To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zarejestrowane hodowle - Longhairy w Niemczech - problemy z rozmnażaniem odmiany

Clown - Pią Kwi 11, 2008 19:19
Temat postu: Longhairy w Niemczech - problemy z rozmnażaniem odmiany
Siema w Niemczech wszystkie chodowle szczurow przeztali rozmnarzac Longhairy, bo mowia ze cos jest nietak z tymi szczurami. Nierosna za bardzo, czesc umiera i prawie wszystkie gubia siersc tak jak Patchwork.
A co u was slychac na temat LH???

Azi - Pią Kwi 11, 2008 20:00

Clown, u nas prawie nie ma LH. Osobiście zastanawiałam się nad sprowadzeniem LH z Czech, ale prawdopodobnie zrezygnuję z tego. zauważyłam, że rozmnażane są tylko samce LH i samice niosące ten gen. Prawdopodobnie wynika to z tego, że samice mają problemy ze skórą,a co z tym związane - z odchowem młodych. Nadal czekam na odpowiedź jednej z hodowczyń czeskich na temat tego problemu.
AngelsDream - Pią Kwi 11, 2008 20:04

Clown napisał/a:
i prawie wszystkie gubia siersc tak jak Patchwork.

Potwierdzam - wszystkie 3 nasze tragiczne łysiały. Ghost przestał po kastracji.

zywym_trudniej - Pią Kwi 11, 2008 20:21

Mój Gimli również łysieje, ma problemy ze skórą oraz z okiem. W mojej hodowli LH się nie pojawią chyba że przypadkowo, właśnie w związku z problemami zdrowotnymi występującymi u tej odmiany.
AngelsDream - Pią Kwi 11, 2008 20:23

Ja powiem to tak - odmiana longhair powinna być longhair, a nie jest... Kto widział nasze włochate w gorszych momentach wie, co mam na myśli. O ile łysienie samo da się przeboleć, to problemy zdrowotne już nie, a przynajmniej nie takie.
Pacyfka - Pią Kwi 11, 2008 20:26

mój Tanisek nie łysiał jakoś plackami, ale miał bardzo przerzedzoną sierść i problemy ze skórą..
Dory - Sob Kwi 12, 2008 06:55

Ja od początku sądzę, że tych szczurów nie powinno się hodować. Jeżeli w danej odmianie rozmnaża się tylko samce, to musi być coś nie tak. W końcu chodzi nam o zdrowie, a nie o wygląd. Cóż, przynajmniej mnie. Jeśli miałabym wybierać między miotami black-agouti zdrowymi, a miotami innych odmian mających problemy ze zdrowiem, to wybrałabym te pierwsze, choć byłyby kłopoty ze znalezieniem chętnych.

W prawdzie rozważałyśmy sprowadzenie LH, ale tylko i wyłącznie wtedy, gdyby pochodził ze zdrowej, sprawdzonej linii.

nezu - Sob Kwi 12, 2008 11:37

Cóż, ja raz spróbowałam.
I więcej tego nie zrobię.

Co prawda śmierć Hermesa i Hery nie była związana z rodzajem futra, a Herciowe dzieci i ich dziury w sercach oraz padaczka, to była najprawdpoodobniej w głowniej mierze "zasługa za wcześnie podanej ivermektyny (kto wtedy mógł wiedzieć, że są w ciąży? Na pewno nie Grove), niemniej już problemy dzieci Hermesa i rodowodowej samicy z rodowodem holendersko, amerykańsko belgijskim, Krupej, te z LH sierścią konkretnie były i tak poważne.

Na wielkość co prawda nie mam co narzekać, Krupsiowe gnojki to duże samce i niemałe samice, ale.
No właśnie.
Po pierwsze, stłuszczona wątroba Grottiego, która nie pozwoliła mu zmetabolizować narkozy po kastracji. Przyczyna? któż wie.

