To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - [STADO] Depresja po śmierci szczurów ze stada

Gumi$ - Czw Lut 11, 2010 17:10

po śmierci młodego Ramziego depresja złapała, strasznie osowiały jest, i nieufny
jak temu zaradzić?

zyrafka - Nie Kwi 07, 2013 19:47
Temat postu: żałoba po stracie kumpla
We czwartek niestety po leczeniu mój szczurek przegrał z rakiem przysadki mózgowej. Był on jednym z dwóch moich pupili. niestety ten co został nigdy nie miał z nami dobrego kontaktu. mimo że zostali wzięci razem, i ten co został był młodszy nie dał się oswoić. Sprawa się jeszcze pogorszyła jak zaczął chorować na łapkę co skutkuję codziennym smarowaniem łapki czego bardzo nie lubi, więc kojarzę mu się nie najlepiej. Co mogę zrobić żeby mu ulżyć i polepszyć życie?? kiedy go wypuszczam siedzi cały czas w transporterze:/ NA PEWNO NIE WEZMĘ KOLEJNEGO SZCZURA. Proszę o inne sugestie.
Karena - Nie Kwi 07, 2013 20:35

zyrafka, Scaliłam z istniejącym tematem.
limomanka - Pon Kwi 08, 2013 10:31

zyrafka, jeśli odrzucasz wzięcie Mu towarzysza, najlepiej byłoby, gdybyś oddała Go komuś, kto ma swoje stado i spróbuje Twojego szczura do niego przyłączyć. Szczurek ewidentnie cierpi bo jest samotny.
najeli - Czw Kwi 18, 2013 14:04

mam problem...

dziewczyny po odejściu Umbry i Ulti w zasadzie się już pozbierały. jedzą normalnie, nie śpią cały czas jak na początku, bawią się ze sobą itd.

ALE... Bójka straciła zaufanie do mnie i mojego faceta. nigdy nie była szczególnie miziasta, ale teraz jest totalnie niedotykalska. robi uniki przed ręką jak bity pies z traumą, potrafi ugryźć i to tak porządnie, nie że podszczypuje na zasadzie "odczep się" tylko to są normalne, regularne dziaby do krwi.

poza tym wszystko normalnie, jedzenie z ręki bierze, z klatki wychodzi, na wybiegu po nas biega, wchodzi pod ciuchy i tak dalej. tylko ręki się boi jakbyśmy jej krzywdę robili...

muszę też zaznaczyć, że Bójka na imię zapracowała charakterem - jest naprawdę bojowa i zadziorna... ale nigdy taka nie była w stosunku do nas, raczej zaczepiała Ulti i Umbrę....

spotkaliście się z czymś takim? jakieś rady?

AngelsDream - Czw Kwi 18, 2013 14:11

najeli, może to efekt nie tyle odejścia sióstr, co raczej kwestii zastąpienia ich przy władzy?
najeli - Czw Kwi 18, 2013 14:16

ale teraz alfą jest jednak Gafa - to ona wygrywa ich przepychanki, je pierwsza itd. z resztą władza była przekazywana raczej spokojnie i stopniowo, jeszcze jak Umbra żyła Gafa zaczęła alfować, bo Umbra już nie miała siły.
AngelsDream - Czw Kwi 18, 2013 14:29

najeli, zazwyczaj skłonność do terytorialnego bronienia stada mają bety.
najeli - Czw Kwi 18, 2013 15:11

w sensie, że broni stada przed nami? ;( bo zabraliśmy im dziewczyny? to brzmi strasznie :( i jak tu teraz odzyskać zaufanie?
AngelsDream - Czw Kwi 18, 2013 15:14

najeli, nie, nie personalnie przed Wami. Tak mógłby robić człowiek, szczur może stracić zaufanie, tak, ale zazwyczaj po prostu odbija się na nim reorganizacja stada.

Jak napisałaś wcześniej, Bójka nigdy nie należała do zwierząt specjalnie przyjaznych. Być może siostry tonizowały ją w części zapędów. Gdy ich zabrakło, unaoczniła się gorsza część jej charakteru. Warto spróbować nad tym pracować. I bacznie szczurę obserwować, bo być może to jednak stres się odbił na jej zdrowiu.

arachne - Czw Sie 01, 2013 15:54

Poszłam dziś do weta z moim psem, który przestał jeść po śmierci szczurka Stefana...Wzięłam też ze sobą Heniusia, który mimo tego, że ma już towarzystwo dwóch szczurkowych maluchów, też jest bardzo osowiały. Obaj są zdrowi, ale bardzo smutni, każdy z nich dostał witaminki na wzmocnienie i myślę, że będzie dobrze...Heniuś bardzo się zmienił od odejścia Stefcia...Przestał spać w swoim hamaczku i całymi dniami leży na domku i śpi, albo patrzy w przestań. Jak go wezmę na ręce to się ożywia i biega, ale po chwili kładzie się obok mnie, tuli się i zasypia. Szczuruś został osłuchany i zbadany został mu mocz testem paskowym. Wet stwierdził, że Heniuś musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji, a to trochę potrwa. Z psem jest gorzej, bo wciąż szuka Stefka, jak tylko wróciliśmy, zaraz pobiegł do klatki i położył pysk w okienku...Nie spojrzał nawet w stronę miski z jedzeniem...Mam nadzieję, że to sytuacja

