To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Szczur a hałas

Anonymous - Pią Mar 28, 2008 10:33

Nisia, jasne, jasne, chodziłam do muzycznej, to wiem. Jednak mówimy o warunkach domowych, więc i zakres zabezpieczeń jest raczej ograniczony. Co nie zmienia faktu, że można wiele zrobić metodami chałupniczymi. ;)
Nisia - Pią Mar 28, 2008 10:38

Viss, ale jeśli nie zrobi się izolacji dźwiękoszczelnej, to ja bym zrezygnowała ze szczurów. Sorki.

Można ćwiczyć na perkusji w szkole, a w domu tylko ćwiczyć ręce. Tak jak często robią dęciacy - ćwiczą w szkole, a w domu tylko trenują "zadęcie". Ja wiem, że perkusja jest pasjonująca, ale też wysoce uciążliwa.

Głupie dzwonki, cymabły, czy tamburyny to co innego. Ale perkusja...

Anonymous - Pią Mar 28, 2008 10:56

Nisia napisał/a:
Viss, ale jeśli nie zrobi się izolacji dźwiękoszczelnej, to ja bym zrezygnowała ze szczurów. Sorki.
TY tak, co nie oznacza, że Ziman musi. ;) Więc może lepiej sie skupić na możliwych zabezpieczeniach/uszczelnieniach.
Oli - Pią Mar 28, 2008 11:04

Wiecie, nie ma co przesadzać. Szczury bez problemu przyzwyczajają się do hałasu. Tomek w swoim pokoju słucha głośno muzyki, a "dzikusom" wcale to nie przeszkadza w spaniu czy jedzeniu czy czymkolwiek. Początkowo Elton bał się wychodzić z kryjówek, nawet jak Tomek wchodził do pokoju - teraz nie zwraca na to uwagi, przyzwyczaił się. Tak samo do muzyki. :wink: Trzeba tylko odpowiednio dawkować muzykę, bo Tomek non-stop nie słucha.
AngelsDream - Pią Mar 28, 2008 11:09

Olimpia napisał/a:
Wiecie, nie ma co przesadzać.


Tak jak pisałam wcześniej. Wg rad co poniektórych osób z telewizorem powinno zejść się do piwnicy, dywan zamiatać, pranie prać w ręku, myć się pod spryskiwaczem, a jak się ma psa, to wyciąć mu struny głosowe. Może brzmi to dziwnie, ale zbytnie trzęsienie się nad zwierzętami wcale im nie pomaga. Nasze szczury nie boją się nawet odkurzacza, bo wielokrotnie odkurzaliśmy wtedy, kiedy biegały po pokoju. W tej chwili są do niego nastawione lepiej od psa. Też się kiedyś bałam słuchać czegoś głośniej, ale potem dotarło do mnie, że w tym tempie będę żyć w pokoju wyłożonym gąbką.

Anonymous - Pią Mar 28, 2008 11:15

AngelsDream napisał/a:
zbytnie trzęsienie się nad zwierzętami wcale im nie pomaga.
Dokładnie. U mnie jest podobnie do syt. opisywane przez AD. I dopóki wszystko jest rozsądne, jest ok. Trzeba sie liczyć ze szczurami i innymi zwierzętami, a nie popadać w paranoję.
sachma - Pią Mar 28, 2008 11:29

u mnie szczury stoja niedaleko TV - nie wazne czy ciezarne, chore czy karmiace matki czy samice w trakcie porodu - TV chodzi praktycznie zawsze - nie znosze ciszy w pokoju.. jak nie TV to radio.. i nie chodzi jakos specjalnie cicho, bo ja przyglucha jestem :P a do tego przemieszczam sie miedzy pokojem i korytarzem, wiec ustawione jest tak zebym w korytarzu slyszala czy juz zaczyna sie moj program czy jeszcze nie :P Odkurzacz mam bardzo glosny a przy okazji odkurzania wkladam odkurzacz do klatki i odkurzam tez polki - Szczury maja kompletnie wylane na to co sie dzieje do okola - zepsuty filtr ktory przez kilka godzin chodzil strasznie glosno tez nie zrobil na nich wrazenia, a hałas byl znaczny bo sluszalam go po wejsciu do domu (domek jednorodzinny, moj pokoj na pietrze, drzwi byly zamkniete)
mysle ze najgorsza krzywda jaka mozna zrobic zwierzeciu to trzymanie go pod kloszem - szczur to zwierze inteligentne i bardzo latwo przystosowujace sie, jak kazde inteligentne zwierze do lepszego rozwouj potrzebuje mase roznego rodzaju bodzcow, zapach kwiatow, powietrza po burzy, glosne i ciche odglosy, basy i zmiany tonu glosu, urzadzenia domowe, roznego rodzaju podloze do biegania - moze nie istotne dla nas, ale im na poczatku daja do myslenia ;) a pozniej staja sie ignorowane ;)

AngelsDream - Pią Mar 28, 2008 11:32

sachma, miło czytać, że nie tylko my i Viss mamy szczury nie spod klosza :) W pełni popieram szczególnie ten fragment:
sachma napisał/a:
mysle ze najgorsza krzywda jaka mozna zrobic zwierzeciu to trzymanie go pod kloszem - szczur to zwierze inteligentne i bardzo latwo przystosowujace sie, jak kazde inteligentne zwierze do lepszego rozwouj potrzebuje mase roznego rodzaju bodzcow, zapach kwiatow, powietrza po burzy, glosne i ciche odglosy, basy i zmiany tonu glosu, urzadzenia domowe, roznego rodzaju podloze do biegania - moze nie istotne dla nas, ale im na poczatku daja do myslenia a pozniej staja sie ignorowane