Po drugie cecha, którą widziałam i widzę u każdego LH z jakim się zetknęłam w życiu, bez względu na płeć. Uwierzyłam, że problemy z kolagenem i osłabienie strukturalne skóry tych szczurów powiększa się wraz z hodowaniem LH - LH. Wyszło inaczej. To "po prostu" cecha odmiany.
Krupej ma standardowe futro, a jej LH synowe (Ghost, Grotti, Gismo) mieli i mają potworne problemy ze skórą. Dajmy na to, męski żółty łupież. U innego samca spowodowałby niewielkie pogorszenie stanu sierści, no i wyglądałby brzydko na szczurze, Gismo i jego bracia mieli od testosteronowych nacieków na skórze żywe, jątrzące się rany. Grotti i Ghost dlatego byli kastrowani, Grotti nie przeżył, Ghostowi przeszły problemy z ranami po kastracji. Gismo do 8 miesiąca życia miał ze skórą podobne, choć nieco mniejsze problemy, wycieki testosteronowego łupieżu były mniejsze i może dlatego. Niemniej ranki miał i bywał niedotykalski. Widziałam, że go to bolało. Ponadto długo i ciężko goiły się na nim zadrapania. Nie łysieje też tak jak jego bracia, prawdopodobnie dlatego, że Ghost Grotti to LH velveteen, a ten velveteen jeszcze dodatkowo osłabia LHkowe włosy, za to Gismo jest LH standard.

Jeśli idzie o problemy samic.
Hera w trakcie karmienia młodych dosłowie miała zjedzone sutki, wyrwane ze skóry. Jąrzące się, ropiejące rany, po zagojeniu w miejscu sutka były blizny, ostały się jej tylko 3 sutki z 12 jakie powinna mieć samica.
Kiedy miała ropień na brzuchu, w trakcie oczyszczania tego ropnia wet dosłownie PODARŁ na niej skórę. Wszystko się co prawda ładnie zagoiło, bo odpadł problem babrzących się po testosteronie ran, niemniej widać było tę osłabioną strukturę skóry. Wtedy wierzyłam jeszcze że to kwestia kumulacji hodowania LH - LH.

Reasumując:
Odmiana mnie zawiodła. Ma spore problemy zdrowotne, a osłabiona struktura skóry stawia je według mnie na równi z taillessami, które też jak LH, potrafią żyć długo. Tylko co to za życie? Łysiejące, ropiejące samce i samice, dla których macierzyństwo może skończyć się tragicznie oraz mioty, które odchodzą z braku pokarmu?
Właśnie dlatego Gismo był obserwowany i nawet nie było go na stronie hodowli. A jakiś czas temu zdecydowałam że nigdy nie spróbujemy go rozmnożyć. To tym samym mój ostatni planowy LH w hodowli.

marhef - Sob Kwi 12, 2008 16:27

Potwierdzam przerzedzenie włosków u LH - Mistle jest LH velveteenem i o ile na głowie i karku futerko jest dość gęste, to na całej reszcie ciała wygląda to tragicznie. Puchate delikatne kłaczki, rzadkie i krótkie, przez które dokładnie widać skórę.
Zdarzają się tez okresowe wyłysienia, po jakimkolwiek zastrzyku tworzą się potworne martwice (prawie na pół plecków) które bardzo trudno się goją.
O dziwo rana pooperacyjna (ropomacicze) na brzuszku zagoiła się szybko i bezproblemowo.

Clown - Nie Kwi 13, 2008 20:08

U nas wlasnie byly problemy z kombinatiami wlosow, naprzyklad LH + Velveteen lub REX. Dlamnie to jakos wszystko jest cos nietak. Dlatego bede sie z tego trzymal zdala.
Cietrzew - Pon Gru 22, 2008 20:40

Jak wyglada longhair? Nie moge znalezc zdjecia. Chodzi o jakas odmiane satina,czy to cos zupelnie innego-jak swinka rozetkowa ?
sachma - Pon Gru 22, 2008 22:58

LH satin

http://www.chk-gremleens....iv/iobrazek/819

LH

http://www.chk-gremleens....iv/iobrazek/615

Oli - Wto Gru 23, 2008 01:05

Off-Topic:
Mnie się te zdjęcia nie otwierają.

sachma - Wto Gru 23, 2008 08:16






a teraz?

Bema - Wto Gru 23, 2008 09:54

Off-Topic:
nie otwierały się wczoraj, nie otwierają się dziś...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group