Trochę się martwię o mojego Heniusia...Leży i jest apatyczny, albo śpi, albo patrzy w przestrzeń...Klatka stoi otworem, a on co najwyżej położy się na jej dachu. Mam wyrzuty sumienia, że miałam tylko dwa szczurki, Heniuś praktycznie nie znał innego szczura poza Stefciem. To Stefcio go wychowywał od małego bąbla. A teraz leży i daje sobie skakać po głowie dwóm urwisom, ba nawet daje sobie wyrywać jedzenie. Niby wszystko jest z nim ok. weterynarz też nie miał się do czego doczepić, ale Heniuś to już nie ten sam szczurek. Zawsze był ostrożnym eksploratorem, ale jak go brałam na łóżko to biegał jak szalony...A teraz pobiega chwilkę, obwącha kąty, po czym kładzie się koło mnie i zasypia.

Chilli - Pon Gru 28, 2015 12:03

Przygarnęłam wczoraj szczurka, który miał stado, ale wszyscy jego towarzysze odeszli. Po tym jakieś 1,5 miesiąca był sam, z tego co wiem właściciel przez pracę nie miał też czasu by jakoś specjalnie poświęcać mu uwagę. Szczur ma około pół roku, widać że jest smutny, powoli się porusza. Dołączyłam go do moich dwóch młodziutkich (mają jakoś jakoś ponad 2 miesiące), bardzo zżytych ze sobą i ruchliwych urwisów. Próbowały go jakoś rozruszać, ale on ewidentnie nie ma na to ochoty. W każdym razie problemem dla mnie jest to, że ja nie mam pojęcia jak do niego podejść. Nie daje się dotknąć w klatce, wycofuje się, palec łapie zębami i puszcza, nie gryzie do krwi. Przyznam, że troszkę się niepokoje, bo to wkońcu obcy szczur, spory, z dużymi zębami i do tego po przejściach. Jak powinnam z nim postępować, by i jemu się poprawiło i do siebie go jakoś przekonać?

Wiem, że to dopiero jeden dzień, ale nie chcę popełnić żadnych błędów, a nie oswajałam jeszcze dorosłego szczura, tym bardziej dorosłego szczura z depresją.

Pyl - Pon Gru 28, 2015 14:13

Chilli, po pierwsze daj mu chwilę na oswojenie się z nową sytuacją. Skoro przygarnęłaś go wczoraj to w ciągu jednego dnia zmienił zarówno dom, właściciela jak i kolegów - to dużo, czasem bardzo dużo. Osobiście nie jestem zwolenniczką łączenia natychmiast po przyniesieniu szczura do domu, właśnie ze względu na stres, ale rozumiem, że tu kluczowa była jego samotność.

Po drugie - obserwuj go - czy na pewno dolega mu wyłącznie depresja, a nie chowa się pod przykrywką "smutku i depresji" coś więcej i nie potrzebna jest wizyta u weterynarza. Jeśli ma pół roku nie powinien tak mocno reagować na samotność, a nowe towarzystwo dość szybko powinno go rozruszać. Czy łapie zębami w każdej sytuacji czy tylko, gdy go dotykasz w określone miejsce? Co oznacza, że powoli się rusza? Czy łapki są sprawne?
Jeśli będziesz mieć wątpliwości nagraj filmik jak chodzi i jak je - pomożemy ocenić.

No i chyba postępuj jak z każdym nowo oswajanym szczurem - pozwól mu być sobą i dawaj okazje do bezpiecznego oswajania (może nie wymagaj wychodzenia z klatki w ciągu dnia, ale daj szansę wieczorem w półmroku? może zaproś za pazuchę - w ciemne, ciepłe i ciasne miejsce). Warto uszanować, że sygnalizuje łapaniem zębami swoją wolę, a nie gryzie. To jak z psem - jak będziesz zwalczać warczenie to doprowadzisz do tego, że będzie gryzł bez ostrzeżenia.

Luinin - Wto Lut 09, 2016 12:03

U mnie też się dzieją nieciekawe rzeczy po odejściu Schumika... Kubiceusz i Alonso mają ciche dni. Kompletny foch, każdy w swoim kącie. Co dosyć dziwne bo za żywota Schumiego, Kubica wolał trzymać z Alonsem. Nie śpią razem, a co gorsza... dochodzi do dość mocnych ataków jeden na drugiego, codziennie znajduje nowe dziaby :( . Wcześniej nie było z nimi problemów, zawsze sypiały w trójke albo we dwóch bez Schumika. Teraz zastanawiam sie czy nie rozdzielić klatki na pół...
quagmire - Wto Lut 09, 2016 12:18

Luinin, a te dziaby są w zabronionych miejscach? Możliwe, że stracili alfę i teraz muszą między sobą ustalić nową hierachię.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group