To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Epidemia w UK

mc - Pią Kwi 04, 2008 17:23

Layla, popieram
Cola - Pią Kwi 04, 2008 19:52

te myśle że panikujecie za bardzo
niemniej jednak jestem przerażona :shock:

nezu - Pią Kwi 04, 2008 20:52

Ja się na jakieś specjalne środki ostrożności zdecyduję dopiero jak pojawią się sygnały z kontynentu lub kraju. Wcześniej nie ma sensu panikować, przecież tej choroby w Polsce nie ma. L. oddychaj spokojnie i nie wywołuj u dziewczynek paniki, one zwyczajnie mają katar..
Taka pogoda, ludzie też chorują. Pogoda w kratkę to i odporność spada...

L. - Pią Kwi 04, 2008 22:52

Off-Topic:
nezu, wiem, juz mi przeszło... był stres przed operacją. siedziałam jak na szpilkach i myślałam, że mi serce wysiądzie..

Nisia - Pon Kwi 07, 2008 09:57

Z nowości w temacie.

Pojawiły się wyniki dodatkowych badań mikrobiologicznych po sekcji jednego szczurka (z innego miasta, niż tamten z krztuścem).
Stwierdzono ostre zapalenie oskrzeli, ale nie stwierdzono bakterii. Lekarze przypuszczają, że podłoże choroby jest wirusowe, być może był to zmutowany wirus Sendai. Ale brak jeszcze badań serologicznych, więc to nie jest pewne...

Pojawiły się też pomysły, że być może jest to sprzęgnięte w jakiś sposób z mykoplazmozą.

nezu - Pon Kwi 07, 2008 13:20

Czyli tak naprawdę nie wiadomo właściwie nic... :(

Oby to nie przedostało się do nas.. oby :(

Anonymous - Pon Kwi 07, 2008 13:25

nezu napisał/a:
Oby to nie przedostało się do nas.. oby :(
I nie było wirusem. :?
Nisia - Pon Kwi 07, 2008 14:32

nezu, dokładnie. Na razie nie wiadomo nic (poza tym, że jest problem).
Natalia - Pon Kwi 07, 2008 18:38

Kciukam aby sprawa rozeszła się po kościach i żeby to cholerstwo nie dotarło do Polski. Moje i inne słonka muszą być zdrowe!

[ Komentarz dodany przez: falka: Wto Kwi 08, 2008 15:27 ]
Proszę o komentarze wyłącznie merytoryczne - proszę nie zaśmiecać tak ważnego tematu!!!

Nisia - Pią Kwi 11, 2008 17:27

Są wyniki histopatologii martwego dzikiego szczura. Pastereloza...

Nie wiem, co o tym myśleć. W różnych regionach Anglii i Szkocji są różne wyniki: tu krztusiec, tam pastereloza, gdzie indziej lekarze podejrzewają wirusówkę. Fakt, wszystko to daje podobne objawy i ma ciężki przebieg, ale... to wszak nie to samo.

I zaczynam mieć wątpliwości, czy można o tym mówic jako o epidemii w charakterze globalnym (np. dlatego, że roznoszoną przez dzikie szczury), czy raczej o charakterze lokalnym (kontakt bezpośredni chorych szczurów hodowlanych lub hodowlanych z dzikimi).

Layla - Pią Kwi 11, 2008 17:35

Nisia napisał/a:
zaczynam mieć wątpliwości, czy można o tym mówic jako o epidemii w charakterze globalnym (np. dlatego, że roznoszoną przez dzikie szczury), czy raczej o charakterze lokalnym (kontakt bezpośredni chorych szczurów hodowlanych lub hodowlanych z dzikimi).


Zgadzam się. Pamiętajmy o porze roku, nie wiem czy to jakieś miarodajne, ale dokładnie o tej porze roku w moim stadzie rozszalało się zapalenie mózgu. Może to jakieś paskudne zbiegi okoliczności?

Anonymous - Sob Kwi 12, 2008 12:43

Nisia napisał/a:
Nie wiem, co o tym myśleć. W różnych regionach Anglii i Szkocji są różne wyniki: tu krztusiec, tam pastereloza, gdzie indziej lekarze podejrzewają wirusówkę. Fakt, wszystko to daje podobne objawy i ma ciężki przebieg, ale... to wszak nie to samo.
kompletnie się niestety na wirusologii nie znam, ale przyszło mi do głowy, że może nie jest to wirus/bakteria żadnej z w/w chorób, a coś co infekując organizm powoduje taką chorobę na jaką dany organizm może w danej chwili zapaść. Do której mu "najbliżej". Nie umiem tego wyjaśnić, mam nadzieję, że rozumiecie. Może dlatego efektem końcowym są tak różne choroby.

edit/
O wiem, chodzi mi o taki mechanizm jaki jest np. przy wirusie HIV. Śmierć spowodować może i zapalenie płuc i zwykłe przeziębienie. Wirus obniża odpornośc i pierwsze co się przyplącze, wszystko jedno co, to zabija.

Layla - Sob Kwi 12, 2008 12:57

Wiem, że istnieje taka choroba kocia, zwana kocim HIV. Może faktycznie jest jakiś mechanizm podobny?
Anonymous - Sob Kwi 12, 2008 13:12

Layla napisał/a:
istnieje taka choroba kocia, zwana kocim HIV
może ewoluowała... od dzikich kotów przeszła na dzikie szczury, może na inne zwierzęta też? Oby nie, bo by była mega lipa. :?
nezu - Sob Kwi 12, 2008 15:47

U szczurów rolę kociego FIV czy ludzkiego HIV pełni coronavirus SDA i sendai. To dwa wirusy, ale oba same w sobie powodują głownie osłabienie immunologii właśnie.
W skutek tego osłabienia szczur zapada na choroby układu oddechowego, samice nierzadko tracą młode jeszcze w okresie płodowym (infekcje wewnątrz macicy). W przypadku SDA rozpoznanie jest nieco łatwiejsze, pojawia się bowiem powiekszenie węzłów chłonnych na szyi, opuchlizna wokół nich oraz, równolegle, choroby oczu najczęściej kończące się wylaniem gałki ocznej...

Dlatego teoria o zmutowanym sendaiu wydaje się dość prawdopodobna i niestety, najbardziej paskudna. :(



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group