24, 2012 21:33

Off-Topic:
Ebia, W takim razie czytaj forum i jeszcze raz czytaj.
A w razie co pytaj :)

bazyl - Nie Mar 18, 2012 17:58
Temat postu: Pierwsze wyjście na spacer :D
Wczoraj minęły 2 tygodnie jak są ze mną Marysia i Fela.Ogólnie są strasznie płochliwe i wielkie z nich tchórze mimo,że pracuję nad nimi od początku:)Ciężko nawet żeby same wyszły z klatki.Najczęściej wyjmuję je sam,choć już jest coraz lepiej i wieczorami potrafią już same wyjść na ręce:) Dziś stwierdziłem,że taka piękna pogoda to wyjdę z nimi na powietrze.Wsadziłem dziewczyny do kaptura w bluzie i poszedłem.Niestety spacer skończył się po 10 minutach:)Strasznie się bały.Felka trochę wychodziła z kaptura ciekawie oglądając świat,ale widziałem przerażenie w jej oczach i po zachowaniu.Marysia jest jeszcze większym tchórzem:)Zwiała z kaptura do rękawa i siedziała tam jak skamieniała.Oczywiście nieźle mi przy tym podrapała plecy,nie mówiąc już o bobkach i plamach w rękawie i kapturze :D .Dlatego po 10 minutach stwierdziłem,że nie będę ich już stresował skoro nie chcą.Myślę,że jak na pierwszy raz wystarczy :D .Piszę to,bo chcę poznać waszą opinię na temat spacerów z waszymi szczurkami.Też wam tak panikują?Jak myślicie?Z czasem się przyzwyczają do spacerów,czy po prostu mają takie charaktery,że zawsze się będą bały?Jak u was to wygląda z waszymi ogonkami?

Scaliłam z odpowiednim tematem. Zanim założysz nowy temat sprawdź, czy taki już nie istnieje. Kluska

majlena - Nie Mar 18, 2012 18:43

ja zaczynałam od takich spacerów po domu, potem na dwór. z czasem kupkały coraz mniej. w zależności od nastroju albo spały albo z zaciekawieniem niuchały otoczenie albo próbowały zwiać... przyzwyczają się. i ty się przyzwyczaisz odróżniać, kiedy im spacery sprawiają przyjemność a kiedy nie.
powodzenia.

Annemon - Śro Mar 21, 2012 17:36

Bella i Cyzia lubiły latem wyjścia do ogrodu :) Chętnie sobie biegały po zielonej trawce. Gdy nadejdą ciepłe, letnie dni to i nowe pokolenie szczurzydeł zacznę zaznajamiać z ogrodem :)
Karena - Pon Mar 26, 2012 12:31

W związku ze zmianami wprowadzanymi na forum, temat został przeniesiony.
vika - Czw Maj 09, 2013 16:15

Hej, zastanawiam się nad tym czy jak będzie ładna pogoda to czy brać nad jezioro ze sobą dziewczyny, raz spróbuję jak się spodoba to może będzie to częstsze ale zobaczę a generalnie to chcę się zapytać czy je jakoś dodatkowo zabezpieczyć jakimś środkiem na odrobaczanie czy coś :roll:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group