Layla - Pią Mar 28, 2008 11:38

Popieram dziewczyny. U nas też i muza, i tv, i odkurzanie, i moje wycie. Nie dajmy się zwariować ;) Nie wyobrażam sobie nie oglądać TV bo są szczury w pokoju O_o
Anonymous - Pią Mar 28, 2008 11:43

sachma napisał/a:
a przy okazji odkurzania wkladam odkurzacz do klatki i odkurzam tez polki - Szczury maja kompletnie wylane na to co sie dzieje do okola
u mnie to samo. Przyzwyczaiłam je powoli do tego i luz. Do wszystkiego można zwierze przyzwyczaić.
sachma napisał/a:
mysle ze najgorsza krzywda jaka mozna zrobic zwierzeciu to trzymanie go pod kloszem - szczur to zwierze inteligentne i bardzo latwo przystosowujace sie
amen.
babyduck - Pią Mar 28, 2008 11:58

Dokładnie. Nie dajmy sie zwariować. Nikt n ie będzie się specjalnie nad zwierzęciem znęcał maltretując je nie wiadomo jaką ilością decybeli. Muzyka, tv, sprzety domowe - szczur przyzwyczai się do nich jeśli nie będzie kojarzył ich za krzywdą. Do perkusji też się przyzwyczai, a nic mu się nie stanie, jeśli przez 2-3 godziny posiedzi w innym pokoju.
Nisia - Pią Mar 28, 2008 12:17

sachma napisał/a:
mysle ze najgorsza krzywda jaka mozna zrobic zwierzeciu to trzymanie go pod kloszem - szczur to zwierze inteligentne i bardzo latwo przystosowujace sie, jak kazde inteligentne zwierze do lepszego rozwouj potrzebuje mase roznego rodzaju bodzcow, zapach kwiatow, powietrza po burzy, glosne i ciche odglosy, basy i zmiany tonu glosu, urzadzenia domowe, roznego rodzaju podloze do biegania - moze nie istotne dla nas, ale im na poczatku daja do myslenia a pozniej staja sie ignorowane

Co nie zmienia faktu, że tak jak my głuchniemy od BARDZO głośnej muzyki (a nawet możemy się nabawić różnych chorób), szczury też głuchną.
Nie mówię w tym momencie o TV, czy odkurzaczu, ktore nie są AŻ TAK głośne jak perkusja.

Oli - Pią Mar 28, 2008 13:01

Nisia napisał/a:
sachma napisał/a:
mysle ze najgorsza krzywda jaka mozna zrobic zwierzeciu to trzymanie go pod kloszem - szczur to zwierze inteligentne i bardzo latwo przystosowujace sie, jak kazde inteligentne zwierze do lepszego rozwouj potrzebuje mase roznego rodzaju bodzcow, zapach kwiatow, powietrza po burzy, glosne i ciche odglosy, basy i zmiany tonu glosu, urzadzenia domowe, roznego rodzaju podloze do biegania - moze nie istotne dla nas, ale im na poczatku daja do myslenia a pozniej staja sie ignorowane

Co nie zmienia faktu, że tak jak my głuchniemy od BARDZO głośnej muzyki (a nawet możemy się nabawić różnych chorób), szczury też głuchną.
Nie mówię w tym momencie o TV, czy odkurzaczu, ktore nie są AŻ TAK głośne jak perkusja.

Nisia, bez przesady. Zabrzmi to może trochę nie taktownie, ale nie jestem pewna czy szczur byłby w stanie dożyć ogłuchnięcia... Poza tym ta muzyka nie jest non stop. Uważam też, że nie masz racji z tym TV, czy muzyką, bo perkusja jest głośna, ale TV czy radio też można głośno nastawić. Ja też odkurzam półki w klatkach odkurzaczem i nie wyjmuję do tego szczurów. Jak narazie wszystkie mają bardzo dobry słuch i żaden na zawał nie umarł.

Nisia - Pią Mar 28, 2008 13:04

Olimpia napisał/a:
ale nie jestem pewna czy szczur byłby w stanie dożyć ogłuchnięcia

Czemu?

Kiedy zaczynałam studia, miałam świetny słuch. Poszłam dwa razy na koncert (nigdy więcej) i jestem przygłucha.

Oli - Pią Mar 28, 2008 13:08

Czemu? Bo za krótko żyje i musiałby bardzo dużo czasu spędzać w hałasie.

Mój Tomek naprawdę głośno słucha muzyki (tak, że ja nie muszę u siebie już włączać w pokoju) i nic się nie dzieje ani szczurom, ani psom, ani nawet tyciemu chomikowi, który stoi najbliżej głośnika.

Nie jestem pewna tego ogłuchnięcia u Ciebie od dwóch koncertów... :drap: Ja też na jedno ucho niedosłyszę, ale to nie jest z powodu koncertów/dyskotek/imprez tylko z faktu, że w dzieciństwie miałam bardzo często zapalenie ucha i w tym na które gorzej słyszę pękła mi błona bębenkowa.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group